To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Szpital św.Rodzina w Poznaniu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

monka1077
Witam
Poszukuję dziewczyn które rodziły w niedalekiej przeszłości w św. Rodzinie. interesuje mnie czy faktycznie zzo jest bezproblemowe w tym szpitalu, czy faktycznie można mieć swoja położną, i ogólnie jak wrażenia?
kamixx
przepraszam, że się dołanczam ale mnie interesują namiary na położen ze św. rodziny. Czy ktoś mógłby polecić jakąś Panią?
chaton_ania
Jesli nadal jestescie zainteresowane to zapraszam na priv. Mam namiary na polozna Danute Zajac. Swietna polozna.
makarena
rodziłam tam pół roku temu, co prawda miałam cesarkę, i połoznej polecic nie moge, ale moge powiedzieć słów parę. Po cesarce leży sie 12h na intensywnej - gdzie nie ma mozliwosci przebywania z dziećmi. Ponieważ rodziłam o 13, przewieźli mnie na oddział nastepnego dnia. Zobaczyłam bym mojego malego dopiero po 24h od porodu.Ale poznałam tam wspaniałą osobę - p. Brygidę z oddziału noworodkowego, ale tego gdzie dzieci przebywaja kilka godz. po porodzie.która przyniosła mi synka na sale pooperacyjna, 2 razy, pomogla przy karmieniu. Nie musiała, po prostu chciala pomóc. będę jej za to wdzięczna do końca życia!
Po cesarce nie mogłam wstawać kilka dni i nawet jakbym chciała nie mogłam mieć Jaska przy sobie. pomagał mi mąż, ale też b. miłe pielęgniarki z oddziału. Niestety nie mogę powiedzieć tego o paniach z oddziału noworodkowego... Wiem, że na tyle dzici są tylko we dwie, ale musielismy prosic żeby dali nam dziecko - wręcz wymuszać. Ciągle twiedziły, że śpi albo jest pod lampami. FAkt był z niego śpioch, ale to był koszmar. Pomogła interwencja u pediatry.W porównaniu z Polną ma to swoje plusy i minusy. Tam przebywa sie z dziećmi przez cały czas - nie zależnie od samopoczucia mamy. Nawet jeśli po cesarce, która jest po prostu operacja na jamie brzusznej, nie może sie ruszyc na łózku, nie mówiąc o opiece nad maleństwem. Nawet jesli bardzo by chciała...
Więc moje wspomnienia są mieszane.
anula.m
ja rodziłam w lutym tego roku - przez cc...i cóż mogę powiedzieć...w sumie nie jest źle... dużym minusem jest to,że nie ma odwiedzin na sali... jest specjalny hol ze stolikami i krzesełkami i tam wszyscy się gromadzą...tyle,że ja po cc ledwie 10 minut mogłam postać czy posiedzieć, bo na więcej nie miałam siły...dzieciaczki też do zobaczenia przez szybkę dla rodzinki - chyba,że udało sie przyjśc tak,że akurat miało się maleństwo przy sobie, wtedy ukradkiem - jak nie widziała położna można było dać na chwilkę na ręce np. ojcu. na czas odwiedzin dzieciaczki trzeba było zanosić na oddział noworodkowy...
położne - zależy od zmiany - jedne naprawdę super kobietki, inne zołzy nie z tej ziemi...np. była młoda dziewczyna, która urodziła pierwsze dziecko i nie za bardzo radziła sobie z karmieniem - powiedziała to do położnej jak przyszła z prośbą o pomoc - a ona jej na to,że jak to nie wie jak karmić - ma celować do buzi...więc po prostu osłabłam 29.gif
plusem dla mnie była łazienka w sali...nie trzeba było się kręcic po korytarzu...ale z tego co wiem nie na wszystkich salach tak jest.
dzieciaczki na noworodkach opiekę mają b. dobrą - rano zawsze obejrzane przez pediatrę,zawsze czyściutkie i pachnące. pielęgniarki na oddziale w zależności od zmiany...
kamixx
ja rodziłam 01.01.2010, kolejne dzieciaczki też zamierzam tam rodzić, ja również nie potrafiłam karmić dzieciaczka, ale mi położne pomagały. Z uwagi na wieczne obłożenie po porodzie Panie są też kładzione w salach na patologii ciąży, tam niestety tylko jedna sala ma łazienkę. Jeśli ktoś ma pieniążki radzę zaraz przy przyjęciu zarezerwować sobie pokój jedynkę, kosztuje 120 zł za dobę, ale ma się intymność można posiedzieć z mężem w pokoju i łazienka tylko do Twojej dyspozycji.

z uwagi na to, że kolejne dziecko również zamierzam urodzić w św Rodzinie, a popełniłam błąd polegający na tym, że decydując się na poród w tym szpitalu miałam lekarza nie z tamtąd, proponuje, aby kolejno wpisywać nazwiska lekarzy, którzy tam pracują. Milewidziana krótka opinia.

Oto nazwiska, z którymi ja się spotkałąm:
Witt
Skupiń
Spychała
KOźma
Kuligowski
Kurawczyk
Nowak
gosia_ann
Witam icon_smile.gif Moim lekarzem prowadzącym jest dr Wojciech Kuligowski. Bardzo miły, rzetelnie udziela wyjaśnień itp. Wszelkie badania ginekologiczne wykonuje naprawdę delikatnie, nie czuje żadnego dyskomfortu. Mam nadzieję, że jak nadejdzie czas porodu to właśnie on będzie mógł go odebrać. Poza tym słyszałam naprawdę dużo dobrego na temat tego lekarza icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.