To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Okulary czy soczewki kontaktowe?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
i.
Pytanie oczywiście do krótko- i dalekowidzów icon_cool.gif
Ja noszę na co dzień soczewki, ale wieczorami zmieniam na okulary. Zastanawiam się czy w ogóle nie powinnam przerzucić sie na okulary, bo codziennie mam zaczerwienione spojówki icon_confused.gif
Z tym, że nie lubię siebie w okularach - wyglądam w nich upiornie icon_twisted.gif
Żyrafo
Ja noszÄ™ soczewki bo:

- nie lubię okularów bo parują, brudzą się, nie mają wycieraczek gdy pada, podskakują na nosie gdy się biegnie i spadają jak się robi fikołki
- w okularach wyglądam na poważniejszą niż jestem na prawdę, a nie lubię oszukiwać
- moje okulary składają się w 30% z taśmy klejącej (bo nie wytrzymały kontaktu z młodym pokoleniem) i nie są wygodne
- roczny komplet soczewek jest tańszy niż wyrabianie co rok okularów - a na dłużej mi nie wystarczają

A w ogóle soczewki są super i najchętniej bym w nich również spała (co by mi ułatwiło nocne wędrówki do dzieci), ale na takie których się nie zdejmuje to mnie nie stać.
MamaJiP
Moja odpowiedź to SOCZEWKI icon_smile.gif
Ja powinnam nosić okulary ale nie znoszę ich icon_twisted.gif
Więc teraz nic nie noszę a gdy zwrok mój sie pogorszy to napewno kupie sobie soczewki icon_biggrin.gif
aluc
tylko soczewki

po pierwsze - bo różnica za duża, -7 i -3.5, okularów i tak już nie mogę, nawet nie mam awaryjnych
po drugie - wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda, zwłaszcza z tak pancernymi oczami jak moje icon_biggrin.gif przez 9 lat noszenia soczewek miałam jedną wpadkę z zapaleniem tęczówki
okularów szczerze nie znosiłam
Cleo
Kontakty, kontakty! A jak sie dorobie to sobie zafunduje laser i wreszcie sie pozbede tego calego okropienstwa okularowo-soczewkowego!!! icon_twisted.gif
Marghe
Na codzien okulary .. od wielkiego dzwonu kontakty.
M.
Anula
Ja nosilam soczewki. Teraz jak wiekszosc czasu spedzeam w domu i przed komputeram to nosze okulary. Kiedy wychodze na dwor zawsze mam jednak kontakty. Tak w ogole nie znosze okularow - "spadaja" z nosa, paruja, dleikatniw uciskaja nos i za uchem, ciezko jest sie oprzec o bok glowy itd.
Dobrze, ze ktos cos takiego wymysli - szkoda, ze nia mozna pozbyc sie tak latwo wady wzroku....icon_sad.gif
April
Teraz tylko soczewki ! Są bardzo wygodne, wspaniale się w nich czuję i najchętniej nie zdejmowałabym ich wcale. Niestety mam takie, że muszę.
Oczy mnie nie bolą , nie miałam nigdy żadnych stanów zapalnych, choć czasami zdarza mi się w nich zasnąć.. Właściwie to zapominam, że je noszę. Dopiero gdy rano patrzę na zegarek i widzę godzinę wyraźnie, mówię sobie - Boszsz, znowu zapomniałam je zdjąć.. Oczy natomiast zaczynają mnie boleć i czuję duży dyskomfort, gdy zdejmę soczewki.
Okulary też nosiłam, ale nie chciałabym już nigdy do tego wracać.
Jednym z plusów soczewek jest to, że latem mogę nosić słoneczne okulary
i w dodatku widzieć wyraźnie.
Mam -1,5 tragicznie nie jest, ale lubię widzieć wyraźnie icon_smile.gif
Pozdrawiam- Magda
amania
Okularów nienawidzę! icon_evil.gif

Noszę soczewki, ale moje oczy nie tolerują ich najlepiej, także zostają mi tylko jednodniowe.

A w ogóle to marzę, żeby się kiedyś obudzić i mieć z powrotem dobry wzrok..... Bo wszelkich zabiegów na oczętach, to się raczej boję.
Villi
Okulary - w ciąży coś mi sie porobilo z oczami i soczewki zaczęly mnie piec icon_sad.gif I tak zostało. Nie powiem, żebym je lubiła, od wielkiego wyjścia mam kontakty, ale to juz nie to co kiedyś...

