Damian się odezwał

Didaskalia: Kolacja. Młody zjada jogurt, ja piję colę z puszki. Wszystkie napoje puszkowane zyskały miano piwa. Damian rozchlapuje jogurt na wszsytkie strony, więc postanowiłam mu trochę pomóc.

Akcja właściwa:
Ja- Damian, pomĂłc ci?
Damian - Mama pij piwo. ogurt ośtaw okoju (Jogurt zostaw w spokoju)
..........................................................
Po prysznicu wychodzę z wanny, owinięta ręcznikiem. W tym momencie wchodzi Damian. Przygląda mi się uważnie i zaczyna coś szukać
Ja - Co szukasz?
D - nie ma, upadło
Ja - co upadło?
D - siusiak mamy
.............................................................
Spacer. Damian wyjątkowo zainteresowany butami i ich markami (w ogóle ostatnio interesuje się bardziej szczegółowo markami ubrań, samochodów itp.)
- a to Nike?
- Nie, to Reebook
- Mama, to nie jest rybka!
...................................................
Wchodzimy do klatki schodowej, Damian z impetem wbiega w sąsiada
- Przepraszam, oh noo, zapomniałem, I'm sorry

z dzisiaj. Na spacerze Damianowi rozwiązał się but
D: Mama, zawiąż sznurek
Ja: mam zawiązać ci sznurówkę?
D: mama, zawiąż panią sznurek

Pojechaliśmy dzisiaj do koleżanki na wieś:

Ja - Damian chcesz jeść?
D - mama je się w domu, tutaj nie ma mojej łyżki

Ja - zobacz jaka krówka ładna
D - to jest konik
Ja - nie Damianku, to jest krĂłwka
D (z płaczem) - mama, krówka tak nie wygląda. ona ma łaty
No tak - ta krowa łat nie miała - widzicie jak oszukują w książeczkach dla dzieci?

Jak się nazywa but bez pary wg. Damiana?
- JEDNO-BUT

zagadka: co to jest:
Ĺźuc tacki
patitina
kab
odpowiedzi:
- wĂłz straĹźacki
- plastelina
- resorak

z dzisiaj. impreza z okazji Haloween, Damian miał być przebrany za dynię, ale nie był, dlaczego?
bo "Mama, daj spokój, wyglądam jak głupek".

Damian (z łazienki) -Mama jak się włącza szczoteczkę eklektyczną (elektryczną) tatusia?
cos mnie tknęło i pytam: A dlaczego pytasz?
Damian: Bo posiusiałem rączkę. muszę dokładnie wymyć rączkę
Ja: Szczoteczką taty?
Damian: Tak, bo nie chcę mojej brudnej

Rozmawiamy o koniugacjach rodzinnych:
(J)a - Damian kto to jest?
D - tatuś
J - a kim ja jestem?
D- mamusią
J - a kim jestem dla tatusia?
D- Ĺźona
J- super, a kim jest tatus dla mnie?
D - wążem (czyli wężem)

hm... cóż - mam gada za męża

dawno nie pisałam, to dopiszę już 4-ro latka:
gramy w quiz. ja zadaję pytanie: jakie zwierzę możemy znaleźć w Puszczy Białowieskiej? odpowieź pada: polarny


na przystanku małemu się nudzi, to bawimy się w liczenie. mówię:
tata miał jedną kanapkę, ja dwie, to ile mamy razem?
odp. zero.
jak zero?
no normalnie- ja wam zjadłem

dzisiaj po pierwszym założeniu okularów:
mamo a czemu ja cie widze w tylu pikselach?