To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

JAK SZYBKO SCHUDŁYŚCIE PO PORODZIE

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

agula1980
Witam, niewiem czy taki temat był niedawno bynajmniej ja nie znalazłam i niewiem też czy piszę we właściwym miejscu jeśli nie to proszę o przeniesienie.
Mój problem polega na tym że od urodzenia dziecka moja waga praktycznie stoi w miejscu. Karmię małą piersią "inaczej" nie obżeram się, jem dziennie może góra 2000 kcl a waga stoi w miejscu. Napiszcie proszę w jakim czasie zgubiłyście nadprogramowe kilogramy albo poradźcie co zrobić by je zrzucić.
promyx
hej, ja też karmię piersią synka i powiem Ci ze dla mnie jest to cudowna dieta odchudzająca. Mi się udało sporo schudnąć już po 2 miesiącach a jadłam dużo, oczywiście miałam dietę, żadnych słodyczy, tylko biszkopty, mięso gotowane lub pieczone, banany, jabłka, zupy lekkie itp
Dodam, że w ciąży przytyłam 16 kg, nie wiem czy to dużo, ale słyszałam że niektóre dziewczyny tyją nawet do 25 kg ponad "program";) no i poporodzie spadło już ok 10 kg, więc zostało do zrzucenia 6 kg sprze ciąży a teraz to już nawet ważę mniej niż przed ciążą!
Mały dużo je, głównie w nocy.
A Ty ile przytyłaś w ciąży? Jak się odżywiasz? Cierpliwości, jak karmisz piersią to na pewno schudniesz;)
agula1980
Dzięki no właśnie mam nadzieję że schudnmę ale mała je tylko raz w nocy i to bardziej nad ranem, co prawda miewa dni że budzi się częściej ale to bardzo rzadko, ja przytyłam ponad 25kg icon_redface.gif zostało mi do wagi sprzed ciąży koło 12kg i mało tego ograniczyłam nawet jedzenie ( na szczęście nie wływa to na ilość mleka) nie jem więcej niż 1800kcl a moja waga uparcie stoi w miejscu icon_sad.gif wciąż chodzę w spodniach ciążowych. Po Nowym Roku zamierzam chodzić na siłownie i może wtedy coś się ruszy.
Ariannae
Mnie karmienie piersią nie odchudziło ani podczas karmienia pierwszego dziecka (karmiłam 8 miesięcy) ani drugiego(karmiłam 7 miesiecy).
Po pierwszym porodzie schudłam, gdy przestałam karmić. Pomogły mi ćwiczenia (brzuszki + hantelki na ręce ok. 15 min. dziennie + rowerek stacjonarny 30 min. dziennie) oraz dieta "mj" - "mało jeść".
Teraz idzie mi trudniej, bo: więcej przytyłam w drugiej ciąży, praktycznie nie mam czasu na ćwiczenia, olewam dietę "mj", bo dzieci często wyprowadzają mnie z równowagi i poprawiam sobie humor słodyczami, ale i tak nie jest tragicznie z moim ciałem.
Zatem polecam: ruch + ograniczenie spożywanych kalorii (ale to drugie dopiero po zakończeniu laktacji).
promyx
CYTAT(agula1980 @ Thu, 23 Dec 2010 - 21:54) *
Dzięki no właśnie mam nadzieję że schudnmę ale mała je tylko raz w nocy i to bardziej nad ranem, co prawda miewa dni że budzi się częściej ale to bardzo rzadko, ja przytyłam ponad 25kg icon_redface.gif zostało mi do wagi sprzed ciąży koło 12kg i mało tego ograniczyłam nawet jedzenie ( na szczęście nie wływa to na ilość mleka) nie jem więcej niż 1800kcl a moja waga uparcie stoi w miejscu icon_sad.gif wciąż chodzę w spodniach ciążowych. Po Nowym Roku zamierzam chodzić na siłownie i może wtedy coś się ruszy.



