Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Zapraszam
ja walcxze z zakraplaniem oczu Lauryni- wojna jak marzenie. dodatkowo leje mi się z nosa i boli gardło
ziowiku-- tak, to wirusowe. któraś przytargała... oglądam na stronie zdjęcia po kolejnych operacjach Teosia -- alez zmiany i cieszę się, że u Aguutki dobrze poszło...
Lalicja myśmy tego wirusa przeszły w lutym- wszystkie, moja mama siedziała z Julką i się zaraziła, u niej powikłania ciągną się do dziś, ale mama ma obniżoną odporność.
a ja sie pochwaliłam, że mam dziecko a nie wiem co to choroba...to i masz!
Od rana próbuje ja zapisac do lekarza żeby jakos wizyta się znalazła wolna przed piatkiem tylko... W nocy walka o wypicie nurofenu..rano walka o wypicie syropku..... ogolnie kaszel mokry, chrypa. stan podgoraczkowy i brak apetytu...no i marudność oczywiście Nika fajnie że załozyłas wątek... dzisiaj wieczorem zabieram się za wypełnianie wniosku do przedszkola
jak sie ciepło robi duzo dzieci choruje bo spada odporność... duzo zdówka choruskom i cierpliwosci ich mamusiom życzę. Wikuli chwalic nie bedę bo a nóż widelec...
justa - powodzenia w wypełnianiu
to i my się meldujemy
Nika fajnie że sie tym zajęłaś.. znaczy wątkiem.. rano Kamilka zrobiła awanturę o kurteczkę... dołączył więc kolejny powód do awantur... zwykle marudzi o inne majtki/rajtki/bluzeczkę... modnisia cholerka sie znalazła.. wykończy mnie to dziecko Kacperek na szczęście łaskawie zgadza sie na to co mu zakładam, dzięki Bogu Justa hmm... a ma katar? może szkoda do lekarza jak nie gorączkuje bardzo (bo tylko jak rozumiem stan podgorączkowy) i kaszel... dawaj jakiś Flavamed, Mucosolvan czy inny Deflegmin, 3x dziennie po 2.5ml (to dawka dla Flavamedu, Deflegmin chyba na recepte jest, w kroplach, po 20kropli, a Mucosolvanu nie pamietam ile sie dawało..), nie później niż o 17/18 ostatnia dawka. dodatkowo możesz włączyć wit C w kroplach, plus np wapno (razem lepiej smakują).. skoro tak trudno u Was o rejestracje, a w przychodni może sie jeszcze doprawić.. jak kaszel mokry i taki "odklejający" to nawet lepiej.. no chyba że wolisz żeby ją ktoś osłuchał.. ja już z takimi Kamilkowymi kaszelkami nie chodzę, ale to typ żłobkowy zdrówka dziewczyny dla Was! acha no i jak ma chrypkę to jakieś Tantum verde psikadło do gardła.. a że maruda to współczuje, przerabiamy to od tylu miesięcy że ja sie już przyzwyczaiłam, i jak jest dzień bez marudzenia i z grzeczną Kamilką to nie moge wyjśc z szoku
ach no i jeszcze chciałam sie pochwalić że być może pojedziemy w czerwcu na wakacje nad morze
o tu Złota Plaża jak nam wszystko wypali.... (a do Włoch na ten ślub to prawdopodobnie o ile w ogóle to sami, bez dzieciarni..)
no nie choroby sioooo!
i plany wakacyjne się zaczynają a ja chciałam się pochwalić Wam jakie śniadanie zrobiłam potworowi ale baterie w aparacie siadły:( więc Wam napiszę o;) zrobiłam ośmiorniczki z parówek, motylka z papryki i szczypiorka i kwiatka z papryki i szczypiorka:D wcina aż jej się uszy trzęsą i mówi "jem ośmiornice":) wczoraj wróciło do nas autko po pół roku nieobecności:) w niedzielę do Płocka na chrzciny jedziem - ech jak ja się stęskniłam za tą naszą Kia;) dziś trzeba znów zasiać rzeżuchę i kiełki rzodkiewki bo pyyycha są takie kiełki domowe:D
Odynko ja jeszcze polecam kiełki słonecznika-mam kiełkownik i przetestowałam już wszelakie: słonecznik, rzodkiewka, brokuły i rzeżucha są zdecydowanie najlepsze.
