To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Uszy małego dziecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

justiga
Drogie mamy, zaniepokojona jak zwykle moim dzieciątkiem (oj tak tak wiem czasem jestem nadwrażliwa ale nic nie poradzę...)chciałam poruszyć temat higieny uszu. Przyznam że sama do niedawna specjalnie nie przywiązywałam do tego wagi, ale przeczytałam artykuł w Samym Zdrowiu o tym jak błędy rodziców mogą sie w przyszłości odbić na zdrowiu dziecka... i coś mnie tknęło! No bo czym czyścicie dzieciom uszy? Ja to robiłam patyczkami ale dowiedziałam się jaką krzywdę można nimi zrobić i teraz już nie wiem...zostawić te uszy w spokoju czy co robić??
Madie
Czyszcze patyczkami, ale tylko malzowine. Absolutnie zdanego wtykania czegokolwiek do srodka. Nadmiar woskowiny usuwam z malzowiny wlasnie. Jak na razie zadnych problemow nie mamy.
Wiem, ze sa specjalne preparaty do usuwania, a wlasciwie rozpuszczania woskowiny, ale my nie stosujemy.
dorsim
ja myję małej uszy podczas kąpieli, później przecieram małżowinę wacikiem delikatnie nasączonym wodą.Do ucha nigdy patyczków nie używałam . Sama nie wiem czy dobrze robię, więc chętnie poczytam co piszą dziewczyny .
karolaSz
@ justiga wydaje mi sie ze czytalysmy ten sam artykul:) tez sobie wzielam do serca to co napisali i kupilam spray do uszu na bazie oliwy z oliwek. probowalas juz go? to ten na Oliv...w mojej opinii jeste świetny! W przeciwienstwie do innych nie ma nieprzyjemnego zapachu dla mnie to wielki plus bo mam bardzo wrazliwy nos jak pies doslownie;)
aisha1111
myję w czasie kąpieli, a potem osuszam ręcznikiem. nie stosuję żadnych sprayów (chociaż może powinnam). patyczkami osuszam tylko z zewnątrz w zakamarkach. nie wsadzam niczego do środka. położna mówiła mi, że to dlatego, że można przebić błonę bębenkową dziecka albo zapchać woskowinę głęboko, fundując dziecku czopek do ucha osłabiający słuch
justiga
karolaSh Nie jeszcze nie używałam, chciałam najpierw zobaczyć kto to jeszcze używa. Chyba widziałam w aptece, to ten w takim pomarańczowo morskim opakowaniu z uchem?

aisho rozpuszczanie woskowiny to jedna z bezpieczniejszych metod czyszczenia uszu bo własnie nie ma ryzyka uszkodzenia bębenka. Szczególnie te na bazie naturalnych składników są dobre podobno.
grzałka
ja mam chyba paranojÄ™ icon_rolleyes.gif
gozar
A ja z tych czyszczących dogłębnie 29.gif
semi
CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Jun 2011 - 19:16) *
ja mam chyba paranojÄ™ icon_rolleyes.gif


29.gif

ajajaj, jak subtelnie toczy siÄ™ ta rozmowa o sprayu do uszu 06.gif
menenka
Posiadamy preparat "O**M**". To takie "psikadełko" do czyszczenia uszu.

Mój mąż czyści patyczkami - dość "dogłębnie", bo nie lubi "psikadełka". Fakt - zimne to takie, a potem z uszu się wylewa, ale odkąd córa kuzynki (lat 5 miała wtedy) miała szumy w uszach, potem problemy ze słuchem i się okazało, że ta moja kuzynka właśnie patyczkami jej czyściła uszy i chyba na tyle "dogłębnie", że zamiast czyścić - wpychała woskowinę do środka, aż się nagromadziło tyle, że mała miała właśnie te problemy, to podziękowałam za patyczki, a laryngolog kazała zakupić właśnie spray do czyszczenia uszu.

Edit: zmieniłam nazwę, bo chyba pełnych podawać nie można. (?)
Mikunia
A ja czyszczę patyczkami. Pamiętam jak kilka lat wstecz kupiłam coś dla niemowląt w aptece, wpuszczało się do uszu, wpuściłam też sobie, pomyślałam, że skoro taki świetny to sobie też wyczyszczę. Dostałam takiego bólu uszu, że dziękuję 37.gif . SYna też musiało boleć, bo darł się w niebogłosy. Tak więc chyba lepiej czasami sprawdzić działanie leków na sobie.
Pzdr
Sali_M
Ja też czyszczę patyczkami - Amelii bo jej aż się woskowina z uszu wylewa, ale Pauli nie, bo ona ma strasznie suchą i głęboko, do niedawna nawet myślałam że w ogóle żadnej woskowiny nie ma icon_rolleyes.gif
Dzisiaj lekarka jej zaglądała do uszu i powiedziała że ma bardzo dużo woskowiny w środku i zaraz mi zapisała ten spray którym mam psiknąć do ucha ale jak już się wyleczy. Zobaczymy czy to działa.
karolaSz
CYTAT(Mikunia @ Tue, 14 Jun 2011 - 22:14) *
A ja czyszczę patyczkami. Pamiętam jak kilka lat wstecz kupiłam coś dla niemowląt w aptece, wpuszczało się do uszu, wpuściłam też sobie, pomyślałam, że skoro taki świetny to sobie też wyczyszczę. Dostałam takiego bólu uszu, że dziękuję 37.gif . SYna też musiało boleć, bo darł się w niebogłosy. Tak więc chyba lepiej czasami sprawdzić działanie leków na sobie.
Pzdr


