To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

WRZEÅšNIOWE DZIECIACZKI 2009

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
maania
No to zaczynamy część drugą- z dzieciaczkami poza brzuszkami 06.gif





EmiliaO urodziła dnia 26.08.2009 córeczkę Tosię

funia
urodziła dnia 26.08.2009 córeczkę Tosię

aniołeczek
urodziła dnia 28.08.2009 synka Tomka

aniaem
urodziła dnia 03.09.2009 córeczkę Lenkę

montana32 urodziła dnia 03.09.2009 synka Antosia

Tina25
urodziła dnia 06.09.2009 synka Kubusia

MamaMichasia urodziła dnia 09.09.2009 synka
Marcela

paulinaa26
urodziła dnia 13.09.2009 córeczkę Zosię

Agsia24
urodziła dnia 16.09.2009 córeczkę Olę

KasiuniaR
urodziła dnia 19.09.2009 synka Szymka

Ada25 urodziła dnia 21.09.2009 synka Michałka

Jaśminka urodziła dnia 23.09.2009 córeczkę Olę

violet urodziła dnia 24.09.2009 córeczkę Paulinkę

justine1980
urodziła dnia 24.09.2009 córeczkę Majeczkę

Nina urodziła dnia 24.09.2009 córeczkę Wiolettę

anula urodziła dnia 26.09.2009 synka Maksa


wiki.k urodziła dnia 28.09.2009 synka Bartusia

Cortinka230
urodziła dnia 01.10.2009 synka Filipka
emiliaO
Piękna pierwsza stronka icon_smile.gif

No to ja siÄ™ meldujÄ™
maania
emilio przytul.gif teraz tylko czekać na resztę pozostaje 06.gif powiedz mi kochana czy miałas juz patronażową wizytę położnej?do mnie ma dzwonić w poniedziałek i się umówić

emiliaO
nie miałam i pewnie mieć nie będę. U as trzeba się samemu zgłosić a ja chyba tego nie potrzebuję
maania
hmmm widzisz- u mnie ta wizyta po prostu jest- dużo różnych opinii słyszałam- stwierdziłam że zobaczymy-mam nadzieję że jakas ludzka połozna mnie i Lene odwiedzi. wiem że te wizyty obowiązkowe nie są ale myślę że przy pierwszym dziecku skorzystam i wyrobię sobie opinię

a teraz śmigamy na spacer się dotlenić przytul.gif
Nina32
Aniuem ja miałam wizytę położnej z pierwszą córą i trafiłam akurat na super położną środowiskową więc warto było,bo dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam wówczas.A teraz też chyba poproszę aby przyszła,chociażby ze względu aby szwy mi ściągnęła.Miłego spacerku!!!
emiliaO
Jakby do mnie sama z siebie przyszła to pewnie bym nie protestowała. Ale nie lubię jak mi się wtrącają icon_wink.gif W szpitalu też w sumie cieszyłam się, że nas nieco olewają i nie są skore do porad icon_wink.gif A mam świetną pediatrę - prywatnie oczywiście. Więc jakby co to nawet na telefon mi doradzi icon_smile.gif

To miłęgo spaceru. My standardowo wychodzimy ok 15 bo idziemy po Basię do przedszkola. Niezbyt dobry to czas bo Tośka potem śpi do samego kąpania.
justine1980
Aniuem u nas położnej trzeba zgłosić że już się urodziło akurat wczoraj była w recepcji u gina i pytała czy dalej mieszkam tam gdzie przedtem bo przy Kacprze była ta sama ogólnie jest w porządku także na pewno zgłoszę
KasiuniaR
Piękna pierwsza stronka icon_biggrin.gif a może fotki dzieciaczków zamieścisz Aniu??
@_@
Kasiunia już ma zdjecie Szymka dzięki mnie, na dopingu 06.gif 06.gif 06.gif
maania
no to po spacerku 02.gif

