Witajcie Dziewczyny!
Mam do Was pytanie, czy któraś z Was przepajała swojego szkraba miętą? Mój 6 tygodniowy szkrab jest na Enfamilu i od pewnego czasu ma problemy z kupą, przepajałam go hippem ma trawienie i koperkiem, plantexu też urzywałam i nic...
Wczoraj w nocy w akcie desperacji zaserwowałam Ryśkowi herbatkę z mięty i pomogło kupa jak ta lala i to nie jedna.
Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenie w tej kwestii?
Pozdrawiam
Basia
|
||||||
Mięta może u wrażliwego dziecka wywołać odruchowy skurcz krtani i zatrzymanie oddechu.
Wiem, dlatego powinna być wprowadzona do diety niemowlaka po 4 miesiącu życia. Jednak w herbatkach dla kobiet karmiących mięta też się znajduje. Więc nie szkodzi noworodkowi, niemowlakowi...
Nie bronię swojego pomysłu z miętą, ale...
Hmm moze nieuwaznie spojrzalam, ale ktora z herbatek dla mam karmiących posiada mięte (w zadnej z 5 ktore znam nie widze mięty)? I czy jest to takie samo stezenie miety co w herbatce mietowej? Nie sadze..
Powiem tak: Twoja mięta, Twoja sprawa czy ja podasz niemowlakowi. Ja uwazam to za nierozsadne.
Ja czytałam kiedyś na jakiejś stronie o ziołach, że ze względu na możliwość wywołania skurczu krtani, miętę powinno się dawać dopiero po skończeniu 3 lat a jak byliśmy w szpitalu jak Piotruś miał 10 miesięcy i rok to dawali mu miętę do picia. To jak to jest, po 4 miesiącach można dawać czy po 3 latach?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||