To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czwarta klasa...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Lila_
Zakładam bardziej aktualny wątek dotyczacy wieku naszych pociech bo jak dla mnie to robi się poważnie icon_biggrin.gif

Właśnie wczoraj spisałam wykaz książek do 4 klasy i po podliczeniu inetrnetowym wyszło mi 300 zł na podręczniki i ćwiczenia 37.gif
Robi się fajnie - do takich kosztów niby teoretycznie byłam przygotowana ale praktycznie to sporo kasy i raczej te ksiażki nie poczekają na siostrę więc trzeba będzie z nimi coś pożytecznego zrobić o ile Karol za bardzo ich nie porysuje bo ma tendencję do dorysowywania postaciom w książkach albo dodatkowego "uposażenia" albo tzw. dymków icon_rolleyes.gif
Podręczniki z 3 klasy do sprzedania sie raczej nie nadają icon_wink.gif

Na szczęscie plecak będzie ten sam bo ponadczasowy jest i dobrze się trzyma więc koszt nam odpada.

Ogólnie to się jakoś dziwnie martwię tą 4 klasą 13.gif
Meggi
Lila_ u nas spis ksiazek to ponad 300zł do czwartej klasy, ale ja mam zamiar kupic uzywane w Toruniu są dwa punkty skupu takowych wiec parę groszy do przodu może być.
Wczoraj Kasandra kupiła od koleżanki z czwartej klasy ksiązkę do muzyki za 8zł utargowała z 10 icon_smile.gif obrotna córka icon_smile.gif
No i Pani do religii za symboliczną zlotówkę wypożycza na rok podręczniki czyli dwie książki juz mamy icon_smile.gif

Resztą narazie sie nie martwię ogromnie sie cieszę, ze wkońcu wakacje !!!! 06.gif


Politea
U nas w szkole kiermasz był, ale jakoś drogo chcieli. Zamówiłam internetowo ponad 350. A podobno szkoła jest bezpłatna icon_sad.gif A gdzie reszta "wyprawki"? znaczy zeszyty, jakieś kredki, mazaki, itp. Strach się bać...

Nic to... Niech żyją wakacje !!
Lila_
Właśnie dlatego, że zaczynają się wakacje chcę mieć już wszystko pozałatwiane aby się nie zastanawiać pod koniec co i gdzie kupić icon_wink.gif

na koniec to sobie tylko zeszyty zostawiÄ™ 06.gif

Meggi faktycznie obrotna icon_biggrin.gif
A wyobraz sobie, że Karol kiedyś zauważył Twoje "paski" i skojarzył, że wiek Kasandry jest taki sam co i jego i jakiez było jego zdziwienie i radość jednocześnie jak mu przypomniałam, że to "ta" Kasandra": którą zna 03.gif
Powiedział, że Ją lubi i że fajnie mu się z Nią bawiło icon_biggrin.gif

Politea no właśnie na tych kiermaszach drogo chcą a czasem nawet dużo drożej icon_neutral.gif
anax
No ja też niby wiem ile te wszystkie książki kosztują ale boję się jak diabli bo...
wykazu książek jeszcze nie mam i nie wiem czy dostanę przed wakacjami.Jutro się wszystkiego dowiem na zakończeniu roku szkolnego.A jak cały wydatek spadnie na mnie we wrześniu to chyba pożyczkę w banku będę musiała brać.żyjemy z miesiąca na miesiąc nic nie oszczędzamy bo się cholera nie da icon_sad.gif
Mam tylko nadzieję że któraś z książek będzie taka sama jak jego kuzynki to w tedy bym miała od niej gratis icon_smile.gif bo nie sprzedają tylko czekają aż nam powiedzą.

Ale żyjmy już wakacjami i się nie zamartwiajmy.

