To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poranione do krwi sutki :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

iwonadancer
Hej dziewczyny pomóżcie pliss, bo już nie mogę...

Niestety moja mała (tydzień ma) tak jak i mój pierworodny poraniła mi na mksa sutki. Mam otwarte krwawiące rany, których nie mogę wyleczyć. Zaczęło się już w szpitalu w 3 dobie. Każde jej przystawienie powoduje ból nie do zniesienia. W szpitalu dostałam maść z antybiotykiem, co by mi się zakażenie nie wdarło no i smaruję nią naprzemian z Purelanem. Wietrze piersi non stop praktycznie, ale to nie pomaga niestety, bo z każdym przystawieniem rana się otwiera icon_sad.gif Położna środowiskowa poradziła mi aby karmić małą przez kapturki, niestety ona nie da rady przez nie nic sciągnąć icon_sad.gif Kolejny problem jest taki że się opija tą moja krwią z ran i wydaje mi się, że ma właśnie przez to problemy z brzuszkiem icon_sad.gif do tego robi czarniutkie kupki 37.gif Wydaje mi się, że przystawiam ja prawidłowo wkładam całą brodawkę z częścią otoczki i ona ładnie ssie.

Pomóżcie, bo juz sama nie wiem co mam robić... Odstawić ją zupelnie aż się rany zagoją? Ściagać wtedy laktatorem i podawać z butelki, a może wprowadzić mm? Dodam, że ostatnio jak sciągnęłam trochę laktatorem to poleciało też z krwią.
moko.
Iwona ja zrobiłam tak: karmiłam jedną piersią a drugą leczyłam - odciągałam z niej mleko laktatorem, gdy się wygoiła, to "leczyłam drugą"
amo
Współczuję... miałam podobnie za każdym razem, nie wiem skąd to się bierze, ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się karmić bez tych przyjemności. Bardzo dobrze działało smarowanie piersi po karmieniu kropelkami własnego pokarmu i wietrzenie do sucha. Ranki muszą cały czas schnąc a nie być przykryte "kompresem" ze stanika i wkładki, które często są też wilgotne. W szybkim suszeniu pomocna jest suszarka.
olisia
Iwonko, tak miałam z pierwszym dzieckiem. Teraz jak tylko widziałam, że zaczynają się ranki, to smarowałam ciągle maścią LANSINOH i wietrzyłam, odciągałam laktatorem i karmiłam butelką medela calma, ta butelka pozwala na podtrzymanie naturalnego odruchu ssania i udało się icon_smile.gif .
Życzę powodzenia, by jak najszybciej skończyły się Twoje problemy, bo wiem jak to boli.
iwonadancer
Dzięki dziewczyny za rady icon_smile.gif spróbuję w takim razie powalczyć z laktatorem i leczyć jedną pierś a potem wezmę się za drugą. Dzięki temu, mam nadzieję, mała nie przyzwyczai się tylko do butli. Maść Lansinoh też mam i stosuję, wietrzę non stop, spróbumę jeszcze z tą suszarką. Bosze mam nadzieję, że szybko ten koszmar się skończy.
użytkownik usunięty
Mi pomogły muszle laktacyjne. Popytaj wśród koleżanek, może ktoś ma i może pożyczyć, bo wydatek spory, a będziesz używać tydzień, dwa. Ich główną zaletą jest to, że chronią brodawkę przed kontaktem z materiałem (biustonoszem, wkładką).
Abotak
Przede wszystkim warto by ktos fachowym okiem rzucil na przystawienie bo, o ile drobna nadwrazliwosc sutkow jest w poczatkach karmienia jak najbardziej norma,o tyle popekane, `poranione na maksa` czy nawet krwawiace sutki to wylacznie `zasluga` zlego przystawienia.
I trudno bedzie je wyleczyc bez korekty ww wlasnie.
Fakt, z czasem sytuacja moze sie sama unormowac bo im starsze dziecko tym wieksze szanse ze odpowiednio sie przyssie, ale do tego czasu nacierpisz sie okropnie, nakombinujesz, zmniejszy sie laktacja bo piers nie bedzie dokladnie oprozniana czy kapturki/laktator pojda w ruch (a to tez nie pomaga) albo dasz sobie spokoj z karmieniem w calej rozciaglosci.

