To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

MAJUSIE cz VII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
TAQILLA
Witamy z Olivią serdecznie wszystkie na siódmej już odsłonie naszego dziecięcego tematu....





Rozgoście się jak u siebie 29.gif i piszcie dużo i często....


* * * * * *

na forumowym posterunku jak zwykle dzielnie stoją...... :


1. TAQILLA urodziła 24.04.2007 córeczkę OLIVIĘ
--- 3.410g,51cm --- 23:14 (naszego czasu) (16:14 czasu chicagowskiego)

--->

2. aneczka2121 urodziła 01.05.2007 synka IGORKA
--- 4.000g,56cm --- 1:25

--->

3. agusia760 urodziła 01.05.2007 córeczkę PATRYCJĘ
--- 2.700g ,49cm --- 13:15
i czekamy na grudniowe maleństwo.... icon_wink.gif

--->

4. dankin-82 urodziła 02.05.2007 córeczkę JULIĘ
--- 3.800g, 55cm --- 10:10

--->

5. Basia_N urodziła 02.05.2007 córeczkę NATALIĘ
--- 3.510g, 53cm --- 18:00

--->

6. nińka urodziła 03.05.2007 synka LECHA
--- 3.500g, 57cm --- 22:00
i czekamy na wrześniową Stefcię icon_wink.gif

--->

7. aTage urodziła 03.05.2007 córeczkę KASIE
--- 3.440g ,54cm --- 9:30

--->

8. monga urodziła 07.05.2007 córeczkę KASIĘ
--- 4.200g, 56cm --- 13:45

--->

9. Nataliakluk urodziła 08.05.2007 synka WIKTORA
--- 3.500g, 52cm --- 13:18

--->

10. akorolek urodziła 10.05.2007 synka KUBUSIA
--- 3.470g, 55cm --- 15:15

--->

11. Tusia8 urodziła 12.05.2007 córeczkę EMILKĘ
--- 2.670g ,51cm --- 8:53

--->

12. M&B urodziła 14.05.2007 córeczkę EMILKĘ
---2.980g, 54cm --- 15:30

--->

13. eve69 urodziła 14.05.2007 synka FRANKA
--- 4460g, 57cm --- 13:30

--->

14. chaton urodziła 15.05.2007 córeczkę EWĘ

--->

15. GosiaKolo urodziła 15.05.2007 córeczkę MARTYNKĘ
--- 2650g, 49cm --- 13:15

--->

16. Ilonka urodziła 23.05.2007 synka OLAFA
--- 4000g, 57cm --- 19:45

--->

17. kasia_s urodziła 28.05..2007 synka OSKARKA
---3240g, 55cm --- 20:10

--->

18. Mariola*** urodziła 02.06.2007 córeczkę MARTYNKĘ

--->

19. banshee urodziła 05.06.2007 synka OSKARKA
---3660g, 54cm --- 20:10
i czekamy na gruDniowego malucha... icon_wink.gif

--->

* * * * * *

bywają u nas również, tylko rzadko ostatnimi czasy a szkoda 13.gif ...

Kajkaa urodziła 15.05.2007 córeczkę OLEŃKĘ
--- 3300g, 56cm --- 6:05
Hexi urodziła 30.05.2007 synka KSAWEREGO
--- 3430g, 55cm --- 14:45
rozan urodziła 04.06.2007 synka SZYMONKA
--- 3700g, 57cm ---




Ciekawych naszych wcześniejszych szaleństw forumowych zapraszam tutaj:
MAJ 2007 - jeszcze wszystkie 2w1
MAJUSIE 2007 - część 1
MAJUSIE 2007 - odsłona 2
MAJUSIE 2007 - rozdanie 3
MAJUSIE 2007 - cz. 4 - Świątecznie
MAJUSIE 2007 - cz. V
MAJUSIE cz. VI - WIOSENNIE (urodzinowo)

Jeśli któraś z mam chce dosłać zdjęcie pociechy na pierwszą stronkę to zapraszam na pw bądź na taqilla001@yahoo.com.
dankin-82






Julka córeczka Dankin-82 - 19 ząbków
Franuś synuś Eve69 - 17 ząbków
Lechu synuś Nińki - 16 ząbków
Wiktorek synuś Natalikluk - 16 ząbków
Emilka córeczka Tusi - 16 ząbków
Kasieńka córeczka Atage- 14 ząbków
Olivia córeczka Taqilli - 14 ząbków
Martynka córeczka Marioli*** - 13 ząbków
Szymek synuś Rozan - 13 ząbków
Olaf synuś Ilonki - 12 ząbków
Kasia córeczka Mongi - 12 ząbków
Natalia córeczka Basi_N - 11 ząbków
Igorek synuś Aneczki2121 - 11 ząbków
Martynka córeczka Gosikolo - 10 ząbków
Emilka córeczka M&B - 9 ząbków
Ewa córeczka Chaton- 9 ząbków
Ksawery synuś Hexi - 8 ząbków
Kubuś synuś Akorolka - 8 ząbków
Patrycja córeczka Agusi760 - 8 ząbków
Oskarek synuś Banshee - 8 ząbków
Oleńka córeczka Kajki - 7 ząbków










Uprasza się:
o wpisywanie kolorem CZERWONYM ząbki nowo wyklute 06.gif żebym nikogo nie pominęła 08.gif
chaton



Olivia Taqilli,
Natalia Basi
Ola Kaajki
Martynka Gosi-kolo
Julka Dankin
Kasia Mongi
Lechu Ninki
Franiu Eve
Igorek Aneczki2121
Kuba Akorolka
Wiktor Nataliikluk
Oskar Banshee

Emilka M&B
Patrycja Agusi
Emilka Tusi
Olaf Ilonki
Eva Chatona

Wszystkie mmajuse juz chodza !!!






Gosiakolo
Hej chyba juz można 06.gif
dankin-82mamy jeszcz 2 ząbki:)
z kazdym nowym wątkiem pierwsz strona coraz lepiej sie prezentuje 06.gif
BRAWO DZIEWCZYNY
TAQILLA
widzę, że juz sie kolezanki rozgościly 03.gif ależ Wam spieszno było 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif

dankin-82, chaton - listy "tematyczne" bardzo fachowe, że się tak wyrażę 08.gif GARTULEJSZYN za profesjonalizm 02.gif
eve69
matkozcorka jak tu kolorowo
Vegas wysiada icon_twisted.gif 08.gif
kasia_s
Dziewczyny dobra robota!

Ale ten czas pędzi! Mamy już takie dorosłe majusie. Wiesz eve mnie też zachwyca ta chłopczykowatość naszych synusiów. U mojego Oskarka widać ją chyba najbardziej podczas zabawy autkami no wygląda wtedy jak trzylatek. Tylko podczas snu jest nadal takim malutkim, bezbronnym dzidziuniem.