A swoją drogą to ogólnie 4 kl mnie przeraża
iwo1
U nas na stronie internetowej szkoły są już podane wszystkie podręczniki
Mnie bardziej przerażają obowiązki w 4 klasie,dorosła nauka itd...
Iwo
pirania
Spokojnie dziewczynki icon_smile.gif

Ja ksiazki kupuje uzywane- jedynie cwiczenia dokupuje. I dzieki temu wychodzi mi jakos 15 zlotych za ksiazki plus 100 za cwiczenia, anglieski i matematyke, bo co roku jest nowa wersja.
Politea
CYTAT(anax @ Thu, 18 Jun 2009 - 20:13) *
No ja też niby wiem ile te wszystkie książki kosztują ale boję się jak diabli bo...
wykazu książek jeszcze nie mam i nie wiem czy dostanę przed wakacjami.Jutro się wszystkiego dowiem na zakończeniu roku szkolnego.A jak cały wydatek spadnie na mnie we wrześniu to chyba pożyczkę w banku będę musiała brać.żyjemy z miesiąca na miesiąc nic nie oszczędzamy bo się cholera nie da icon_sad.gif
Mam tylko nadzieję że któraś z książek będzie taka sama jak jego kuzynki to w tedy bym miała od niej gratis icon_smile.gif bo nie sprzedają tylko czekają aż nam powiedzą.

Ale żyjmy już wakacjami i się nie zamartwiajmy.

A swoją drogą to ogólnie 4 kl mnie przeraża


Anax,
szkoły wg przepisów mają obowiązek do 15.06 podać do publicznej wiadomości spis programów i podręczników. Jeśli ni epodali, trza ich zapodać do Gminy, Kuratorium...
iff
anax rzuc lista ksiazek, mam po Piotrku caly zestaw, moze Ci sie przydadza

czwarta klasa dala najbardziej mi w kosc, bo mialam w domu 4 klasiste i 1 klasiste jednoczesnie plus 2,5 latke, lekcje odrabiali dopiero wtedy jak szla spac, nie ma co ukrywac jest to przelom, zwlaszcza dla dzieci, ktore do tej pory nie wycwiczyly sobie systematyki w uczeniu, ale tez nie taki diabel straszny jak go maluja icon_wink.gif
Lila_
Iff pocieszające co mówisz icon_biggrin.gif

To przejście z innego systemu nauczania na ten bardziej dorosły trochę stresuje chociaż jak się wciągnie syn to powinno byc dobrze.
Mnie martwi bardziej, że dzieci nie będą już tak kontrolowane pod względem zachowania jak w tych młodszych klasach co jest naturalne ale biorąc pod uwagę pewnego kolegę , którego Karol ma w klasie to się tego chyba najbardziej obawiam - bo lekko nie będzie.
Meggi
CYTAT(Lila_ @ Mon, 22 Jun 2009 - 11:35) *
Iff pocieszające co mówisz icon_biggrin.gif

To przejście z innego systemu nauczania na ten bardziej dorosły trochę stresuje chociaż jak się wciągnie syn to powinno byc dobrze.
Mnie martwi bardziej, że dzieci nie będą już tak kontrolowane pod względem zachowania jak w tych młodszych klasach co jest naturalne ale biorąc pod uwagę pewnego kolegę , którego Karol ma w klasie to się tego chyba najbardziej obawiam - bo lekko nie będzie.


Lila_ pod względem kontroli dzieci to chyba teraz będzie większa, bo nauczycieli więcej się pojawi, dzieci staną się mniej anonimowi na korytarzu wiec i bardziej kontrolowani zwłaszcza Ci bardziej rozrabiający?

Jak rozmawiałam z Kasandra ostatnio, to narazie jest najbardziej przejęta tym, że:

- będzie miec każde lekcje w innej sali
- będa te klasy na pietrach icon_wink.gif
- będą miec nowe boisko dla starszaków
- nowÄ… szatniÄ™
- nowych nauczycieli też icon_wink.gif

Z większą ilością nauki oczywiscie tez jest już uświdomiona, ale narazie jak twierdzi sa wakacje, i ma rację icon_wink.gif Pożyjemy zobaczymy, jak pisze iff "... nie taki diabeł straszny..."