Kasiu zamierzam wrzucić zdjęcia i linijeczki tylko niechże znajdę chwilkę 37.gif

Ninko własnie większość moich znajomych trafiła na fajne położne zatem mam nadzieję że i mnie się taka trafi a tak jak piszesz- warto skorzystać mam sporo pytań zatem na pewno się ta wizyta przyda przytul.gif

emilio my wychodzimy właśnie tak w południe i potem koło 16 jeszcze na troszkę wtedy Lena śpi do tej 20 i jak się budzi to jest kąpanie które przebiega spokojniej jak mała ma chłodniejsza wodę- ja zawsze lubiłam baaardzo ciepłą zatem lena w tatusia się wdała z tą chłodniejszą 06.gif

anula tak tak to zdjęcie szymka widziałam- boskie 06.gif
KasiuniaR
A mnie jeszcze tu nie ma, jestem zawiedziona icon_wink.gif
maania
już jesteś kochana przytul.gif ogromne gratulacje i niech Szymek rośnie zdrowo brawo_bis.gif
@_@
dopiszcie Adę i Michałka 06.gif
montana32
witam mamusie!

ja jestem szczęśliwą mamą Antosia ur. 03.09.2009

pozdrawiam serdecznie
justine1980
nie wiem gdzie pisze ale jestem męzem justyny która jest tutaj na forum. mamy córeczke.
maania
gratulacje dla Was. niech Majeczka zdrowo rośnie przytul.gif brawo_bis.gif
maania
CYTAT(anula80 @ Tue, 22 Sep 2009 - 13:32) *
dopiszcie Adę i Michałka 06.gif


ha ha Ciebie i Maksa dopisałam-szybciej niż się spodziewałaś 06.gif
KasiuniaR
Może w końcu tu coś napiszę icon_wink.gif Bartuś zdecydował się emigrować do babci dzisiaj, wróci po drzemce, ale podobno tam na noc zostaje icon_wink.gif Męzuś w szkole, a my z Szymusiem sami, jak podjadł tak śpi, grzeczniutkie dziecko icon_wink.gif Ja do tej pory mam już prawie obiad gotowy, pranie zrobione, łazienka sprzątnięta, zmywarka chodzi, tak się zastanawiam żeby odkurzyć ale nie wiem czy mały się nie obudzi. A gdzie się podziewacie dziewczynki??
paulinaa26
No to i ja sie melduje , wlasnie tu dotarlam...super pierwsza stronka...

Wiec jak juz wszystkie urodzimy,m bedziemy tutaj sie spotykac...???

No to czekamy na reszte dziewuszek:))
maania
paulinko tak to będzie nasze nowe miejsce spotkań 06.gif

kasiu ja tez troszkę w domku robiłam- obiad gotowy zupkę zrobiłam a na drugie pierogi z zapasów- jak dobrze ze je mam (zapasy jedzeniowe), potem śmigam do kosmetyczki i fryzjera a mężuś pierwsze sam na sam z łeną odbędzie 06.gif
mim
Jestem i ja:)

Piękna stronka Aniu:)

My dochodzimy do rytmu dnia choć przy dwójce jest ciężko. Noble i puchary dla mam trójki i więcej dzieci!!!!!

Czekamy na ostatnie dziewczynki:)
KasiuniaR
Paulinko tak, tu będziemy się spotykać jak Wiki i Cortinka urodzą icon_wink.gif

Aniaem widzę że i Ty się wdrożyłaś w domowe obowiązki, a jak tatuś dał sobie radę z Lenką??

Ada mnie przeraża trochę siedzenie z dwójką a co dopiero jak ktoś ma wiecej dzieci, fakt że jak maluchy unormują się z jedzeniem to będzie łatwiej ale do tego czasu siedzi się i karmi tylko icon_wink.gif
maania
Ada przytul.gif ja już podziwiam Was mających dwójkę-serio.

Kasiu mężuś z Leną poradził sobie bardzo dobrze 06.gif ja odetchnęłam trochę. z tymi obowiązkami to różnie czasami ze wszystkim się wyrobię ugotowane posprzatane ja ubrana umalowana itp a czasami snuję się w szlafroku rozczochrana do południa bo się jakoś nie wyrabiam- to zalezy jak mała czasami jak ma te kolki to masakra 37.gif
emiliaO
aniaem, a potrafisz okreśłić skąd te kolki?? U Basi przyczyną była nietolerancja białak mleka krowiego. Tośka też go nie toleruje. Odstawienie nabiału z mojej diety zdziałało cuda. U Basi wspomagaliśmy się jeszcze lekiem - Debridad. Jest na receptę. Ale Basia to jeszcze miała refluks do tego.

