Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
29.09.2008 Martyna, córka justyny790306, 2780g i 54cm
29.09.2008 Tosia, córka nulki_20, 3970g i 58cm
02.10.2008 Melissa, córka A.L., 2600g i 46cm
03.10.2008 Emilka, córka Catherine83, 3180g i 54cm
04.10.2008 Dominik, syn Carrie, 3190g i 52cm
05.10.2008 Makary, syn Asiuni219, 3400g i 56cm
05.10.2008 Tea, córka Minki79, 3450g i 49cm
08.10.2008 Michał, syn green, 3740g i 54cm
10.10.2008 Basia, córka Agasi, 3570g i 54 cm
11.10.2008 Kryspin, syn Gliss, 3500g i 54cm
14.10.2008 Filip, syn Myszorka, 3530g i 56cm
14.10.2008 Jacek, syn mgiełki
15.10.2008 Matylda, córka Tośki, 3430g i 54cm
15.10.2008 Amelia, córka Inek
17.10.2008 Jędrek, syn Castle
19.10.2008 Tosia, córka emi, 2920g i 59cm
20.10.2008 Marcinek, syn hawwa, 3880g i 59cm
20.10.2008 Julka, córka goniaq, 3844g i 52cm
21.10.2008 Julia, córka kiniabo, 3920g 58cm
23.10.2008 Paweł, syn aneczki79
29.10.2008 Monika, córka karolinyp-t, 3150g i 55cm
01.11.2008 Lenka, córka kkasiaaa, 3670g i 56cm
01.11.2008 Filip, syn dionizess, 3050g i 54cm
truska
Tue, 07 Oct 2008 - 17:33
chętnie zajrzę na ten wątek, pazdziernik to mój ulubiony miesiąc
Myszorek
Tue, 07 Oct 2008 - 17:34
mój jeszcze w brzuchu ale WITAM!!!!
azumi ale miały być srajdki..... nooo
Myszorek
Tue, 07 Oct 2008 - 17:36
a... sÄ… w podtytule srajdki....
semi
Tue, 07 Oct 2008 - 17:49
Azumi braaawo
weda
Tue, 07 Oct 2008 - 17:57
to i my dobijamy tu z Danielkiem....
azumi
Tue, 07 Oct 2008 - 18:10
dziewczyny, to może poradzicie od razu czemu ten mój srajdek wisi na cycu od rana z zaledwie pół godzinnymi przerwami? bo jeszcze wczoraj jadł i spadł, a teraz głównie je ... coś z moim pokarmem?
semi
Tue, 07 Oct 2008 - 18:21
a je, czy podsypia przy cycu?Mój tak miał, że fajniej sie spało z sutkiem iędzy dziąsłami, czasem sobie pociumkał, w łóżeczku było niefajnie , lepiej było na matce wisieć w celach mniej konsumpcyjnych-choc pozory stwarzał, a bardziej towarzyskich.
Boziu, dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę, ja tez już chcę ssaka, chyba sobie odciągacz kupię
azumi
Tue, 07 Oct 2008 - 18:24
znalazłam coś o kryzysie laktacyjnym. Może to to? bo ogólnie wydaje mi się, że mam dużo mniej mleka. Jakieś te piersi miękkie
anax
Tue, 07 Oct 2008 - 18:45
Witam pażdziernikowe mamusie A z maluszkami to tak już jest że cycusie lubią.A najbardziej nie lubią się z mamą rozstawać.
Myszorek
Tue, 07 Oct 2008 - 19:23
azumi co by Ci tu napisać... sama miałam takiego cycola... szybko przysypiał przy cycku więc się porządnie nie najadał no i szybko się budził... po miesiącu pediatra poleciła mi nakarmić piersią, pilnując by nie usnął, budzić go (co nie jest łatwe) i potem niech doje z butelki modyfikowane lub moje odciągnięte... i tak w sumie uregulowałam jakoś jedzenie Tymka... czasem dojadł 40ml a czasem i 90ml wtrąbił... na szczęście nie odrzucił cycka jak poczuł butlę, bo i tak bywa z dziećmi... może też mieć skok wzrostowy (czy jakoś tak się to zwie...) i wtedy dzieci więcej i częściej chcą i trzeba przystawiać....