A moje dziewczynki posiały rzeżuchę pod baranki .
ziowik - fajnie wyglada ten ośrodek "Złota plaża" Zarezerwowalaś już? A mnie sie Kamilka podoba, ma swoje zdanie i gust a nie typ uległej kobiety co sie na wszystko zgodzi i da sobie kit wcisnąć
Odynko ja jeszcze polecam kiełki słonecznika-mam kiełkownik i przetestowałam już wszelakie: słonecznik, rzodkiewka, brokuły i rzeżucha są zdecydowanie najlepsze. A moje dziewczynki posiały rzeżuchę pod baranki . no ja uwielbiam brokuła ale ciężko dostać czy nasionka czy kiełki... słonecznika kupię bo jest u nas w sklepie... ja najbardziej lubię rzodkiewkę, rzeżuchę i brokuła i jeszcze fasoli;)
Ziowik jeszcze nie udalo mi się dodzwonic do przychodni! Jędzy pewnie odkładają słuchawkę
a zapisac zamierzam - jak sie uda na piatek..jak będzie jej mijało to super..jak sie pogorszy to chociaż ostry dyżur mnie ominie i godziny czekania w Swieta...
Ło matko...pierwsza majówka dzisiaj urodziła!!!!!!!
hej środowo nie wiem jak Wy ale ja odliczam już do piątku
Wzięłam dziś formularz z przedszkola, dyrektorka mi go dała trochę z łaską, bo zapisy od jutra, a w naborze nie ma kryteriów kolejności zgłoszeń...dowiedziałam się, że zgodnie ze statutem pierwszeństwo mają sześciolatki (to wiem), dzieci rodziców samotnych, niepełnosprawnych, takie których rodzeństwo uczęszcza do tego przedszkola (i tu chyba popełniłam małą gafę- bo napisałam, że uczęszcza....no bo Julka jeszcze uczęszcza...od września już nie będzie...hmmm, chyba to tak już zostawię). Tylko się zastanawiam, co z pozostałymi dziećmi, które nie łapią się pod te kryteria...jak dyrekcja wybierze które przyjmie a które nie....skoro kolejność nie ma znaczenia? Ja tam się nie spinam, bo jak grupę maluchów utworzą to raczej (na 99%) Karina będzie przyjęta, ale ogólnie te zasady trochę nie jasne, lecę na stronę przeczytać cały statut.,
Nika ja też już chcę wolnego....bo świąt jakoś nie czuję póki co.....
Ooooo, tematy wakacyjne zaczęłyście...
A ja właśnie dowiedziałam się, że Grześ nie dostał się do przedszkola Ryczeć mi się chce, bo nie będę miała co z nim zrobić. Chyba będę musiała się zwolnić...
jaaga - jak zaznaczyłas to juz tak zostaw ale rzeczywiscie dotyczy to rodziców dzieci którzy zaprowadzac bedą 2 dzieci od września 2010 do jednej placówki. ja juz pisałam ze w przypadku podan o tej samej tresci (tak to nazwę w waszym przypadku) decyduje dyrektor. powinien przeczytac kazde podanie i zdecydowac. Gdy nie ma elektronicznego naboru dyrektor powinien brac pod uwage czy rodzice pracują, czy dziecko ma rodzeństwo np (w jakim wieku), jak ajest ogólna sytacja rodziny (np. wielodzietna) a potem to juz dowolność jesli wszyscy są na równi
ziajka
zajka przykro mi, a nie ma szans w innym?
