To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

regularne pory posiłków

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ssylwija
Pytanie do bardziej lub mniej doświadczonych mam - czy udało wam się wyregulować pory posiłków.
Wiem, że niektórym mamom udaje się wprowadzić stałe pory jedzenia (np. 6:00, 10:00, 14:00, 18:00, 23:00). Chciałabym podobny schemat zafundować mojemu synkowi i zastanawiam się jak się za to zabrać żeby zbyt dużej rewolucji mu nie robić.

Teraz mały je co 3 godz. w dzień i w nocy dwa razy. Zgodnie z tym co pisze na puszce od mleka (Bebilon Pepti) trzymiesięczne dziecko powinno na dobę jeść 5 porcji po 150 ml. U nas przy co trzygodzinnym jedzeniu tych porcji wychodzi więcej i martwię się że go przekarmię.

moko.
Udało mi się to jakis m-c temu, chociaż miewamy +-30 minutowe poslizgi.
Moje dziecię nie je mieszanek, ale nigdy nie zjada i nie wypija tego ile mówią specjaliści. Zawsze zjada za mało. Ale tyje i jest okay.
Aaaa to, ze dziecko powinno zjeść tyle i tyle porcji to jedynie podpowiedź.
Nie martwiłabym się o przekarmienie, jesli dziecko nie ma problemów z brzuchem, kupą itp.
ssylwija
moko widzę że Twoje dziecię ma 9 miesięcy a ja miałam nadzieję że ten regularny rytm da się wprowadzić wcześniej 29.gif
moko.
może i da? nie wiem, nie próbowałam, poza tym mój cycowy to się tak nie dało uregulowac.
Jaśminka
ssylwia mysle, że 3 godziny przerwy między posiłkam u 2-miesięczniaka jest ok. Moja córa jadła co 4 godziny. W miare szybko się taki schemat ustalił. W nocy jadła mi raz. Wydaje mi się, że u was jest w porządku i z czego co pamiętam do pół roku nie powinno się za bardzo ingerować w apetyt dziecka, a akurat twój syn ma większy niż przewidzieli na opakowaniu icon_wink.gif Jeśli mały mairowo przybiera na wadze, ja bym się nie martwiła icon_smile.gif
zubu
Nasz synek w tym wieku jadł co 2,5godziny po ponad 100ml-nie pamiętam dokładnie ile-jadł tak do ok4miesiąca
rysa154
mi sie udało wprowadzic, jednak zawsze to dziecko na poczatku "decydowało" o tych porach,a nie ze ja sobie założyłam,że będzie jadło o danej godzinie, jakoś tak naturalnie wyszło...mysle ze kolo 2-3 miesiaca juz mieli juz wyregulowane w miare...
zuza na poczatku jadła duzo czesciej niz pisali na mleko az wreszcie trafiła na "swoje" i sie nim najadała w miare,chociaz tez wiecej potrzebowała niz napisane było, tyle,ze jak sie okazało ona jadła bardzo duzo, jest bardzo dużym(wysokim jak na swoj wiek a nie grubym) dzieckiem, w pewnym wieku przestała duzo jesc,ale pory posilków do tej pory u obu dzieci są regularne...ułatwia to bardzo życie...
kukuryku
u Nas zawsze wszystko było zależne od drzemek,teraz się to ładnie unormowało,ale syn ma już 13 miesięcy
Mariolka G
Przecież w tych wczesnych latach najlepszym doradcą u dziecka jest głód! Skoro je, to bardzo dobrze. Ja uważam, że lepiej żeby wiecej jadło niż mniej. Chociaż oczywiscie, nie ma co non stop dawać niemowlakowi jedzenia.
To co piszą na opakowaniach to jest jakaś wielka uśredniona średnia, więc tym bym się nie przejmowała.
Ja miałam problem, jak przechodziłam na sztuczny pokarm, oczywiście Krzyś nie chciał jeść, ale głód wygrał ; ) i szybko się przekonał
gosiagosia
mnie szpital nauczył, że wolę dawać Frankowi tyle, ile aktualnie chce. u nas był problem, że jadł mało a często. w szpitalu nieważne czy spał czy nie chciał jeść, wlewali na siłę, to był koszmar. obiecałam sobie, że w domu nigdy więcej! no i zaczął ściągać po 40ml, potem 50, 60, a teraz po 2,5 tyg w domu dochodzi do 90ml. powinien jeść 90-120 a je max 95, a zwykle ok 80, ale raczej pory są stałe, co 3 h, czasem co dwie. w nocy ost 2 razy się budzi. żeby zachować te stałe pory, to między karmieniami daję mu herbatę, zawsze go o te 30 min przetrzyma dłużej, a potem ma większy apety i ściagnie ok 90, więc 3h wytrzyma znowu.
corti
U mni długi czas było co 3h a czasem i wcześniej wrzeszczał, że łzy stały w oczach człowiekowi. Dopiero wydłużyło się to z wprowadzeniem dań słoiczkowych. Ale mój syn to był głodomoora niesamowita i grubasek jakich mało, a jak zaczął chodzić schudł ładnie, ale pojeść lubi nadal icon_smile.gif
camillaz
Z tego co pamiętam mój Mati jadł mniej więcej co 3 godziny, miał stałe pory jedzenia. Też był strasznym głodomorkiem i często zjadał nawet ponad 200ml 37.gif Do tego musiałam mu zrobić w smoczkach wielkie dziury, bo jak mu za wolno leciało to był płacz niesamowity icon_wink.gif Strasznie szybko przybierał na wadze, nawet pielęgniarka u pediatry zawsze się dziwiła icon_wink.gif Ale wcale nie był gruby, a teraz jest wysoki i szczupły. Tak więc nie masz się co martwić, że przekarmisz dziecko, jak jest głodne to niech je icon_smile.gif
Madie
Moj syn sam sobie to wyregulowal. Wczesniej byl karmiony na zadanie- butla. Skonczyl 3 tygodnie, to przesypial od ok 22-23 do 4-5-6 rano, a po jakichs 2-3 tygodniach od ok 21 do 6. Pory posilkow w dzien ma mniej wiecej stale, choc tez byl karmiony na zadanie. Teraz juz jada regularnie co ok. 3 godziny z poslizgiem +/- 30 minut. Ostatni posilek zjada ok 18-19, nawet jak z roznych przyczyn jest wykapany pozniej, to juz jesc nic mi nie chce. Budzi sie dopiero ok 5-6 i wtedy moze zjesc pierwsze sniadanko.
Od razu naprostuje, bo ktos mi zarzuci, ze dziecko glodze i nie budzilam na nocne jedzonko kilkutygodniowego dzieciatka- przybieral prawidlowo, wiec pediatra stwierdzila, ze nie ma potrzeby karmic go na spaniu, czy tez budzic do karmienia, bo gdyby tego potrzebowal, to sam by sie upomnial.
Eliszka
CYTAT(Madie @ Thu, 09 Jun 2011 - 19:11) *
Od razu naprostuje, bo ktos mi zarzuci, ze dziecko glodze i nie budzilam na nocne jedzonko kilkutygodniowego dzieciatka- przybieral prawidlowo, wiec pediatra stwierdzila, ze nie ma potrzeby karmic go na spaniu, czy tez budzic do karmienia, bo gdyby tego potrzebowal, to sam by sie upomnial.