Myszorek
Tue, 07 Oct 2008 - 19:25
no i tak jak napisała anax... dzieci lubią bliskość mamy non stop.... do niedawna tak miały przecież i teraz nie bardzo chcą do łóżeczka wędrować
azumi
Wed, 08 Oct 2008 - 08:30
mi by ten skok wzrostowy bardzo odpowiadał
Całą noc nie spalismy. Mały tylko do cyca i koniec. Padam na twarz, a on dalej swoje ...
cath
Wed, 08 Oct 2008 - 12:21
No to i ja się melduję rozpakowana 3 października .
Martalka
Wed, 08 Oct 2008 - 12:34
O, jak fajnie, październik już pisze
azumi, mam identyko ssaka Moja mama przychodząc do nas od czasu do czasu już zaczęła mówić: "a u was znowu to samo- ssanie..." Teraz jakby mniej wisi na cycku, przyzwyczaja się chyba do życia jako odrębny organizm A miękkie piersi, to raczej nie brak pokarmu, a ustabilizowana już laktacja Tylko się cieszyć- bo ileż można chodzić z kamieniami
Pozdrawiam rozpakowane, i trzymam kciuki za te jeszcze 2w1
justyna790306
Wed, 08 Oct 2008 - 13:31
Melduję sie i ja z moją Martynką Co do usypiania przy cycu to moja córcia też tak ma że najchętniej wisi przy cycku, ale nie pozwalam jej na nadużywanie.Jak już nie ssie to ją po prostu odstawiam i odkładam do łóżeczka.Tylko pierwszą noc spała ze mną w łóżku a od drugiej śpi już sama. Wasze maluszki też tak często mają czkawkę??Martynka ma kilka razy dziennie a nie je jakoś łapczywie, więc nie łyka znów tak dużo tego powietrza.A i dodatkowo łuszczy się jej skóra wygląda jak wąż który przechodzi wylinkę Ale tak ogólnie to jest po prostu obłędna.Zakochani jesteśmy wszyscy w niej bez pamięci.
Glisss
Wed, 08 Oct 2008 - 15:03
No nareszcie pojawił się tu październik. Jeszcze raz pragnę Wam złożyć ogromne gratulacje. Mam nadzieje,że i ja niedługo do Was dołączę jak i pozostałe pażdziernikówki. Chodź mój syn jakoś nie śpieszy się na świat. Na razie zostaje mi podczytywać Was Pozdrawiam Aga
cath
Wed, 08 Oct 2008 - 15:08
CYTAT(justyna790306 @ Wed, 08 Oct 2008 - 12:31)
Wasze maluszki też tak często mają czkawkę??Martynka ma kilka razy dziennie a nie je jakoś łapczywie, więc nie łyka znów tak dużo tego powietrza.A i dodatkowo łuszczy się jej skóra wygląda jak wąż który przechodzi wylinkę Ale tak ogólnie to jest po prostu obłędna.Zakochani jesteśmy wszyscy w niej bez pamięci.
justyna- moja Emilka też ma bardzo często czkawkę, taka mocną! Skórka też jej się łuszczy, szczególnie na stópkach- smaruje jej nóżki kilka razy dziennie oliwką bądź kremikiem, nie wiem czy dobrze robię.
weda
Wed, 08 Oct 2008 - 16:04
catherne bardzo dobrze robisz,Daniowi schodziła skórka położna mówiła mi smarować oliwką ale ja go smaruje bepantenem,super działa
Danio miewa czkawki a jak go ta czkawka już męczy to daję mu popić z cyca i wtedy przechodzi
w poniedziałek mamy wizytę pielęgniarki bo położna już zakończyła swoją "robotę" koło nas
Daniel mruczy ,warczy jak wilczek mały ,płacze rzadko ,musi sie porządnie wkurzyć żeby zapłakać
i coraz częściej otwiera oczęta i łypie na nas,fajne to jest,taki kontakt wzrokowy z maluchem
azumi
Wed, 08 Oct 2008 - 17:02
CYTAT(annalda @ Wed, 08 Oct 2008 - 13:34)
azumi, mam identyko ssaka Moja mama przychodząc do nas od czasu do czasu już zaczęła mówić: "a u was znowu to samo- ssanie..." Teraz jakby mniej wisi na cycku, przyzwyczaja się chyba do życia jako odrębny organizm
Niby mógłby sobie wisiec, ale ciężko coś w domu zrobic
justyna790306
Wed, 08 Oct 2008 - 17:23
Mi wczoraj położna też kazałą oliwką smarować te łuszczące sie miejsca i tak robię.