Tez mam takie dni, że do połudani śniadania nie zjem i się nie ubiorę bo nie dam rady.... Tosia ma coraz dłuższe okresy czuwania. Albo je co 10 minut. Ale generalnie nie moge narzekać. Śpi sporo bo w ciągu dnia da rawy po 3 godziny przesypia i kilka krótszych drzemek sobie ucina. Basia w tym czasie spała w ciągu dnia maksymalnie 2 godziny i to pod warunkiem, że była na dworze.
maania
emilio właśnie odstawiłam też nabiał a modyfikowane daję ha-konsultowałam z lekarzem...jutro wizyta zobaczymy co powie. dzisiaj juz jest ok- w nocy spała bez problemów.a powiedz jak eliminowałaś szeroko pojęty nabiał to produkty typu masło też? 37.gif ijak kochana u Basi objawiała się ta nietolerancja? przytul.gif

lekarze czesto mówią ze kolki po prostu sa-ja chce wykluczyc wszystkie opcje ktore moga ja powodowac na szczescie mój lekarz nas pokierue i dopomoze-mam nadzieje ze u nas jest przyczyna konkretna a nie ma bo ma ot tak
emiliaO
anieam, a ja uważam, że kolka musi mieć przyczynę.... mleko ha często też daje odczyn alergiczny. W ogóle słyszałma teroie że wszystkoi ha to wielka lipa. Wiem, że u nas, jak próbowaliśmy wprowadzac mleko na ha też Basia biegunką reagowała.

u Basi nietolerancja objawiała się mega biegunką ze sluzem, bólem brzuszka i wysypką.... Tosia miała wysypkę i nieco śłuzu w kupie...

A z deity wyeliminowałam wszystko, łącznie z masłem. Przy Basi to nawet ciast na mleku nie jadałm. Teraz jem bo Tosia lepiej to znosi.
KasiuniaR
Bartuś usypia, Szymuś zaraz mam nadzieje pójdzie spać, ja zaraz zmykam wziąść prysznic i spać bo padam.

Aniaem to gratulacje dla męża, dobrze że małą tak dobrze się zajął icon_wink.gif

Emilia ja śniadanie muszę zjeść bo mi słabo od razu, ale też często jest tak że siedzę do południa i karmię, mój Szymek mnie wiecej też tak śpi jak Twoja. To miałaś przeprawy z Basią, no ale czego nie robi się dla dziecka.

Dziewczyny czy Wasze maluchy też mają tak czesto czkawkę, mój podje z jednego cycka, zrobi kupę, odbije sobie, przewinie się go, zje z drugiego i przy odbiciu zaczyna mieć czkawkę, aż cały chodzi, dopiero jak podje to mu przechodzi.
mim
Kasiu mój ma czkawkę, dość często. Zazwyczaj po przewinięciu. Ale to chyba normalne.
paulinaa26
Moja tez ma czkawke, ale ja staram sie po jedzeniu nie przewijac...pzrewijam przed...zaopatrze dupcie gruba warstwa linomagu i jak nasra to tak musi zosatc przez jakis czas, bo jak ja przewiajm zaraz po jedzeniu to albo uleje, albo zaraz ma czkawke...a dupcie ma ladniutka, wiec nie ma co pzresadzac...a na czkawke wlasnie pomaga przystwaienie do piersi, chociaz na chwilke...
KasiuniaR
Ja przewijam zazwyczaj po jednym cycku, tzn jak mały je to od razu kupa wielka idzie, odbeknie sobie zarzucony przez ramię, przewinę i do drugiego cycka przystawiam, zazwyczaj drugiego spokojniej ssie, ale po odbeknięciu często czkawkę łapie. Za to po pierwszym cycku dłużej go trzymam do odbeknięcia, bo jak kładę go do przewijania to czasem mu się ulewa. Też na czkawkę jeszcze na chwilę przystawiam i też pomaga.
emiliaO
U nas też czkawka często. jako następstwo odbicia. I to normalne icon_smile.gif
paulinaa26
Czesc Adka...przed chwilka obie bylysmy na wrzesniowkach a teraz tu:)
KasiuniaR
Dziewczyny wiecie co, nakarmilam małego trochę przed kąpielą, przed 19, kupy nie było, trochę po kąpieli, też kupy brak do tej pory, tylko bąki cichacze troszkę śmierdzące, śpi już od 30 minut i cisza, czy to dobrze czy nie za bardzo?
emiliaO
kasiunia, nic się nie martw. Kupy mogą być po każdym karmieniu ale wcale nie muszą. Dopóki mały nie pręży się, nie kurczy nóżek i nie płacze to nic mu nie jest....
KasiuniaR
Dzień dobry icon_wink.gif u nas nocka w miarę spokojna, mało dziwo spał w swoim łóżeczku, od 22-1, 2-4:30, 5:30-8, mam nadzieje że ten czas karmienia się ciut skróci, bo nad ranem to trochę jestem zmęczona. Pranie wstawiłam i karmię smoka icon_wink.gif