A okulary mam indeksowane z antyrefleksem i nawet nie sa b. brzydkie... i też marzę, że kiedys na laser będzie mnie stać...

Pozdrawiam
Villi
Libi
Ja noszę okulary, które lubię icon_smile.gif
kasiarybka
LibiÅ› icon_smile.gif
Ja też mam okulary, które lubię....soczewek nie mogę i szczerze powiedziawszy chyba nawet nie chcę icon_smile.gif
Są leciutkie, szkła fotochromowe, plasticzki icon_smile.gif Cudo te moje oklulary icon_smile.gif
Dobrze siÄ™ w nich czujÄ™ icon_smile.gif
Cleo
amania- ja juz wiem WSZYSTKO o tych zabiegach laserowych i znam osoby po tym zabiegu i powiem Ci ze to naprawde bezpeiczne tylko drogie okropnie. A efekty- no, super po prostu! I wlasnie po tym jak uzbeiram - obudzÄ™ sie z normalnym wzrokiem. A okulary(potem soczewki) nosze od 8 roku zycia icon_exclaim.gif icon_sad.gif
kasiarybka
Cleo ja noszę od kiedy skończyłam roczek.
Inca2
Nosze okulary od 2 roku studiow (i po co ja sie ksztalcilam?? tak oczy zdrowe bylyby...)
Nosze okulary, bo nie toleruje sztucznych rzeczy w oku. Wprawdzie nigdy nie przymierzalam zadnych soczewek, no nic ale boje sie i juz.
Czy okulary preferuje? Nie. Ale z drugiej strony nie nienawidze ich, po prostu sie przyzwyczailam.
Choc, fakt, nienawidze kiedy paruja jak sie wchodzi do sklepu czy autobusu zima icon_evil.gif
kasiarybka
Inca jest taki preparat Amwayowski który REWELACYJNIE zapobiega parowaniu szkieł !!
Nigdzie siÄ™ bez niego nie ruszam , jest boski icon_smile.gif
Wchodzę do sklepu, z mrożnego podwórka i .....nic...nadal widzę !
Bardzo polecam icon_smile.gif
amania
CYTAT(Cleo)
amania- ja juz wiem WSZYSTKO o tych zabiegach laserowych i znam osoby po tym zabiegu i powiem Ci ze to naprawde bezpeiczne tylko drogie okropnie. A efekty- no, super po prostu! I wlasnie po tym jak uzbeiram - obudzÄ™ sie z normalnym wzrokiem. A okulary(potem soczewki) nosze od 8 roku zycia icon_exclaim.gif  :(


Mówisz, że bezpieczne?
A drogie, tzn. ile?
A czy nie zdarza się (tak słyszałam), że po takim zabiegu wzrok jest dobry tylko przez jakis czas, a potem stopniowo wraca do poprzedniej wady?
Już sama nie wiem co o tym myśleć... icon_rolleyes.gif

P.S. Ja okulary noszę od 13 roku życia, a zatrzymałam się na -3,5.
Marghe
Nosze okulary od zawsze. Jako małe dziecko miałam zeza = okulary; potem doszła krotkowzrocznośc, zatem znow okulary. Ale nie narzekam, lubię je.
Co do okularow przeciwsłonecznych, to mam okulary "korekcyjne" ale z czarnymi szkłami, sprawdzają sie.
A nad operacją też sie zastanawiam. Zatem Cleo, dawaj szczególy. icon_biggrin.gif
M.
aluc
słówko o laserze, chociaż to już chyba tysiąc razy pisałam icon_biggrin.gif po pierwsze co dwa-trzy lata wchodzi zupełnie nowa technika naprawy oczu, po drugie - z tego właśnie powodu - nie ma jeszcze na świecie ludzi, którzy byliby 10-20 lat po takiej operacji... oczy ma się tylko jedne i nie za bardzo można je na coraz to nowsze implanty wymienić... dlatego mimo, że parę lat temu byłam już gotowa pod każdym wzgledem do położenia się pod laser, to jednak poczekam i nie wiem, czy w ogóle się na to zdecyduję

jak na razie, soczewki przeszkadzają mi jedynie w skokach do wody, czego przy swojej wadzie wzroku i tak nie powinnam uskuteczniać icon_wink.gif
Rafaelka
Obecnie soczewki w ciagu dnia, wieczorem - okulary.
Soczewek używam od ok. 10 lat, ale tak regularnie (czytaj codziennie) to dopieru od roku. Wcześniej żadne mi nie pasowały - wytrzymywałam góra 6 godzin.
Te, które noszę teraz, są ok, ale najlepsze jakie przetestowałam to soczewki typu night&day- rewelacja, jedyna ich wada to cena. icon_confused.gif

