Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziewczyny, super stronka! Mam propozycje: moze by dodac jeszcze dzieciaczki, ktore juz chodza? Z tego, co pamietam sa to:
Olivia Taqilli, Natalia Basi Ola Kaajki Martynka Gosi-kolo Julka Dankin Kasia Mongi Lechu Ninki Franiu Eve Igorek Aneczki2121 Kuba Akorolka Wiktor Nataliikluk Oskar Banshee Emilka M&B Patrycja Agusi Emilka Tusi
Oj, laski gora!!!!
dankin-82
Fri, 04 Apr 2008 - 22:47
....no i znów przeprowadzka
dziś Kulka bardzo mnie rozczuliła....leżałam i płakałam z bólu a moje dziecko przyszło do mnie dało mi mokrego buziaka, oddało swojego smoka i położyła się przy mnie, muszę dodać że sama Julia miała kiepski dzień w związku ze zmianą pogody, potem dołączył do nas kot i baby były w komplecie a mi wszystko przeszło ehhhh....szkoda tylko że D wykazał się zimnem i obojętnością
no i na dodatek moje dziecko faktycznie sprząta po sobie, to co powyrzuca; myślałam że wczoraj to było jednorazowe a dziś mała nic tylko po zabawie zabawki odkładała do swoich pudeł i to kilkakrotnie...............normalnie jestem z niej potwornie dumna i mam nadzieję że jej już tak zostanie, oby tylko pedanterię po mamusi nie odziedziczyła
Basia_N
Fri, 04 Apr 2008 - 23:20
No to sie witam w nowym ślicznym wątku.
Będę pisać szybko bo padam z nóg i trzeba uderzyć w kimono. Gosia czekam na wieści od Ciebie. Ciekawa jestem co sie działa jak Cie nie było. Pisz pisz.
Tusia super zdjęcia i fajne macie te zajęcia. Czemu Poznań jest tak daleko. No i na jednym zdjęciu Emilka kradnie piłeczkę koledze, Aah ta zaborczość
AniaEL rytmikę powiadasz. To może sie skuszę
Taqilla Nati kuku nie mówi ale sie zakrywa czymkolwiek jak ja to mowie i odkrywa. tez fajnie to wygląda.
Ewka ja idę na łatwiznę i jak nic nie wymyśle to daje słoiczek
Aneczka pewnie ze można. Tylko poczytała bym ulotkę czy antybiotyk który dostałaś sie nadaje na karmienie. No i zdrówka życzę.
Oki to ja uciekam spać. Zaglądnę jutro jak będę miała czas.
dankin-82
Fri, 04 Apr 2008 - 23:38
Mariola***
Fri, 04 Apr 2008 - 23:57
No, to będę jadną z pierwszych w nowym wątku:) Melduję się. Jesteśmy po chorobie Martyny. Musielismy ją nosić na rękach przez kilka dni, bo miała ciagle ponad 38 stopni. Myślałam, ze trzydniówka, ale jakieś inne pieroństwo. Słuchajcie, mam dużo myslenia w związku zpodejmowaniem kolejnych decyzji odnosnie domu. MUsze przemyśleć, salon, kominek, drzwi, instalacje elektryczną. Bo teraz jeszcze możemy zmieniać. Tak, że będę zaglądac oczywiscie ale nie tak często. Całuski dla maluchów.
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 00:02
no to juz nie jako matka-załozycielka ale jako członek szanownego plenum forumowego się witam na nowej setce......
Co ja to miałam? aha... eve69, Gosia - no i ....?
Tusia8 genialne te zajęcia! Ależ bym w czyms takim wzieła udział z Olivią No i co najwazniejsze - wiek uczestników jest dość zbliżony chociaz jak napisałaś, ze najmlodsze dziecko miało 4 miesiące to jakos sobie nie mogę wyobrazić jak taki szkrab bawił sie z resztą grupy? No ale fakt pozostaje faktem - były dzieci, zabawki, spiewanie itp więc w sumie dla takiej malizny to też jakby nie było atrakcja.
chaton to znaczy się, że mamy chętną do poprowadzenia kolejnej listy!
dankin-82 co Cię kobieto znowu bolało? Przecież dziewczyno Ty do lekarza powinnaś iść, przegląd całego organizmu zrobić bo to przecież chyba nie jest OK że cały czas cos Cię pobolewa, albo to permanentne zmęczenie. Wydaje mi się że przyczyna może byc głębsza ale tfu, tfu nie kraczę bo sie nie znam. To hipochondria przeze mnie przemawia.
Co do sprzątania przez Julkę to myślę, ze to bardziej fascynacja wkładaniem i wyjmowaniem oraz segregacja. Olivia też tak miała a teraz zapomnij.... Ja składam zabawki a ona wyrywa mi koszyk i go wywraca do góry nogami wysypując wszystko, bo strasznie lubi jak mama robi groźna minę. Świadomośc porządku/bałaganu dzieci osiagają w wieku gdzieś ok. 2.5 roku i wtedy dopiero jest sens wymagać aby maluch po sobie zaczał sprzatać zabawki. Wcześniej mimo, ze dziecię będzie sprzatało po sobie - będzie to kojarzyło z rutynową zabawą np na koniec dnia pozbawioną głębszego sensu. Mnie sie marzy zeby Olivia sama po sobie sprzatała zabawki, składała ubranka, odkładała rzeczy na swoje miejsce itp bo ja mam hopla na tym punkcie ale cos mi sie zdaje, ze w tej materii z mojego dziecka cały M wyjdzie. Obym sie jednak myliła......!
