To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

zajÄ…c

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

magmac
Przed Nami Swięta Wielkanocne. Dla mnie te swięta były trochę naciągane, ale są to pierwsze Swięta Wielkanocne z moją córą, która urodziła się w lany poniedzialek icon_smile.gif, dlatego od zeszłego roku, święta Wielkanocne są dla mnie magicznym czasem icon_smile.gif.

Czy któras z Was zastanawiała się juz, jak je spedzic z maluchem? Jakim prezentem pod poducha ucieszyc malca, jakie zabawy rodzinne, dzięki którym uwiecznione chwile na zdjęciach beda w przyszlosci wspominane z dzieckiem z lezką w oku? Czy ktos juz o tym myślał?
cytryna
No, dla mnie aż takie magiczne to nie były tamte święta, bo byłam od Wielkiego Piątku na patologii 29.gif w ogóle zeszłoroczna wiosna jakoś mnie ominęła 43.gif
U nas jakoś nie było za specjalnie tradycji wręczania prezentów. Jeśli już, to jakieś słodycze i drobiazgi np. guma Donald -inna sprawa, ze ja bym teraz taką chciała dostać! 06.gif
flo
U nas bedzie szukanie prezentow w ogrodzie z koszykiem w reku icon_smile.gif Lou dostanie jakies drobiazgi+ slodycze a Gabriela pewnie ulubione wafle (bez cukru) i jakies skarpetki (ma fiola na punkcie skarpetek icon_smile.gif )
cytryna
Flo, a na czym polega fioł na punkcie skarpetek? Bo jeśli na zawziętym zdzieraniu każdej założonej skarpetki ze stópek, to też mamy fioła 29.gif To może też zakupię icon_wink.gif
magmac
Flo jak miło, marze o takim ogrodzie, ciekawy pomysl z tym koszyczkiem

Cytryna ja tez chce gume Donald!
oltynka
CYTAT(magmac @ Wed, 17 Feb 2010 - 14:36) *
Dla mnie te swięta były trochę naciągane,


Że tak z ciekawości zapytam. Co w świętach Wielkanocnych było/jest według Ciebie naciągane? Sama idea świąt, czy zającowo - prezentowa otoczka?
magmac
ZajÄ…cowo - prezentowa otoczka. W tego zajÄ…ca nie wierzylam, a i atmosfery nie bylo takiej jak przy Bozym Narodzeniu, dlatego naciagane troche.
oltynka
Zgadzam się. Idea zająca przynoszącego prezenty też mi nie pasuje. Taka nowa, świecka tradycja icon_smile.gif. Co do atmosfery to już zależy co się przez nią rozumie. Zgadza się, że Boże Narodzenie to choinka, śnieg, itp. Ale przecież święta Wielkiej Nocy są ważniejsze. Od najmłodszych lat rozmawiam o tym z Martynką, zgadza się to trudne tematy, ale da się. Kilkumiesięczne maluchy i tak nie rozumieją atmosfery świąt tak jak my. Tej komercyjnej zającowo-choinkowej i tej religijnej. Starszym warto tłumaczyć, bo tylko wtedy jakiekolwiek święta maja sens. Inaczej równie dobrze możemy obchodzić Hanukę, czy Diwali, bo przecież to takie fajne są (nie urażając nikogo uczuć religijnych) icon_smile.gif.
Co do wszelkich wielkanocnych tradycji nastrój tworzących zaczynamy juz na początku Wielkiego Postu. Rozmawiamy o jego znaczeniu, o postanowieniach, jakie, po co, itp. Przed świętami zawsze są rekolekcje szkolne, naprawdę fajne w naszej parafii (mamy ogromne szczęście do księży z autentycznym powołaniem). Później bardziej przyziemne przygotowania, czyli palmy w Niedzielę Palmową, pisanki, ale zawsze tłumaczyłam skąd się wzięły, jakie pokarmy święcimy i dlaczego. Rozmawiamy o Triduum Paschalnym. Naprawdę, gdy wziąć to wszystko "zuzammen do kupy" to wychodzi zdecydowanie bogatszy nastrój niż ten bożonarodzeniowy.

Pozdrawiam icon_smile.gif.
magmac
Oltynko dla mnie oba swieta w odczucu relogijnym sa bardzo wazne, dlatego nie umiem powiedziec, ktore dla mnie wazniejsze, oba jednakowo. Jednakze w odczuciu rodzinnym to te Wielkanocne to takie mdłe porównując do tych Bożonarodzeniowych. Choc nie jestem zagorzałą fanką grudniowych swiat, to wydaja mi sie one cieplejsze, rodzina sie zbiera, odwiedza, my odwiedzamy, pelne obzarstwo trwa 3 dni, a te wiosenne święta to tylko sniadanie w gronie rodzinnym, pozniej kazdy sie rozchodzi w swoja strone i nie czuję juz tej magii jakże waznego, religijnego święta.

Aczkolwiek jak napisalam w pierwszym poscie, od zeszlego roku owe święta nabrały dla mnie magii w odczuciu rodzinnym, dlatego chce je spedzac radosnie i wprowadzic jakies fajne tradycje. Dlatego szukam pomyslu. Pomysł Flo z ogrodem na pewno zapamiętam icon_wink.gif, moze kiedys, jak marzenia posiadania domu z wielkim ogrodem sie spelnią, to wykorzystam ten pomysł. Na pewno bedzie milo icon_smile.gif
flo
CYTAT(cytryna @ Wed, 17 Feb 2010 - 22:42) *
Flo, a na czym polega fioł na punkcie skarpetek? Bo jeśli na zawziętym zdzieraniu każdej założonej skarpetki ze stópek, to też mamy fioła 29.gif To może też zakupię icon_wink.gif



Na tym polega, ze jak widzi skarpetki to pedzi do nich co sil, podnosi i krzyczy MA! (czyli mam ). Gada do skarpetek i sie do nich tuli icon_smile.gif

A ja wlasnie inaczej obchodze swieta. Nie ze wzgledow religijnych, bo to dla mnie akurat drugorzedne, ale ze wzgledu na to, ze spedzamy je w gronie rodzinnym.

magmac, ten zwyczaj zapozyczylam od Niemcow, bo tutaj to normalne, ale mi sie podoba. Lou ma co roku frajde z szukania drobiazgow po krzakach. No i my z nia biegamy i udajemy, ze nie zauwazylismy czegos icon_smile.gif Ja sie jakos nie cieszylam, ze pod poduszka cos bylo.

Edit: magmac, nie trzeba do tego ogrodu. Mozna ukryc drobiazgi gdzies w mieszkaniu. Moze jakies gniazdko z jajkami bedzie to gdzies w tym gniazdku, albo np. w doniczce z zonkilami czy tulipanami?
magmac
Flo faktycznie, mysl jest, wrzucę ją w rzeczywistosc icon_smile.gif. Mam nadzieję, ze roczny bobas chwyci o co kaman i będziemy razem szukały icon_wink.gif
flo
magma, moze jeszcze nie bedzie wiedziala o co chodzi, ale sam szuw wokol szukania moze ja interesowac. Widze, ze mieszkasz w UK. Oni nie organizuja na Wielkanoc jakis takich imprez z zajacami i szukaniem jaj?
magmac
no podpytywalam znajomych, ale oni to pracoholicy, co drugi swiat nie uznaje, pracuje, inni po prostu jezdza do rodziny i... pijÄ…. Bezdzietne towarzystwo. Mamy jednego znajomego z dzieckiem, to jezdza z nia do wesolego miasteczka, bo ona juz spora panna.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.