cath
Thu, 09 Oct 2008 - 09:46
To może i tutaj wkleję fotkę synka green:
a oto moja kruszynka: Emilka 3180g, 54cm:
weda
Thu, 09 Oct 2008 - 17:45
no,mamy pażdzirenikowych srajdków piszcie...
miałąm wizyte pielegniarki,objaśniła co i jak,dała pełno broszurek,książkę od narodzin do 5 roku zważyła mojego małego mężczyznę 3950,nieżle nie ?
dziewczyny czy trzymacie jakÄ…Å› specjalnÄ… dietÄ™ czy nie??
Daniel wyregulował sobie pory jedzenia,mniej więcej co 2 godz w dzień i w nocy je dwa lub trzy razy ale to przez sen,szybka zmiana pieluszki i śpimy sobie dalej
azumi
Thu, 09 Oct 2008 - 17:53
CYTAT(goosiaczek @ Thu, 09 Oct 2008 - 18:45)
miałąm wizyte pielegniarki,objaśniła co i jak,dała pełno broszurek,książkę od narodzin do 5 roku zważyła mojego małego mężczyznę 3950,nieżle nie ?
Pięknie przybiera na wadze. Mój Mały przytył na razie 200g, a przecież urodził się wcześniej od Twojego No, ale może teraz ruszy ta waga.
Ja staram się nie jeśc nic wzdymającego, nic ostrego, pikantnego itd. Póki co nie mieliśmy żadnych problemów, poza tym, że nie mogę zbyt dużo mleka, bo go męczą straszne bąki i płacze.
Carrie
Thu, 09 Oct 2008 - 22:02
Melduję się wsród rozdwojonych już Październikówek 2008 Na razie tylko fotki Nie mam siły pisać
Moja gwiazdeczka
W szpitalnym łóżeczku
No to możemy jechać do domu
Pierwszy obiadek w domu
Z mamusiÄ…
Martalka
Thu, 09 Oct 2008 - 23:35
CYTAT(azumi @ Wed, 08 Oct 2008 - 16:02)
Niby mógłby sobie wisiec, ale ciężko coś w domu zrobic
ano ciężko Ostatnio nie dla mnie miano perfekcyjnej pani domu A jak jeszcze zdrzemnę się jak Maluszek łaskawie śpi w dzień to już zupełnie tragedia w chałupie
semi
Fri, 10 Oct 2008 - 10:36
Carrie, jeszcze raz gratulacje:). Maluszek słodki, a Ty pięknie wyglądasz! I nie masz brzucha, szok:).
justyna790306
Fri, 10 Oct 2008 - 12:20
Ja podobnie jak azumi nie trzymam specjalnie diety,ale uważam żeby nie jeść potraw ostrych czy wzdymających.No i z daleka trzymam sie od czekolady
cath
Fri, 10 Oct 2008 - 12:33
carrie- Twój maluszek troszkę podobny do mojej Emilkii:) A Ty naprawdę świetnie wyglądasz! Gdzie schowałaś swój brzuszek? Zostawiłaś go w szpitalu czy co?
Carrie
Fri, 10 Oct 2008 - 14:22
CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 13:33)
carrie- Twój maluszek troszkę podobny do mojej Emilkii:) A Ty naprawdę świetnie wyglądasz! Gdzie schowałaś swój brzuszek? Zostawiłaś go w szpitalu czy co?