Wczoraj przygotowałam sobie listę książek wraz z fotkami okładek i stopniowo zacznę odwiedzać kiermasze książek używanych podbno juz niezłe kolejki są 37.gif

*Lila_ Kasandra też miło wspomina Karola i jest zawiedziona, ze w tym roku sobie nie pobiegają do późnych godzin nocnych icon_wink.gif
_rybka
Słuchajcie, czy znacie jakieś adresy w necie, gdzie można taniej kupić podręczniki? Bo na mojej wsi takowych niet.
Co do podręczników to wnerwiają mnie corocznie poprawiane i zmieniane wydania. Zgłupiałam już nad matematyką i historią. A koszt podręczników wyszedł na na ponad 450 zł.
Ja się niby martwię, jak to będzie w czwartej klasie, ale równocześnie dziękuję opatrznosci, że zakończyła się przygoda z "naszą panią".
No i martwię sie , że młoda na razie siedzi w domu.
Meggi
_rybka w necie znalzlam takie strony z podrecznikami używanymi:

Podręczniki używane _1

Podręczniki uzywane _2

a teraz idę te strony obejrzeć, może sie skuszę icon_smile.gif
pirania
w 4 klasie na poczatku jest okres ochronny- nie odpytuja za bardzo nie robia sprawdzianow itd.

Ja polecam zalozyc ze bedzie beznadziejnie- bedzie wszystko gubilo, zapominalo odrabiac, uczyc sie systematycznie itd. A oceny poleca na leb na szyje. Ja tak robie zawsze, plus zakladam pomoc na poziomie minimalnym czyli nie laze, nie sprawdzam, przypominam jedynie werbalnie o lekcjach i o pakowanku. Po czym okazuje sie ze w pierwszym semestrze oceny leca na morde, w drugim sie podnosza i wszystko jest ok.
MamaJiP
Ja też czarno widzę moje dziecko.
PRzez 3 lata nie lubiła nauki.
Ledwo przeszło do 4 bo i tak mogła się uwstecznić a nie podciągnąć się w nauce, gdyby została.
Albo w 4 oświeci ją i zacznie minimalnie się uczyć albo kibel jak nic.
anax
CYTAT(iff @ Mon, 22 Jun 2009 - 13:20) *
anax rzuc lista ksiazek, mam po Piotrku caly zestaw, moze Ci sie przydadza


dzieki kochana
matematyke mam od szwagierki,jutro idę odebrać od chłopczyka historię za 4zeta
a potrzebne mi to:
j.polski ,,Nowe to lubiÄ™"
j.angielski oxford heroes1 jenny quintana rebecca roob benne
przyroda ,,mój świat"edycja z nowa podstawa programowa
narazie tyle podali.
AWETYLA
Ja odkupiłam podręczniki używane już 2-3 lata i wyszło mi 130zł icon_smile.gif Myślałam, że i tak dużo, ale ja porównuję z tym co piszecie to się cieszę icon_smile.gif Tylko do języka trzeba będzie dokupić na początku roku.
Meggi
Zaliczyłam wczoraj wizytę w jednym z komisów podręczników, i kupiłam narazie historię o 10zl taniej niż nowa.
Polski kosztuje tam 14, nowa 25, przyroda 14, nowa 24, matematyki nie mieli ;/ plastyka narazie niezbyt korzystnie wychodzila wiec sie wstrzymam i podejde do innych komisów.
Tak, więc mamy dwa podręczniki 06.gif
anax
To ja taniej mam tak.
historia 5zł
matematyka 0 zbiór zadań 5 zł 2xćwiczenia około 30 zł za dwa
przyroda książka+ćwiczenia 40zł
j.polski 25 złotówkę taniej niż nowa.