Dlatego naprawde warto albo z pomoca doradcy od laktacji albo samemy z odpowiednia instrukcja popracowac nad przystawieniem.

Poza tym duzo wietrzenia. Musi byc sucho miedzy karmieniami i z dostepem swiezego powietrza. Od czasu do czasu mozesz mascia rumiankowa posmarowac ( Kamillosan-wyciag z rumianku na bazie wosku pszczelego ( ale masc, nie krem) - mozliwe ze w Pl dostepny teraz, ew cos w tym stylu, w miare naturalne i skuteczne)
iwonadancer
CYTAT(Bogusia123456 @ Thu, 29 Sep 2011 - 23:22) *
Dlatego naprawde warto albo z pomoca doradcy od laktacji albo samemy z odpowiednia instrukcja popracowac nad przystawieniem.


Dziękuję Bogusiu za odpowiedź. A mogę prosić o tę instrukcję ew. informację gdzie mogę taka znaleź? Nie wiem czy uda mi się dostać do poradni laktacyjnej w najblizszym czasie, a wiadomo nie ma na co czekać. Może faktycznie tu leży błąd. Napewno warto spróbować to skorygować.
Będę wdzięczna za informację icon_smile.gif
Abotak
tutaj np tak wizualnie
https://www.babycentre.co.uk/baby/breastfeeding/visualguide/

Tam sa jeszcze dodatkowe instrukcje w opisie. Jesli potrzebna pomoc w tlum. daj znac to wrzuce choc pobieznie te najwazniejsze punkty icon_smile.gif albo moze ktos bedzie mial cos podobnego w polskiej wersji. Mi bez polskich znakow google niezbyt chojnie wyrzucaja icon_sad.gif

Tu jest tez niezly
https://www.kellymom.com/bf/start/basics/latch-resources.html

poza tym na you tube sa filmiki z dokladnymi instrukcjami ( mnostwo ich, zaraz zerkne ktore moga byc pomocne)

Albo tutaj bdb
https://www.nbci.ca/index.php?option=com_co...6&Itemid=13

Podstawowe wyznaczniki to:
1.efektywnosc
2.komfort

Ad1 powinno byc ewidentnie slychac ze dziecko przelyka mleko, zaspokaja glod, a piers po przystawieniu zostaje oprozniona

Ad2 karmieniu nie powinien towarzyszyc bol. Jesli boli, powoduje urazy to z przystawieniem cos nie tak i trzeba dalej probowac.

Tez wazny jest sposob odsysania dziecka ( ucisk brzego aureoli tak by sie sila ssaca odessala icon_wink.gif

Powodzenia!!!
iwonadancer
Ogromniaste dzięki Bogusiu icon_smile.gif
użytkownik usunięty
CYTAT(Bogusia123456 @ Thu, 29 Sep 2011 - 21:22) *
o ile drobna nadwrazliwosc sutkow jest w poczatkach karmienia jak najbardziej norma,o tyle popekane, `poranione na maksa` czy nawet krwawiace sutki to wylacznie `zasluga` zlego przystawienia.