Też tak pomyślałam jak zobaczyłam Twoją Emilkę - że bardzo podobni są! Nawet nie sądziłam,że jeszcze ktoś to zauważy A tu proszę.
A brzucha nie miałam już zaraz po porodzie.Tak jak moja mama.Witać taka nasza tradycja Zostały mi tylko szersze biodra ( kości, bo tłuszczyku to tam wymacać jakoś nie mogę )
Wczoraj była u nas położna.Baaaaardzo miła kobietka.Aż się zdziwiłam.Bardzo kontaktowa i do rzeczy.Mały strasznie jej się spodobał.Kupa w pieluszce też usłyszała,że jest książkowa więc super.Ale najbardziej zależało mi,żeby mnie obejrzała.No bo nie będę ściemniać - cierpię.Do tego stopnia,że jakieś 2-3 godziny przed kolejną dawką czopka p/bólowego ból odbiera mi niemal świadomość. Ale i tutaj miło zostałam zaskoczona - pani powiedziała,że goi się przepięknie, nie ma stanu zapalnego.Że dobrze,że polewam się nadmanganianem, wietrzę i inne cuda.No i ok.Kamień z serca.A ból być może taki bo nerw został obrzękiem i szwami podrażniony.Na razie się trzymam.I proszę, trzymajcie kciuki,żeby szybko przeszło.Chciałbym się synkiem zająć najlepiej jak potrafię a na razie mogę tylko karmić - głównie na leżąco.Usiąść usiądę - ale potem strasznie szarpie więc dałam sobie spokój.Leżę z gołym t.... i cieszę się,że nie mam gości.
Dieta - czekolady nie jem - bo nie jem ze względu na swoją alergię więc jeden problem mniej.Jem gotowane, delikatnie przyprawione potrawy.Schab w warzywnym sosie, zupka na serduszkach z ryżem i marchewką.Jutro zrobię naleśniki z serem.Jem też tylko jabłka.Piję herbatę zwykłą bez cytryny i wodę mineralną. Tak super uważnie będę jadła 2 pierwsze tygodnie.A potem spróbuję coś urozmaicić.Dla mnie, dzięki własnym ograniczeniom alergicznym, nie było problemem przygotowanie się do karmienia.Aaa no i jeszcze 1-2 razy dziennie popijam sobie herbatkę z herbapolu z melisą, koprem włoskim i anyżem.Mały ma po niej lepiej trawić a i mi dobrze robi.
Mam apetyt jak koń...to tak na marginesie
Pomału chyba normuje mi się laktacja.Już nie mam takich kamieni a Dominik pięknie się przystawia i opróżnia pierś.Boskie uczucie po karmieniu jak cycuś taki lżejszy się robi A Wasze dzieciaczki też tak popiskują sobie w trakcie ssania??? My chyba naszego nagramy dyktafonem ku pamięci bo pomiałkuje jak kociątko.Jest obłedny.A my zakochani w nim.
Zdjęcia z dzisiaj
justyna790306
Fri, 10 Oct 2008 - 14:55
carrie masz rację wasz maluszek jest obłędny. Ja też mam już unormowaną laktację, a tak w zasadzie to tylko w dniu wypisu ze szpitala miałam kamienie a nie piersi.Na następny dzień wszystko było już w porzadku.Martynka ssie jak odkurzacz więc na bieżąco opróżnia mi piersi Ja również piję taką herbatkę, bo podobno wspomaga laktację i dla dzieciaczków też dobra. Nigdy nie przepadałam za słodyczmi a teraz mam nieodpartą ochotę na mleczną czekoladę z orzechami- dziwi mnie ta zmiana smaków.