brakuje mi j.ang. około 70zł
i gramatyka
AWETYLA
A mój z kolei dzisiaj "rozpacza", że nie będzie mieć brata, chociaż wszystko się może jeszcze zmienić icon_wink.gif
niewidzialna
a u nas 17siernia zaczyna się ..piąta klasa, a to z racji przeprowadzki do Norwegii,bo tu zerówka jest pierwszą klasą. Trzęsę porteczkami jak głupia. Mila twierdzi że boi się tylko trochę, bo zastanawia się jak to jest możliwe że można iść w czasie lekcji iść się napić albo jeść kanapki na lekcji icon_razz.gif Tak jej powiedział kolega który już chodzi do tej szkoły, mam wrażenie że ją podpuszcza.Ale jakoś nie martwi jej to że nie zna języka, ma mieć tłumacza ale nie cały czas no i czai nieco po angielsku. Przekonamy się niebawem. Na zapas jej nie straszę, nie mówię o swoich obawach, bo i poco.
A w piątek w południe jedziemy oglądać szkołę i zapoznać się ze wszystkimi i wszystkim.
Oglądałam zdjęcia szkoły, jest rewelacyjna, ogromna sala gimnastyczna, basen,duże boisko.... ech..
Trzymajcie za nas kciuki
Magdawro
Książki bez problemu zakupiliśmy na kiermaszu szkolnym w czerwcu.
Natomiast początki wrześniowe są trudne - zupełnie inna rzeczywistość, niż ze "swoją panią". ale na szczęście siedzę w domu, oczekujac kolejnej dzidzi, więc mam nadzieję, że jakoś okiełznamy ten żywioł 37.gif
anax
No to ja po przeliczeniu wszystkich wydatków związanych ze szkoła chwyciłam się za głowę.Dobrze że rozłożyłam to w czasie ale i tak mnie szarpnęło po kieszeni.
Podręczniki +przybory szkolne =408zł i muszę powiedzieć ze starałam się kupować używane ale niestety dużo było z nową podstawą programową i musiałam kupić nowe.
Boję się pierońsko tej klasy bo dużo lekcjii i nowi nauczyciele.Zadań mają bardzo dużo.
Meggi
Ja nawet nie przeliczałam ile wydałam na podręczniki, kupiłam tylko nowe do angielskiego i plastyki, no i ćwiczenia nowe. Zeszyty i przybory Kasandra kupiła sobie sama, za pieniądze które dostała na ten cel od chrzestnej. Biegała co kilka dni do Biedronki i wychwytywała okazje icon_wink.gif

Narazie jakoś nie jest źle, nauczyciele nie dali z grubej rury, dali czas na oswojenie sie chyba dzieciaków icon_wink.gif Jedynie Pani od J.Polskiego nie ma zlituj 43.gif

Tornister ciężki jak ch...ra 21.gif Kasandra sama wraca ze szkoły wiec musi ciut podźwigać.

Plan lekcji znośny, w sumei zaczyna ciągle na 8.00, w poniedziałki na 8.55.

Klase ma małą, 20-to osobową , ciut dzieci się wykruszyło, poprzeprowadzało pozamieniało szkoły na sportowe. W klasie zostały same fajne dzieci, spokojne bez problemów, Pani narazie pod wrażeniem. Nowa wychowawczyni tez jak poprzednia wygląda na sroga ale też nie jest tak do końca surowa, dzieci już ją polubiły, narazie icon_wink.gif

No i pochwalę się Kasandra została wybrana pzrewodniczącą klasy, ciekawe jak sobie z ta funkcja poradzi, narazie pomaga jej kolezanka 03.gif

Lilla_ a jak tam u Was??? Czy Twoje obawy nadal są czy już rozwiane???
_rybka
Gdzie was wszystkie wymiotło? Rozumeiem,że czwartoklasiści to dorośli są i uwagi nie potrzebują?
U nas nie jest tak źle, ba, nawet dobrze jest, choć nauczyciele od razu do roboty zagonili. Jednak w porównanu z ubiegłoroczną panią szkoła jest ok i uczennica chadza z zapałem.
Aczkolwiek na gruncie towarzyskim nieciekawie, bo koleżanki nie do końca tak się zachowują, jak powinny. Cóż, życie. Radzić sobie należy.
Czas wolny to głównie piłka i komputer, muszę trochę odgonić bo coraz to nowe komputerowe fascynacje się pojawiają. Dobrze chociaż, że czyta w ilościach hurtowych. Jedna lektura zajmuje niecałe popołudnie.
Zastanawiam się nad dodatkowym angielskim. Posyłacie swoje?
anax
rybka- Ja bym chciała posyłać na angielski jednak finanse w tym roku nie pozwalają.Już Szymon wie że musi się na angielskim bardziej starać bo my mu nie pomożemy.