TAQILLA w kwestii porodu cc i sn mogę powiedzieć tyle, że rozumie twoje rozgoryczenie. Faktycznie poród sn to przeżycie nie do opisania, takie magiczne. Ale wiesz ja z perspektywy czasu mając do wyboru sn i koszmar który przeżyłam po porodzie i cc wybrałabym to drugie. Co prawda poród miałam super, szybki i bezbolesny ale zszywał mnie rzeźnik, źle wbił znieczulenie zrobił mi się krwiak, później pękły szwy. Przez 3 miesiące wyłam z bólu, nie mogłam chodzić, siedzieć, wstawałam do Oskara z płaczem, jadłam na leżąco. Z powodu tego ciągłego bólu wpadłam w lekką depresję. Nie potrafiłam się cieszyć tymi pierwszymi miesiącami macierzyństwa. przez jednego kretyna straciłam baardzo dużo czasu i tego nigdy nie przestanę żałować. Uff to się wygadałam. OK już nei smęcę na nowym wątku.

Monga co do dłuższych podróży samochodem u nas super sprawdzają się piosenki "dzieciowe",a w krytycznych momentach Teletubisie puszczane na laptopie.
Naz
kolejna odsłona, a poprzednia część nadrobiona, no to się teraz troszkę rozpiszę, bo tak już tu czekam od 20-tej kiedy można coś wtrącić icon_razz.gif

dotyczące "tęsknoty za ciążą"
ja tak miałam, kilka miesięcy po narodzinach Joachima, strasznie zatęskniłam za tym stanem, dużym brzuchem i kopniakami, czkawką i tym oczekiwaniem, no, a poza tym, po cc miałam wielką deprechę związaną z tym, że nie dałam rady rodzić sama (co ze mnie za baba skoro nie zrobiłam tego do czego natura mnie stworzyła icon_confused.gif )
po narodzinach Oskara też po kilku miesiącach zatęskniło mi się, nie tylko za ciążą, ale też za maleńkim bobaskiem, jak było to wiecie, dlatego wcale mi nie jest źle, że będę mamą po raz trzeci i już sobie postanowiłam (oczywiście, jeżeli sytuacja finansowa mi pozwoli, a będę dążyć do jej polepszenia) jakiś rok po narodzinach mojej kluski postaram się o czwarte do parki, no a z piątym to już sobie odczekam i machnę tak po trzydziestce (no wiadomo z głową trza to zrobić)

a różnica wieku max 3 lata, to według mojego gina najlepszy czas by dzieciaki były swoimi kumplami, razem się bawiły itp, patrząc na krewnych to prawda, kuzyn ma brata 4 lata młodszego i to już dwa bieguny icon_confused.gif

Taqilla Ty się kobieto nie przejmuj tą wąską miednicą, jakieś to takie dziwne, że "wada" ta została stwierdzona dopiero teraz, poza tym, miednica się poszerza i nie wraca do poprzedniego stanu ( raczej) u mnie początkowo było 89 cm skoczyło do 100 i tak zostało.

przy drugiej ciąży gin stwierdził, że mam wadę miednicy, główka dziecka nie wstawia się w kanał rodny i dostałam skierowanie na cc, przepłakałam kilka godzin, poszłam 4 czerwca na operacje, ale mnie odesłali z braku miejsc, następnego dnia dostałam skurczy, lekarz nie dawał mi gwarancji na sn, mówił, że "jestem obserwowana" no i co?
8 godzin bólów z główką bez oznak wstawiennictwa i jak zaczęły się parte to położna ledwo zdążyła czepek ubrać.
niczego nie przekreślaj, jeszcze może być dobrze.

no i więcej grzechów nie pamiętam, teraz sobie trochę ponarzekam starym zwyczajem icon_razz.gif

moje pierworodne doprowadza mnie do szewskiej pasji, jest tak niegrzeczny i nieusłuchany, robi co chce i dokucza bratu, jedyny spokój mam kiedy jest na dworze, wtedy o ile się nie przewróci, bo przecież nie potrafi chodzić powoli jest względny spokój
do tego moja mama stale podważa mój autorytet, przez co pogarsza sytuację, ale chyba tego nie dostrzega, ja mówię, nie obejrzysz bajki bo zrobiłeś to to i to, wtedy mu babcia włączy itp, normalnie chcę się wyprowadzić już!!!
Oskar rozbiegał się na całego i alleluja bo nie muszę go już nosić icon_smile.gif ładny z niego chłopczyk, tylko niepotrzebnie musiał odziedziczyć mój nochal, który jest takie niezbyt atrakcyjny (zapach jedzenia zawsze wyczuwałam z dużej odległości icon_razz.gif ) tak więc młody lata i wszędzie włazi, na działce zbiera kamyczki i ustniki od papierosów icon_confused.gif
nie mówi praktycznie nic, żadnych wyrazów, a jak mu się coś nie podoba, albo z czymś sobie nie radzi to w całym domu rozbrzmiewa donośne maaa-maaa, głosik ma niczego sobie, w przyszłości będzie śpiewał black metal icon_razz.gif

w czwartek byłam na usg, no i nie było najciekawiej, najpierw dobiło mnie to, że mam łożysko na ścianie przedniej (na szczęście to podobno nie oznacza przodującego)
potem okazało się, że dzieć jest bardzo mały jak na wiek płodowy z om, lekarz mówiła, że to niekoniecznie oznacza chorobę, (z usg wyszło między 13-15 tyg ciąży) wydaje mi się to niemożliwe bo jeśli zaszłam w ciążę później, to na pewno nie mogło być to na tydzień przed miesiączką icon_sad.gif
no i lipa, teraz będę się denerwować, czy mnie czasem bozia nie pokarała za skok w bok, choć religijna to ja nie jestem :/
acha no i oczywiście schudłam dwa kilo, przez to, że mój żołądek odmawia rano i wieczorem jedzenia, brzuch mi rośnie, wygląda okazale, a tu dzieć niby chłysteczek, skali mu brakło, to na pewno bęzie chłopak, bo te chłopy to zawsze takie problemowe...