Bogusiu, niekoniecznie. Ja przystawiałam prawidłowo (naprawdę!, potwierdzone przez doradcę laktacyjnego), ale mam tak delikatny naskórek na brodawkach, że przy każdej dziewczynie były bardzo poranione. No ale ja mam nawet kłopot, żeby je porządnie i mocno ręcznikiem potraktować przy wycieraniu po kąpieli, więc to na pewno jest patologiczny przypadek icon_wink.gif

Ale zgadzam się, że warto, by fachowiec rzucił okiem icon_smile.gif
Abotak
Ano icon_smile.gif Ja za madrymi, prawicowymi icon_wink.gif zrodlami powtarzam.
A z tymi to jak ( malo inteligentne porownanie ) z jakas instrukcja obslugi golfu icon_wink.gif
Golf rzeczony nie powinien powodowac zaburzen oddychania. Jesli takowe powoduje to wylacznie dlatego ze rozmiar za maly.
Instrukcja nie wspomina o przypadkach wyjatkowo wrazliwych ktore na sama mysl o czyms obcislym wokol szyi dostaja ataku dusznosci
ale te przypadki i bez instrukcji wiedza ze z noszeniem golfu beda nieodmiennie problemu.

Ja raczej z tych przypadkow standardowych. Przy pierworodnej nie mialam za bardzo pojecia o karmieniu ( teoretycznie mnostwo ale praktyki zadnej), nie pomyslalam ze moge pojsc, poprosic o pomoc czy ze to akurat w tym lezy problem (14 lat temu nieinternetowa bylam icon_wink.gif ).
Poranione brodawki, panika i niechec do kazdego karmnia a dziecie zle przyssane ewidentnie sie nie najadalo wiec wisiec chcialo za chwile znowu.


W koncu laktator, kapturki, dokarmianie i poczatek konca niestety tez standardowo w naszym przypadku. Butelka dodatkowo zaburzyla przystawienie ( dziecko nabiera zlych nawykow i tak samo probuje ssac piers co owocuje bolem)

Tyle dobrego ze udalo sie pare miesiecy pociagnac metoda mieszana ale juz przy drugim dziecku i przejsciach w/w nie wpadlam w te pulapke.
Wystarczyl jeden telefon do konsultantki z LLL.
Polecila m in poeksperymentowac z przystawieniem i problem sie rozwiazal nawet bez spotkania z nia.
Dziecko nakarmione, wieksze przerwy, wlasciwe przystawienie wiec zadnego dyskomfortu nagle bo same brodawki nie byly narazone na bezposredni kontakt ( i nie powinny byc- przy odpowiednim przystawieniu to na okolice aureoli spada caly `ciezar` a nie na brodawki). Niebo a ziemia niemalze z dnia na dzien i karmienie nagle nabralo kolorow. Pozniej juz przy zadnym dziecku od poczatku nie mialam problemow.
KlaudiaGuza
Przepraszam że się wtrace ale nie chce nowego wątku zakładać a właśnie mam identyczny problem. W szpitalu mała dobrze ssała i było ok. Położna mówiła że dobrze przsytawiam, już pytałam bo ze starsza miałam taki sam problem i po 3 tygodniach dałam za wygraną i podaliśmy butlę. Jak wróciłyśmy do domu to się znowu zaczęło, mała jakby zaczęła bardziej płytko chwytać. Mam poranione sutki 41.gif Mała spi po 4-5 godzin a potem rzuca się wygłodniała na pierś co skutkuje ponadrywaniem do krwi. Myślicie że powinnam ją wybudzać na jedzenie częściej, nie czekac aż sama wstanie? I jak karmić z takim bólem? 32.gif Mam muszle formujące sutki i niby pomagają dopóki nie podam tej piersi to ranka zasycha.
I jeszcze jedno pytanie, co zrobić aby dziecko szerzej otwierało buźkę?