Teraz za to (po etapie "porzadkowania") Olivia jest na etapie destruktywnym. Wszystko ściąga, zrzuca, rzuca, przesuwa z rozmachem itp. W sklepie nie moge jej czasem opanować bo siedząc w wózku sciaga mi wszystko z półek i wieszaków w zasięgu rączek a jak postawię ją na ziemi to mementalnie wszystko "od dołu" szarpie. Dzisiaj np będąc w sklepie wiecj czasu poswiecilam na zawieszanie zrzuconych przez Olivie ciuchów z wieszaków niz na same zakupy, Ze sklepu (market ogromny) wyszłam natomiast z rumieńcem wstydu na twarzy po tym jak moje dziecko rozrzuciło jednym ruchem ręki połowę okularów słonecznych ze stojaka Obsługa popatrzyła sie na mnie jak na kretynkę bo zaczełam to wszystko układać z powrotem na miejsce ale jakaś babeczka podeszła i powiedziała, zebym sie nie przejmowała bo ona sie tym zajmie a mnie po prsotu było GŁUPIO, ze dziecka własnego upilnować nie umiem w sklepie. I takie zachowanie Olivia prezentuje ostatnio na kazdym kroku. Tu szarpnie, tak popchnie i czeka na reakcję - moją i otoczenia
aneczka2121 kuruj się dziewczyno - nieźle Cię rozłożyło. A nie masz kogoś kto mógłby Ci pomóc chwilowo przy dzieciach bo przecież lepiej, zebyś przynajmniej ze dwa dni poleżała jesli masz taką goraczkę....
No to kolorowych snów życzę wszystkim..... Idę poczytać
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 00:08
dankinek-82 a Kubuś z motylkiem to z jakiej okazji? Czyżbym znowu o czyms zapomniała ?
Mariola*** ale przeszło juz Martynce prawda? No i co to było? odnośnie przemysleń architektoniczno-projektowych : przede wszystkim myśl praktycznie ( np kontakty - m.in jeden na każdej ścianie - powaga!) a reszta pójdzie wtedy gładko!
chaton
Sat, 05 Apr 2008 - 08:19
No to witam lasencje na nowym swiezym watku!
Tusia: zajecia rewelka, bardzo dobrze dzieci stymuluja! A jak patrze na te zdjecia, to tam wyglada jak w naszym zlobku, lacznie z wiszacymi na sznureczkach zabawkami i basenem z pilkami. Tego ostatniego Ewa cos srednio adoptuje, woli zdecydowanie konia na biegunach.
CYTAT(TAQILLA @ Sat, 05 Apr 2008 - 01:02)
chaton to znaczy się, że mamy chętną do poprowadzenia kolejnej listy!
...Co do sprzątania przez Julkę to myślę, ze to bardziej fascynacja wkładaniem i wyjmowaniem oraz segregacja. Olivia też tak miała a teraz zapomnij.... Ja składam zabawki a ona wyrywa mi koszyk i go wywraca do góry nogami wysypując wszystko, bo strasznie lubi jak mama robi groźna minę. Świadomośc porządku/bałaganu dzieci osiagają w wieku gdzieś ok. 2.5 roku i wtedy dopiero jest sens wymagać aby maluch po sobie zaczał sprzatać zabawki. Wcześniej mimo, ze dziecię będzie sprzatało po sobie - będzie to kojarzyło z rutynową zabawą np na koniec dnia pozbawioną głębszego sensu. Mnie sie marzy zeby Olivia sama po sobie sprzatała zabawki, składała ubranka, odkładała rzeczy na swoje miejsce itp bo ja mam hopla
Taqilla: no moge prowadzic, pod warunkiem, ze dziewczyny beda jasno zglaszac postepy swoich dzieci, bo jak wiesz, jestem kobieta pracujaca w zwiazku z czym bardzo zajeta i trudno mi o dokladne czytanie forum. Z tym sprzataniem to mysle jak Ty, ze to jest kolejna faza rozwoju i dziecko wykumalo, ze mozna jedne rzeczy do drugich wkladac i testuje. Ja w ogole staram sie nie projektowac na moje dziecko jakichstam moich wlasnych checi. Staram sie nie oczekiwac od niej za wiele i dac jej sie rozwijac swoim wlasnym rytmem. I tak ten rozwoj jest strasznie szybki i zaskakujacy: nie sadzicie?
Mariola: och, jak ja bym chciala miec takie dylematy...kiedy my w koncu bedziemy miec dom, tutaj tak ceny wzrosly... Ogladam regularnie, ale region paryski odpada, byle klitka kosztuja fortune, a jak mam w jakims syfie mieszkac, to wole sie oddalic. My najpierw musimy sie z tym slubem uporac, a ze wzgledu na paryskie ceny zaczyna sie to robic problematyczne. Nico mial ambicje na slub z klasa, ale chyba nas na to nie stac... zaczynam sie godzic z mysla, ze 6000 euro trzeba bedzi minimalnie wydac, a przeciez za to mozna kupic tyle rzeczy dla dziecka... zaczynam sie wahac. Wprawdzie dalej przymierzam sukienki, ale jakos tak bez przekonania. Tym bardziej , ze moj rpzyszly malzonek zadowolil sie oswiadczynami i jakos nie przewidzial, ze tego naturalnym etapem kolejnym jest slub i nic w tym kierunku nie robi. Wiec jak ja mam sama kombinowac, co i jak i za jakie pieniadze, to mi sie odechciewa... ach ci faceci. Gdyby nie fakt, ze narazie Ewa nie isi mojego nazwiska, to w ogole bym olala: chce sie hajtac, to niech sobie zalatwia! ALe wiem, ze jego rytmem to sie na emeryturze pobierzemy!