no to się chyba nagadałam, idę spać

TAQILLA
CYTAT(eve69 @ Sat, 19 Jul 2008 - 00:44) *
matkozcorka jak tu kolorowo
Vegas wysiada icon_twisted.gif 08.gif



eeee kurde Ciotka, nie widziałas Vegas chyba 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif
Naz
CYTAT(kasia_s @ Sat, 19 Jul 2008 - 00:48) *
TAQILLA Ale wiesz ja z perspektywy czasu mając do wyboru sn i koszmar który przeżyłam po porodzie i cc wybrałabym to drugie. Co prawda poród miałam super, szybki i bezbolesny ale zszywał mnie rzeźnik, źle wbił znieczulenie zrobił mi się krwiak, później pękły szwy. Przez 3 miesiące wyłam z bólu, nie mogłam chodzić, siedzieć, wstawałam do Oskara z płaczem, jadłam na leżąco. Z powodu tego ciągłego bólu wpadłam w lekką depresję. Nie potrafiłam się cieszyć tymi pierwszymi miesiącami macierzyństwa. przez jednego kretyna straciłam baardzo dużo czasu i tego nigdy nie przestanę żałować. Uff to się wygadałam. OK już nei smęcę na nowym wątku.


ja po cc przez 3 tyg nie byłam w stanie chodzić, nie mogłam sama wstać z łóżka, po szwach miałam uczulenie i bliznę grubości palca, która jeszcze mi się nie zagoiła, przez pół roku od porodu goiło się moje ciało w środku, fakt, że miałam poród dwa w jednym i wtedy po takim nieludzkim wysiłku cc było dla mnie wybawieniem w życiu nie chciałabym rodzić w ten sposób po raz kolejny, oczywiście poczucie winy i wielki żal, że nie przeżyłam "tej magicznej chwili" kiedy dziecko ląduje na brzuchu mamy też mnie długo trzymało...

rodząc sn obiecałam sobie, że nigdy więcej ( i tak mnie trzymało do 3 dni po porodzie), bolało koszmarnie, leków przeciwbólowych nie dostałam, a kiedy mnie nacięli wydarłam się jak zarzynana świnia, nawet słyszałam ten mlaskający odgłos
potem krocze goiło się dwa tygodnie i było już cacy, mogłam latać, wstawać, siusiać itp

za cesarkę ja dziękuję, rodzisz bez bólu, ale potem fundujesz sobie niezły koszmar, wolę się pomęczyć te kilka godzin
Naz
a w ogóle nie mam pomysłu na imię, wcale a wcale,a M prosił, żeby pierworodnemu dać na imię Heniu, bleee .... mi się chyba nic nie podoba, a to co mi się podoba nie jest imieniem polskim icon_confused.gif a tak bym chciała córce dać na imię Selena, a chłopcu Aaron icon_sad.gif
TAQILLA
hehehe widzę, ze moje dylematy poruszyły temat porodów ogólnie rzecz biorąc 08.gif
No to się wypowiem jeszcze w temacie

ad cesarskie cięcie

bashee mój poród tez był tzw dwa w jednym jak pamiętasz, po blisko 3h partych i próbie vacuum gin zdecydował się na cc! I powiem Ci, ze gdyby nie te 3h parcia to byłabym jak nowa i nieuzywana po tym cc. Wstałam bez problemów po 16h od zabiegu i poszłam sie wykąpać! Olivia byla praktycznie od samego poczatku ze mna (jedynie na czas zszywania dziecko zabieraja od matki - u nas był jeszcze problem sinego ciałka więc godzinkę Olivia lezała pod lampami nagrzewającymi ale byl z nią wtedy M). Ja na dobra sparwe w 6 dobie po cc kiedy gin wyjął mi szwy mogłabym zapomniec o porodzie gdyby nie fakt, ze do dnia dzisiejszego bolą mnie kości spojenia przy @ (efekt 3h parcia niestety 21.gif )

ad rozszerzone biodra

szerokośc bioder nie warunkuje zdatnosci miednicy do rodzenia - ponieważ nie jest ona równoznaczna z szerokościa rozstawu kości miednicy w trakcie porodu. Nie moge znaleźć zadengo artukuły w tej chwili w necie na ten temat ale na szkole rodzenia położna nam to fajnie tłumaczyła o co tak naprawdę chodzi. (szerokośc kanału rodnego, jego kształt i cos tam jeszcze).

Ja przed ciążą w biodrach miałam 87cm, w dzień porodu 106cm a dzisiaj mam 89cm więc na dobrą sprawe moge śmiało powiedzieć, że "nie rozeszłam" sie po porodzie (albo, ze wróciłam do wymiarów "pierwotnych" ) (te 2cm ekstra zwalam na karb 5kg więcej jakie ważę w tej chwili w stosunku do wagi sprzed ciąży)
TAQILLA
banshee Aaron to imie pochodzenia żydowskiego chyba o ile dobrze kojarzę? Nie można tak dziecku dac w Polsce na imię? Czy P sie nie podoba?
Odnośnie wieku ciąży - moja mama zaszła z moja sisotra w ciążę właśnie jakis tydzień przed @ więc wszystko jest możliwe. wink.gif
Naz
Aron może i mogłabym, ale Aaron nie, bo nie jest to polska pisownia (coś jak Allan i nasz Alan), argument jest taki, że nie mogę z dziecka żyda robić bo miałoby lekko przerąbane icon_rolleyes.gif

CYTAT
Olivia byla praktycznie od samego poczatku ze mna (jedynie na czas zszywania dziecko zabieraja od matki

łooo, to ja dostałam Joasa po dwóch dniach (tyle mniej więcej odsypiałam po porodzie), i szczerze z płaczem go wzięłam bo siły nie miałam, a wstyd było powiedzieć położnym, że nie daje rady 43.gif
TAQILLA
to ja jeszcze na chwileczke z pytankiem: czy Wasze dzieci tez sie takie przylepy zrobily czy to tylko moja taka klejąca jest? Jakby mogła to 24/7 wisialaby na mnie, najlepiej na rączakch lub siedziała u mnie na kolanach a jak juz sie nie da to chociaż do maminej nogi sie przytulic (w takiej konstealcji np zmywam naczynia lub obiad gotuję 21.gif ). Generalnie non-stop pragnie fizycznego kontaku ze mna - czyzby dotarło do niej do końca, ze ja to ja a ona to ona i to jest powód?

Bo to, że zębiska jej dokuczają to wiem i czasem przyjdzie się przytulić i pożalić z tego tytułu ale to "przyklejenie" zaczyna mnie trochę męczyć bo gdzie się nie ruszę to wisi na mnie 12kg balastu - najukochańszego na świecie co prawda ale ciązy mi czasami 29.gif

i nic tylko: mama, mama i łapki do góry wyciagnięte....
ale jak poproszę ją o buziaka to sie śmieje, mały skurczybyk 29.gif ale całusa nie da.......
Tusia8
Witam się w nowej, bardzo letniej odsłonie-dobra robota, matko-założycielko!!!

Moje dziecko spało wczoraj przez cały dzień...tadam!! 20 minut 29.gif MASAKRA.

