Postanowiłam, że odstawiam Tosię.
Nie miała cycka w buźce od południa dnia wczorajszego.
Leci druga noc.
Mnie nie było, moja Mama zajmuje się Małą, troszkę wołała o swoje ukochane cycy, ale ogólnie nie jest źle/.
Ciekawe jak zareaguje jak mnie rano zobaczy.
I co zrobić z nabrzmiałymi bolącymi STRASZNIE piersiami? Co radzicie?