Tusia8
Sat, 05 Apr 2008 - 08:55
Dzień dobry!
Cieszę się, że podobała relacja z zajęć. Za nami koszmarna nocka, z 4 pobudkami, eh,szkoda gadać.
Taqilla, jeśli chodzi o tego 4-miesięczniaka, to oczywiście, tak całkiem samodzielnie się nie bawił-ale jego mama pokazywała mu te piłeczki, dawała do rączki. A potem chowała się i robiła akuku zza tych tekturek, które widać na zdjęciach-dziecię się zaśmiewało A akcji z okularami-nie zazdroszczę, ale zapewne mina Olivii była bezcenna
chaton-zazdroszczę takiego żłobak, to się nazywa ukierunkowanie na dzieci!!
Co do "sprzątania", to właśnie tam jedna mama opowiadała, jak jej dziecko sprząta po sobie w piaskownicy-prowadzące powiedziały, że to taki etap, w którym dzieci uwielbiają wkładać różne rzeczy do pudełek itp. Moje dziecko ma ten etap już za sobą-niestety teraz raczej podąża w kierunku obranym przez Olivię
dankinek-kobiet, proszę Cię idź do lekarza! TO nie jest normalne, żebyś Ty tak cierpiała. I nie mów mi, że nie masz jak-bo dla Ciebie wszyscy są ważniejsi, niż Ty sama. A przecież Juleczka Cię potrzebuje, zdrowej i uśmiechniętej i pełnej sił! Nie mówiąc już o tym, że tak się nie da żyć. Mariola, ale macie fajnie z tym domkiem...Też bym chciała tak móc wybierać...może kiedyś...
Dobra, idę, bo zaraz śniadanie. Dziś wreszcie ładna pogoda, to pewnie K będzie znów z Młodą na wygnaniu a mama będzie sprzątać. Ale za to jutro będzie rodzinny spacer!!
edit, jeszcze mi się przypomniał-chaton, Twój opis jak Ewunia się z przytula do Ciebie przed wyjściem, jest wzruszający. Masz rację, że nasze dzieci już dużo rozumieją. A Emilcia to w ogóle uwielbia się przytulać-główkę na moim ramieniu i wisi na mnie to jest chyba najpiękniejsze, jak dziecko tak samo z siebie...
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 09:18
Taqilla no u nas z "porządkami" było odwrotnie, najpierw bałagan a potem Kulka układała, ja wiem że to nie tak szybko ale wczoraj to było naprawdę rozczulające , nie wiem ja Olivcia ale nasza mała do wszystkiego podchodzi bardzo ostrożnie, najpierw delikatnie dotyka paluszkiem nieznane rzeczy a potem dopiero rozrabia; coś niestety uwierzyć nie mogę w to że Twój słodziak tak narozrabiał hehe przecież te jej oczyska i minka, dla mnie to aniołek ale sama się tego boję u Kulki ale jeszcze bardziej tego że będzie się rzucać na ziemię i walić rączkami i nóżkami z nerwów jak czegoś nie dostanie ; co do misia to miałam coś skrobnąć ale wena mnie szybko opuściła i został misiek Tusia nocki naprawdę Ci nie zazdroszczę, mała u nas nauczyła się budzić ok 3ej i trzeba ją wtedy do wózka przenieść i kołysać nie wiem co jest tego przyczyną; co do lekarza to niestety muszę już iść ale boję się o Julkę, bo ja nie będę mogła dźwigać a chyba mi serce pęknie jak mała będzie się domagać mamy a ja nic; moi rodzice pracują, teściów o nic prosić nie będę a D jak weźmie wolne to obawiam się że raczej żeby to on mógł sobie odpocząć, teraz jak byłam chora to nie pomagał mi w niczym tylko wymagał i miał pretensje że obiad np musi dokończyć ehhhh, co do płaczu to ja bardzo rzadko płaczę a Kulka może widziała mnie 2-3 razy płaczącą Mariola wiem z doświadczenia że im więcej np kontaktów tym wygodniej, my sami kładliśmy elektrykę (jakby można było inaczej mój D elektryk i jego dziadek też), wszystko od podstaw i sama planowałam rozmieszczenie wszystkiego i powiem Ci że mam nawet po 2 kontakty na jednej ścianie a w kuchni to już masakra, ale wszystko się przydało i nie trzeba kombinować....buziolki dla Martynki
a my dzisiaj jedziemy z moimi rodzicami na działeczkę na grila ehhh już doczekać się nie mogę, D mniej się to uśmiecha bo będzie musiał działkę ojcu przekopać, bo on już nie może jest chory do tego mieli pożar w kopalni D właśnie przechodził obok jak się zaczęło i po powrocie do domu był wręcz okropny ale odreagował i wsio gra, a przecież ratownik i nie takie rzeczy przechodził
chaton co do sprzątania, to ja małej ani niczego nie każę robić ani jej nie pokazałam, ona mnie obserwuje zresztą jak wszystko, ale nadziwić się nie mogę bo to nie tylko chodzi o zabawki ale o wszystko czym się aktualnie bawi, po skończeniu bach pakuje na swoje miejsce, to naprawdę bardzo uroczo wygląda.....co do pomocy w sprawie ślubu to u nas też wszystko sama załatwiałam, D jeździł ze mną za salą, bukiet mi wybrał ( z dwóch wiązanek ja niepotrafiłam wybrać i się zirytował i wybrał) no i menu, raczej tylko asystował ach jeszcze obrączki, więc się nie przejmuj bo faceci tacy po prostu są, ja tam byłam z tego zadowolona mogłam robić co chciałam on sią zajął kasą ja wszystkim dokoła, zresztą kto ma lepiej wiedzieć niż Ty jak ma wyglądać wymarzony ślub; trzymam za Was &&&&&&&&&&&&&&&&& wszystko na bank pięknie się uda i uwierz mi przy tym naprawdę można się super bawić a na koniec będziesz z siebie dumna że to Ty zorganizowałaś taką cudowną uroczystość...zresztą wierzę że "zagonisz" N do pomocy