Próbowałam różnych pozycji do karmienia, na siedząco i spod pachy. Az strach mnie paraliżuje jak mam pierś podać. Szkoda mi tylko bo pół ciąży hartowałam brodawki, smarowałam maściami co miały niby troche uelastycznić skórę i wygląda na to że problem znowu się powtarza...
mari_emzet
Przyznaję bez bicia, że wątku całego nie czytałam.
Mi bardzo pomogła maść Bephanten. Kupiłam też siostrze, która tydz. temu urodziła, i jej ta maść też uratowała "życie".
Polecam. Można też tą maścią dziecko smarować. U nas w użyciu jest do dnia dzisiejszego, i pewnie długo będzie icon_smile.gif
Abotak
CYTAT(KlaudiaGuza @ Thu, 06 Oct 2011 - 19:43) *
Jak wróciłyśmy do domu to się znowu zaczęło, mała jakby zaczęła bardziej płytko chwytać.


jesli plytko chwyta to zdecydowanie cos sie z przystawieniem popsulo i to jest zrodlo problemu.
Czy mala nie dostawala w miedzyczasie smoczka? Nie byla karmiona butelka?
Jesli ani jedno ani drugie to wybudzanie moze rzeczywiscie pomoc.
Wtedy mozliwe ze bedzie spokojniejsza i mozna na spokojnie popracowac nad przystawieniem ( tak jak na ww diagramach i filmach)
Mozesz tez najpierw sprobowac ja ponosic chwile i uspokoic zanim przystawisz - jesli da sie po tym swoim 4-5h snie. Ale jesli to nie pomoze, wczesniejsze budzenie ( ale tak zeby byla w miare dobrze wybudzona) bedzie pewnie lepsza opcja

W temacie pozycji do karmienia, moze sprobujesz na lezaco ( lezac na boku).

Tu duzo cennych wskazowek na temat pozycji karmienia w korelacji z przystawieniem ( daj znac czy pomoc z ang potrzebna)
W skrocie: przy tradycyjnej pozycji, glowka dziecka musi byc na wysokosci piersi ( wygodna jest jakas poduszka stanowiaca podwyzszenie albo taka do karmienia).
https://video.about.com/breastfeeding/Breas...g-Positions.htm
Karmienie na lezaco gdy dziecko obok Ciebie na boku tez wlasnie naturalnie taka pozycje umozliwia.

tego nie przegladalam bo mi dzis internet sie slimaczy ale powinno byc cos nt radzenia sobie z poranionymi sutkami

https://video.about.com/breastfeeding/Sore-...ng-Remedies.htm

OK, udalo mi sie kawalek przejrzec: o pozycji wlasnie z naciskiem na ze przystawienie jest powodem .
Kiedy przystawiasz Mala, nie pozwol jej chwytac sutka do momentu az buzia bedzie szeroko otwarta. To zapewni glebszy uchwyt.

Metoda na poranione sutki ( przyznam ze dotychczas mi nieznana ale zapewniaja ze fantastyczna icon_smile.gif ) : roztwor : woda + sol: moczenie w tym przez 10 min, nie wycoerasz tylko pozostawiasz do wyschniecia.

Druga: zelowe wkladki ktore sie sie schladza w lodowce

Trzecia: lanolina/krem na jej bazie

Powodzenia!! I jesli dalej beda problemy, wskazane by ktos fachowym okiem zerknal.
Polozne owszem ale niekoniecznie bo one nie zawsze maja swieza, fachowa wiedze w temacie, chyba ze tez spore doswiadczenie z opieka poporodowa i troche gruntownej edukacji.
Mam nadzieje ze wszystko sie jednak z pomoca ww unormuje icon_smile.gif




KlaudiaGuza
Mała nie dostała smoczka ale zaczęłam dokarmiac moim mlekiem sciagniętym, niestety z butelki. Nie najada się jedną piersią a chcę je koniecznie wyleczyć. Podaje najpierw butelkę a potem pierś. Jescze ze dwa dni i zmienię piersi żeby drugą wyleczyć.
Co do roztworu z wody i soli to sorry ale jakoś sobie nie wyobrażam wsadzić poranionej brodawki w taki "lek" icon_smile.gif Smaruję swoim mlekiem, mascia bepanthen i maltan na zmianę. Jakoś dajemy radę, tylko coś mi nerki zaczęły szwankowac i boję się że bez antybiotyku się nie obejdzie a wtedy wszytsko weźmie w łeb icon_sad.gif

Znalazłam bardzo fajny link o przystawianiu dziecka do piersi. Polecam !!!
https://www.mlekomamy.pl/Pozycje%20do%20karmienia.pdf
Abotak
CYTAT(KlaudiaGuza @ Sat, 08 Oct 2011 - 08:32) *
Mała nie dostała smoczka ale zaczęłam dokarmiac moim mlekiem sciagniętym, niestety z butelki.