Swoje okulary lubię, choć wyglądam w nich, jakbym założyła denka od szklanek, mimo że szkła wycieniane icon_eek.gif .

Rafa
anuÅ›
Soczewek używam regularnie= na co dzień od 14lat. Gdy zaczynałam były drogie a ich pielęgnacja dawała mi do wiwatu (2różne płyny, tabletki odbiałczające raz na tydzień bleee). Teraz jest super, wygoda!!, cena przystępna...
A co najważniejsze: lekarka namawiając mnie na kontakty powiedziała, że wzrok się mniej psuje przy soczewkach i.. sprawdziło sie. Wada przez te 14 lat ruszyła się raptem o 0,5 dioptrii choć wcześniej leciało mi 0,5 dioptrii na rok icon_sad.gif
Dla mnie kontakty są suuuuper!!!!!! A na operację nie zdecyduję się poprostu dlatego, że sie boję icon_sad.gif
amania
CYTAT(anuÅ›)
Soczewek używam regularnie= na co dzień od 14lat. Gdy zaczynałam były drogie a ich pielęgnacja dawała mi do wiwatu (2różne płyny, tabletki odbiałczające raz na tydzień bleee). Teraz jest super, wygoda!!, cena przystępna...


Oj pamiętam, pamiętam te praktyki oczyszczająco-odbiałczające icon_evil.gif
Ja teraz noszę soczewki jednodniowe, czyli rano zakładam, a wieczorem wyrzucam. W związku z tym żadnych płynów nie używam.
Cena średnio przystępna, ale moje oczy tylko takie soczewki tolerują.
Cleo
Ja wlasnie testujÄ™ jendodniowe - kupilam dwioe pary i hmm przyznam sie ze jedna przenosilam dzien dluzej niz nalezy ale wszystko bylo w najlepszym porzadku.
Dotad mialam zawsze miesięczne, ale kepsko cos u mnie z dbaloscia o nie i zawsze jakies paprochy, rysy..wsciec sie mozna..
z tym ze jednodniowe chyba jakos strasznie drogo wychodzÄ…! icon_sad.gif
jakbym to zsumowała (roczne wydatki) to bym pewnie juz dawno na operację uzbierala!
amania
CYTAT(Cleo)
Ja wlasnie testujÄ™ jendodniowe - kupilam dwioe pary i hmm przyznam sie ze jedna przenosilam dzien dluzej niz nalezy ale wszystko bylo w najlepszym porzadku.
Dotad mialam zawsze miesięczne, ale kepsko cos u mnie z dbaloscia o nie i zawsze jakies paprochy, rysy..wsciec sie mozna..
z tym ze jednodniowe chyba jakos strasznie drogo wychodzÄ…! icon_sad.gif
jakbym to zsumowała (roczne wydatki) to bym pewnie juz dawno na operację uzbierala!


Cleo jednodniowe kosztują 150 zł miesięcznie(Focus daily).
Naprawdę nic Ci nie było po dłuższym noszeniu?
I spałaś w nich?
Ja jak zasnę w nich w dzień, od razu mam oczy czerwone jak królik icon_sad.gif
Cleo
generanie w zadnych soczewkach nie powinno sie spac. Sa specjalne do spania. Ale podczas snu oko nie mruga i nie anwilza sie i nie oddycha czy cos takiego icon_rolleyes.gif i oczy bolÄ…. JEdnak ja kiedys duzo bardzo podrozowalam i silÄ… rzeczy musialam np okragla dobe albo dluzej nosic bez ywjmowania soczewki bo nie mialam warunkow do schowania itp. I jakos to przezylam:) tzn troche mialam dyskmfort, ale staralam sie zakraplac troche plynu lub specjalnych kropli do soczewek wlasnie, ktory polecam- tzw. sztuczne Å‚zy. To sie przydaje gdy sie duzo przed komputerem spedza czasu, bo patrzenie w monitor wysusza oko i nie powinno sie nosic soczewek do komputera, ale ja oczywiscie nie przestrzegam tego zakazu wink.gif

qurcze- 150 zl miesiecznie to duzo trochÄ™. ale ja wydaje 50 zl na miesieczne plus 50 na duza butle plynu ktora mi starcza na jakies 2,5 mies. chyba...
ale gdybym stosowala patent z noszeniem nie ejden ale 2 dni,to... help-kto mi to policzy?!