Gosiakolo
Sat, 05 Apr 2008 - 10:23
HEJA Taqilla JESTEM TERAZ TYLKO SIE PRZYWITAM BO ZMYKAM DO SKLEPU ALE
chaton SKORO ROBISZ LISTE CHODZĄCYCH TO MY SIE WPISUJEMY
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 10:45
CYTAT(GosiaKolo @ Sat, 05 Apr 2008 - 11:23)
chaton SKORO ROBISZ LISTE CHODZĄCYCH TO MY SIE WPISUJEMY
Witam na początek chciałam pochwalić Nati ze dzisiaj ślicznie przespała cała noc. Od 21:30 d0 7 rano bez ani jednej pobudki. Szkoda tylko ze ja tak ładnie nie spałam.
No i zaliczyłyśmy już spacerek a teraz dziecię padło i śpi smacznie w łóżeczku.
No i mąż mój nas zostawia i idzie na imprezę klasowa z podstawówki. Ciekawe w jakim stanie wróci i o której.
Dankin ciesz sie dopóki Julka taka kochana ze po sobie sprząta. Myślę ze z wiekiem jej przejdzie i jeszcze będziesz ja prosiła żeby po sobie sprzątała Nati niestety ma fazę rozwalania wszystkiego co ma pod ręka. O układaniu alb wkładaniu do pudelka nie ma mowy. I odpocznij w końcu. Poproś męża żeby sie zajął Kulka a ty do łózka i leżeć tam dopóki nie wydobrzejesz.
Tusia współczuje nocki.
Mariola fajnie masz z tym domem. Ja o nim marze ale na razie nas na to nie stać. No chyba ze weźmiemy kredyt na cale życie No ale najpierw musimy spłacić mieszkanie.
Taqilla przygody w sklepie nie zazdroszczę. ja to bym sie ze wstydu zapadła pod ziemię. No ale ja taka jestem. Wszystko bym zaraz układała na miejsce mimo tej babki. Na szczęście Nati w sklepie jest grzeczna i nic nie zrzuca. I oby tak było.
rozan
Sat, 05 Apr 2008 - 16:53
Witam
Oczywiście wpadam tylko na chwilkę , ale już sobie mocno postanowiłam, że w tym wątku będę częściej uczestniczyć... Mam nadzieję...
Weszłam tylko na chwilkę żeby wznieść toast za mojego kochanego Rozrabiakę
Za rozpoczęty 11 miesiąc
Mam nadzieję, że wygospodaruję trochę czasu wieczorem i podczytam co u Was słychać. Widzę, że niektóre majusie juz chodzą - GRATULUJEMY Jak sobie pomyślę, jak ten czas biegnie........ Olivka będzie obchodzić niedługo pierwsze urodziny........... Kurcze, zdecydowanie muszę tu częściej zaglądać Wieczorem postaram się Wam wkleić zdjęcia i parę filmików
Ściskam Was i do przeczytania
A teraz idę sprzątać póki Szymo śpi
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 18:06
rozan oczywiście za Szyma no zobaczymy czy słowa dotrzymasz bo już wiele razy nam obiecałaś że nas będziesz często odwiedzać
a nam wypad na działeczkę super się udał
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 18:07
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 18:07
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 19:43
no gdzie Wy wszystkie się podziewacie?????
Kulka wogóle nie boi się ciemności, wejdzie w każdą dziurę, gdzie się tylko da, w łazience nauczyła się sama zamykać i siedzi i buszuje, wołana jeśli ma coś na sumieniu udaje że jej nie ma
eve69
Sat, 05 Apr 2008 - 19:48
dankin, ja doczytuje ale weny cos mi do pisania brak, dzien mam taki sobie a moj Dziec rozwalil sobie pyszczek, 20cm ode mnie. Raczkowal z predkoscia swiatla i jakos lapka Mu sie zawinela i wyladowal na brodzie- spektakularnie ugryzl sie w gorna warge, wyglada jak skrzyzowanie madonny ze sliwka wegierka
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 19:57
dankin-82
Sat, 05 Apr 2008 - 20:00
CYTAT(eve69 @ Sat, 05 Apr 2008 - 20:48)
dankin, ja doczytuje ale weny cos mi do pisania brak, dzien mam taki sobie a moj Dziec rozwalil sobie pyszczek, 20cm ode mnie. Raczkowal z predkoscia swiatla i jakos lapka Mu sie zawinela i wyladowal na brodzie- spektakularnie ugryzl sie w gorna warge, wyglada jak skrzyzowanie madonny ze sliwka wegierka
oj biedny Fi, ucałuj go od nas ale to nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie złapie zająca...u nas Kulka też ma takie akcje ile to już razy warga "poszła" i język ehhh najważniejsze że nic poważnego się nie stało ....doczytuj doczytuj i wklejej zdjęcia mojego kochanego loczusia bo się stęskłam
Tusia8
Sat, 05 Apr 2008 - 20:26
Hej.