Banshee, widzę, że odczucia po cc mamy podobne. Jeśli będzie następny raz u mnie, to chociaż wybiorę szpital, w którym dziecię będzie cały czas ze mną lub choćby "na zawołanie".

Taqilla, u nas też jest przylepiec pospolity. A jak byli teściowie, to osiągnęło apogeum, nie chciała się odkleić za nic-szczególnie, jak była troszkę zmęczona. Teraz też dużo ją noszę, no jak mogę ją odepchnąć, skoro ona tak garnie do mnie?

Za to spacery zrobiły się fajne, ona sobie chodzi, a ja pcham wózek-fajnie jest. icon_smile.gif

No i muszę kończyć, zarządziło moje dziecię icon_wink.gif
dankin-82
odnośnie zabierania dziecka po porodzie... u nas było tak że na czas zszywania z małą był D a potem młoda była z nami tzn ja odpoczywałąm a zajmowali się nią dziadkowie i D, na noc miała być ze mną ale ja byłam tak wymęczona porodem że postanowiły mi ją dać dopiero rano ale młoda tak się strasznie darła miała bardzo donośny głos że zaraz mi ją przyniosły dla swojego spokoju a Kulka od razu się uspokoiła przy mnie

Taqilla
o przylepkę już dawno się pytałam i u nas jest identycznie; uśmiałąm się z tymi buziakami bo mała robi takie kawały ale D, jak ją prosił wiele razy daj tacie buziaka to ta leciała do mnie i dawała a jemu nic, tylko usłyszał szelmowski rechot zadowolenia małej z siebie i żartu; generalnie młoda mamusi zawsze całuska da, a wracając do przylepy to u nas po urlopie młoda nie chce sama zasypiać wieczorem w łóżku tylko ładuje się na nasze i tam wtula się w mamę i zasypia potem ją przenosimy do łóżeczka, teraz boję się żeby jej ten nawyk nie został i żeby potem nie było z tego tytułu kłopotów ehhhhh




hehe u nas wątek ciążowy się zrobił 08.gif
chaton
Ziwe ziew i jeszcze raz ziew.

Eve: Vegas wymieka; na drzewo!

Taqilla: 89 w biodrach jest calkiem calkiem, rozumiem, ze sie nie zamienisz? 08.gif

Mamusie po cesarce: rozumiem wasze rozterki, ale wydaje mi sie, ze porod, jakkolwiek by sie nie odbyl jest szokiem i nie wspomina sie go tak wyraznie, jak nie wiem, spacer w lesie czy cokolwiek. Rozumiem was, bo ja tez mialam wrazenie niecalkowitego spelnienia, na poczatku myslalam, ze to przez znieczulenie, a potem rozmawiajac z kolezanka psycholozka zrozumialam, ze rodzac jestesmy w stanie szoku. Ja pamietam, ze patrzac na Ewe nie moglam uwiezyuc, ze to moje dziecko i bardzo dlugo mialam sobie za zle, ze ne pokochalam jej od pierwszeggo wejzenia. Teraz wiem, ze zawsze ja kochalam, po prostu nie bylam w stanie psychologicznym tego odczuc. No i w koncu maciezynstwo nie polega na rodzeniu w bolu, tylko na zwiazku, jaki budujemy z naszym dzieckiem. Nie wiem, chcialabym to ubrac w jakies madrzejsze slowa, ale wstalam znow o 5-tej rano i mozg mi dziala na zwolnionych obrotach... 21.gif

Banshee: Ty to masz sile, myslec o piatym dziecku! Podziwiam. A sluchaj, moze jednak bedzie dziewczynka, czemu nie? Mam wrazenie, ze w to nie wierzysz, myslisz, ze masz abonament na chlopakow (Jezu czy tak sie mowi po polsku juz sama nie wiem icon_redface.gif )?

Ewa wlasnie wyzywa sie na rolce papieru toaletowego, to moge sie rozpisac...
Rozmawialam z pschomotryczka w zlobku i pytam sie, dlaczego moje dziecko nie chdzi i czy mam podstawy, zeby sie niepokoic. Powiedziala, ze absolutnie nie i ze Ewa w tym czasie rozwija inne funkcje i dziecko nie moze sie rozwijac w kilku dziedzinach jednoczesnie. Okazuje sie, ze ona rozwija teraz swoje zdolnosci manualne, co tlumaczy jej aktualna obsesje na pukcie zakretek, pasow i wszystkiego, co moza przekrecic przeykrecic odkrecic skrecic. Jezu, mam nadzieje, ze nie wyrosnie z niej artystka! Albo jak juz bedzie artystka, to przynajmniej niech bedzie piekna i zgrabna po rodzicach 08.gif i poslubi bogaego businessmana!

Zdecydowanie brakuje mi snu, zaczynam bredzic...



dankin-82
banshee widzę że powoli u CIebie zaczyna się układać bo Twojego posta odebrałam pozytywnie 08.gif życzę CI abyś tylko i wyłącznie miała takie problemy jak wybór imienia dla potomkusów i &&&&&&&&&&&&&&&&&&& za dziewuszkę 08.gif

tusia mówisz że fajnie masz spacerki to zazdroszczę u nas młoda nie dość że sama ucieka nam z wózka (mimo zapiętych szelek i tak je odepnie) to jak już ruszy w teren to nic tylko ganiam za nią i w rezultacie przychodzę zajechana ze spaceru, a w domku to młoda na nowo odżywa i nie ma myślenia o odpoczynku, no i nie wspominam że zaczepia wszystkich kogo spotka na swej drodze 21.gif

chaton Ty się nie martw o to "niechodzenie" Ewci bo ma laska czas a w życiu jeszcze się nachodzi 08.gif super Ci się dziewucha rozwija więc się ciesz!


dziś D mi oświadczył że w listopadzie idziemy na jakąś tam impreze, że będą wszyscy jego koledzy z żonami itd więc ja postanowiłam wziąć przykład z chaton i innych ciężko pracujących nad sobą i będę na tej imprezce błyszczeć, hehe trochę egoizmu wyjdzie mi tylko na dobre, oczywiście o ile nie uda nam się z dzidziusiem ale nawet z brzucholkiem icon_mrgreen.gif powale coniektórych na kolana 04.gif
chaton
CYTAT(dankin-82 @ Sat, 19 Jul 2008 - 13:30) *
dziś D mi oświadczył że w listopadzie idziemy na jakąś tam impreze, że będą wszyscy jego koledzy z żonami itd więc ja postanowiłam wziąć przykład z chaton i innych ciężko pracujących nad sobą i będę na tej imprezce błyszczeć, hehe trochę egoizmu wyjdzie mi tylko na dobre, oczywiście o ile nie uda nam się z dzidziusiem ale nawet z brzucholkiem icon_mrgreen.gif powale coniektórych na kolana 04.gif