As-ia
Fri, 10 Oct 2008 - 15:05
witajcie kobietki jak milo pisac juz w nowym watku po krotce: moj synus jak narazie to zlote dziecko , jest bardzo grzeczny praktycznie rzadko kiedy slychac jak placze typowy niedzielny leniuszek
kapiemy go ok. 21.00 wtedy przysypia sobie do 22.30 dostaje cycolka i budzi sie ok.1.00 pozniej o 4.00 i spi do 9.00 -10.00
dokarmiam go buteleczka,bo nie starcza mi pokarmu straszny zarloczek
a to moje kochane dzieciaczki:
Luizka starsznie przejeta jest rola starszej siostry
a tu Makulek ma juz 5 dni zdjecie robione dzis z ranka :
Carrie
Fri, 10 Oct 2008 - 15:08
Asiunia PRZEPIĘKNE masz dzieci!!! Jak nic kobieto tylko ci się rozmnażać - nie wolno marnować takich genów!!!!!!!
semi
Fri, 10 Oct 2008 - 15:15
śliczne macie dzieci! Naprawdę śliczne! Leoś też był piekny, więc teraz się spodziwam małej ropuszki-dla rownowagi. co by nie mówić, nie wszystkie noworodki są urodziwe, słodkie owszem, ale niektóre to takie małe koszmarki. Październik się jednak pstarał i ..ojejej, aż się rozczulam, kiedy na te wasze maluchy patrzę.
cath
Fri, 10 Oct 2008 - 15:19
carrie- a kiedy planujecie pierwszy spacerek? U nas w niedzielę ma być ok 20 st tak więc mamy zamiar wziąć mała na krótki spacerek. A co niech sobie pozażywa trochę świeżego powietrza póki temperatura na to pozwala bo potem to już nie wiadomo jak to będzie z tą nasza pogodą.
semi
Fri, 10 Oct 2008 - 15:24
no nieee, nie moge do was zaglądac, bo mnie zazdrość zeżre
Carrie
Fri, 10 Oct 2008 - 15:57
CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 16:19)
carrie- a kiedy planujecie pierwszy spacerek? U nas w niedzielę ma być ok 20 st tak więc mamy zamiar wziąć mała na krótki spacerek. A co niech sobie pozażywa trochę świeżego powietrza póki temperatura na to pozwala bo potem to już nie wiadomo jak to będzie z tą nasza pogodą.
tak też sobie myślałam o niedzieli bo ma być ładnie
jest tylko w sumie JEDEN warunek - muszę być na tyle w stanie chodzić,żeby móc wrócić z tego spaceru
W sumie to liczę na cud,że w niedzielę obudzę się i będę chodzić.Ale tej wersji się trzymam i dzisiaj sie wietrzę, wietrzę, poleguję,żeby nie nadwyrężać...będzie dobrze, prawda?
cath
Fri, 10 Oct 2008 - 16:12
carrie- zmieniłam sobie suwaczek- ze zdjęciem Emilki, nawet maja podobą fotką tzn z tego samego profilu
Carrie
Fri, 10 Oct 2008 - 16:16
No właśnie od razu zauważyłam...hehehehe - podobne te nasze dzieciaczki!!!! Szok!
As-ia
Fri, 10 Oct 2008 - 16:17
CYTAT(carrie @ Fri, 10 Oct 2008 - 16:57)
W sumie to liczę na cud,że w niedzielę obudzę się i będę chodzić.Ale tej wersji się trzymam i dzisiaj sie wietrzę, wietrzę, poleguję,żeby nie nadwyrężać...będzie dobrze, prawda?
kochana bedzie dobrze musi byc
ja na spacerek ide jutro jesli tylko sloneczko dopisze , dzis byla polozna i sama stwierdzila ze jesli tylko slonko bedzie to spacerek jest wskazany
i wiecie starsznie sie ucieszylam bo jeden szewek ktory mialam zalozony po porodzie nie bedzie sciagany ufff..... bo jest na sluzowce i sam sie rozpusci
wasze dzieciaczki tez sa cudowne ale nam sie udaly te pazdziernikowe srajdki
cath
Fri, 10 Oct 2008 - 16:23
dziewczyny a werandujecie wcześniej Wasze pociechy? przed spacerkiem?
As-ia
Fri, 10 Oct 2008 - 16:30
CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 17:23)
dziewczyny a werandujecie wcześniej Wasze pociechy? przed spacerkiem?
wczoraj juz maly troszke powietrza zlapal i dzis jeszcze zamierzam na chwilke go wystawic niech sie zaklimatyzuje
To ja może dziś też cosik poweranduj i jutro troszkę. Ubiorę czapencję, coś grubszego na wierzch i zobaczymy jak mała zareaguje.
azumi
Fri, 10 Oct 2008 - 20:01
Catherine, błąd na pierwszej stronie poprawiony, gdyby ktoś jeszcze znalazł, że coś jest nie tak, to proszę o wiadomość.