eve, gorący całusek dla Fifiego. Znam to z autopsji, przygryzanie było już kilka razy. TYlko tej kombinacji śliwki węgierki i madonny nie potrafię sobie wyobrazić
dankin, zdjęcia z działki świetne. Szczególnie to w kwiatuszkach.
A ja dziś pod wpływem wątku na "na każdy temat" o sprzątaniu wzięłam i wymyłam płytki w kuchni i szafki. No normalnie, co ten internet z człowieka robi I paseczek sobie zrobiłam nowy, a co. Miał być po pierwszych urodzinach, ale tamten mi się już znudził.
eve69
Sat, 05 Apr 2008 - 20:39
Tusia, ja tez zmienilam pasek i tez mi ten watek szkodzi , nawet uzylam sody do doczyszczenia lazienki i wyszorowalam szafki w kuchni
dankin, fajna wiosenna Kulka:)
Tusia8
Sat, 05 Apr 2008 - 20:44
eve-podziwiam za te płytki, bo ja jakoś ich nie lubię (te w kuchni lubię, bo ich mało jest ) A paseczek widziałam, że masz zmieniony, tylko ciągle zapomniałam skomentować, ja w ogóle mam ostatnio jakieś zaniki, czytam, apotem po dwóch dniach mi się przypomina, że miałam odpisać...
Tusia8
Sat, 05 Apr 2008 - 20:44
No to jak już tak zmieniam, to idę poszukać nowego awatarku.
eve69
Sat, 05 Apr 2008 - 20:50
Taqilla, Gross bardzo mi sie "podobal", jesli to mozliwe w przypadku takiej ksiazki - zrobila na mnie duze wrazenie, podobnie jak jego "Sasiedzi". Uwazam, ze powinno sie pisac i publikowac takie ksiazki - z wszystkich mozliwych perspektyw. Niestety, wielu Polakow wybiera zycie w sferze zludzen i wiare, ze wspanialomyslnie ratowalismy Zydow w czasie WWII, podczas gdy polskich mordercow, bylo co najmniej tyle samo co polskich bohaterow - a jeszcze wiecej ludzi ktorzy mieli to zwyczajnie gdzies, lub woleli sie "nie wychylac.
eve69
Sat, 05 Apr 2008 - 20:51
CYTAT(Tusia8 @ Sat, 05 Apr 2008 - 19:44)
eve-podziwiam za te płytki, bo ja jakoś ich nie lubię (te w kuchni lubię, bo ich mało jest ) A paseczek widziałam, że masz zmieniony, tylko ciągle zapomniałam skomentować, ja w ogóle mam ostatnio jakieś zaniki, czytam, apotem po dwóch dniach mi się przypomina, że miałam odpisać...
ja tez nie lubie ale ten watek zle na mnie dziala
Tusia8
Sat, 05 Apr 2008 - 20:57
On działa wybitnie źle, ten wątek Jutro jest w planach wymycie lodówki i pozbycie się kilku gratów. Ogólnie rzecz biorąc, podziwiam niektóre panie, piszące w tym wątku...
Zmieniłam awatar, ciekawe, czy się aktualizuje?
eve69
Sat, 05 Apr 2008 - 21:09
CYTAT(Tusia8 @ Sat, 05 Apr 2008 - 19:57)
On działa wybitnie źle, ten wątek Jutro jest w planach wymycie lodówki i pozbycie się kilku gratów. Ogólnie rzecz biorąc, podziwiam niektóre panie, piszące w tym wątku...
Zmieniłam awatar, ciekawe, czy się aktualizuje?
jak sie odswiezy, to tak
ja tez podziwiam, ale nasladowac bym nie chciala ja chce miec dom jak z Jezycady a nie z katalogu srodkow czystosci
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 23:01
Kawka jest, tiramisu jest - tylko Was gdzieś wywiało Eeee to popiszę sama ze sobą
To juz drugie podejście dzisiaj - rano wysmarowałam wielgachnegpo posta (jak zreszta zwykle ) i zanim zdarzyłam go wysłac moje dziecie zrestartowąło mi komputer No i było po ptakach Mam nadzieję, ze teraz bedzie lepiej bo Olivia śpi z rumieńcem na tawrzy bo wywietrzyłysmy piórka za wszystkie czasy. U nas WIoSNA na całego. Dzisiaj w południe nawet 20st C, słoneczko swieci jak szalone - żyć nie umierać. Jedyny minus takiej pogody jest taki, ze Olivia wstaje razem ze słońcem i za pierona nie chce później juz spać. Dzisiaj udało mi się ją o 7:30 spacyfikować (no ale wstała o 6:05 ) i pospałysmy do 8:30, ale wczoraj o 7 rano był koniec i już. Tyle dobrego, ze wczoraj przed 11 poszła spać na godzinke a dzisiaj o przedpołudniowej drzemce mogłam zapomnieć Po za tym taka pogoda - to kto by o spaniu myślał. Napewno nie moje dziecko Ciekawe jak lato bedzie wyglądało ?