A tutaj moja kosmitka w gwoli przypomnienia:







</a>[/color]












dankin-82
jejku chaton ale naprawdę Twoja Evuńka się zmieniła, tak wydoroślała, normalnie napatrzeć się nie mogę jaka duża z niej baba 04.gif



u nas leje 37.gif icon_eek.gif mięliśmy z młodą iśc na spacer i doopcia cała zmokłam jak ściągałam pranie z balkonu 29.gif bo potwornie dodatkowo wieje 29.gif 29.gif 29.gif

no ciekawe jak tam nasze ciężaróweczki nińka, agusia wink.gif
TAQILLA
wiajcie sobotnio mamuśki 06.gif

U nas leje od 6 rano a mielismy obszerne plany spacerowe na dzisiaj - nie ma jednak tego złego bo jest godzina 9 z minutami a moje dziecie jeszcze śpi 06.gif (z tatusiem w łóżku ofkors). Wogóle ostatnio moja córa obdarza mnie tego typu przyjemnościami (jesli zbudzi się na flache przed 6 rano) i dosypia póxniej tak do 9 właśnie. Wtedy mamy z głowy przedpołudniowa drzemkę co dla mnie jest super bo praktycznie od 9 do 14:30 (obiad) możemy byc w terenie bez presji, że dziec musi gdzieś sie zdrzemnąć po drodze 08.gif


Tusia8 hehehe spacery u nas wyglądają bardzo podobnie z tym, że jesli wybieramy sie gdzieś w poblizu domu (nie musze dojechać samochodem znaczy się) to po prostu nie zabieram wózka ze sobą. Olivia pieknie potrafi maszerować i to tak ok. 1.5h w międzyczasie zaliczając plac zabaw.Wogóle moje dziecko jest "przezbójem" bo doskonale zna trasę na owy plac zabaw i ilekroc chcemy z M zmylic jej trop to Mała zaczyna się złościc i ciągnię w stronę którą zna 08.gif Ale to dobrze, przyjedzie moje siostra z bratem to ich poślę z dzieciem do parku, przynajmniej się nie zgubią 29.gif

Spacery dalsze, gdzie musimy dojechac autem najpierw - tutaj wózek zabieram ale i tak kończy się na tym, że Mała pedałuje na nóżkach a ja pcham wózek (albo Olivia pcha wózek a ja jedynie kntroluję czy nie wjeżdża na trawniki, klomby itp) 08.gif

20 minut spanka w ciągu dnia - nice icon_twisted.gif

chaton ale Ewie włoski urosły ! 23.gif Super! Tym niechodzeniem to tk jak danikn pisała nie ma się co martwić! Anie pytałaś mamy kiedy Ty zaczęłas chodzić, albo N? Bo z reguły to jest "dziedziczne" tak jak wyzynanie się ząbków. U nas M pierwszy ząbek mial jako 14 miesięczne dziecko (ja miałam 8 miesięcy i połowę klawiatury) za to oboje zaczęlismy chodzić dosyc wczesnie - M jako 11 miesięczniak a ja jako 10 miesięczny bobas. Z tym, że mój chłop raczkował wczesniej a ja tak jak moje dziecko olalam ta fazę i od razu stanłeam do pionu 29.gif

Z przezywaniem porodu powiem Ci tak - ja osobiscie z pierwszej części dzisiaj pamiętam tylko ogromna frustrację, że nie moge urodzić, i niesamowite, wręcz nieziemskie zmęczenie i wyczerpanie gdy wieźli mnie na blok operacyjny! I było mi wszystko jedno co się ze mna stanie byle byłoby juz po wszystkim i Olivia urodziła się cala i zdrowa! Po 10 minutach od wjechania na salę operacyjną (zdarzyąłm się w międzyczasie pokłócić z anestozjologiem, żeby mnie nei okrywał niczym bo prez calą ciąże było mi niemiłosiernie gorąco) urodzila sie Olivia. Z sali operacyjnej pamietam widok mojej i M dłoni splecionych pod parawanem, czułam część przygotowań do zabiegu (m.in cewnik 21.gif ) a póżniej niesamowita ulgę gdy gin pokazał mi ponad parawanem MOJE dziecko! Gdy ja wytarli i owineli neontolog przyniosła mi ja pokazac juz z bliska i to był moment którego nie zapomnę - wszystko inne przestało się liczyć, stało sie tak mało ważne, zupełnie nieistotne! To była MOJA córka, moje dziecko! No i oczywiscie łzy same poleciały - anastezjolog smial się, że wczesniej to taka twarda byłam a okazuje się, że ja to z tych płaczących jednak jestem 04.gif 29.gif

Dopiero jak mnie szywali a M poprosilam, żeby poszedł z Małą odpłynełam w uczuciu błogości dając sobie chwilę wytchnienia! Po cc lezałam godzine na bloku pooperacyjnym (M przyszedł później do mnie opowiedziec mi o NASZEJ córce) na obserwacji a jak tylko zawiexli mnie do mojego pokoju to od razu dostałam Olivie do siebie i od tamtej pory nie rozstawałam się z moim dzieckiem na dłużej niż wizyta w toalecie! wink.gif hehehe


Odnośnie papieru toaletowego - moje dziecko namietnie sprawdza ile papieru miesci się na takiej rolce rozciagając mi srajtaśme po holu i frontowym pokoju a mnie jasna cholera trafia 29.gif bo co założe nowa rolke w kibelku to w 30 minut jest rozwinięta icon_twisted.gif
Dobrze, że dzieciowi jeszcze nie wpdł do głowy pomysł sprawdzenia ile pasty do zębów mieści się w tubce diabel.gif (genialny pomysł mój i mojej siostry, że też mama na głów nie pourywała 29.gif )

dankin-82 my na początku września mamy wesele znajomych i tez zamierzam się wystroić jeśli sie wybierzemy 06.gif Nic tak nie poprawia samopoczucia jak "wylaszczyć" się na wieczór, żeby innym gały wyałaziły, nie? 08.gif
TAQILLA
no tak....

a moje śpiochy dalej śpią....... 06.gif


edit:

nudzi mi się bez dziecia icon_eek.gif
TAQILLA
co tak sama bede tu siedziała?

Skoro nikogo nie ma to ide sobie zrobic śniadanie, o! 31.gif
Tusia8
Hello

Taqilla, ja też chyba przestanę brać ze sobą wózek, bo to bez sensu. Mała jest strasznym piechurem, chyba ma to po tatusiu, bo po mnie na pewno nie icon_wink.gif Natomiast będę wrzucać sobie do torebki mojego pouch'a, jak się dziecko zmęczy to hyc! na biodro i będzie odpoczywać-nie będę musiała nieść jej na rękach.