życzę w takim razie powodzenia w zrzucaniu zbędnych kilogramów! przytul.gif
Anilka
Ja po wszystkich 3 ciążach chudłam przez pierwsze 6 tygodni, później waga stawała albo ruszała w drugą stronę 21.gif Z tym odchudzaniem w czasie laktacji też trzeba uważać, bo nie tylko chodzi o zbyt małą liczbę kalorii do prawidłowego utrzymania laktacji ale o to że podczas gwałtownego odchudzania z tkanki tłuszczowej uwalniają się toksyny, które przedostają się do mleka.
agula1980
Ojej ja o tych toksynach to niewiedziałam, jak na razie ograniczyłam praktycznie do zera ilość słodyczy a co do kalorii to ja nie jestem w stanie zjeść 3000 kcl tak jak piszą przy karmieniu piersią, za 2000 to było max ze słodyczami, dużo piję zwłaszcza herbatki owocowe i ziołowe i przez to nie czuje głodu mam się zmuszać? Bo niewiem ile powinnam zjeść aby się nie uwalniały toksyny.
Agga
Ja w ciągu miesiąca po porodzie schudłam więcej niż przytyłam,ale u mnie to dużo dała też adrenalina.
W tej chwili waga stoi w miejscu,a jedzenia i słodyczy sobie nie żałuję icon_wink.gif .
kasiaaaaa
Ja póki karmiłam (czyli 2 miesiące) to pomału ale chudłam. Potem rzuciłam się na zakazane przy karmieniu jedzenie i momentalnie przytyłam. Kiedy nie mogłam już na siebie patrzeć, zastosowałam dietę ONZ Turbo i w miesiąc schudłam 8 kg. Po skończeniu diety przybyły mi 2-3 kg i tak zostało. Zaznaczam, że w tym czasie nie uprawiałam ŻADNEJ aktywności fizycznej a wręcz siedziałam na dupie i nic nie robiłam.
chaton
Zeby trwale schudnac, potrzebne mi byly... 2 lata. 2 lata, zeby podjac tak naprawde decyzje o dbaniu o siebie, wczesniej bylam zbyt wykonczona.
Teraz mi tak zostalo: biegam, brzuszki robie praktycznie codzien i nie jem weglowodanow wieczorem, ser tylko rano, unikam smietany i ciast.
Wczoraj sie zwazylam i okazuje sie, ze mimo swiatecznych szalenstw konsekwencja w takim zachowaniu poplaca: waze 53 kg na 1.65 wzrostu, czyli mniej, niz przed ciaza, w zasadzie nie wazylam tak malo od 10 lat. icon_biggrin.gif
kala101
aguś ja niestety po pierwszym porodzie nie schudła w sumie wcale i teraz widze tą samą tendencję karmienie piersią nic nie daje a przecież Nati karmiłam ponad 2 lata teraz Laura też karmiona i waga stoi u mnie ruch też nic nie daje bo spacerowałam po porodze nati dziennie (właściuwie cały dzień na spacerach później na bieganiu za nati) teraz planuje brzuszki i rowerek stacjonarny ale to jak już będę mogła
agula1980
Czyli widzę że ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Ciekawe jak to jest ze jedne karmiąc piersia gubią kilogramy na potęgę a inne tak jak ja nie mogą nic zrzucić. Moja kuzynka przytyła w ciązy koło 20 kg a po 6 tygodniach od porodu ważyła tyle co przed ciążą. Ja ograniczyłam jedzenie odrzuciłam słodycze i zobaczę jakie będą efekty. Za kilka miesięcy wracam do pracy i muszę w czymś chodzić, nie pójdę przecież w spodniach ciążowych icon_sad.gif
chaton
Agula: to bardzo indywidualna sprawa. Roznimy sie metabolizmem, a ten jeszcze sie zmienia po porodzie. Jedne nie zmieniaja figury po porodzie, inne dochodza do siebie latami, niektore nigdy. Mi na przyklad ruch nie wystarczyl, zaczelam od bibegania i ic nie drgnelo. DOpiero regularne wizyty u dietetyczki zadzialaly.
agula1980
Ja bym się chyba kompletnie załamała jeśli bym cwiczyła ( a zamierzam chodzić na siłownię ) i waga by nic nie drgnęła. najlepiej by było aby sama dieta wystarczyła bo jestem leń i nie chce mi się ćwiczyć, ale przypuszczam, że tak się nie stanie i będę musiała pofatygować się na siłownię i poćwiczyć, aby zrzucić nadbagaż kilogramowy icon_smile.gif
chaton
Agula: ale silownie nie pozwala na spadek wagi z tego powodu, ze miesnie waza wiecej niz tluszcz. Mozesz sobuie sywetke wyrzezbic, ale schudnac pozwoli jedynie dieta. To znaczy nie musi to byc drastyczna dieta, moze byc zbalansowane odzywianie, ale w kazdym razie pewnych rzeczy bedziesz musiala jesc mniej: ograniczyc weglowodany i tluszcze.
moko.
Agula1980 karmię tak samo jak Ty i nagle schudłam po 5 mcach od porodu. Wczesniej moja waga stała w miejscu albo nawet rosła, aż nagle po 5 mcach poszybowała w dół. Mimo objadania się słodyczami waga jest niezła. Mam o 4 kg mniej niż przed zajściem w ciąże.
agula1980
Moko - pocieszyłaś mnie i oby u mnie też tak było, ostatnio mnie nawet wkurzyło, że mimo ograniczenia jedzenia moja waga trochę wzrosła. Po urodzeniu Mateusza po 5 miesiacach miałam wagę jak przed ciążą tylko jego karmiłam sztucznym mlekiem, a teraz mijają prawie 4 msc a mi do wagi sprzed ciąży brakuje 12 kg, normalnie załamać się idzie icon_sad.gif
KAROLA3DAW
Agula u mnie takze karmienie piersia okazalo sie nalepsza metoda i szybko brzuszek sie wchlonął icon_smile.gif
Ale nie bylo to naturalnie z dnia na dzien ale w ciagu 3 miesiecy bylam 2 kg lzejsza icon_smile.gif
A jesli chodzi o diete to odstaw chlebek przenny i wcinaj razowy icon_smile.gif
Niby sam chleb a jest duza róznica 29.gif
Powodzonka icon_smile.gif
artemizja
U mnie niestety karmienie piersię w ogóle nie zadziałało odchudzająco 21.gif . W pierwszej ciąży przytyłam 25 kg i zachodząc w drugą ciążę miałam jeszcze 10 kg na plusie. W drugiej ciąży przytyłam 15 kg i w jakieś pół roku to zrzuciałam. Z tymi 10 kg z poprzedniej ciąży nadal walczę. Zostało jeszcze jakieś 5kg.

