To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pociągi we Włoszech

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ewabi
Potrzebuję podpowiedzi.
Mam zaplanowany ciut dłuższy weekend we Włoszech i w planie odwiedzenie 4 miast położonych w pewnej - choć nie bardzo dużej, odległości od siebie. W Holandii w takiej sytuacji bardzo sprawdził nam się transport kolejowy. Kulturalnie, czysto, punktualnie i połączenia właściwie co godzinę, 30 minut. Wyszło też znacznie taniej niż wynajęcie samochodu na 4 dni.
Czy we Włoszech też mogę liczyć na takie dopasowanie? Jakoś moja wizja południa Europy podpowiada mi, że mogę żałować tej decyzji. Zanim jednak zarezerwuję fiata 500 (ha... marzenie) to postanowiłam spytać.
pat09
Zalezy co masz na mysli mowiac odwiedzenie 4 miast położonych w pewnej - choć nie bardzo dużej, odległości ??
Jesli masz zamiar podrozowac wygodnie i szybko, zorientuj sie w intercity: FRECCIAROSSA,FRECCIARGENTO(np. Roma-Firenze), czyste, wygodne, szybkie, punktualne, kosztowne icon_wink.gif. Wejdz sobie na strone koleji wloskich, takze po angielsku, tam znajdziesz wszystkie info.
https://www.ferroviedellostato.it/homepage.html
Jesli chodzi o kolej regionalna, hmmmm....pozostawia wiele do zyczenia, owszem polaczenia sa czeste (zawsze uzaleznione jest to od trasy), ale pociagi maja zwyczaj sie spozniac icon_wink.gif
Idea nowego CINQUECENTO, pozostaje chyba bardziej interesujaca......icon_smile.gif...ale jak mowie, wiele zalezy od tego, w ktory region Wloch sie wybierasz
pozdr
ewabi
Miałam na myśli naprawdę niewielką odległość icon_smile.gif Bolonia - Modena - Ferrara - Ravenna.
Podróż Intercity ma ten mankament, że trudno jest wysiąść, kiedy nagle zaciekawi nas jakaś mniejsza miejscowość, a zasadniczo w ten weekend zamierzam unikać pośpiechu, napięć i cieszyć się swobodą, również wyboru. Tym samym jednak chcę uniknąć niepotrzebnych stresów i koniecznych modyfikacji planów, ze względu na trudności z dojazdem.
Dojrzewam więc do rezerwacji malucha.
marghe.
Nie bój sie włoskich pociągów.
One całkiem sprawnie i punktualnie jeżdżą (tu jak widać mam inne doświadczenia niż poprzedniczka icon_wink.gif )
Fajne miasta wybrałaś
ewabi
Nie do końca pociągów się boję marghe icon_smile.gif
(po PKP cóż mi może być straszne w Europie?? a i z gorszymi pociągami niż składy PKP też już stety niestety miałam doświadczenia w Azji icon_smile.gif ).
Bardziej bałam się, że w braku świadomości trafię na stacje - widma, na których pociąg pojawia się dwa razy na dobę i był się pojawił akurat 5 minut przed tym, gdy był mi potrzebny. Nie ukrywam, że możliwość swobodnego przemieszczenia się pociągiem i uniknięcie kłopotów z miejscami parkingowymi etc jest mi niezwykle miła. Jeśli jednak lepiej byłoby mieć tam na miejscu samochód, to wolałabym zdecydować o tym "z domu" i wybrać to, co mi pasuje i wystarczy, niż usłyszeć znowu w późne sobotnie popołudnie, że jedyną opcją jest ford CMAX i kosztuje mnie to niemal 300 euro za 4 dni, brrr
pat09
300€ za CMAX-a na 4 dni, to nie jest tak zle...ja tyle placilam w PL za punto na 4 dni (po targowaniu sie icon_wink.gif )
Wracajac do wloskich koleji, to jeszcze trzeba wziac pod uwage ewentualne strajki, ale to juz drobnostka, bo z reguly sa oglaszane icon_wink.gif
marghe.
Ewa, wybrane przez Ciebie miasta są spore icon_smile.gif
A mniejsze po drodze tez są całkiem cywilizowane.
Wybór należy do Ciebie, ale pociągi i stacje są jak najbardziej ok
ewabi
Ja wiem, że te są spore icon_smile.gif
Wiem też jednak, gdzie czasami potrafimy wysiąść, bo "jakoś tak ślicznie" icon_smile.gif
Jak w Holandii uparliśmy się na Dordrecht, to nawet z pomyłkową rundką Intercity high speed na trasie Antwerpia - Rotterdam, i tak dotarliśmy do wymarzonego Dordrecht tylko pół godziny później, niż w pierwotnym planie icon_smile.gif . W sumie jednak może Dordrecht też można podciągnąć pod "spore miasto" icon_smile.gif tylko wygląd ma taki trochę sielsko - przedmieściowo - zaściankowy.