cleo
aluc
prawdę mowiąc od 9 lat śpię w soczewkach, miękkich co prawda, takich co to się je powinno wyjmować na noc

śpię z błogosławieństwem (czy raczej "ja o tym nie chcę słyszeć oficjalnie" icon_lol.gif) lekarza, bo jedyny dyskomfort, jaki czuję, to jak raz na miesiąc daję oczom odpocząć przy okazji zmiany soczewek i budzę się bez nich, a - jak już napisałam - mimo bardzo względnego przestrzegania zasad higieny miałam do tej pory zaledwie jedną infekcję i to w okresie, kiedy byłam dość cięzko chora i odwodniona... nie mam czerwonych oczu, nic nie piecze, nie boli, nic się nie wysusza, nigdy nie stosowałam sztucznych łez... mała buteleczka płynu zwykle stoi nieotwarta miesiącami, a jak ją otworzę, to za dwa miesiące i tak muszę wylać i kupić następną na wszelki wypadek wink.gif

no i wychodzi mi ta impreza za nie więcej niż 220 zetów na zestaw półroczny (dwa opakowania soczewek plus najmniejsza butelczyna płynu)
amania
Ale jak jednodniowe, to chyba lepiej nie stosować patentu dwudniowego.
75 zł oszczędności, a oczy ma się tylko jedne. Nie warto.

Ania_w_soczewkach_przed_monitorem
amania
CYTAT(aluc)
prawdę mowiąc od 9 lat śpię w soczewkach, miękkich co prawda, takich co to się je powinno wyjmować na noc

śpię z błogosławieństwem (czy raczej "ja o tym nie chcę słyszeć oficjalnie" icon_lol.gif) lekarza, bo jedyny dyskomfort, jaki czuję, to jak raz na miesiąc daję oczom odpocząć przy okazji zmiany soczewek i budzę się bez nich, a - jak już napisałam - mimo bardzo względnego przestrzegania zasad higieny miałam do tej pory zaledwie jedną infekcję i to w okresie, kiedy byłam dość cięzko chora i odwodniona... nie mam czerwonych oczu, nic nie piecze, nie boli, nic się nie wysusza, nigdy nie stosowałam sztucznych łez... mała buteleczka płynu zwykle stoi nieotwarta miesiącami, a jak ją otworzę, to za dwa miesiące i tak muszę wylać i kupić następną na wszelki wypadek icon_wink.gif

no i wychodzi mi ta impreza za nie więcej niż 220 zetów na zestaw półroczny (dwa opakowania soczewek plus najmniejsza butelczyna płynu)


No to szczęściara z Ciebie.
Ja też praktykowałam kiedyś noszenie miesięcznych soczewek non stop.
Trwało to może z 3 lata. Potem coraz słabiej widziałam i czułam się jakby ktoś mi garść piasku pod powieki wrzucił. Okropność.
Okulistka opieprzyła mnie jak małe dziecko.
Okazało się, że miałam już ubytki w nabłonku rogówki (chyba tak to się nazywało). Miesiąc musiałam tylko w okularach chodzić.
Od tego czasu własnie mam takie piekielnie wrażliwe oczy, które to tolerują tylko jednodniowe soczewki.
sammy
Noszę tylko soczewki. Chociaż rano brakuje mi okularów, bom ślepa jak kret: -7.5 na oba oczka. Co prawda zdarza mi się sypiać w soczewkach, nawet dosyć często, szczególnie jak Jonka idzie na 8 rano i muszę wstać przed 7. Ale jestem na najlepszej drodze, by kupić sobie soczewki w których się śpi i chodzi przez cały tydzień, potem się je ściąga, pierze w odpowiednim proszku, trzyma przez noc w płynie i dalej nosi. One w dodatku roczne są.