dankin-82 co to zanczy, ze Was tez na listę majusiów chodzących można dopisać. To czemu sie nie chwalisz, ze Julka sama chodzi. Nie bawię się tak To ja tu sie puszę jak paw, zdjecia wklejam jako dowód rzeczowy a Ty co? TAk pod słowa Gosi sie podpinasz? No qrde porządek musi byc PANIE!...... Gratulacje w takim razie dla Juleczki!
Co do sprzątania przez Kulkę, mama nadzieję ze nie zrozumiałas mnie źle. SUPER , że Mała taka porządnicka jest już teraz. Nawet jeśli dla niej to tylko zabawa - Olivia w ramach zabawy produkuje masę śmieci za to. A wczoraj przeszła smą siebie i w trakcie jak ja czyścilam kamyki na ogordzie moje dziecię nasypało mi na głowę całą łopatkę ziemi z donicy O! Taki z niej aniołek..... Odnośnie zaś prezentowania złości to powoli niestety zbliżamy się do tego etapu. Madre głowy przyjmują, ze takie zachowanie jest normą dla dzieci w wieku od 12 do 18 miesięcy i nie należy na to zwracać zbytniej uwagi. Samo przejdzie. Gdy dziecie jest starsze a takie zachowanie nadal występuje to wtedy nalezy zacząc działać, bo to już są początki histerii. Olivia póki co gdy sie złości to jedynie mahca nózkami,a le jak spróbujesz ja wtedy podniesć to cała sztywnieje, wychyla sie do tyłu i zaczyna się wić jak wąż, że nei ma szans żeby ja podnieść czy przytulić. Wtedy zostawiam ją w spokoju (najczęściej na leżąco bo pare razy juz w złości "rzuciła" mi się do tyłu uderzając głową o podłoeż i wtedy to dopiero był krzyk) i z reguły po 30 sekundach wszystko idzie w zapomnienie. Mam cichą nadzieję, że to wszystko na co stać moja córę w temacie okazywania złości na tym etapie......
Julka działkowa urocza - zwłaszcza na kwiatowym kobiercu
Tusia8 fajny awatarek ale biedronka z fajką rządziła No i paseczek też CUTE - taki wiosenny.
eve69 witaj w końcu! Ucałuj biednego Frania ode mnie i Olivii. Paseczek zauważyłam juz wczoraj
Grossa kupiłam, zacznę chyba dzisiaj wieczorem jeśli tylko nie padnę na pyszczydło.
Odnośnie wątku Rosy (ankiety) to ja niestety jestem z tych sprzatających do przesady. Szafki w kuchni przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu, kafelki raz w tygoniu (te na ścianie), wogóle kuchnia raz dziennie musi byc wyszorowana a na wieczor na błysk. Co drugi dzień odkurzam, zmywam podłogi, kurze ścieram (te niewidoczne ), pod łózkami i kanapami raz w tygodniu wycieram itp..... - bo ja powalona jestem. Ciuchy mam kolorami w szafie powieszone - spodnie osobno, bluzki osobno (jeszcze posegregowane na krótki rękaw, długi i 3/4) , a wszelkiego rodzaju ozdoby i upiększacze domu typu obrazki, lampy, zdjecia itp musza występować w przyrodzie w porządku symetrycznym. Masz jeszcze jakies pytania? O... fug nie czyszczę bo na całe szczęście w łazience mam marmur z fugami praktycznie niewidocznymi - za to marmur jest czarny i każdą kropelkę na nim widac, więc pucuję każdą kaflę osobno na wysoki połysk przynajmniej dwa razy w miesiącu (a raz w tygodniu łazienka jest szorowana ogólnie).
rozan sto lat dla Szyma A o reszcie pogadamy jak się zmobilizujesz i w końcu zaczniesz do nas regularnie zaglądać, bo obiecanki cacanki wiesz......
No i nie wiem co jeszcze miałam pisać?
Idę poczytać i najwyżej dopiszę.....
Mariola***
Sat, 05 Apr 2008 - 23:04
Oj, dzisiaj cichutko raczej. Dankin- ja też mam starszną ochotę na grilla. I jak tylko cieplej się zrobi.....To lecę sprzątać ogródek i grill będzie, taki skromny jeszcze o tej porze, ale po kiełbasce zjemy:0
Basia- mamy kredyt, prawie na całe życie, ale jakoś żyjemy złudzeniami, a może nie, że uda nam się spłacić wcześniej. W kazdym bądź razie coś co pozostawało w sferze moich marzeń, nagle okazało sie faktem. w sumie to dopiero teraz zaczynam wierzyć, jak weszłam fizycznie do tego domu. Tak,że dziewczyny wszystko przed Wami.