Emilia dzięki icon_wink.gif kupe przyfasolił jak usnął, 15`minut i cyca chciał icon_wink.gif
mamaP
no to melduję się już na nowym wąteczku icon_smile.gif
podziwiam was że znajdujecie czas na wszystko, ja to jestem jeszcze w takim lekkim amoku chyba bo sobie nie potrafię zorganizowac dnia,mam nadzieję że z czasem się to unormuje,w sumie to tak naprawde nasz 2 dzień w domu,goście mi się zwalają, nie patrzą nawet na moje prośby żeby w innym czasie,poprostu na chama "my tylko na chwilkę" 21.gif jaka ja jestem szczęśliwa że moja mama jest w domu i mi pomaga,ugotuje, zajmie się wszystkim,ja mam czas tylko dla małej, ona jest tak absorbująca,cycka potrafi ssać godzinę,po czym udaje że śpi i za 15 minut znowu akcja :)ogólnie jest grzeczna,mało płacze,lubi się rozglądać i nasłuchuje wszystkiego icon_smile.gif
Kasiunia moja robiła wczoraj kupy po każdym karmieniu a dzisiaj juz nie,była u nas wczoraj połozna środowiskowa i mówiła że nie zawsze musi byc kupa icon_smile.gif moja tez lubi sobie bączki popuszczać, ale nawet takie głośne icon_smile.gif
maania
Dzień dobry noooo juz jesteśmy w komplecie 06.gif

emilio dziękuje za odp- u nas po odstawieniu nabiału tez dużo lepiej, mała dostała też Debridat i podaję jej lekcid do mleka, kupki się unormowały także jakas poprawa jest dzisiaj w nocy spała ładnie prawie 5,5 godziny chyba ze zmęczenia tak długo przytul.gif

Kasiu z tymi kupkami jak emilia napisała mogą być nawet raz dziennie wszystko jest ok póki mały się nie pręży nie płacze itp my poszliśmy do lekarza z tego względu że mała bardzo płakała jak nie mogła zrobić. co do czkawki to i moja ma w brzuchu miała teraz ma 06.gif

paulinko zdrówka wam życzę i trzymam kciuki aby małej nie dopadło przytul.gif ja robię z przewijaniem jak ty kochana przed karmieniem- jak przewijałam nawet pól godz do 40 minut po to mi no ulewa i to sporo zatem musze odczekać po conajmniej godzinkę
KasiuniaR
No w końcu zjadłam grzaneczki, mały w leżaczku odpoczywa i się rozgląda, a ja muszę się ogarnąć, po południu idziemy na psacerek bo ma być ciepło icon_wink.gif

Violet współczuje tych nalotów, ja bym kategorycznie powiedziała nie i koniec, co to za nachodzenie, maluch i Wy potrzebujecie spokoju a nie tłumów. Wszystko się unormuje to sobie dasz radę.

Aniaem dobrze ze u Was jest poprawa, oby tak dalej icon_wink.gif u mnie tfu tfu bez problemu kupy idÄ….
paulinaa26
Witam...

Nie zdarzylam poghratulowac Cortince, bo nam watek Rosa zamknela, ale wiecie co, dziwnie sie czuje...jakos to tak szybko wszystko...co prawda tutaj bedziemy sie spotykac, ale jakos sentymentem darze tamten ciazowy watek...

A wiec Cortinko kochana gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bartusiu rosnij zdrowo!!!!!!!!!

U nas narazie bz, mala chyba ciut lepiej, w nocy tak nie charczala, katarek jakby mniejszy, matko mam nadzieje,ze na tym sie skonczy, ale ciagle na nia patrze, obserwuje...i jeszcze siedze w szlafroku a ona nadal glodna, wiecie co, czasem wyc mi sie chce, raz mam dobry dzien a raz beznadziejny, wszyscy chorzy...a mnie od rana bardzo gardlo boli, jeszcze ja sie rozchoruje i komplet...jakas masakra!!!!!!!!!!!