Najwięcej chudłam zaraz po ciąży, a potem waga stała. Żeby zrzucić kolejne kg ograniczałam jedzenie. Jak przestałam karmić, to zaczęłam stosować dietę Dukana + siłownia. Schudłam 6 kg (potem 1 przybył). Do wakacji chcę zrzucić jeszcze 5 Kg. Pewnie znowu będzie Dukan... Niestety, na siłownię nie mam już czasu i pieniędzy 32.gif
rtonka
Niektore kobiety karmiac piersia szybko dochoda do wagi sprzed ciazy, na mnie to nie dzialalo, dopiero po skonczeniu karmienia waga poszla w dol. Karmiac piersia ograniczalam weglowodany, duzo ruszalam sie i nic to nie dawalo. Teraz krotko karmilam piersia i waga szybko poszla w dol, ale zostalo mi jeszcze troche do zrzucenia tego co bylo przed ciaza i chyba przejde na diete Dukana zeby jakos wygladac na wiosne.
agula1980
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, ja niedługo zacznę ograniczać karmienie piersią na rzecz wprowadzania pokarmów stałych i może wtedy coś się ruszy. Na razie stosuję dietę niełączenia bo tylko taką mogę w trakcie karmienia. Chciałabym spróbować dukana zwłaszcza że słyszałam o super rezultatach no ale na razie nie mogę ( choć z testu dukana wyszła mi faza ataku tylko 3 dni no ale musiałabym na długi czas zrezygnować z węglowodanów a tego nie mogę zrobić ).
marzena0607
A mi kurcze został jeszcze brzuszek po ciąży:(. Waga jest taka jak przed ciążą. Jak będę jeździć 15minut rowerkiem codziennie, to coś da??? 29.gif
agula1980
Ja nawet nie będę pisała o swoim brzuchu bo musiałabym otworzyć nowy wątek pt jak pozbyć się fałdu zwanego brzuchem 29.gif teraz chodzę na ćwiczenia spalające tłuszcz i na płaski brzuch więc mam nadzieję że coś sie wreszcie ruszy. Chodzę też raz w tygodniu na salsę. Do tego połaczyłam III fazę dukana z dietą rozdzielną i mam nadzieję że to wystarczy bo nie mam już pomysłu co mogłabym jeszcze zrobić a dodam że nie zamierzam rezygnować z karmienia piersią tylko zamierzam ograniczyć częstotliwość.
marzena0607
agula to chodzisz gdzieś na aerobic? czy gdzieś na jakieś masaże brzucha? 29.gif 06.gif no bo te ćwiczenia typowo na brzuchu to jednak wymagają zaangażowania i wysiłku:)
agula1980
Tak chodzę na aerobic bynajmniej tak to mozna nazwać są to cwiczenia taneczne bardzo mi sie podobają choć po nich widzę że kondycję mam słabiutką oj słabiutką. Była też Pani w wieku mojej mamy i radziła sobie lepiej niz ja icon_redface.gif no ale mam nadzieję że sie wprawię i nie będe dostawała zadyszki po kilku minutach ćwiczeń, na masaże tez będę chodziła ale to dopiero w marcu jak pójdę do pracy.
marzena0607
ciekawe, czy masaże coś dają? ma ktoś jakieś doświadczenia? szczególnie chodzi mi o zgubienie brzucha po porodzie. Ja chwilowo nie mogę chodzić na aerobic i coś w domu próbuję robić.
Kotelka
Zanim na wadze zobaczylam "low" (baterries oczywiscie),zdazylam sie zwazyc po 3 tyg unieruchomienia.Jest ok. 1,5 kg wiecej.Bylo to nieuniknione,zwolnil pewnie metabolizm bo i kalorii mniej spalalam skoro malo ruchliwa bylam.Pewnie te 1,5kg bede gubic kilka tygodni ale coz.