Marghe, ale może Ty byś mi podpowiedziała też coś innego, co może wpłynąć na decyzje komunikacyjne. Czy POZA tymi miastami, a właściwie na trasach między nimi, jest ładnie i urokliwie? Będzie już w sumie wiosna i może ja chcę spędzić czas we włoskim "country", a nie tylko w "miastach". Wtedy wybrałabym auto, żeby powłóczyć się po bocznych drogach trochę też. Sama jakoś nie mam zdania, bo jak dwa lata temu spędzaliśmy włoskie lato, to akurat tamtą okolicą tylko przejechaliśmy, głównie autostradą, wracając już do domu i nie mam w ogóle konkretnego obrazu w głowie.

Nawet jeśli 300 za CMAXA to nie najgorzej, to jednak nie zmieniało faktu, że nie był nam potrzebny tak duży samochód, a do tego dochodziłoby jeszcze paliwo. Za pociągi, metro i inną komunikację miejską, koniec końców, nie przekroczyliśmy kwoty 80 euro i zmieściły się w tym też także pociągi poniekąd międzynarodowe icon_smile.gif
aj80
ewabi a kiedy jedziecie? bo my planujemy też wypad do włoch w tym roku, a nigdy jeszcze nie byliśmy, widzę że z Wrocka jesteście icon_smile.gif
my też uwielbamy zwiedzanie niekoniecznie w pośpiechu icon_smile.gif
marghe.
Ewa, jak wiesz mam fioła na punkcie Włoch i moim zdaniem tam wszędzie jest urokliwie icon_wink.gif

A teraz nieco powazniej.
Emilia Romagna jest ciekawym regionem, spokojnie można zjeżdżać z autostrad i zagłebiac się w "wieś". Nie jest to może Toskania, ale i tak warto icon_smile.gif
Nad morze niekoniecznie bym sie pchała, aczkolwiek zawsze można wyskoczyć na kilka godzin na plażę.

Z Bolognii koniecznie wyskocz do Imoli
San Marino .. hmm niekoniecznie
PArma koniecznie

Włochy są idealnym miejscem na szwendanie się.
Czyli chyba jednak optowałabym za samochodem..
ewabi

O! Dziękuję Ci bardzo marghe icon_smile.gif moja decyzyjność wzrosła natychmiastowo.
Dobry fijoł nie jest zły.
Dorysowałam "Twoje" wykrzykniki na naszą prowizoryczną mapę, zawierającą "plan".
I postanowiłam zarezerwować samochód.
San Marino sobie z pewnością odpuszczam, zwłaszcza że byliśmy tam 2 lata temu i powtórki już w tym życiu nie planuję (choć moje dzieci, zwłaszcza młodsze do dziś wspominają, że tam było najfajniej, bo w automacie na 2 euro zakupili sobie omnitrixy Ben10).
Nadmorsko też się nie nastawiam, bo to krótki wyjazd bez dzieci i korzystam z tego trochę. Wystarczy mi, że letni wypoczynek muszę planować pod kątem absolutnej miłości chłopców do wody i wtedy bliskość morza i/lub basenu jest nieodzowna, każdego dnia icon_smile.gif.

Aj wybieramy się na samym początku kwietnia.
aj80
szkoda, my pod koniec lipca dopiero
Potwora
Byłam kiedyś na wakacjach kempingowych we Włoszech, robiliśmy sobie krótkie wypady do okolicznych miast - o ile pamiętam nigdy z pociągami nie było problemów, jeździliśmy zwykłymi podmiejskimi, chyba płaciliśmy nawet jakiś zniżkowy bilet rodzinny icon_wink.gif - nie pamiętam cen bo parę lat już minęło ale pozytywne wrażenie pozostało icon_wink.gif
ewabi
Sprawdziłam dworce kolejowe, z ciekawości. Oczywiście to nie były stacje - widma. Pociągi również zobaczyłam. Ładne i szybkie. Te, które minęły mnie w drodze icon_smile.gif, bo wybrałam jednak opcję nr 2 i nie żałuję ani ani.
A wracam do tego wątku, żeby podpowiedzieć tym, którzy o tym jeszcze nie wiedzą, że fantastycznie zwiedza się włoskie miasta rowerem icon_smile.gif. We wszystkich miastach regionu Emilia Romagna, które odwiedziliśmy, można nieodpłatnie wypożyczyć żółto - niebieski rower i w ten miły sposób zwiedzać zabytkowe centrum.
O. W Bolonii nie próbowaliśmy więc może nie we wszystkich miastach...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.