Chaton- słuchaj, Ty nie czekaj na faceta, tylko bierz sprawy w swoje ręce. Najlepiej to zróbcie szybko i już. Moje przygotowania do ślubu trwały 1,5 miesiąca. Wrócilismy kiedyś z wakacji pod koniec sierpnia i stwierdziliśmy,że bierzemy ślub w tym roku jeszcze. Oczywiście miesiąc musiał być z literką "R" w nazwie. Więc wrzesień, ale za krótki czas, pażdziernik, grudzień, to za zimno. Potem celowałam z październikiem z datą tak,żeby @ przypadkiem nie było. I po sprawie. Najgorsze to było zaproszenia. I zapraszanie kazdego osobiście. Tyle czasu...pełna mobilizacja była. tak,że do dzieła....
Mojej Martynie nie wiem co było. Od wczoraj tem wynosiła 36,1/ Ale dzisiaj była na spacerze. Kumpela mówiła,że jej córka tez tak zachorowała teraz,że miała wysoką gorączkę i nic poza tym. Jakiś wirus. W sumie trochę u*****liwe, bo młoda się rączkowa zrobiła. Dzisiaj cały dzień , w sumie popołudnie latałam z nią na rękach. Martyna zabawek nie sprząta i mając przykład starszego brata, który sprząta od czasu do czasu to raczej tego nie będzie robić. Poza tym kobieta tez się lubi przytulać. Uwielbia cycusia i tak sie przyssie i widać błogość na jej buzi. jakby mówiła:'o, teraz mamunia mi nie ucieknie" A moje biedne brodawki....Szkoda gadać.
Tak poza tym to boję się zapeszać, bo młoda całkiem przyzwoicie śpi. Budzi się tylko ostatnio jakieś 3, może 4 razy. Ok, śmiejcie się, bo niektóre to miały taki"koszmarek" jak dzieciaki miały kilka tygodni, nie? Ale na Martyny możliwości, to super.
A, Dankinek, widze ,że Kulce tez tak dziwacznie asymetrycznie zębiska powychodziły. A myślałam, że Martyna ma tak śmiesznie . No i jeszce odnośnie usypiania. Jak Martynę usypiałam wczoraj, bo męza nie było , to na rączkach oczywiscie i poroblemu mam co niemiara. I już myślałąm,że sobie uśnie, ale się babie przypomniałao,że z mamausią to sie ciumka, i ryp mnie za szyję i ssa, i chyba stwierdziłą,że nie da się złapać za bardzo, to próbowała sobie mój nos złapać do ssania.
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 23:13
juz wiem.....
chaton dankin-82 dobrze gada - wódki jej dać. Jak sama zorganizujesz cały slub i wesele to a) będziesz miała satysfakcję a b) kto lepiej niz Ty sama wie, jak ma wyglądać Twój wymarzony śłub. Natomiast to co mnie zastanowilo w Twojej wypowiedzi to że Ewa nie nosi narazie Twojego nazwiska i to jest niejako jeden z powodów do załatwienia formalności małżeńskich.. A jak sie pobierzecie z N to będzie nosiła? Dziecko rodziców którzy nie są małżeństwem ma prawo do noszenia nazwiska zarówno matki jak i ojca i o tym decyduje się w chwili podawania danych dziecka do aktu urodzenia. Jest tylko jeden minus, w momencie kiedy decydujesz się żeby dziecko nosiło nazwisko matki automatycznei ojciec moze sie wyprzeć odpowiedzialności oraz ojcostwa. Natomiast jesli facet godzi się na nadanie dziecku swojego nazwiska to (w USA podpisuje równoczesnie oświadczenei o stwierdzeniu ojcostwa) to jest to równoznaczne z tym, ze jest ojcem biologicznym. W chwili gdy pobierzecie się z N to jedynie co będziecie mogli zmienic w przypadku Ewy to dodac jej Twoje nazwisko do tego które już ma, pod warunkiem że i Ty lub N będziecie nosić dwa nazwiska. Tak przynajmniej wygląda to w USA - podejrzewam ze podobnie jest w Europie. No to się wymędrkowałam......
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 23:22
CYTAT(Mariola*** @ Sun, 06 Apr 2008 - 00:04)
Tak poza tym to boję się zapeszać, bo młoda całkiem przyzwoicie śpi. Budzi się tylko ostatnio jakieś 3, może 4 razy. Ok, śmiejcie się, bo niektóre to miały taki"koszmarek" jak dzieciaki miały kilka tygodni, nie? Ale na Martyny możliwości, to super.
Moje dziecię od samego początku spało jak ANIOŁ. Nawet zaraz po urodzeniu w nocy budziła mi się góra dwa razy - karmienie o 23, później gdzieś ok. 3 i 7 rano, z czego tylko na to o 3 na dobrą sprawę musialam sie specjalnie obudzić. A w wieku dwóch miesięcy karmienie o 3 olała ciepłym moczem (tak jak i towarzystwo starych zresztą) i "przeprowadziła" sie do swojego pokoju
Ale wiem jak bardzo może dobić tak częste wstawanie bo kilka nocek miałyśmy białych, więc tym bardzie gratuluję Martynce i Tobie prawie "jednostajnego" snu.
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 23:32
...
Mariola***
Sat, 05 Apr 2008 - 23:35
Taqilla- no to sobie siedzimy ja po nocach, Ty niekoniecznie. Ja jako jedyna już chyba tu zostałam. Teraz warto napisać....:co tu tak cicho?