Ja swój poród też doskonale pamiętam, zarówno odczucia fizyczne, jak i psychiczne-byłam przerażona i zagubiona (K nie było przy mnie-zdążył akurat dojechać do domu) Pamiętam te najdłuższe godziny mojego życia dzielące mnie od spotkania z córką, widzianą przez 5 sekund, a potem zabraną. 41.gif To wszystko wryło mi się w pamięć...I pamiętam również ten cudowny moment, kiedy już tak na prawdę mogłam ją przytulić...Nazajutrz po cesarce, na oddziale położniczym.

dankin, zrób się na bóstwo, niech im wszystkim oko zbieleje!!

chaton-faktycznie włos się u Ewuni rzucił 23.gif No i bardzo się zmieniła, spoważniała. A, ciągle zapominam zapytać-zmywarka już podłączona? Zadowolona jesteś?

Zaraz wstawię zdjęcia z dziś...

Tusia8
Oto i zdjęcia-chciałam tylko dodać, że moje dziecko jest tak szczęśliwe z faktu, iż może sama chodzić, że cały czas piszczy, krzyczy z radości i się śmieje...Jest rozbrajająca.









Taqilla, do jakiego rozmiaru mam Ci zmniejszyć zdjęcie na pierwszą stronę, bo chciałabym to ostatnie...
TAQILLA
CYTAT(Tusia8 @ Sat, 19 Jul 2008 - 19:04) *
Taqilla, do jakiego rozmiaru mam Ci zmniejszyć zdjęcie na pierwszą stronę, bo chciałabym to ostatnie...


a kuknijcie koleżanko na front - może być ? 08.gif
Tusia8
OO, dziękuję! 01.gif


TAQILLA
CYTAT(Tusia8 @ Sat, 19 Jul 2008 - 19:14) *
OO, dziękuję! 01.gif


z lekka jeszcze obrobiłam bo nie zauważyłam wcześniej, że mi sie paseczek empiku też wkopiował - teraz jest piknie! 06.gif
dankin-82
Taqilla wysłałam Ci wcześniej maila ze zdjęciem, dostałaś?




Tusia faktycznie Twoja młoda rozbroiła mnie na maxa a to ostatnie zdjęcie 04.gif 04.gif 04.gif
chaton
Dzieki laski za komplementy w kierunku Ewuni, oczywiscie zasluzone! 08.gif No widzicie, a ja zupelnie tego nie widze, ze ona sie zmienia, dla mnie ciagle ta sama. A wloski to juz by byly do ramion conajmniej, gdyby nie fakt, ze ja je z uporem maniaka podcinam wychodzac z zalozenia, ze sa za cienkie. Ale teraz juz chyba zapuszczamy na spineczke (juz od 3 miesiecy tak mowie i wciaz podcinam 29.gif ).

Taqilla, Tusia: no ja wam strasznie zazdroszcze tego blogiego uczucie w pierwszym kontakcie z dzieckiem. Ja bylam w takim amoku, ze trzeba mi bylo kilka dni - tygodni -miesiecy, zanim przeszlo uczucie leku i wylonila sie zza niego zepchnieta w podswiadomosc bezgraniczna milosc. Mysle, ze w trzecim miesiacu zycia Ewy zdalam sobie sprawe, ze ja kocham i i kazdym dniem coraz wiecej. No ale cuz: to tylko dowod na to, ze depresja poporodowa jest rodzajem patologii, a nie normalnym stanem. Tylko dlaczego wlasnie ja 29.gif Moze wlasnie dlatego chce teraz drugiego dziecka. Zeby juz wiedziec, ze wszystko sie dobrze skonczy i byc "do dyspozycji" do pozytywnych uczuc.

Tusia: twoja cora ma bardzo dlugie nogi! Modelka z niej bedzie!

My wlasnie zaliczylismy dlugi spacerek i przy okazji ostatnie przeceny: te najbardziej interesujace. Oblowilam sie i mala: jest obkupiona do 4-go roku zycia. I ledwo co sie powstrzymalam, zeby nie kupic jej butow. Jest jedynym niechodzacym jeszcze dzieckiem, ktore znam, ktore ma ponad 10 par butow! Ale przyznam, ze rece mnie swedzily...

Oj, Taqilla, please, zapodaj znow maila na zdjecie, bo mi siem zapomnialo! icon_redface.gif
Nataliia
cześć laseczki 06.gif

Widzę nowy wątek... no pięknie 06.gif

chaton dziewczyny mają racje, Evunia się zmieniła i te włoski, super. Fotka w wannie boska i widze że też preferujecie namiot w domu 29.gif my mamy wigwam indiański (wasz chyba też)

banshee fajnie że się odezwałaś i ja też odebrałam twojego posta w miare pozytywnie. Mam nadzieje, że u ciebie lepiej i życze wszystkiego dobrego dla dzidziusia

TAQILLA u nas też Wiktor to jest jedna wielka przylepa 03.gif śniadanie nie mogę nawet zjeść w spokoju a o wypiciu kawy nie wspomnę. Dopijam ją jak dzieć idzie spać po 13 21.gif
I ja też zaraz wyśle jakieś zdjęcie na pierwszą stronkę, bardzo proszę o zmianę blagam.gif

Tusia widzę że Emilka jak zwykle uchachana od ucha do ucha...słodziak z niej niesamowity. Nasz Wiktorek od wczoraj chodzi bardziej pewnie i samodzielnie...

dankin powal wszystkich na kolana!!!!


A u nas dziś od rana padało, ale ok 10 się wypogodziło i zrobiło się upalnie. Po obiadku pojechaliśmy do moich rodziców na urodzinki tatusia i było bardzo fajnie. Mały po powrocie był padnięty, ale kompiel go obudziła i brojak nie chciał spać 21.gif
Jak już wspomniałam wyżej, Wiktor od wczoraj zasówa na nóżkach pewniej i sprawniej. Od dziadka dostał dziś obiecane 100zl (mój tata obiecął że jak zacznie sam chodzić to dostanie 100) 06.gif 06.gif


aaa i odnośnie porodów. Ja bardzo miło wspominam mój poród. Trwał 6,5 godziny, bolało jak nie powiem co, ale jak bym miała wybierać iędzy cc a sn to wybrałabym bez wachania naturalny poród. To niesamowite przeżycie i ten pierwszy kontakt z dzieckiem...bajka...Dla mnie poród był czym wyjątkowym i czułam, że rodze... OK, rozumien jeśli ktoś nie ma wyjścia i musi mieć cc., ale dobrowolnie wybrać takie rozwiązanie porodu??...

