To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Trochę wyżaleń na temat mojego rozwodu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Helena
Jestem po rozmowie z moim prawie eksem i wpadłam w wielki dołek. Przymierzam się do napisania pozwu, chciałam pewne sprawy ustalić z eksem polubownie, żeby rozprawa zakończyła się jak najszybciej. Złudne nadzieje 32.gif Eks powiedział, że "bedzie rzucał mi specjalnie kłody pod nogi, żeby wszystko trwało jak najdłużej, że wyciągnie wszystkie brudy" i nie zgodził się prawie z żadną z moich propozycji co do spotkań z dziećmi. Jestem załamana, czekają mnie stresy i dyskusje w sądzie. Eks twierdzi, że "nadal mnie kocha i stał się lepszym człowiekiem" a to ja jestem wredna bo nie chcę już ratować małżeństwa. Od roku nie mieszkamy ze sobą, wcześniej od dłuższego czasu sypialiśmy na oddzielnych kanapach a on się nagle obudził choć wielokrotnie zaznaczałam, że nie wrócę do niego i nie dawałam mu żadnych złudnych nadziei. Teraz będzie się mścił zamiast zadbać o dobro dzieci.....................ech trochę się musiałam wyżalić
lalalala
przytul.gif

Nie daj się, Helena. Już od dawna sobie świetnie radzisz sama, myślę, że wszystko się wyprostuje.
Carrie
Helena przytul.gif przytul.gif przytul.gif

na razie nie wiem co napisać - ale jeszcze tu wrócę
ynia7
A ja jestem po drugiej rozprawie, po 2,5 roku kompletnej ciszy ze strony mojego ex, on nagle stwierdzil,że chce dać nam szansę itp. Więc trzecia rozprawa w lutym. Zaczyna być wesoło icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.