Kto ma Ci coś zarzucać? Dziecko nie jest głodne to sie nie budzi i tyle. Gdyby było glodne to by się obudziło icon_wink.gif Przybiera prawidlłowo to wszystko OK.
Zaczełabym się martwić gdyby dziecko stanęło z wagą.
Moja Hania juz od czwartego dnia życia przesypiała noce od 23 od 6-7 rano i nie karmiała jej wtedy, a piersiowa była. Przybierała to wszystko dobrze.

A karmienie podczas snu kojarzy mi się z tuczeniem gęsi icon_wink.gif
Dziecko, nawet malutkie to przeciez też czlowiek, więc dlaczego robić to poza jego świadomoscią?
Nasza, jako rodziców, rola jest taka aby nauczyć dziecko, ze jedzenie jest przyjemnością a nie obowiązkiem. Takie wlewanie na siłę albo podczas snu na pewno nie nauczy tego dziecka.
Madie
Zagadzam sie z Toba, Eliszko. Jednak wiele osob (nie na forum) zarzucalo mi nie raz, ze jestem okropnie wyrodna matka,bo maluszek ma jesc co X godzin i MUSZE budzic w nocy na jedzenie i koniec. Bo tak ma byc.
Coz, syn budzony nie byl. Jak nie dojadl w dzien, to budzil mi sie ok 23-24 i dojadal lub budzil sie wczesniej rano (ok 4). Rosnie, rozwija sie prawidlowo. A ze mnie nadal wyrodna matka icon_smile.gif
Anusia15
Odświeżam wątek. Jak to jest z tą regularnością posiłków u obecnych butelkowych maluszków? Mój od drugiego tygodnia życia jest na mm. Pediatra kazała zachowywać przynajmniej trzygodzinne przerwy między posiłkami. Więc stosując się do tego, zachowuję tą regularność. Ale czasami mały już tak krzyczy, że mam ochotę od razu dać mu butelkę. Niezależnie od tego, że jeszcze nie pora. Co robić w takiej sytuacji? Podpowiedzcie coś.
aura
Mój szkrab ma 3 miesiące i od urodzenia karmie go butelką.Ja osobiście karmie mojego synka ogólnie co 3-4 godziny. Zależy to od tego jak długo śpi. Jednak zdarzają się sytuacje gdy o jedzonko woła wcześniej. Ja osobiście uważam, że tak do końca nie ma co się trzymać sztywno tych 3 godzin jeżeli dziecko domaga się jedzenia tym bardziej, że to już jest płacz już tak wielki, że samemu chce się przy tym płakać.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.