Nika ale w formularzu nie ma nic o innych dzieciach moich, jest bardzo krótki- imie, nazwisko dziecka, data i miejsce urodzenia, pesel. Dane o rodzicach wraz z miejscem pracy i krótka ankieta na tematy o których pisałam wcześniej.....
Zajka a inne przedszkola nie wchodzą w gre? a prywatne jakieś? Bo ja jak już miałam najczarniejsze wizje to myślałam o prywatnym, u nas to koszt ok. 300 zł + wyżywienie....zawsze to taniej niż niania. Nika tu jest nasz formularz, spójrz na niego : https://przedszkole12.pl/index1.php?f01=3xx...dss=494168s7334
Dawidka też zgłosiłam do przedszkola- ciekawe czy go przyjmą...
Zajka odwołuj się!
Pochwalę się Wam moimi dziećmi
a tu Misio po operacji wracamy do domu! i mój duży chłopiec
Zajka no kurka wodna... może jeszcze jakos się dostanie ..ktoś zrezygnuje po miesiącu???
Aguutko pierwsze zdjęcie - Taaaaakie fajne!!!! ja dzisiaj po nieprzespanej nocy ( kolejnej)...niestety z Ala gorzej. Wizyta umówiona na piatek- musimy jakos dotrwać.... nie daje sobie wogle wlac tych syropów, nurofenu do gardła- dzikie wrzaski, zachłystywanie się az do wymiotów prawie... nie wiem co robić... nie je, chrypi kaszle... stan podgorączkowy a za 15 minut cała spocona z osłabienia....normalnie łepetynę suszarka suszę.... Jak można podac syrop...bez histerii?????
Justa oj biedna Ala...a może spróbuj z nią ponegocjować, Dawid też nie chce łykać, trzeba z nim pogadać właśnie i zawsze musi mieć w pobliżu picie- że jak to wypije to od razu popije sokiem i daje się przekonać.
Justa współczuję, Karinka miała krótki okres "niechcenia syropów", teraz wszystko łyka z ochotą, nawet się domaga, jak Julia dostaje syrop (bo chora) a ona nie. Może jej spokojnie wytłumacz, że jeśli doustnie tego nie przyjmie to ją czeka kłucie w pupkę .
Aguutko ślicznych masz chłopców, Dawidek takie jak zwykle roześmiany , fajną ma czuprynę .
Dziękuję w imieniu chłopców.
Jaaga Dawidek roześmiany, a Misio jest jeszcze bardziej (akurat zdjęcia takiego nie dałam)- uhahane dzieci mamy bardzo
Aguutko tylko po godzinie proszenia, przekupowanie ( nawet za czekoladę nie chce łyknąć- lezy teraz na stoliku obok syropu- nie wzrusza jej to chociaz widać że ma wielka ochotę) itp mam dość....nie mam cierpliwości...
Jak Wasze dzieci są chore to też się tak zachowują? Ala sie złości i bije raczkami nas, siebie, łózko...w nocy, przez sen, jak sie budzi..... i jeszcze ile czasu dziecko może nie jeść? ( je rano kasze i wieczorem serek, albo kaszę i tyle! to już czwarty dzień ) Wiem..wiem- nie padnie z głodu- tylko sie martwie że w anemię wpadnie znowu.... Bardzo brzuch mi utrudnia funkcjonowanie teraz...trzeba w nocy wstawać co chwile, przekręcać się, gimnastykować przy lekach, jedzeniu.... jescze nie ma wieczora a padam na pyszczek!.... miałam przygotowywac się do świat a tu masz- nic nie idzie ostatnio po mojej mysli! Ryczę codziennie- wszystko mnie dołuje i wkurza.... kiedy będę znowu normalna!!!!!!!!
Justa oj to ciężki orzech do zgryzienia...
to może czopek podaj? Dawidek jak jest bardzo chory typu gorączka i osłabienie to łyka bez problemu. Jeszcze tylko parę tyg i wszysyko wróci do tzw. normy tylko trochę inna ta norma będzie!