Natomiast co do operacji, to mam zamiar ją zobie zrobić, bo mi się już należy, a Małopolska ma podpisaną umowę z Katowicami, więc miałabym ją za friko.

pozdrawiam
sammy icon_smile.gif
Cleo
Sammy- mam taka sama wadę (minus 7 i minus 7 i pol, od paru alt stoi w miejscu, dlatego moge isc na operacje icon_smile.gif ), tez rano i poznym wieczorem miotam sie wposzukiwaniu okularów. No i jak np idę sobie zrobic hennę to msuze na swiat wylezc w rozchwianych okularach i czuję sie jakbym płynęla w jakims nierzeczywistym swiecie icon_eek.gif

Katowice- tak, tak mozna za darmo, tylko dlugo sie czeka. Ale rzecyzwiscie tam sa sprawdzeni lekarze, nawet nasz nzajomy mial tam te operacje juz pare aldnych lat temu.
Ja dowiadywa;lam sie w klinice Mavit w Warszawie, bo tam akurat trafilamw ciazy na badanie. Bradzo tam prfoesjonalnie i komptenetnie, zresztą ktos z forum edziecka mi to kiedys dawno polecał.

Ja jakos nie potrafię non stop nosic soczewek, mam wrazenie ze oko mi sie 'dusi'. - moze to taka gra wybobrazni.icon_smile.gif Moja kolezanka ze studiów nosi non stop, nie potrafi powiedizec juz jak dlugo. Nie wiem jednak (patrzcie casus aniamani) czy to do konca zdrowe. Ale np ALuc twarda jest i nic jej sie nie dzieje:)

Ostatnio sie wsciekam na te dlugookresowe miesieczne np, bo prawie zawsze a to zgubiÄ™ jedna, a to porysuje, ato cos tam.. i musze leciec i dokupowac i wsciekam sie ze zmarnowalam kase. Balaabym sie roczne kupwoac dlatego wlasnie.
Juz sama nie wiem na co sie teraz zdecydowac... Operacja na pewno- ostatnio chyba kosztowala- 1500 zl jedno oko, do tego koszta badan wstepnych. ale pomysle tez o Katowicach. Nie mam tam nikogo znajomego,a to trzeba dokads sie udac po operacji i po 2 tyg. chyba drugie oko robia...
uff ale sie rozpisalam icon_rolleyes.gif
pozdrawiam
cleo
KM
Zaznaczyłam okulary, chociaż nie muszę ich nosić na codzień , bo wadę mam niewielką (-1,5). Jak sobie poczytałam jakie niektóre z Was mają chore oczka to mi się szkoda Was zrobiło.... icon_sad.gif Mi moja mała krótkowzroczność czasami przeszkadza. A próbowałyście jakichś "cudownych" tabletek z czarnych jagód czy innych albo treningu oczu?
edika
Ja od kilku lat noszę kontakty. Okulary były dla mnie niewygodne.

Sammy, zainteresowały mnie te szkła, które chcesz stosować. Masz może więcej informacji o nich (jak się nazywają)? Fajnie by było budzić się i wszystko dobrze widzieć!

A co myślicie o przedłużaniu okresu noszenia kontaktów (np. 3 mc nosić pół roku)? Moja znajoma tak robi. Twierdzi, że nic się złego z jej oczami nie dzieje - szkła wymienia na nowe wtedy, gdy zaczynają się jej szybciej wysuszać.
Ja sama często też przedłużam czas noszenia, ale nie dwa razy tyle...
Ciekawe, czy to nie psuje oczu?
Mika
Okularki-i a nic w świecie nie zamianiłabym ich na kontakty.Lepiej wyglądam i lepiej sie czuję jak mam na nosie oprawki
basiau
Okulary tylko i wyłącznie. Jak nie mam ich na nosie, to ciągle słyszę od innych, czemu taka zaspana jestem. A to po prostu taka moja uroda - albo może konsekwencja źle prowadzonego w dzieciństwie leczenia.