Kasiu noworodki moga robic kupke po kazdym jedzeniu...a moze tez sie zdarzyc, ze np szymus nie zrobi ci kupki 2 dni i uierz, tak tez sie dzieje i jest to norma, wiec spokojnie...na piersi tak jest - dziwnie albo sraja co godzinke albo 2 dni cisza:))

Violet ciesze sie, ze u Ciebie wszystko ok...a najbardziej mnie cieszy, ze mialas oparcie w mezu podczas porodu, chlop sie spisal:))

Aha napisze Wam cos...mam nadzieje,ze mnie dobrze zrozumiecie...chodzi o jedzenie noworodkow...bo wiem, ze chyba agsia raz pisala, ze mala jej spala ponad 6 godzin...a wiec nie jest to dobre , bo np 2 tyg dziecko powinno jesc co 3 godzinki - oczywiwscie wiadomo,ze karmimy na zadanie, ale nie powinno miec dluzszej przerwy niz 4 - 4,5 godzinki, sa to po prostu za male dzieciaczki...ja wiem,ze to nas cieszy, ze spia, ale nie do konca...bo np jezeli dziecko nie wybudza sie do karmienia dluzej niz 4 godziny...moze to swiadczyc o przedluzajacej sie zoltaczce, czasem nawet o infekcji...oczywiscie ja nikogo nie strasze, absolutnie, bo dzieci co jakis czas robia sobie dluzsza drzemke, np ponad 4 godziny ,ale nie 6...





mim
No to jesteśmy już na nowym wątku:) Super:)

Paulinko trzymam kciuki za malutką. Mam nadzieję że to tylko katarek i na tym się skończy. Twoje mleko pomoże.

Kasiu u mnie czasem też te kupy różnie-ogólnie co karmienie ale czasem nie więc pewnie wszystko jest ok.

Noc u nas ok. Mi głowa pęka. Paracetamol nie pomógł więc piję kawę. Zwykłą kawę...słabą ale bez niej ciśnienia 80/60 nie podniosę. Zobaczymy jakie będą efekty. Z Mikim też piłam i było ok. Oby teraz też. Teraz glut śpi. Czas się ogarnąć. W przedszkolu znowu panuje rotawirus 37.gif Ciekawe czy jak dziecko raz go przejdzie to nabiera odporności na tego typu wirusa? Oczywiście sezonowo, bo za rok wirus się mutuje i znowu można go złapać.

M. sobie wymyślił pępkowe. Ok, byle nie w domu i musi zabrać Mikołaja na to pępkowe bo z dwójką w nocy nie dam rady sama 04.gif Mina mu zrzedła, ciekawe co wymyśli.

Michaś ma rumień na całych łapkach i szyjce. Mam nadzieję że mu minie.
maania
violet kochana ja tak jak Kasia powiedziałabym kategorycznie że to nie czas na odwiedziny- teraz grypy itp a to naprawde jeszcze maluszek jest żeby takie tabuny ludzi się zwalały. bardzo się ciesze że mąż tak dzielnie się spisał podczas porodu- dobra wróżba mam nadzieję na przyszłość przytul.gif

Kasiu przytul.gif ja to normalnie nie wiedziałam że taka mnie radość będzie ogarniać widząc kupę w pieluszce 06.gif

