Czy możecie polecić miejsce, w odległości ok do. 3 godzin jazdy z Katowic, gdzie można wybrać się na narty z dwójką dobrze jeżdzących, choć dość małych dzieciaków? Kluczową sprawą jest niestety ilośc dzieci (2 dziewczynki) przypadająca na jedną matkę
Nie może to więc byc stok z wyciągiem orczykowym - starsza nie wjedzie sama, a z obcą osobą tym bardziej. Może być talerzyk. Albo kanapa > 3 osób (ten sam problem co z orczykiem).
No i trasy raczej łatwe czerwone (niebieskimi są już troszę znudzone, ale tez mogą być).
Ostatnio byłyśmy w Brennej na Świniorce, ale ze względu na nieprzygotowane trasy zrobiłyśmy szybki odwrót. Poza tym na Świniorce górny talerzyk biegnie w dość dużej odległości od trasy i przydzieranie się przez śnieg, jak dziecko wypadnie w wyciągu jest ponad moje siły.
Ja w zamian za to mogę polecić słowacki ośrodek Donovaly - niemal same niebieskie trasy, dobrze przygotowane, poza tym przedszkole narciarskie - bardzo fajne. Generalnie dla uczących się jeżdzić raj, choć i bardziej zaawansowani będą mieli radochę.
Zamierzam jeszcze tej zimy przetestować inny słowacki ośrodek Oravska Lesna - wygląda zachęcająco - szczegłonie 4-osobową kanapą na niebieskich trasach 1500m długości. Tyle te ceny na Słowacji...
Ania