Basia
Cleo
co do przedluzonego noszenia- pislaamz e moja kolezanka nosi od wiekow te sama pare icon_eek.gif
ja moje miesieczne nosze zazwyczaj poltora miesiaca, a teraz te jendodniowe - 2 dni.
Marghe
Kacperkowa Mamo.. jadło sie jagody jadło icon_biggrin.gif .. a tak naprawde ykalo sie tabletki. Niewiele to dało. Wada - 7, na szczescie siatkówka w dobrym stanie.. nie nawaliła podczas porodu icon_biggrin.gif .
Ja mam szkła jednodniowe, bardzo wygodne, nie trzeba przechowywać, myć itp. Wyjmuję (jak znajde, bo sa cieniusieńkie icon_wink.gif ) i fruu do kosza.
M.
aluc
Kacperkowa Mamo, ja nie mam chorych oczu, mam wadę wzroku, podobnie jak mam duży nos wink.gif nie próbowałam niczego, po prostu po początkowym buncie przyjęłam z dobrodziejstwem inwentarza icon_biggrin.gif a na co dzień w ogóle tego nie odczuwam, podobnie jak dużego nosa icon_biggrin.gif

a naprawdę wkurzałam się tylko, jak wada skoczyła nagle do -3, nosiłam jeszcze okulary i nie mogłam umalować rzęs - bo jak przysunęłam lusterko tak blisko, żeby wszystko dobrze widzieć, to było już za mało miejsca, żeby jeszcze pomiędzy lusterko i rzęsy szczoteczkę z maskarą wsadzić icon_lol.gif no i to był przyczynek do zrobienia sobie kontaktów raz na zawsze icon_biggrin.gif

a teraz - żeby bylo weselej - rzęś w ogóle nie maluję, tylko hennę raz na jakiś czas sobie strzelam icon_lol.gif
amania
no to też ja nie maluję,
a jak się skuszę czasem i pomaluję, to zawsze jakieś dziwne mam wrażenie, że mi ten tusz soczewki brudzi icon_confused.gif
bo niestety zdarza mi się oczy trzeć, zwałaszcza jak pomalowane...

ale henna - to jest myśl icon_smile.gif
sammy
Edika, te soczewki nazywajÄ… siÄ™ Dura Soft i sÄ… firmy Wesley-Jessen (dawniej Barnes - Hind)
Są to soczewki roczne i cena za jedną sztukę wynosi od 100 do 200 złotych.
No i są jeszcze soczewki Focusa 'night &day'. 30-dniowe do ciągłego noszenia.

Co do przedłużania noszenia. Moim rekordem było noszenie miesięcznych soczewek przez pół roku. Ale wówczas używam tabletek odbiałczających, a przy okazji od czasu do czasu wody utlenionej.

pozdrawiam
sammy icon_smile.gif
Cleo
SAMMY~! Dobrze znam firme W-J. i POLECAM wszytskim!ich soczewki sa super- nie am takich w innych firmach, ja nosze ich miseiczne, sa bardo mocno nawodnione-prawie 90 procent chyba.
u mnie mozna je kupoic tylko wjednym miejscu w Warszawie- i akurat na moim osiedlu:)

a ja maluje oczy tuszem normalnie icon_biggrin.gif
ale z henna oczywiscie mniej klopotu potem, nawet jak sie nie nosi soczewek.
tylko msuze se zebrac w sobie i umowic na zrobienie wink.gif
edika
Sammy!

Dzięki za informację! Będę musiała się zainteresować, gdzie u nas takie można kupić. Boję się, że w mojej mieścinie nie znajdę takich icon_cry.gif , ale będę szukać! Dobrze, że znam dokładną nazwę - będzie łatwiej.

Pozdrawiam
i.
CYTAT(Cleo)
SAMMY~! Dobrze znam firme W-J. i POLECAM wszytskim!ich soczewki sa super- nie am takich w innych firmach, ja nosze ich miseiczne, sa bardo mocno nawodnione-prawie 90 procent chyba.
u mnie mozna je kupoic tylko wjednym miejscu w Warszawie- i akurat na moim osiedlu:)

a ja maluje oczy tuszem normalnie icon_biggrin.gif  
ale z henna oczywiscie mniej klopotu potem, nawet jak sie nie nosi soczewek.
tylko msuze se zebrac w sobie i umowic na zrobienie wink.gif


Cleo z tym nawodnieniem to trochę przesadziłaś wink.gif Moje dwutygodniowe mają 58%, a roczne jak wiadomo są mniej nawodnione.
Te DuraSoft mają 55%. W sklepie internetowym https://www.soczewka.pl/sklep.php?pid=15 kosztują 150 zł. za sztukę.
Cleo
Ja to sprawdze bo jutro idę kupić, ale naprawde wydaje mi sie ze miesieczne (nie roczne!) W-J maja ponad 80% nawodnienia, dlatego są jedyne w swoim rodzaju icon_smile.gif
amania
To jak z tym nawodnieniem?
Rzeczywiście 80%?