Niewykluczone ze tu jest pies pogrzebany. Niestety butelka zmienia sposob ssania. Nie musi, trafiaja sie wyjatki, ale czesto jednak tak.
Dziecko pozniej chwyta piers tak jak smoczek butelki i zaczynaja sie schody.

W kwestii antybiotyku, lekarz moze dobrac taki ktory nie przenika do mleka albo w b malych ilosciach. A nawet jesli w wiekszych nieco, to i tak zalety karmienia przewyzszaja ew. minusy w tym przypadku wiec nie musi brac w leb icon_smile.gif.
KlaudiaGuza
Na szczęście to nie nerki więc i bez leków się obejdzie. To prawdopodobnie od kręgosłupa mnie tak plecy bolą. Od dzisiaj już wróciłam do karmienia piersią, wyleczyłam jedną porządnie i teraz leczę drugą ale już nie podaje mleka z butli. Mała trochę protestowała z początku bo z butelki samo leciało a tu trzeba było się namęczyć icon_smile.gif ale teraz juz drugie karmienie i jakoś poszło bez nerwów icon_smile.gif Jestem dobrej myśli, damy radę!

Dziękuję za wszystkie rady i proszę o trzymanie kciuków icon_smile.gif
użytkownik usunięty
Trzymaj siÄ™! Wiem, co przechodzisz, ale dasz radÄ™!
Abotak
to super! icon_biggrin.gif
Tzn nie super ze kregoslup ale kregoslup czesto po porodzie daje do wiwatu bo jeszcze wszystko poluzowane zanim hormony sie ustabilizuja i nie ma stosownego wsparcia. Na moim najbardziej sie odbilo przewijanie dziecka na nieodpowiednim `poziomie` icon_wink.gif
Tzn np z lenistwa rozkladanie maty na lozku gdzie musialam sie schylac a nie na przewijaku odpowiendio wysoko umieszczonym. W takiej sytuacji lepiej juz na podlodze.

I schylanie sie do podnoszenia zamiast zginania kolan 43.gif
Coz, czlek na wlasnej glupocie sie uczy.
Natalii83
Podobnie jak wiele dziewczyn używam maltanu, dla mnie najlepsza maść, łagodzi, ułatwia gojenie ranek...
matylda315
Iwona ja mam fajną maść Aventa. Jak chcesz to i podeślę, daj namiary na PW.
kicznia_83
Ehhh ja miałam bardzo podobny problem w pierwszej ciąży dlatego w drugiej zaczęłam hartować sutki maścią laktacyjną (ja używam akurat Maltanu), maść na pewno trochę uelastyczni skórę... Poza tym Maltan pomagał mi bardzo w trakcie karmienia, łagodził zaczerwienioną skórę i nie trzeba go było zmywać przed karmieniem!
makler
Ja swojej rybce na brodawki kupuję Lanolina Lansinoh. Smaruje go po karmieniu, i na rozstępy. Opakowanie jest całe fioletowe.
katarakta
Bephanten - uzywalam tylko w szpitalu. Teraz juz nie musze ale jeszcze troche i bede chyba musiala. Mala zaczyna przygryzac bokiem, do tego wypluwa i lapie samego sutka badz odchyla glowe i ciagnie.
Lilopi
Zgodnie z radami położnych - najlepiej goi własny pokarm. Super sprwdzają się muszle laktacyjne
timon
współczuję takich ran:( oby szybko się wygoiły...
makler
CYTAT(manipadme @ Mon, 27 Feb 2012 - 17:39) *
Zgodnie z radami położnych - najlepiej goi własny pokarm. Super sprwdzają się muszle laktacyjne