Najbardziej mnie wkurza ta jego zmiana popołudniowa.Bo pobiegać po polu z kolegami by chciał a zadań mają masę i potem siedzi do 10 albo jeszcze rano zanim do szkoły wyjdzie to coś odrabia.
W pażdzierniku będą przerabiać ,,Pinokia"
Lila_
Ogólnie IV klasa jest straszna 21.gif

Potrzebuję Waszej rady czy reagować czy odpuścić bo mogę być nieobiektywna a nosi mnie strasznie.

Pani od polskiego szukała chętnych na konkurs międzyszkolny dot. chyba ok. 10 książek/baśni które należy przeczytać a później pisac chyba test.Nie wiem dokładnie jak to ma wyglądać.
Ale istota rzeczy jest właśnie w tym zgłaszaniu.
Z tego co mi mówił Karol i jego koledzy pani jako kryterium wyboru dzieci wzięła tylko te z dobrymi ocenami a na zgłaszającego się Karola zupełnie nie zwracała uwagi.
Fakt, że Karola oceny to 2 dost. i jeden dobry ale to wynik niestety mojego barku czasu we wrześniu bo więcej byłam w szpitalu u mamy niż z dziećmi.
Ale pomijając to wszystko konkurs był dla chętnych a z klasy był tylko jeden chętny ktory odpwiadał kryteriom pani a że Karol nie odpuszczał tego zgłaszania się to pani rzuciła tekst mniej więcej w tym stylu, że Karol jest tak nachalny, że go w końcu zapisze 23.gif

I mnie tu trafił szlag.Bo zabijanie w dziecku inicjatywy jest dla mnie niepojete.

Mam zamiar coś ż tym zrobić ale jeszcze nie wiem co i z kim.
Inna sprawa, że trochę sie boję zaszkodzić Karolowi ale niczyjej łaski nie potrzebuję.


Potrzebuję innych opini o tej sytuacji i co Wy byście zrobiły bo może mnie tzw. nerwy ponoszą.


AWETYLA
A mój Kamil teraz jaki niedopilnowany chodzi... Usiadłam dzisiaj do jego zeszytów i załamałam ręce...on znowu przestał się uczyć...
niewidzialna
AWETYLA nieuczenie się, no skąd ja to znam, jeśli nie zaglądamy Mili regularnie w zeszyty nie odrabia lekcji za często, oczywiście zawsze twierdzi, że nic nie ma
zadane ...
A jak tam maluszki??
basiau
Karolina, że względu na chorobę, przez te 3 miesiące miała indywidualny tok nauczania. Od grudnia idzie do szkoły - jeszcze z kulami. Obawiam się trochę (a właściwie bardzo) jak uda się jej wdrożyć w szkolne tryby. Wiadomo - dużo więcej nauki, a Karola do tej pory mając jedną, góra dwie lekcje dziennie trochę się rozbisurmaniła. Na angielski dodatkowy chodzi - to odnośnie pytania _rybki - i to są jak na razie jej jedyne zajęcia pozaszkolne - na sport mamy szlaban.
No i mając taki tryb nauczania też potrafiła zapomnieć o pracy domowej.
amania
Ja trochÄ™ oftopikowo, wybaczcie.
AWETYLA, czy Twój ostatni pasek jest zupełnie prawdziwy? Tak zupełnie najzupełniej??

I nie wiem nawet co się stało Karolinie basiowej, że o kulach chodzi...

