witam. od ok. miesiąca kilka moich "krzaczków" zaczęło usychać... wczoraj w TV usłyszałam przez przypadek, że tuje usychają bo w okresie jesienno-zimowym powinny być intesnsywnie podlewane... czy miałyscie podobny problem? czy taka tuja odrośnie czy już nie ma żadnych szans...?
Przy normalnych okolicznościach przyrody tuje same sobie dadzą radę, ale teraz , przynajmniej u mnie od września padało chyba dwa razy. Może faktycznie podlej je. Szansa,ze zbiorą się jest duża.
Mariola dzięki za odp:) wiesz co podlalam je kilka razy i wygladaja ciut lepiej-tak przynajmniej mi sie wydaje...
mam nadzieje ze do wiosny jakos dojdÄ… do siebie...
Podlewaj co 2-3 dni tak długo jak się da tj. do nadejścia mrozów. Prawdziwych mrozów. Podlewaj duuuużo i kilka razy. Konewka wody zwilży ziemię wokół tui na głębokość 1-2 cm, a chodzi o to, żeby nawilżyć ziemię na 40 cm. . Potem, jeśli zima będzie bezśnieżna też podlewaj każdorazowo, gdy ziemia rozmarznie. Większość szkód wśród roślin zimozielonych klasyfikowana jako szkody mrozowe to zwykłe uschnięcie z braku wody. Np. sucha jesień a potem zima daje w sumie 5 miesięcy pustynnej suszy dla rośliny.
Pamiętaj, że zimą wciąż rosną korzenie. Uschnięte części obetniesz na wiosnę i thuja łatwo się odbuduje.
trylinka dziekuje za rade- a ja myslalam ze podlewanie mam juz zakonczyc.... ale skoro jeszcze nie ma mrozow i nie zapowiada sie na to- to jutro z samego rana biegne z wiadrem wody:)
grubassek a pies czasami Ci ich nie "podlewa"
u nas to było przyczyną
agak psa ani kota nie mamy:)wiec to raczej wykluczam
tym bardziej ze wszystkie tuje jednocześnie zaczęły schnąć
Ja mam tuj w rzedzie ze 20 i ciągfle któraś wyrywkowo mi usycha. Wymieniam na nową i tak w kółko
A jakie masz tuje? ja brabanty i one na zimÄ™ robiÄ… siÄ™ tak jakby suche i brÄ…zowiejÄ….
milutka no to moje wygladaly tak zawsze-niezalezni od pory roku-no ale moze teraz to sie zmieni:)
Grubassek - nadal podlewaj.
Wczoraj byłam w pewnym parku królewskim po rewitalizacji. Misterne wzory ze świeżo latem wsadzonych bukszpanków - takie esy floresy na dużych powierzchniach - prawie wszystko zdechło. Całe kilometry bukszpanowego suszu. Zielone były tylko te, które miały cień od pałacu i tak nie wysychały. Naprawdę, to był smutny widok.
trylinko podlewam podlewam-choc czasem o tym zapominam
kurczÄ™, chyba bede musiala podlewac caly rok wkolo, bo zimy chyba nie bedzie
jak brązowieją to są to szkodniki. Idzcie do sklepu i poproście o odpowiednie opryski.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|