A teraz pare fotek

przyjaciele od zawsze i na zawsze...wszędzie razem 03.gif w basenie



na posłaniu Bastera 29.gif




a tu wczorajsze zabawy przed domem
Tak sobie chodzę sam...


z koleżanką Wiktorkią


TAQILLA
dankin-82 zdjecie doszło, juz zmieniłam! 06.gif

Natalia
od Ciebie nic nie mam - wrzuć najlepiej na pw

chaton Ty też, wrzuc na żabe i na pw mi wyslij chyba, ze wolisz e-mail to: taqilla001@yahoo.com tylko daj mi znać na forum, ze poszło ....




A my dzisiaj cały dzień spędzilismy na zakupach: M obkupił się w buty, Olivii kupiłam 3 super dresy na jesień a sobie..... figę z makiem - wybredna jestem jakaś! A tu chrzciny się zbliżaja wielkimi krokami, pasuje jakąs kieckę sobie sparwic i buty jakies czadowe do tego a mnei sie nic nie podoba! 21.gif W ramach rekompensaty M zabrał nas do restauracji włoskiej na obiad, Olivia byla w niebowzieta z tego tytułu!


idę spać.....
Tusia8
Dzień dobry icon_smile.gif

Czy ktoś reflektuje na kawę?

Dziękujemy za komplemeta icon_wink.gif

Natalia, no, to już oficjalne gratulacjony dla Wiktorka! Swoją drogą, fajnego ma dziadka icon_wink.gif A zdjęcia z psem słodkie...

chaton, no to jak z tą zmywarką? Działa?

Taqilla, pochwal się dresikami no i powodzenia w poszukiwaniach kreacji!

U nas dziś za oknem szarawo, mam nadzieję, że się wypogodzi, bo po pierwsze-nie lubię chodzić w taką pogode na spacery, a po drugie muszę wyprać pościel i nie chciałabym, żeby mi się zasmrodziła-tylko żeby wyschła!!

chaton
Natalia: mamy taki sam namiot! 08.gif Dzis idziemy go testowac w ogrodzie kolezanki, lacznie z basenikiem i chodzikiem do pchania. Wiec dzien bedzie zajety: teraz ide piec ciasto, potem biegac (bo wczoraj kolezance ukradli samochod), i o 14-tej wypad na wioche (to znaczy dalsze przedmiescie *paryza). Obiecuje fotki!

Taqilla: Ewa zawsze byka przylepa.
chaton
CYTAT(Tusia8 @ Sun, 20 Jul 2008 - 10:13) *
chaton, no to jak z tą zmywarką? Działa?



dziala! 06.gif
dankin-82
tak sobie oglądałam zdjęcia M&B na naszej klasie i promienna laska na nich, mam tylko nadzieję że wszystko jej się ułożyło




młoda wstała dziś o 5ej ale pospałaby sobie dłużej gdyby nie kocisko któty władował się na nią bo ta oczka otworzyła i chciał się bawić 21.gif potem kościółek a teraz wszyscy kimają ...... dziś znowu przyjdą rodzice D bo ma urodzinki jutro ale muszą nam niedzielkę popsuć ehhhh a mi się tak nic nie chce a muszę chatkę ogarnąć bo kochane tornado przeszło przed drzemką 29.gif wypadałoby ciacho upiec i obiad zrobić..........ciastka będą kupne a obiad zrobi D 08.gif i po kłopocie, wczoraj pierwszy raz sam z siebie wykąpał małą ale oczywiście musiała mu asystować i mówić co ma robić a raczej utwierdzać go że dobrze robi 08.gif ; odkąd zaczęłam mu uświadamiać że żyć wiecznie nie będę i w każdej chwili może sam zostać z Kulką (choć nie planuję nic 43.gif ) to chłopina przejął sie i więcej się interesuje Kulkowymi sprawami


dopiero co mi jedna przylepa usnęła to przyszła kotka, zebrało jej się na czułości i nie mogę się od niej uwolnić 29.gif choć ostatnio tak przychodziła jak byłam z Kulką w ciąży hmmmmm 08.gif
dankin-82
a mi się włączył syndrom wicia gniazda 29.gif jak nic siadło mi na psychike 29.gif 04.gif
chaton
Dankin, czyzby? 08.gif




Ciag dalszy nastapi...
kasia_s
Tusia ale Emilka urosła! Nogi ma faktycznie jak modelka icon_smile.gif Piękna pannica Ci rośnie!

Natalia ale Wam zazdroszczę psiaka my z M marzymy o takim labladorku. Widać, że Wiktorek superowo się bawi z Basterem, pewnie dzięki temu masz trochę czasu dla siebie icon_smile.gif A i chciałam Ci powiedzieć że śliczny ten Twój synuś, jak mówi eve taki chłopczykowaty, a na tym zdjęciu z profilu jest bardzo podobny do taty.

chaton zdjęcie słodkie i faktycznie Evcia się zmieniła, słodka jest

Oskarek się obudził...
dankin-82
CYTAT(chaton @ Sun, 20 Jul 2008 - 15:59) *
Dankin, czyzby? 08.gif


raczej nie 21.gif ... zobaczymy 08.gif ....no ale kiedyś...... 04.gif



widzę że Twoja też uwielbia słodkości 04.gif 04.gif 04.gif




teściowie byli, poszli i obyło się bez rozlewu krwi 29.gif coś im ostatnio bardzo spieszno się nagle robi 06.gif
dankin-82




chaton
Bylo tak:























Dankin: mala ukradla mi czekoladowe ciastko icon_redface.gif , bo mi sie slabo zrobilo po bieganiu (zmeczenie mysle) i wracajac do domu objadlam sie ciastkami icon_rolleyes.gif A ze raz juz zjadla czekoladowe lody, jak byla chora i nic innego nie chciala i nic jej sie nie stalo, to nie walczylam z nia, tylko dalam jaj zjasc, z wynikiem jaki widzialas:




Fajnie, ze przezylas wizyte tesciow.