My już chodzimy regularnie na spacerki, ale wcześniej jakoś bardzo Młodego nie przygotowywałam. Mam nadzieję, że będzie jeszcze sporo słonecznych dni, bo te spacerki to sama przyjemność
justyna790306
Fri, 10 Oct 2008 - 21:13
Carrie z całego serducha życzę Ci abyś w niedzielę dała radę pójść na ten pierwszy spacer. Nasza niunia zażyła jak do tej pory świeżego powietrza dopiero 2 razy bo wstyd się przyznać ale nie mamy nadal wóżka.Już się nie mogę doczekać kiedy w końcu przypłynie z tych Stanów.Ma być za jakieś 2 tygodnie a do tego czasu najwyżej posiedzę z Martynką na balkonie
azumi
Sat, 11 Oct 2008 - 17:03
Kacperek na spacerku
Kacperek w łóżeczku
i mama Kacperka
Myszorek
Sat, 11 Oct 2008 - 17:22
no proszę jeszcze połowy października nie ma a tu już 3 stronka leci....
No to i my dziś zażyliśmy pół godzinnego spacerku. Emilka na początku trochępopłakała a potem jak to chyba zwykle bywa u dzieci zasneła. Oj, jak mi się fajnie prowadziło wózio. Normalnie mam nadzieję, ze będzie jak najdłużej ładnie i ciepło co byśmy mogli wychodzić z maluda jak najczęsciej. Jutro powtórka- też planujemy spacerek:) azumi- super wyglądasz! Dlaczego ja sobie Ciebie wyobrażałam jako brunetkę? Nie wiem.
azumi
Sat, 11 Oct 2008 - 18:08
CYTAT(catherine83 @ Sat, 11 Oct 2008 - 18:40)
azumi- super wyglądasz! Dlaczego ja sobie Ciebie wyobrażałam jako brunetkę? Nie wiem.
bywam i brunetkÄ…
minka.
Sat, 11 Oct 2008 - 20:31
Melduje sie i ja:)9 No wlasnie azumi, tez obstawialam brunetke Dziewczyny wasze dzieciaki tez czasem sa takie zestresowane? Moja jak jest glodna to sie starsznie spreza, wije i puszcza cyca, placze itd. Dokarmiam butelka bo mam malo pokarmu ale dzis wynikl problem i przyznam sie ze niewiem co robic. Jako ze jej 6 doba Teosia powinna dostac 60ml mleka nestle plus przedtem moje cyce.Dostala. Potem zwymiotowala 2 razy, pozniej miala jeszcze straszne gazy i biegunke, w sumie nie taka straszna ale..no i duuuuzo. Pomyslalam ze ok, za duzo pokarmu. nie spala kilka godz. Nie moglam jej uspokoic ale znowu pomyslalam ze jej ciezko na brzuszku. Poszla spac a po 4 godz zbudzila sie glodna. Dostala 20 ml mojego mleka odciagnietego, 30 nestle i okolo1,5 godziny ssania(odpadaja mi moje piersi ) I nadal glodna jak wilk. Nie moglam jej uspokoic, ledwo uspilam z cycem..na lozku.
Bo co lepsze? Nie chce zrezygnowac z karmienia piersia, chce zwiekszyc laktacje itd a z drugiej strony nie wiem ile ona ze mnie spija wiec niewiem ile jej powinnam dawac nestle. No przeciez nie bede jej karmila za kazdym razem az zwymiotuje a ona lakoma jest i je wszystko co jej podam Niewiem czy cos z belkotu zrozumialyscie i byc moze moje pytanie jest smieszne, banalne ale ja naprawde niewiem co robic. Moze zrezygnowac z tego sztucznego mleka i jechac tylko na moim? ale czy bedzie go wystarczajaco?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.