TAQILLA
Sat, 05 Apr 2008 - 23:41
CYTAT(Mariola*** @ Sun, 06 Apr 2008 - 00:35)
Taqilla- no to sobie siedzimy ja po nocach, Ty niekoniecznie. Ja jako jedyna już chyba tu zostałam. Teraz warto napisać....:co tu tak cicho?
no ja robie wszystko, zeby odłozyc w czasie prasowanie... i kotlety muszę usmażyć
Basia_N
Sat, 05 Apr 2008 - 23:45
No to ja sie witam wieczorem.
Miałam gościa wiec nie zaglądałam.
Mąż sie jeszcze włóczy wiec nie wiem o której zawita do domu. Mam tylko nadzieje ze i dziecka nie obudzi swoim zachowaniem
Dankin fajnie ze grill sie udał. Myślę ze jak sie zrobi cieplej to tez namowie męża na grilla.
No i Julka w kwiatkach boska.
Taqilla ja tez chce taka pogodę. Olivia widzę chodzi już pełna para. Nati jakoś sie jeszcze boli puścić bezpiecznej raczki mamy.
Mariola no to chyba sie zastanowię nad tym kredytem Jednak co dom to dom.
CYTAT
Taqilla- no to sobie siedzimy ja po nocach, Ty niekoniecznie. Ja jako jedyna już chyba tu zostałam. Teraz warto napisać....:co tu tak cicho?
Jak to samę, a ja.
Rozan no w końcu sie odezwałaś. Tylko tym razem bez obiecanek. Masz zaglądać i to często. No i tost za Szyma.
Ps. Gdzie obiecane zdjęcia i filmy ????????
Tusia nie wiem czemu ale ja dalej widzę biedronkę.
Eve biedny Fi. Ucałuj koniecznie od ciotek forumowych.
Basia_N
Sat, 05 Apr 2008 - 23:52
No widzę ze teraz to ja zostałam sama.
To spadam spać.
Basia_N
Sat, 05 Apr 2008 - 23:56
Jeszcze na moment.
Tusia już widzę twój nowy awatar. Ale szczerze biedronka była Twoją wizytówką i od razu rozpoznawałam Twój post. Może zmienisz z powrotem Oczywiście to Twoja decyzja wiec sie już nie wtrącam
Mariola***
Sun, 06 Apr 2008 - 00:00
Basia, ja przegladam wnętrza.... Ale jestes przyzwoita...późnym wieczorem...ja bym powiedziała,ze to noc Teraz to juz tylko czekam aż mnie Martyśka "zawoła"
Tusia8
Sun, 06 Apr 2008 - 00:01
Basiu, specjalnie dla Ciebie biedronka is back
Dobra, a teraz zmykam, bo się mężowi na komputer wtryniłam
Dobranoc!!
eve69
Sun, 06 Apr 2008 - 00:31
Olivka sliczna:) taka dziewczynka, nie jakis niemowlak Mariola, fajnie, ze Mala lepiej spi.
a to moje biedne Klopsiatko
cos mi wena nie wraca
moje dziecko nie sprzata, chyba ze fasolke ta sprzata z pasja do roznych kubeczkow i pudeleczek, a pozniej z zapamietaniem przesypuje. Ponoc do 3 go roku zycia dzieko nie rozumie w ogole o co chodzi z porzadkowaniem choc moze sa jakies bardziej pedantyczne geny Franio raczej nie ma ich po kim odziedziczyc.
Taqilla, nie mam pytan powinnas dopisac sie do watku, poprawisz Rosie statystyki
dankin-82
Sun, 06 Apr 2008 - 10:33
normalnie ja kiedyś D ubije....jak on mnie wqrza ehhhhh szkoda pisać
Julka dała nam dziś w nocy popalić nieziemsko, tak więc na oczęta nie widzę, ja nie wiem skąd w niej tyle energii bo dopiero teraz padła a rozrabiała że szok suma sumarum jak tylko mała się uśmiechnęła wszystko nam przeszło i siły wracają
Eve no śłiczniutkie ma Twój Fi pućki, faktycznie słodki Klopsiu, masz kawał pięknego chłopa Taqilla z tym chodzeniem Kulki: z tego co pamiętam mała jako pierwsza z majusiów poszła w tan kilka kroczków, potem jakoś zapomniała by znowu podłapać o co chodzi i tak powoli kształci swój warsztat więc nie ma czym się chwalić bo już gratulowałyście ...no i mogę się podpisać do sprzątania bo u mnie nie zasnę jak w domku nie jest na błysk, podłogi codziennie myję, kurze itp., padam na pyszczek a jeszcze ze ścierą latam koszmar mieć taki charakter; za to D nic nie przeszkadza, pełen luz i tylko na mnie się drze żebym zostawiła porządki i usiadła na doopie ale ja tak nie umiem; no chyba że tak jak ostatnio raz nie posprzątałam przez choróbsko i wytrzymałam z tym faktem noc a rano dawaj do galopu............zdjęcia Olivkowe naprawdę super a i uśmiałam się z Twojego psotnika, a tak niewinnie wygląda, kto by pomyślał że z niej taki żartowniś
Tusia ja też wolę biedronę hehe jest the best i zaraz wiadomo kto pisze
rozan naobiecywała i nic
dobra znowu lecę się szykować bo jedziemy do pradziadków Kulki, troszkę na wioskę, mała poszaleje a rodzina się nacieszy no i ja może troszkę odpocznę
dankin-82
Sun, 06 Apr 2008 - 10:34
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.