Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
mam do was pytanie czy wystawiacie swoje dzieci na ponoszenie świadomych konsekwencji tzn.np bo cierpliwość wam się już skończyła ....
pytam bo mój syn po prostu przeciaga struny matczynej cierpliwości i i i może je urwać???
czy dziewięciolatki są z natury wiekowej zapominalskie czy ja mam taki urodzajny przypadek w domu?
Agnes-3
Thu, 02 Feb 2012 - 21:59
Moja 9 latka zapominalska jest , roztrzepana, ciagle cos gubi.Kiedys sie wkurzalam strasznie , teraz odpuscilam.Przypominam na spokojnie co ma zrobic, o czym pamietac itd
uulka
Thu, 02 Feb 2012 - 22:05
to jak odpuszczę to bedzie się uczył odpowiedzialności? bo jak ja odpuszczam to jest gorzej nie lepiej a tak po za tym to raz mam dziecko do rany przyłóż pisze wiersze pomaga itp a innym razem to jak dwulatek wszystko na nie czy to już jakiś przedwczesny bunt nastolatka ???
ania32sz
Thu, 02 Feb 2012 - 23:42
Moja starsza córka (9lat) może nie jest zapominalska, ale przeciąga strunę momentami bardzo. Przeważnie buntuje się przeciwko temu co jej sie mówi, o nic nie można zwrócić uwagi bo zaras pyskuje. Kiedy zwracam jej uwagę to potem mówi, że jest beznadziejna, że wszystko robi źle. Muszę czasami dobrze się nagadać żeby zrozumiała, że uwagę jej zwracam nie dlatego, że jest głupia tylko dlatego, że chcę żeby w przysłości nie popełniana tych samych błędów. Kiedy już zanadto przesadzi z odgadywaniem i buntowaniem to wdrażamy kary. Przeważnie jest to szlaban na komputer, tv, teraz na lodowisko, bo mamy po drugiej strony ulicy. I czasami mam wrażenie, że dopóki ma jakąś karę to jest ok, ale jak tylko zdejmiemy jej szlaban to znów zaczyna to samo. Czasami muszę mieć strasznie dużo cierpliwości żeby nie wyjść z siebie. Oczywiście, nie jest tak stale. Jest bardzo mądrą, rozważną i uczynną dziewczynką. Podejrzewam, że u niej to raz, że hormony buzują-okres dojrzewania, a dwa to fakt, że ma młodszą siostrę, która wymaga więcej uwagi niż ona i nie może się z tym pogodzić.
Tigerek
Fri, 03 Feb 2012 - 17:38
Jako dziecko też byłam bardzo roztrzepana. Pamiętam, że celowo chowali mi rzeczy zostawione na wierzchu. Nie pomogło mi to bynajmniej na koncentrację, ale upokorzenie szukania tych rzeczy, gdy wiedziałam, że oni je mają, gdy potrzebne były natychmiast (zeszyt do szkoły, książka z biblioteki) - pamiętam do dziś. Rozumiem dawnaie kar za bałaganiarstwo itp., ale konsekwencje rozumiane w ten sposób - nigdy.
Nikomu nie zarzucam, że tak postępuje - po protu chciałam pokazać jak "konsekwencje" rozumieją inni rodzice.
Edziia
Fri, 03 Feb 2012 - 22:26
CYTAT(uulka @ Thu, 02 Feb 2012 - 23:54)
mam do was pytanie czy wystawiacie swoje dzieci na ponoszenie świadomych konsekwencji tzn.np bo cierpliwość wam się już skończyła ....
pytam bo mój syn po prostu przeciaga struny matczynej cierpliwości i i i może je urwać???
czy dziewięciolatki są z natury wiekowej zapominalskie czy ja mam taki urodzajny przypadek w domu?