Ogólnie powoli sobie kompletuję domową siłownie. Jak na razie kupilam matę oraz hantelki do ćwiczeń. Chętnie bym chodziła na siłownie ale obecnie jest to niemożliwe z uwagi na to,ze mam budynek dość daleko od siebie.
https://trainingshowroom.com

Zerknijcie sobie tutaj. W sklepie mają dobre ceny na takie akcesoria.
Osaka
ja wróciłam do wagi sprzed porodu w pierwszej ciąży po pół roku a po drugiej po półtora roku.
kylie89
Mnie trzymało przez dobry rok.
Mięta
Ja miałam jeździć na zumbę (bo ją uwielbiam) ale właśnie dojazd w jedną i drugą stronę itp.to za długo czasu.
Biegać zaczęłam bardziej dopiero w kwietniu. Bo teraz Hanula starsza więc łatwiej jest się zorganizować. U mnie bieganie jest po godz.18 jak mąż wraca z pracy to zostawiam Hanulę i biegnę ok.30 minut. A mam plan żeby biegać pełną godzinę. Ale to jeszcze dużo popracować muszę.

Co sądzicie tak poza tym o zabiegach modelujacych ciało? https://toppresellpages.pl/modelowanie-sylw...na-skutecznosc/

Warto się na to wybrać?
Kotelka
Myśle ze warto byłoby zacząć nad praca nad swoim stosunkiem do jedzenia i relacja z jedzeniem…wszystko jest w głowie. Potem już nie trzeba być na ,diecie’ bo zmienia się podejście do jedzenia i chce się dbać o własne ciało jak najlepiej. Tu nie chodzi jedynie o wygląd ale jak mówią w zdrowym ciele zdrowy duch…

Od siebie polecam też poczytać sobie o diecie sokowej:
https://grudziadz365.pl/pl/901_biznes-plus/...cznego-nar.html

Jest to dobry sposób na detoks organizmu.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.