Sprawdzałam moje jednodniowe - mają 69% nawodnienia.
Potwora
Tylko i wyłącznie soczewki od 10 lat. Pamiętam takie grube, które trzeba było gotować icon_exclaim.gif icon_question.gif codziennie, potem w Polsce pojawiły się Bausch& Lomb i generalnie po wypróbowywaniu innych do tych właśnie zawsze wracam. Teraz noszę miesięczne, zwykle przenaszam je ok 10 dni, potem przestaję już w nich widzieć. Zdaża mi się w nich przysnąć, chodzę na basen, do sauny, maluję się i owszem i cieszę się z tego dobrodziejstwa icon_smile.gif

Marzy mi się operacja, ale podobnie jak Aluc podchodzę do tych medycznych nowinek dość nieufnie.
addera
Ja soczewki i tylko soczewki. Okularów w domu nie mam w ogóle.
Jak pierwszy raz założyłam soczewki miałam ochotę wycałować lekarza. Toż to cud był, czułam się tak jakbym wzrok odzyskała icon_lol.gif icon_lol.gif
Noszę trzymiesięczne Bausch & Lomb. Te lubię najbardziej. Generalnie zdejmuję na noc, ale jak się zdarzy zapomnieć, to nic się nie dzieje. Dioptrie stoją w miejscu (-3,75 na każde oko), zapalenia spojówek się mnie nie imają, czyli komfort nieziemski.
OperacjÄ™ odpuszczam.
ulla
A ja niby noszę okulary i to od 6 roku życia...ale od ponad 10 lat zakładam kiedy mi wygodnie...czyli rzadko, może kiedy zmienie sobie okulary to będe nosić. Soczewki odradził mi okulista...nawet nie wiem dlaczego...chyba ze wzgledu na dość silny astygmatyzm, kompletnie różną wadę na każdym oku i dużą wrażliwość oka..wiec sobie odpuszczam. I ciagle zastanawiam sie nad operacją...tym intensywniej, że w prezencie ślubnym z małzonkiem od jednego z jego mocno utytułowanych szefów dostaliśmy "załatwienie" operacji za darmo na obydwoje oczu (a to wychodzi chyba 5 tys.)...tyle, że sie jeszcze nie zdecydowałam.
Pozdrawiam
Cleo
Nie kupilam tych moich W-J bo nie dotarlam. ZMuszona bylam zakupic Bauscha miesieczne, ktore ponoc 'wszyscy nosza'. Jakos mi dziwnie- dziwnie widze, boli mnie glowa w nich... ale musze nosic jak juz kupilam. eh.. ustalÄ™ to nawodnienie i powiem
sammy
CYTAT(Cleo)
Nie kupilam tych moich W-J bo nie dotarlam. ZMuszona bylam zakupic Bauscha miesieczne, ktore ponoc 'wszyscy nosza'. Jakos mi dziwnie- dziwnie widze, boli mnie glowa w nich... ale musze nosic jak juz kupilam. eh.. ustalÄ™ to nawodnienie i powiem


Cleo, moje oczy Bauscha nie tolerują. Dla mnie one są za grube, strasznie suche i to chyba niezależnie od stopnia nawilżenia, bo te miały jakieś 70%. Miałam je raz i nigdy więcej. Ciągle mnie uwierały icon_twisted.gif
Osobiście używam Johnsona i jestem z nich bardzo zadowolona, szczególnie, że bardzo często je przenoszę i czasami w nich sypiam. Tak, że zanim w końcu dotrę do jedynego optyka, który posiada W-J z upodobaniem będę nosiła Johnsona icon_smile.gif

pozdrawiam
sammy icon_smile.gif
sammy
[quote="sammyCleo, moje oczy Bauscha nie tolerują. Dla mnie one są za grube, strasznie suche i to chyba niezależnie od stopnia nawilżenia, bo te miały jakieś 70%. [/quote]

Dokładnie były to SofLens66 i miały 66% nawodnienia

pozdrawiam
sammy icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.