Aguutko pocieszam się że jakby faktycznie była tak bardzo chora to nie dałaby rady takie histerie odstawiać, bunty uskuteczniać...spała by tylko...
a tak widocznie nie jest źle jeszcze z ALą.... poprostu ją pewnie boli gardło...
Wiecie co moja cwaniara zrobiła? Zjadła pół kostki czekolady..resztę zostawiła ( że to niby tyle było)
Juz kombinuje i oszukuje małpa jedna!!!!
jaaga - rzeczywiscie goła i wesoła ta ankieta, jak dla mnie bez sensu troszkę wynika z tego, że trzeba mieć odpowiednie nazwisko żeby sie dostać
zajka - a chociaz na liscie rezerowej jestescie? bo moze nie wszyscy potwierdzą...ech justa - ja duzo tłumaczyłam ze jest chory, ze musi przyjmowac lek zeby był zdrowy zeby mógł jechac gdzies tam (cos na czym mu zależy)... ale on generalnie przyjmuje leki chyba ze te obrzydliwe to bunt. Z czopkiem mamy problem wiec daję na śpiocha po prostu i tyle
Justa to na gardło tantum verde może?
Dawid uwielbia psik-psik- możesz jej powiedzieć, że sama sobie psiknie i nie musi połykać. mądra z niej dziewczynka!
agutka - ślicznych masz chłpaków, podobni do siebie bardzo pierwsza myśl jaka mnie naszła to że Wiki by marzył o takim małym braciszku jak Twój Niedzwiadek, ostatnio go bardzo małe dzieci rozczulają, uśmiecha sie do nich i chce oddawac ulubione samochodziki... a mama czeka nie wiadomo na co
justa - najwazniejsze żeby piła duzo, jedzenia ile sie uda , nic na siłe...
O! szczeciński formularz wygląda tak samo jak Jaagi.
zajka kurczaki no... przytulam...
Aguutko chłopaki cudne i jak ja się cieszę że znów ich nam pokazujesz i się usmiechasz:D justa nie dość że chora to pełnia jeszcze - żaba działa na wysokich obrotach... do niedawna też nie lubiła syropów i nie dała sobie podać - mieszałam np z jogurtem albo czymś co lubi żeby jej przemycić po prostu...
Pokażcie swoje czerwowe prawie 3 latki!!! Bom stęskniona ich widoku!
No!
Aguutko specjalnie dla Ciebie sfotografuję dziś karinkę, a zaraz wkleję Wam jakieś zdjęcia z weekendu w stadninie, moje dziewczyny na kucyku, sibie na koniu nie wstwię .
Justa no własnie gardło jej psikaj, moje dzieci uwielbiają psikadła, może jak ją przestanie boleć gardło to łyknie syrop....a i ostatnio widziałam w aptece lizaki na ból gardła (chyba od lat 3-ale ja bym w takiej sytuacji spróbowała) -może to poskutkuje. Nika no własnie o to "nazwisko" mi chodziło .
jaaga noo wiem;) to był kulig w imieniny mojego taty i ognisko i tak ktoś bez sensu postawił
kurcze ja chcę kucyka dla żaby:) super fota:D
Jaaga ależ spostrzegawcza
Nelka zagrychę ma w dłoni więc wszystko jest Nelly oczywiście modna i piękna Karinka na kucyku rewelacja- Jaaga no wiesz, nie wstydź się dawaj się na koniu i czekam na więcej- A Karinka jaka odmieniona! Włosów ma dużo, co?
Do przedszkola, do którego startowaliśmy (najbliżej domu i pracy) nie dostało się 54 dzieci. Nie wiem jakie były kryteria, bo koleżanki z pracy córka też się nie dostała. Dzwoniłyśmy do innego (najmniej obleganego) - 15 osób się nie dostało. Nie mamy chyba szans. Nie wiem jakie były kryteria, skoro dzieci rodziców pracujących nie dostały się.