Nasza to samo powiedziała, a i tak musieliśmy krem kupić...
KlaudiaGuza
Pewnie po tych ranach to już dawno śladu nie ma 02.gif My nadal cycusiamy 03.gif
MÅ‚oda_mama_85
Czytam te wszystkie oopwieści o tym co też sama przechodziłam dwa razy, tyle że za drugim razem, tzn po porodzie młodszej córy spotkałam w szpitalu Panią która była międzynarodowym konsultantem do spraw laktacji, a której zawdzieczam szybkie wygojenie się pogryzionych, popękanych sutków i o okaleczonych piersiach bardzo bardzo szybko zapominałam icon_smile.gif a wszystko dzięki silikonowym nakładkom na piersi [edit moderator]- kupione w szpitalu za ok 40/50zł (dokładnie nie pamiętam i nie chcę nikogo wprowadzać w błąd) Wygląda to mniej więcej tak:



Ich kształt gwarantuje izolację od ubrań i zapobiega podrażnianiu okaleczonych piersi, a wewnatrz tej półkuli wytwarza się specyficzny mikroklimat sprzyjający gojeniu, a także są tam dziurki które świetnie wentylują i zapewniają dopływ powitrza. Oprócz tego świetnie sprawdzają się jako wielorazowe wkładki laktacyjne bo w tych pojemniczkach też świetnie zbiera się nadmiar mleczka.

Sama wypróbowałam i jestem mega zadowolona, dlartego każdemu szczerze polecam. Nic tego wynalazku wg mnie nie przebije, nawet bardzo dobre maści [edit moderator]- które testowałam przy pierwszej córeczce.
Helenita
Gorąco polecam maść do pięlegnacji brodawek sutkowych z Motherlove. Nie dosć, że jest w pełni naturalna, w składzie m.in nagietek czy tez prawoślaz lekarski, to przy tym jest niesamowicie skuteczna, Po 2-3 aplikacjach znacząco łagodzi ból popękanych sutków i goi rany. Krem z Motherlove nie musi być zmywany przed karmieniem piersią, ze względu na skład jest naprawdę bezpieczny dla maluszków.
Majka3008
Mnie bardzo pomógł krem do pielęgnacji brodawek z motherlove. Szybko łagodzi dyskomfort, pielęgnuje i chroni, redukuje stany zapalne a co ważne bezpieczny dla maluszka- nie trzeba go zmywać przed karmieniem.
Oliwkaaa
Też miałąm ten krem. Jako jedyny poradził sobie z moimi poranionymi brodawkami i mogłam bez bólu i dyskomfortu wrócić do karmienia piersiąicon_wink.gif Jest bezpieczny dla dziecka i dobrze się wchłąnia.
mamaamelki123
W moim przypadku pomogła mi zwykła wazelina, a miałam okropne rany. Co ciekawe, okazało się, że jak zaczęłam mieć problemy z laktacją, to córka zaczęła mocniej ssać i także dlatego zmagałam się z bólem sutek. A nie macie problemów z laktacją?
Asiaa23
Ja od samego początku, już w szpitalu miałam ze sobą krem z motherlove. Szybko i skutecznie leczył rany brodawek a co ważniejsze był bardzo bezpieczny dla maluszka.
dzialka2
Poszperajcie w Sieci w tej sprawie. Na pewno siÄ™ coÅ› znajdzie.
dorotii
Najlepszym sposobem są okłady z własnego mleka. Ja stosowałam te topowe kremy za 50 zł ale czy to pomagało......
marek kret
Jeśli takie coś się dzieje to naprawdę jest bardzo źle.Nawet bym powiedział że fatalnie.
_______________________________________________
twoje-okna.com
śrubka
w trakcie karmienia piersią trzeba bardzo uważać.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.