Mój też często zapomina, ale jeszcze póki co tylko ciągle mu powtarzam, że będzie musiał ponosić konsekwencje swojego zapominalstwa np. nie przypomnę mu, że nie spakował fletu na muzykę i dostanie minus. Tylko mi póki co starcza cierpliwości- do niedawna Oskar był jedynakiem, my mięliśmy dużo czasu, więc i tak cały czas poświęcaliśmy jemu (tylko żebym nie została źle zrozumiana-życie nie kręciło się tylko wokół niego i nie był we wszystkim wyręczany). Co ciekawe to jego zapominalstwo jest "wybiórcze"- co chce, na czym mu zależy to pamięta, więc aż tak bardzo nie martwię się tym!
uulka
Sat, 04 Feb 2012 - 09:06
o właśnie i o takich konsekwencjach szkolnych czy właśnie przykładowy minus nie uczy dziecka że trzeba pamiętać o swoich obowiązkach a nie ktoś mi przypomni?! I mam na myśli np.przypominanie na każde zajęcia np.wiem że dzieci zapominają bo ja będąc dzieckiem też zapominałam.
PaniOla
Fri, 08 May 2015 - 22:28
Witam.Osobiście uważam, że dzieci powinny ponosić konsekwencje swoich czynów. Dorośli powinni pokazać dziecku pewne granice, uświadomic je co może robić, a czego nie. Jeśli dziecko nie słucha poleceń mamy powinno ponieść konsekwencje, gdyż dzięki temu uświadomi sobie jak powinno się zachowywać, wyciągnie wnioski. Jeśli dziecko cały czas czegoś zapomina można powiesić w pokoju tablicę korkową, aby mogło ono zapisywać sobie na kolorowych karteczkach różne zadania i przypinać je. W ten sposób dziecko w każdej chwili będzie mogło zerknąć na tablicę i nie zapomni co powinno jeszcze wykonać. Dodatkowo tablicę można podzielić na dni tygodnia, aby ułatwić obowiązki każdego dnia. Pozdrawiam
minnie mouse
Tue, 12 May 2015 - 08:22
Zgadzam się z Panią Olą Jedno co bym tylko dodała to to, że konsekwencje powinny być logiczne (wynikające z niesłuchania mamy - jeśli np ), bezpośrednie (od razu, bo inaczej dziecko zapomni za co ta konsekwencja) i dobrze znane dziecku.
Nawiążę też do posta Ani - nie nazywałabym tego karą, a brakiem nagrody. O co chodzi? Dziecko karana uczy się, że jest "beznadziejne" i "do niczego" bo na okrągło dostaje KARY. Ale, gdyby zmienić system z karania na nagradzanie tego, co się udaje (też bez przesady z częstotliwością, nie popadajmy w skrajności), zmieni się też podejście dziecka samego do siebie i naprawdę będzie mu się chciało walczyć i starać się Jeśli coś nie wyjdzie - nie ma nagrody. A to już jest naprawdę duża "kara".
Najlepiej działają te nagrody, których dziecko nie dostaje w innych sytuacjach ale o tym na pewno wiecie
basia1234
Wed, 27 May 2015 - 20:59
Witam. Bycie konsekwentnym w wychowaniu dziecka jest bardzo ważna. Uważąm, że dziecko powinno mieć jasno przedstawione reguł, zasad , jego obowiązki, prawa, kary czy nagrody. Uczy to naszą pociechę ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny jednak musimy pamiętać o odpowiedzialności za własne słowa.. Podczas upominania dziecka pod wpływem emocji często padają obietnice, które w rzeczywistości nie zostaną zrealizowane i tym samym nie przynoszą efektów. Niewątpliwie jednak bycie konsekwentnym rodzicem wymaga wiele cierpliwości i przypominania dziecku dla nas dorosłych o rzeczach oczywistych. Jednak wynik raz wypracowanej konsekwencji pozostaje widoczny przez długi okres, kształtuje w dziecku wzorce osobowe, daje poczucie stabilności, znajomość jasnych zasad, dzięki czemu dzieci same mogą kontrolować soje zachowanie. Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.