Weźmie człowiek zrobi sobie przerwę od forum i jak wraca, to się znaleźć nie może.

ps. Lila, nie odpuść tego tej durnej polonistce.
Agga
U nas tak samo, jak nie zaglądnę do zeszytów to nigdy nic nie ma na zadanie. A za niedługo koniec pierwszego semestru i u nas do 8 grudnia maja być wystawione proponowane oceny na pierwszy semestr. Aż się boje co to będzie a najgorzej z polskiego. Ona robi błąd na błędzie, a do poradni dyslektycznej mamy termin na 10 grudnia. Ostatnio mi podsunęła dyktando z 1 do podpisu 21.gif .

Lila_
Basiau - co się stało Karolinie??

Co do sprawdzania zeszytów to sprawdzam pare razy w tygodniu a co do lekcji to pilnuje i odpytuję i czasem karol musi dzwonić do kolegów aby się konkretnie dowiedział co miał zadane ale to z przedmiotów mniej istotnych np. muzyla lub plastyka.
Nauczył sie pilnowac zadań domowych z tych najważniejszych i sam je odrabia - tego nie pilnuje tylko pytam czy odrobione a jak bedzei miał ":brak zadania:" wpisane to ponosi kosekwencje a to mu baaardzo nie odpowiada więc się pilnuje 06.gif

Mam pytanie - czy w jakiś sposób przygotowujecie dziecko do sprawdzianów??



PS
Amania pogadałam z wychowczynią a ona rozmawiała z p. od polskiego.
Po czasie Karol udowodnił pani swoje możliwości i teraz jest spokój a Karol panią polubił więc jest ok icon_biggrin.gif
anax
Avetyla-jak sobie radzisz z taką gromadką.Napisz coś więcej.

U mnie narazie nie jest żle.Zadania szymek odrabia regularnie no mial jedną wpadkę bo też nie sprawdzałam zeszytów.
Przyszedł do mnie że nie może zrobić zadań bo nie ma pismaswiętego i jak zobaczyłam zeszyt ćwiczeń to sie załamałam.9 braków zadań wkoncu siostra dała mu pałę.Odrobił wszystko i narazie ok.pismo święte już mamy to zadania robi.
Z innych przedmiotów nawet ładnie sobie radzi więc jest ok.

Lila-szymek raczej sam się uczy chociaż topornie mu to idzie..Jedynie co zrobiłam mu sprawdzian z angielskiego.wiedziałam co ma być kazałam mu się tego nauczyć a potem dwa razy zrobiłam sprawdzian.I ładnie sobie poradził i w domu i w szkole.
amania
Lila, Marysia do sprawdzianów przygotowuje się sama. Tylko raz z historii przeczytałam jej 2 rozdziały z książki na głos, bo nie było jej na dwóch lekcjach pod rząd i w dodatku o sprawdzianie przypomniała sobie o 22.00 icon_wink.gif
Zadania domowe sprawdzam na zasadzie pytania się wieczorem czy ma zrobione. Zawsze twierdzi, że ma, ale nie zawsze jest to zgodne z prawdą.
I dlatego ma cztery niedostateczne z języka polskiego - bo cztery razy nie miała zadania (a u nich to od razu pała) 37.gif
Ale zeszytów sprawdzać nadal jej nie zamierzam, bo skoro jej nie zależy, to mnie tym bardziej.
Oprócz tych niedost. za zadania domowe, nie mogę się przyczepić do jej ocen.
AWETYLA
amaniu, no tak...