Bylo jeszcze duzo wiecej atrakcji, ale zapomnielismy aparatu i jedyne zdjecia zostaly zrobione moim telefonem, wiec... dalszy ciag nastapi, jak tylko kolezanka przesle mi swoje fotki! icon_smile.gif
Nataliia
CYTAT(kasia_s @ Sun, 20 Jul 2008 - 16:21) *
Natalia ale Wam zazdroszczę psiaka my z M marzymy o takim labladorku. Widać, że Wiktorek superowo się bawi z Basterem, pewnie dzięki temu masz trochę czasu dla siebie icon_smile.gif A i chciałam Ci powiedzieć że śliczny ten Twój synuś, jak mówi eve taki chłopczykowaty, a na tym zdjęciu z profilu jest bardzo podobny do taty.


kasia to nie labrador tylko golden (ale to i tak z tej samej rodziny retriverów). Tymi ich zabawami to nie bardzo tak jak ci się wydaje 08.gif trzeba ich pilnować bardziej niż jak są osobno. Jeden na drugiego włazi, "biją" się o zabawki itp. Baster jest bardzo cierpliwy i widać, że kocha wiktorka i na wzajem. Wszędzie muszą być razem. Wiktorek może dosłownie wszystko z nim robić a pies nie reaguje, nawet z pyska może mu wyciągać i nic nie zrobi. Baster upatrzył sobie małego za swojego przyjaciela i Pana 06.gif Jest wielka pociecha z psa i mały też jest bardziej otwarty na otoczenie i zwierzęta. Są duże plusy psiaka w domu, ale trzeba pamiętać, że nie wolno zostawiać dziecka samego z psem chodzby nie wiem jak był łagodny. Każdy się broniąc (nawet człowiek) może zrobić krzywdę...
Nataliia
chton fotki fajne i widzę ze była niezła zabawa 06.gif
kasia_s
Natalia ale ze mnie durna baba! Myślałam że golden to długowłosa odmiana labladora 43.gif No cóż człowiek się uczy przez całe życie. Co do pilnowania dziecka i psa to oczywiście masz rację, chociażby pies był najłagodniejszy ryzyko zawsze istnieje. Ja miałam na myśli raczej to, że Wiktorek przy Basterze potrafi usiedzieć w jednym miejscu bo u mnie to niemożliwe.

Chaton widać, że Eva super się bawiła, buzia cały czas uśmiechnięta. Co do ciastek jakie jest wasze zdanie na temat słodyczy? Ja staram się ograniczać wszystko co słodkie i zastanawiam się czy nie przesadzam.

Ale się objadłam. Rodzinka, która mieszka obok wróciła z Łeby. Zaserwowali nam dzisiaj świeżutkie smażone rybki, coś pysznego! Ale teraz nie mogę się ruszać icon_smile.gif.
Mój synuś opanował już chodzenie do perfekcji teraz najfajniejsze jest bieganie, najlepiej za piłką. Mamy coraz mniej bolesnych upadków więc zaczyna się spokojniejszy okres. Już nie muszę za nim chodzić krok w krok, troch mi nawet smutno że taki samodzielny się robi 29.gif. Nie mogę się nadziwić jak z każdym dniem zdobywa nowe umiejętności. Teraz zaczyna powtarzać, a przy tym tak śmiesznie intonuje, że boki zrywamy.

kasia_s
Jak zwykle pustki icon_sad.gif Nawet Dankin nie ma icon_sad.gif To i ja zmykam bo jeszcze prasowanie czeka.
Basia_N
Zgadnijcie kto to jest ? 08.gif



















Tak tak to Nati hehe

Chyba daaaaaaawno mnie nie było co? No ale musiałam sie zameldować w nowym wątku co by mnie "Matka Założycielka" nie skreśliła z listy. 03.gif

A tak w ogóle to Taqilla, Dankin Chaton gratulacje za pierwsza stronkę brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
Taqilla w wolnej chwili podeśle Ci nowe zdjęcie, oki?

Ja jak zawsze nie mam czasu usiąść spokojnie i coś naskrobać.
Zaległości mam tyle że nie wiem czy w ogóle to nadrobię.
Obiecywać że będę częściej nie mogę bo pewnie tak nie będzie.

Szybko tylko napisze ze u nas wszystko ok. Mala już nie chodzi tylko biega bo chodzenie jest za wolne.
Uczy sie coraz to nowych rzeczy i nowych słów.

Oczywiście wszystkie majusie sa słodkie i bardzo wydoroślały.

bonshee moje gratulacje i trzymam kciuki za dziewuszkę

No to chyba tyle na dzisiaj. Ide spać bo jutro pobudka o 5.

PS. Czy któraś z Was jedzie nad morze w terminie 10-16 sierpień?
TAQILLA
Wpadam się odmeldować, że żyjemy!
U nas znowu ciepełeczko sie zrobiło - Olivia przed połudneim basenowala się na gródku a teraz aniołek grzecznie śpi. 06.gif Porysowana buzia w sumie juz się zagoiła, zostały jeszcze różowe ślady i prawie niewidoczne strupki ale żeby szczęścia nie było zaa dużo wczoraj Olivia rozwaliła łokieć i nabiła sobie gdzieś krwiaka pod kolankiem 21.gif To moje dziecko jest lepsze niż kaskader - ale to chyba wina fascynacji włażenia wszędzie i na wszystko! Im wyzej noge da się podnieść tym lepiej diabel.gif

kasia_s powszechnie się mówi, że goldeny to długowłosa odmiana labów ale goldeny mają równiez szczuplejsza sylwetke i mniej masywny łeb. To cos jakby pomieszanie laba z seterem angielskim. I wcale golden nie musi mieć "zwisającego" włosa, jest po prostu bardziej kudłaty od krótkowłosego labradora 08.gif

Odnośnie pewniejszych kroków Okskara - poczekaj jeszcze chwilke zanim Mały poczuje się jak pewniak na dwóch nogach bo wtedy znowu zaczną się wywrotki i otarcia. Patrz na moje dziecie - chodzi sama praktycznie od 4 miesiecy i co? Jak wojna ostatnio wygląda 29.gif

dankin-82 fajnie, ze z teściami poszło gładko! U nas teściowa jest pogniewana, że bedziemy chrzcili Olivię bez ich obecności. Nie ma zalu o to, ze siostra M nie będzie chrzestną tylko, że ICH dziadków nie będzie na chrzcie, bo tak to specjalnie z M ukartowalismy icon_twisted.gif
A czym Ci sie syndrom wicia gdniazda objawił? Bo mnie ostatnio nosi na generalne porządki w szafach i takie tam inne 08.gif
Fajna sukienkę ma Julka.....

chaton widze, że dziecie masz zadowolone z wyprawy! Tyyyyyle atrakcji i wogóle! Ewa czekoladowa urocza wręcz -
Bardzo fajna mała ma tunikę na zdjęciach...


(cos mnie dzisiaj wzieło na ubrania dla dzieci 08.gif )

Tusia8 zdjęcia wyszczerzonej Emilki po prostu rozwaliły mnie wczoraj na łopatki! I faktycznie to co dziewczyny pisały, jedną z pierwszych rzeczy która rzuca się w oczy patrząc na Twoja córę to długasne nogi, takie do samej ziemi! 06.gif Modelka jak nic!



Tusia8
A dzień doberek!

Na kawusię zapraszam.

Taqilla, w Twoim poście jeszcze wczoraj coś było, czy to już nieaktualne? icon_sad.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.