To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jeszcze nie jestem samotną matką (ale za to przewidującą

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

aratis
Czy dla dziecka samotnej matki są jakieś przywileje jeśli chodzi o miejsce w żłobku?
I czy trzeba w jakikolwiek sposób udokumentowac,że się samotnie wychowuje?
Mama Mateo
Samotna matka ma pierwszeństwo w kolejce, czyli dziecko jest przyjmowane jakby z urzędu. Ja musiałam udokumentować, że mam rozwód w toku (bo wtedy zapisywałam dziecko do żłobka) i wystarczyło zaświadczenie z sądu, że sprawa w toku.
aratis
Rozumiem. Problem tylko w tym,że my nie jesteśmy małżeństwem....
KM
Nie wychowujesz samotnie dziecka, a chciałbyś korzystać z przywilejów samotnej matki, bo nie macie ślubu?
kasiazielonka
no to jezeli nie mieszkacie razem itd to jestes samotna matką-przynajmniej w swietle prawa (prawda dziewczyny)
ktostam ze znajomych włąśnie tak robil-zeby dostac zlobek-zameldowani byli oddzielnie nie mieli slubui i w ten sposób mieli pierwszenstwo... nie popieram ale ludzie kombinuja jak mogą...
nie mnie oceniac
anita b.
CYTAT(KM @ Mon, 02 Aug 2010 - 22:04) *
Nie wychowujesz samotnie dziecka, a chciałbyś korzystać z przywilejów samotnej matki, bo nie macie ślubu?


z drugiej strony osoby, które nie są małżeństwem nie mogą korzystać z wielu przywilejów małżeństw (choćby możliwość wspólnego opodatkowania, dziedziczenie ustawowe, w szpitalu nie mogą sie dowiedzieć o stan zdrowia partnera (przynajmniej teoretycznie), prawda? jak rozumiem, to już Ci nie przeszkadza?


aratis
CYTAT(KM @ Mon, 02 Aug 2010 - 23:04) *
Nie wychowujesz samotnie dziecka, a chciałbyś korzystać z przywilejów samotnej matki, bo nie macie ślubu?


Nie, po prostu przewiduję,że zostanę sama. Nie układa mi się z partnerem. Po co od razu sugerowanie,że chcę oszukiwać...? Są różne inne wytłumaczenia, nieprawdaż? Czy samotne matki to tylko te, które są po rozwodzie?
m4rusia
CYTAT(aratis @ Tue, 03 Aug 2010 - 12:10) *
Nie, po prostu przewiduję,że zostanę sama. Nie układa mi się z partnerem. Po co od razu sugerowanie,że chcę oszukiwać...? Są różne inne wytłumaczenia, nieprawdaż? Czy samotne matki to tylko te, które są po rozwodzie?

heh... ja znam kilka samotnych matek które nie są po rozwodzie, mieszkają ze swoimi mężami, teoretycznie prowadza nawet wspólne gospodarstwo domowe. .. jednak same tak na prawde wychowują dzieci, same na nie łożą.... szkoda gadać....
Berek
teoretycznie dziecko samotnej matki ma pierwszeństwo. W praktyce ja miałam dwójkę dzieci, pracowałam na pełny etat, a o przyjęciu dziecka do żłóbka mogłam sobie pomarzyć, bo pierwszeństwo miały dzieci, które były w tym żłobku od początku. I tyle.
Więc bycie samotną matką może przesunąć dziecko wzwyż kolejki oczekujących, ale nie oznacza przyjęcia z automatu.
mirka25k1
Ja czekałam pół roku na żłobek.
netty5
Ja tylko napisalam na zgloszeniu ze jestem samotna matka i dzieci zostaly przyjete "od reki".Nikt mnie nie sprawdzal.
MM
Wszystko zależny od miejsca gdzie zgłaszasz dziecko. W Warszawie przynajmniej w wypadku przedszkoli decyduje ogólna pula punktów w które wchodzą takie kwestie jak samotne wychowywanie dziecka, ilość dzieci w rodzinie, ile osób pracuje/studiuje, czy rodzeństwo już uczęszcza do żłobka/przedszkola. Tak więc bycie samotną matką jest tu tylko jednym z elementów i o niczym nie przesądza.