niewidzialna, anax, jakoś sobie radzimy. Z dużym naciskiem na jakoś. Dziewczyny nie dają nam wiele pospać, Misia i Rozi potrafią się budzić kilka razy w środku nocy, żeby pociągnąć cyca, Tynda również "rozstroiła się" przez to, że mnie nie było, przez nową sytuację. Jest strasznie zazdrosna i najchętniej nie schodziłaby z naszych rąk. Oduczyła się spać w łóżeczku, usypia tylko na rękach i śpi strasznie niespokojnie. Brakuje nam rąk do opanowywania płaczu, Kamil dzielnie pomaga, ale też często ucieka do kolegów na dwór, bo ma już dosyć płaczu. Ja po cc też już powoli do siebie dochodzę, ale nie jest łatwo. Jak uda się, że chwilowo wszystkie trzy śpią (teraz!) to myślę sobie, że wcale nie jest aż tak strasznie, ale jak wszystkie zaczynają płakać... Staraliśmy się od razu o następne dziecko po Tyndzie, ale nie wiedzieliśmy, że aż tak nam się poszczęści icon_wink.gif
amania
Rany, AWETYLA, ogromne gratulacje w takim razie!!!
Ale teraz za to, nie uwierzę, ze mówicie na waszą Matyldę - Tynda.
Bo my tak mówimy na naszą (Tynda, Tyndzia, Tyndziucha icon_wink.gif ) odkąd sama się pierwszy raz tak nazwała, ale wszyscy się dziwią skąd nam się takie zdrobnienie wzięło icon_wink.gif
AWETYLA
amania, to TY mi kiedyś powiedziałaś o TYNDZIE i ja to przeniosłam do nas do domu... a u nas bardzo się spodobało icon_smile.gif
amania
No patrz, zapomniałam o tym icon_wink.gif

I jeszcze Ci tylko dodam, że daty urodzin Twoich dzieci wymiatają!
skanna
Awetyla, gratulacje. A data znów piękna icon_smile.gif
AWETYLA
CYTAT(skanna @ Thu, 26 Nov 2009 - 02:12) *
Awetyla, gratulacje. A data znów piękna icon_smile.gif

No cóż, tym ostatnim razem była już ustawiana pod resztę icon_wink.gif CC miało być dzień wcześniej, ale udało mi się uprosić lekarza, żeby było 11 listopada icon_smile.gif
basiau
CYTAT(AWETYLA @ Thu, 26 Nov 2009 - 17:02) *
No cóż, tym ostatnim razem była już ustawiana pod resztę icon_wink.gif CC miało być dzień wcześniej, ale udało mi się uprosić lekarza, żeby było 11 listopada icon_smile.gif


Wcale siÄ™ nie dziwiÄ™ icon_wink.gif
Gratulacje icon_smile.gif

A co się stało Karolinie? Taka urocza choroba jak młodzieńcze złuszczenie główki kości udowej.
Tu parę słów o tej chorobie napisałam

Amaniu, rzeczywiście ostatnio mało Cię było na Maluchach.
Lila_
Basiau- ale wszystko jest w porzÄ…dku teraz?
A skąd to się bierze i jakie miało objawy?

Aweteyla daty masz naprawdÄ™ rewelaycjne icon_biggrin.gif


A co do nauki sprawdzianów - ja Karola odpytuję z przyrody i histori.
On zawsze powtarza, że wie ale jak przychodzi do skonkretyzowania to wie ale nie wie jak to napisać/powiedzieć a to jest istotne więc dziś wszystkie układy przepytałam bo jutro ma sprawdzian.
Inna sprawa, że z mojego syna to zakręcony chłopak którego uczę samodzielnego uczenia się 06.gif
ATeFKa
Witam
Mogę się do Was przyłączyć?
Też mam to szczęście być mamą czwartoklasisty icon_smile.gif Z tego co się oriętuję idzie mu całkiem nieźle... 43.gif Do sprawdzianów nie odpytuję, uczy się sam (chyba) tylko jak ma się czegoś nauczyć to trzeba czasem pomóc - tak jak teraz 45 państw ze stolicami, na środę...
Z angielskiego i niemieckiego wie że mu nie pomogę, więc jakoś tam ciągnie, z a. na trójach z n. piątki i szóstki. Pewnie miejsze wymagania ma nauczyciel. Na dodatkowa zajęcia żadne nie zapisuję bo nie mam gdzie, bym musiała do miasta wozić, a to 25 kilometrów, no a w domu maluch jeszcze...a na pewno bym zapisała na angielski...

na razie tyle, młody wzywa
pozdrawiam
Kaśka
anax
Cześć Kaśka. smiało możesz do nas dołączyć.