Ech, będę pisać wniosek o ponowne rozpatrzenie, mam czas do końca czerwca, ale czy to coś da? Miało być więcej miejsc, a tymczasem okazało się, że zlikwidowano grupę 3-latków, bo trzeba utworzyć dodatkową grupę 5-latków... Jakieś to chore wszystko Aguutko cieszę się, że z Niedźwiadkiem dobrze (przeczytałam dziś). Dziś mojej koleżanki synek miał zabieg. Też wszystko poszło dobrze. Takich optymistycznych wieści mi ostatnio trzeba, bo ciężko mi, oj ciężko Ps. z domu postaram się jakies zdjęcie Grzeska wkleić.
Zajka no właśnie u nas też jest taka obawa, że nie utworzą grupy 3-latków, jak za dużo będzie 5 i 6-latków.....Trzymam za Was kciuki.
Aguutko, no własnie dopiero jak odynka napisała o kuligu to wróciłam i wtedy dojrzałam kiełbasę . Karinka ma włosów więcej, w sensie, że zgęstniały, ale nadal są króciutkie, mniej ich niż u Dawidka chyba, ale kitki każe sobie wiązać, zazdrości koleżankom ze żłobka warkoczy...których za chiny nie da się jej zapleść.
odynko jakby było mało to ząb mnie zaczął boleć...a jeszcze 3 miiesiące temu mialam wszystkie poleczone a teraz znowu mam trzy do roboty...normalnie powinnam stały abonament wykupic do stomatologa! PO operacji teraczycy normalnie wydałam juz z 1000 na leczenie...co miesiąc cos nowego, odwapniaja się i za chwilę popsuty, ułamany....musze sie zastanowic nad koronami chyba bo zbankrutuję!
zajka - odwołanie napisz ale w praktyce to nie widze by pomogło... przeciez nie wywalą dzieci juz przyjętych...kurcze no przypuszczam ze było tak mało miejsc ze zapełniły sie one A)dziecmi znajmoych dyrektorki, B) dziecmi samotnych rodziców) C)dziecmi których rodzeństwo juz chodzi do tego przedszkola d) wszystkie odpowiedzi prawidłowe obstawiam to ostatnie
odynki Nelly to modelka normalnie Jaaga - Twojego nie widze bo mam zablokowane więc wybacz... Chętnie pokazałabym wam Wikulę ale nie mam tu dostepu do fotosika
justa pełnia minie na dobre i znów będzie lepiej - trzymam mocno kciuki:)
a ja posprzątałam pokój, odkurzyłam i wstawiłam pranie i padłam na pyszczek zadyszana jakbym w maratonie biegła... masakra jakaś tak się w tej ciąży szybko męczę... dostałam pierwsza wypłatę - chwaliłam sie Wam? cieszę się bardzo bo choć kaska nie duża to już Kuba nie może powiedzieć że tylko on zarabia hihi jutro przyjeżdża moja przyjaciółka - Nellka juz się cieszy i mówi "będę spać z ciocią moris w moim łóżku, będzie mi czytać książkę" hehe Moris zawsze jest rysowana na obrazkach rodzinnych - super że mam kogoś takiego:D a u żaby włos się plącze bo pokręcony okrutnie i nadal lichy... cóz mam nadzieję że się zmieni - trzebaby podciąć...
Zajka ja mam wyniki koło 15 kwietnia i też bardzo się boję. Trzymam kciuki za wasze odwołanie.
Jaaga dziewczyny super U nas prywatne 800-1000zł, ale wolnych miejsc nie ma od roku, zresztą cena zaporowa Aguutka cieszę się, że u Was okey. Chłopaki uśmiechnięte Justa Wiki była taka u*****li.wa jak była chora i jeszcze te zastrzyki, ciągle trzeba było się nad nią trzęść, a mnie brzuch tak bolał...więc rozumię Twój ból U Wiki pomagają negocjacje przy łykaniu syropków, alebo udawanie, że ktoś inny chce jej go zjeść (pies ogrodnika) odi Nelly urocza. Wiki z wczorajszych tańców To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|