paulinko trzymam mocno kciuki aby się nie pogarszało u was tylko wprost przeciwnie aby była poprawa i żebyście szybko choróbska się pozbyli przytul.gif masz rację co do tego jedzenia- mi np położna mówiła żeby dziecię wybudzać. u mnie dzisiaj w nocy przerwa ponad 5 godzin ale teraz już unormowało się- co 3 się budzi, ta dłuższa przerwa chyba ze zmęczenia była bo płakała ze dwa dni to zmęczona była a brzuch bolał teraz powoli znowu wszystko wraca do normy...a co do naszego ciążowego wątku to tez mam jakiś sentyment- w końcu kawał czasu tam byłyśmy, mamy tyle wspomnień
maania
Ada mi tak wczoraj głowa pękała- paracetamol pomógł na szczęście, o kawie nawet nie myślę żeby tych Pyzulkowych jelit nie wkurzać bo i tak już nam dały popalić...ehhh te niedojrzałe układziki pokarmowe pie-rdu pie-rdu. Z tym rota nie wiem jak jest w kazdym razie podobno nawet te szczepienia nie bardzo dają rade bo jak napisałaś się mutują a szczepionka jest na podstawie tych które były w 2008 roku a teraz 09 to są nowe roty. z tym pępkowym się usmiałam- może M się odechce 06.gif moja lena miała rumień na pośladkach i rączkach-zniknął bez śladu ma za to naczyniaczka na czole i z tyłu główki mówią że zniknie do 6tego niesiąca 37.gif
emiliaO
witam
u nas nocka w miarę ok tylko, że spałam na zmianę w swoim i Basi łóżu. Basia niestety niedborze zniosła przedszkole. Od obiadu cały czas płakała. Bała się, że jej ktoś zrobi krzywdę, denerwowała się jak jakieś dziecko przez przypadek dotknęło rączki. Tak wię dopóki gips to Basia będzie w domu. Kuzynk już wyjechała więc muszę radzić sobie sama z moją szaloną dwójką.

aniaem, kupy to teraz najbardziej interesujący nas temat. Strasznie się cieszyłam jak po Basi u znajomych urodziło się dziedko bo wreszcie ktoś mnie rozumiał i miałam z kim o kupach pogadać icon_wink.gif
maania
emilio to niedobrze że Basia nie za bardzo się czuje teraz w przedszkolu ale masz rację- jeśli to dla niej taki stres lepiej niech będzie z gipsem w domku przytul.gif naprawde po raz kolejny powtarzam że Was dziewczyny podziwiam- ja póki co nie wyobrarzam sobie siebie plus dwoje dzieci-może jak już się z Leną całkowicie ogarnę i dojdę do perfekcji w planowaniu dnia to pomyśle o drugim 06.gif ooo tak z tymi kupami to masz rację-ja na szczęście mam na osiedlu kilka świeżo upieczonych mam także spacerki i tematy te sa nam wszytskim bliskie aczkolwiek wczoraj już gadałyśmy o wszystkim tylko nie o dzieciach- każda miała już dośc dzieciowych tematów,trzeba było odetchnąć 06.gif
justine1980
cześć dziewczyny w końcu do Was dotarłam pewnie tylko na chwilę ale zawsze coś
Na początku gratuluję wszystkim mamusiom które urodziły jak mnie nie było brawo_bis.gif

U nas w sumie dobrze Majeczka spokojna je bez problemu w nocy wstaje około 4 razy także na razie jest super.Chłopcy reagują pozytywnie nie są zazdrośni na poczatku z zainteresowaniem się przyglądali jak karmię kąpie przewijam a teraz zachowuja się jakby Majka była z nami od zawsze.
Poród był w miare krótki na szczęście obuło się bez przewidzianej kroplówki skurcze mnie same chwyciły akurat mąż do mnie jechał w odwiedziny więc nawet mu nie pisałam że się zaczęło zaraz poszliśmy na porodówkę był ze mna cały czas i przyznam że jego obecność bardzo mi pomogła.
W poniedziałek byliśmy na pierwszym spacerku wczoraj mocno wiało to jej nie brałam ale dziś na pewno pójdziemy.
KasiuniaR
Synek coś dzisiaj bardziej cyckowy, ale póki co śpi icon_wink.gif Ja miałam poprasować ale coś mi się nie chce, może później icon_wink.gif Moja mama zaoferowała się że trochę z małym posiedzi jutro, więc mam wychodne, w dodatku samochód mi pożyczy icon_biggrin.gif do pracy napewno podjadę, formalności dopełnić, a może jakiś fryzjer icon_biggrin.gif tylko ile cycki mi wytrzymają to nie wiem icon_wink.gif

Paulinko ja też mam senstyment do temtego wątku, toż to jak pamiętnik ciąży icon_wink.gif Ja też mam takie wahania nastroju, ale u Ciebie to trochę gorzej bo szpital w domu z takim maluszkiem to nie przelewki. Z tym karmieniem to położna jak była u mnie, powiedziała że skoro mały zjada 120ml to żeby go nie budzić po 3 godzinach, że zje jak się wyśpi, jest duży to i sporo jedzenia potrzebuje, ale czasem na dłużej mu starczy. Fakt że jeszcze nie zdarzyła się przerwa dłuższa niż 4 godziny. Co do żółtaczki to masz racje, też o tym czytałam, słyszałam w szpitalu. A powiedz mi taką rzecz, Szymek ma jeszcze kikut, wisi dosłownie na koncówce, ale wczoraj jakoś tak mi grzybko pachniał ten pępek, niby ładnie się goi, ale jak jest gopa albo przykry zapach to trzeba iść do lekarza bo może źle się goi, czy mam iść z małym do lekarza z tym czy jeszcze poczekać?