Co do udokumentowania samotnego rodzicielstwa ode mnie wymagano PEŁNEGO odpisu aktu urodzenia dziecka gdzie jest informacja o uznaniu go przez ojca oraz wyroku sądu z informacją o zasądzeniu alimentów na dziecko by wykluczyć konkubinat (nie wiem jakim sposobem zasądzenie alimentów zaświadcza o tym, ale tego chcieli też ode mnie w MOPS-ie do dodatku do becikowego:/)

Z doświadczenia mogę powiedzieć że samotne matki nie mają przywilejów w praktyce icon_razz.gif
netty5
CYTAT(MM @ Sat, 02 Oct 2010 - 16:04) *
Z doświadczenia mogę powiedzieć że samotne matki nie mają przywilejów w praktyce icon_razz.gif


No ja jednak mam inne doswiadczenie...........ale wydaje mi sie ze to jeden z plusow mieszkania w malym miasteczku.
inezz
CYTAT(MM @ Sat, 02 Oct 2010 - 16:04) *
Z doświadczenia mogę powiedzieć że samotne matki nie mają przywilejów w praktyce icon_razz.gif

oj kolezanko droga zgadzam sie z toba i to bardzo

netty a ciebie chcialabym zapytac jakie sa sie te przywileje???

bo ja jako samonty rodzic mieszkajacy sama z dzieckiem,w mieszkaniu z tbs nie wlasnosciowym,za ktore rodzice musieli zaplacic kupe kasy,bo ja nie mialam
z wyplata niecale 1400 na reke,gdzie 100 zl idzie na pozyczke,bez prawa do fa,dodatka mieszkaniowego czy rodzinnego,bez dotacji bo u mnie nie ma wogule czegos takiego w przedszkolu
bez prawa do zadnych swiadczen,bo ma za wysokie zarobki,gdzie ok 900 zl to same rachunki i komornikiem co nic nie moze sciognosc,bo ex niepracuje i nic nie ma i alimenty mam,bo sam jeszcze cos wplaci,dlug nie maleje tylko rosnie
gdzie tu przywileje?????????????
inezz
CYTAT(MM @ Sat, 02 Oct 2010 - 16:04) *
Z doświadczenia mogę powiedzieć że samotne matki nie mają przywilejów w praktyce icon_razz.gif

oj kolezanko droga zgadzam sie z toba i to bardzo

netty a ciebie chcialabym zapytac jakie sa sie te przywileje???

bo ja jako samonty rodzic mieszkajacy sama z dzieckiem,w mieszkaniu z tbs nie wlasnosciowym,za ktore rodzice musieli zaplacic kupe kasy,bo ja nie mialam
z wyplata niecale 1400 na reke,gdzie 100 zl idzie na pozyczke,bez prawa do fa,dodatka mieszkaniowego czy rodzinnego,bez dotacji bo u mnie nie ma wogule czegos takiego w przedszkolu
bez prawa do zadnych swiadczen,bo ma za wysokie zarobki,gdzie ok 900 zl to same rachunki i komornikiem co nic nie moze sciognosc,bo ex niepracuje i nic nie ma i alimenty mam,bo sam jeszcze cos wplaci,dlug nie maleje tylko rosnie
gdzie tu przywileje?????????????
Sokolica
CYTAT(aratis @ Tue, 03 Aug 2010 - 12:10) *
Czy samotne matki to tylko te, które są po rozwodzie?

Są jeszcze takie, których mężowie nie żyją...
Nie lubię licytacji pt.: kto ma gorzej...
A niestety prawda jest taka, że wiele rodziców niesamotnych korzysta z praw rodziców samotnych. Nie mam na myśli nikogo konkretnego z forum ale wszyscy wiemy, że tak się dzieje...:/
inezz
CYTAT(Sokolica @ Thu, 20 Jan 2011 - 10:44) *
Są jeszcze takie, których mężowie nie żyją...
Nie lubię licytacji pt.: kto ma gorzej...
A niestety prawda jest taka, że wiele rodziców niesamotnych korzysta z praw rodziców samotnych. Nie mam na myśli nikogo konkretnego z forum ale wszyscy wiemy, że tak się dzieje...:/

no bo ja sie nawet jest malzestwem,komkubinacie czy samotnym i ma dwoje czy piecioro dzieci i pracowac nie chce tylko po zasilki do mopsu biega,to wtedy dochodu na czlonka rodziny sie nie przekroczy,no biedny to i zasilek dostanie,tylko takim ludziom powinno sie propomowac prace nie skorzystali z oferty pracy to zasilki sie nie naleza,ale niestety zyjemy w takim kraju,ze jak komu pracowac nie chce to dla niego zasilek sie znajdzie,a jak ktos pojdzie do pracy,to juz nic sie nie zalezy
bubka
No niestety, ale samotne matki w naszym kraju mają po prostu bardzo ciężko:( Oczywiście zdarzają się przypadki kobiet, które nawet w takiej sytuacji nieźle sobie radzą, ale niestety norma jest raczej inna...

W sieci znalazłam dziś ciekawy artykuł, a właściwie opracowanie na temat wsparcia socjalnego dla samotnych matek. Tekst dość długi i sporo informacji teoretycznych z dziedziny socjologii, ale praktycznych informacji też się tam trochę znalazło, więc warto się z nim zapoznać.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.