Kolejny rok to kolejne latka lecÄ….
Szymek dziś kończy 11 lat.Jutro robimy imprezkę w domu.Już się boję na samą myśl.Nigdy nie miał urodzin organizowanych w domu dla kolegów.Chciałam przygotować jakieś konkursy ale szymek mówi żebym wiochy nie robila.
Ciasto nazwane tortem lodowym już wstawione do lodówki.Jutro zakupy typu soki chipsy i inne takie zakupimy a wieczorem edzie się działo balety.gif

niewidzialna
Witaj Kaśka w naszym gronie;)

Sto lat Szymku, dużo zdrowia, spełnienia marzeń no i najlepszych ocen w szkole icon_wink.gif

anax powodzenia i trzymam kciuki żeby impreza się udała
ATeFKa
Ech i pierwsze półrocze za nami...raczej za nimi 06.gif nie no jakoś poszło, orłem nie jest ale też i nie sępem... 29.gif
i teraz ferie... ale mamusia zadbała o synka i dała zajęcie - przepisuje zeszyt z polaka, bo wyglądał jak 29.gif brudnopis wygląda lepiej 06.gif

dziękuję za miłe przyjecie icon_smile.gif
renek35
Witajcie dziewczyny...u nas z nauką to też róznie ale ogolnie źle nie jest....chociaż usłyszałam ostatnio, że Marta udzy się tylko dla mnie bo jej nie zależy....mądre to to się zrobiło:)

Martusia 8 kwietnia ma urodziny i chce wyprawić je w domu ale już mi zapowiedziała, że są szczególnie bo zostanie "prawdziwą" nastolatką....trudny to wiek icon_smile.gif i nie wiem co mam przygotować by było fajnie. Zawsze organizowałam zabawy, konkursy ale już ostatnio zauważyłam że mi się towarzystwo nudzi i na szybko przygotowałam podchody po domu i ogrodzie z zadaniami do wykonania...rewelacja! Dzieci nie chciały wyjść z domu icon_smile.gif
A teraz nic mi do głowy nie przychodzi. Przecież nie mogę powielać tematu sprzed roku a boję się że jak zostawię w samopas to mi dom rozniosą - będzie tych nastolatek z 15 sztuk !
PORADŻCIE coś proszę bo mi tylko wyjścia na pizze pozostanie:)
Agga
renek35 witaj w naszym gronie icon_biggrin.gif .

Co do imprezy urodziniowej to moja ma 11 czerwca, ale już myśli co i gdzie zrobić. W tamtym roku miała w multikinie,dwa lata temu w parku wodnym i w zasadzie to animator miał za zadanie zabawić dzieciaki,ale w tym roku wymyśliła że chce zaprosić koleżanki do domu na nocke i zrobić nocną impreze icon_eek.gif . Mam nadzieje że uda mi się wybić jej ten pomysł z głowy, bo mieszkamy w bloku i nie za bardzo mam gdzie przenocować 12-15 koleżanek. A już zapewnić jakieś atrakcje w mieszkaniu 3 pokojowym i z rozdartą 4 latką, to nie lada wyczyn by był icon_lol.gif . Więc też szukam propozycji.
Meggi
U nas ostatnio urodziny a raczej ich wyprawianie wysżło z mody, z klasy Kasandry nikt w ostatnich trzech latach już nie organizował, no moze jedna kolezanka, ale w domu.
Rok temu Kasandra zbierała kase na wycieczkę, i sama wybrała pieniadze zamiast urodzin dla kolezanek..

Teraz coś wspominała, że chciałaby dwie zaprosić na lody w ramach tych urodzin i tyle. Jeżeli nadal bedzie nalegać załatwię jej w pobliskiej pizzerni miejsca, za 10zł od osoby każdy dostaje pizzę która sam sobie robi i picie. Posiedzą potem moze lody w rózwniż pobliskiej cukierni i tyle. U nas raptem byłby dwie trzy koleżanki.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.