O_o może to co kupiłaś wcale nie było do uszu? Albo nie do czyszczenia tylko na coś innego? Bo takich sprayow na bazie oliwki przeciez się w ogóle nie czuje, a juz na pewno nie boli...Sali_M jak się wylewa to przynajmniej można wytrzeć, a taka sucha jak się zaczopuje to już koniec świata:/
Zelda
CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Jun 2011 - 17:16) *
ja mam chyba paranojÄ™ icon_rolleyes.gif

06.gif 03.gif
Zelda
CYTAT(gozar @ Tue, 14 Jun 2011 - 17:25) *
A ja z tych czyszczących dogłębnie 29.gif

ja tez,az patyczek drugim wychodzi 37.gif
rtonka
CYTAT(maja2006 @ Thu, 16 Jun 2011 - 10:34) *
ja tez,az patyczek drugim wychodzi 37.gif



hehe

Ja tez czyszcze patyczkiem
agabr
CYTAT(emi @ Tue, 14 Jun 2011 - 19:34) *
29.gif

ajajaj, jak subtelnie toczy siÄ™ ta rozmowa o sprayu do uszu 06.gif

tak , tak jak juz pisalam uszy czyszcze wyciorem (wszystkim jednym).b
gosiagosia
ja w kąpaniu myję dokładnie (przynajmniej staram się, bo mam tylko jedną rękę wolną, a brodzik niski), potem osuszam pieluchą tetrową, bo ta wejdzie głębiej niż ręcznik, wiadomo. Nadmiar z zewnątrz usuwam, bo widzę na pieluszce to. Franek ma prawie 4 mce i raz mi się zdarzyło wyczyścić patyczkiem.
Starszemu za to myjÄ™ patyczkami, tymi dla dzieci, co najmniej raz w tygodniu, bo ma produkcjÄ™ hurtowÄ….
OLA77
Lena też miała bardzo dużo woskowiny, która samoistnie nie chciała wyjśc z ucha. Nam laryngolog poleciła WAXOL, jak dla mnie super. Psikam jej raz w tygodniu i woskowina wyłazi. Ja polecam i nazwę podaje.
Agula_26
CYTAT(justiga @ Tue, 14 Jun 2011 - 12:29) *
Drogie mamy, zaniepokojona jak zwykle moim dzieciątkiem (oj tak tak wiem czasem jestem nadwrażliwa ale nic nie poradzę...)chciałam poruszyć temat higieny uszu. Przyznam że sama do niedawna specjalnie nie przywiązywałam do tego wagi, ale przeczytałam artykuł w Samym Zdrowiu o tym jak błędy rodziców mogą sie w przyszłości odbić na zdrowiu dziecka... i coś mnie tknęło! No bo czym czyścicie dzieciom uszy? Ja to robiłam patyczkami ale dowiedziałam się jaką krzywdę można nimi zrobić i teraz już nie wiem...zostawić te uszy w spokoju czy co robić??


Wszystkim, tylko nie patyczkami droga justigo! Każdy specjalista dziecięcy Ci to odradzi, bo główka patyczka może zostać we wnętrzu ucha. Nawet te specjalne patyczki dla małych dzieci są niezbyt dobrym rozwiązaniem. U mojej 6 miesięcznej córeczki sprawdza się po prostu miękki, cienki ręczniczek z namoczoną końcówką. Patyczek ewentualnie tylko do małżowiny usznej.

Gdybyś chciała fachowej porady, polecam filmik, który znajdziesz na stronie mamazone pod adresem: https://www.mamazone.pl/kalendarz-rozwoju-n.../miesiac-9.aspx (tuż pod odcinkiem 9 Kalendarza Rozwoju Niemowlaka). Sam kalendarz również polecam, z tego odcinka dowiedziałam się wiele na temat skóry mojego dzieciątka.
madzialena_m
Hej,
Patyczkiem próbuję wyczyścić uszy tylko z zewnątrz. Myjemy uszy przy kąpieli, ale niestety jest ciężko, bo mały tego nie lubi i najzwyczajniej nie pozwala. Odpycha moje ręce, kręci głową. Boję się zrobić mu krzywdę więc stan czystości niestety idealny nie jest.
Troszkę pomógł właśnie spray. Młody nim też nie jest zachwycony, ale ja widzę lepsze rezultaty. Nie jest to najprzyjemniejsza metoda, bo sama próbowałam i uczucie jest dziwne, ale uszy przecież jakoś myć trzeba.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.