Ada mnie głowa wczoraj doskwierała wieczorem dość mocno, ale wieczorem wziełam paracetamol i poszłam spać i dzisiaj już ok icon_wink.gif U Bartka w przedszkolu też rotawirus panuje, ale póki co po sensacjach w sobotę jest już ok icon_wink.gif Mój o pępkowym nie mówił, tak się przejął Bartkiem że wolał z nim zostać niż pić, fakt że w niedziele po porodzie był szwagier i kolega i trochę wypili wiec mogę uznać to za pępkowe icon_wink.gif Od czego robi się rumień??

Aniaem ja też się cieszę z kup, jak już dużą jajecznię zrobi to luzik icon_wink.gif Niezłe radości mają młode matki co 04.gif Ja w okolicy nie widzę młodych mam, ale częsciej na dwór wyjdę to może się znajdzie towarzystwo icon_wink.gif

Emilia to szkoda że tak z przedszkolem wyszło, kurcze dużo sił życzę i cierpliwości, przy dwójce samej to ciężko.

Justine cześć icon_wink.gif dobrze że Majeczka ok, chłopcy mają siebie pewnie dlatego tak spokojnie reagują icon_wink.gif
paulinaa26
Kasiu, skoro pepek wisi na "wlosku", to powiniem zaraz odpasc...a cos sie z niego saczy???bo po odpadnieciu kikuta jeszcze sie brudzi - taka brudna krew...nam juz odpadl...ale ja dalej przecieram spirytusem, nam tez wisoal na wlosku i nastepnego dnia ju nie bylo, jak odchylisz, to zobaczysz jeszcze takie zywe zolte "cos", to pepek sie goi...ale jezeli rzeczywiscie jest nieladny zapach..i sie saczy cos innego niz krew, to warto udac sie do lekarza...zaleci np neomecyne w sprayu i powinno byc dobrze, nie wiem jak teraz jest z neomycyna, bo mieli ja wycofac, ja u szymona stosowalam, bo byl zaczerwieniony...i szybko sie zagoil...jak masz byc spokojniejsza, to warto sie wybrac , niech lekarz zobaczy...

maania
justine super kochana że wszytsko u was dobrze, że chłopcy tak fajnie przyjęli Majkę i że mąż się spisał przy porodzie- trafiłaś super z tym że akurat zaczęłaś przy nim rodzić 06.gif przytul.gif

Kasiu oj tak w życiu nie pomyślałam że kupa=mega radość 06.gif na spacerkach na pewno jakies mlode mamusie wyczaisz

paulinko hmmm no właśnie pępek wiecie że u nas jeszcze siuę trzyma lekarz mówi że jest ok bo nic się z nim niepokojącego nie dzieje tylko ja już troche się tym denerwuję przemywam często spirytusem i dokładnie a dalej widzę że dość mocnawo jest przyczepiony.czy ja coś jeszcze mogę zrobić bo mi lekarz mówi przemywac i przemywac ale ja to robię a dalej kikut jest
KasiuniaR
Poprasowane icon_biggrin.gif Mały dalej chrapie, czekam aż wstanie, nakarmię i w drogę icon_wink.gif

Paulinko nic się nie sączy, od zaschniętej krwi troszkę, no jak odchylam to jest takie żółte coś, to może poczekam jeszcze z dzień i zobaczymy.

Aniaem kupki, siuśki, ulewanie, to jest radość życia, przynajmniej teraz 04.gif oj wyczaje jakieś napewno, dzisiaj się będę rozglądać icon_wink.gif U Bartka kikut odpadł dopiero po 14 dniach, pewnie u Szymka też tak w tej okolicy, ja to nie lubie przemywać pępka, boje się że coś naderwe, w ogóle mnie mdli jak zagladam w tą rankę.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.