Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2010
zapraszam
Witam w nowej odsłonie Pomidorro fajnie że założyłaś część 6 bo już się bałam że Majusie przestaną istnieć .
Wróciliśmy z Wiednia. Było cudownie, Adaś spisał się u niani na medal. W ogóle o nas nie wspominał także spokojnie się wczasowaliśmy. Wesele super. Austriacy nie potrafią się bawić tak jak my bo właściwie gdyby nie Polacy to siedzielibyśmy jak gbury przy stołach z kieliszkiem wina i rozmawiali a po 2-óch godzinach się zmyli do domu. A tak to rozkręciliśmy imprezkę i do samego końca bawiliśmy. Wstawię fotki jak się ogarnę.
Pomidorro fajnie, że się podjęłaś
ja miałam zakładać wczoraj ale czasu mi brakło i weny Biedronka cieszę się, że się dobrze bawiłaś czekamy na fotki
pomidorro super i kolejna odslona. .
MJulki dzieki za pomoc. Z D. chyba zostawimy Iskę w zlobku. Marysia jest szczesliwa jak tam chodzi. D. dzis to zauwazyl. Ona lubi ciocie zlobkowe. Agusia czytałam wporzednimwatku. ciesze sie, ze wyjazd mamcie udany. Oby tylko pogada Wam dopisala. My bedziemy jechac do Katow Rybackich ale dopiero w sierpniu. Biedronka super, ze wyjazd udany . karola co z wami??
To i ja witam siÄ™ na nowym wÄ…tku.
Bel wyjazd narazie super. Co prawda upałów nie ma ale zimno też nie jest. Polar to już raczej albo ciepło albo za dużo. A w większości to koszulka wystarcza. Zdarzają się chwile kiedy popada ale szybko przechodzi. Mamo Julki ja tak własnie pomyślałam, że mogłabyś założyć nowy wątek kopiując jedynie pierwszy post ze starej części. Pewnie nikt by się nie obraził, bo tu przecież o nasze rozmowy chodzi a nie o coś innego. Biedronka super, że wyjazd udany. Super, że się odprężyłaś po ostatnich stresach.
Dzien doberek
Jestem ale w biegu wiec nie wiem ile zdarze naprodukowac Maluchy zdrowe Nadia wczoraj sama zaczela sie odrywac i szla Jeszcze mega koslawo i jakos bokiem ale do przodu nawet ok 3 metrow za jednym razem przeszla Jej ulubione slowo to nadal DAJ ale podlapala CIO TO i to tez teraz kroluje Jak widzi ze Fabi siedzi na nocniku to oczywoscie i Ona musi Juz zrobila kupke kilka razy a siku za kazdym razem jak usiadzie Bardzo mnie to cieszy bo pierwsze spotkanie z nocnikiem nie bylo takie zachwycajace i balam sie ze bedzie anty ale przelamala sie i teraz sama potrafi przytargac nocnik do pokoju Fabi duzo jej pomaga, tuli, caluje Odpieluchowany calkowicie Uwielbia mowic, rozmawiac i zaskakiwac Wczoraj sie na mnie zdenerwowal kiedy probowalam mu cos wytlumaczyc i mowi "ty ty ty niedobla jestes" albo " uspokuj sie jus" Naturalnie grozi przy tym paluszkiem i jak dorosly odzwierciedla swoje emocje Zakochana jestem w Nich po uszy Jak juz wiecie mezus po raz kolejny (3!) skrecil kolano w sobote na koniec wesela kuzynki akurat jak zapowiedzieli jego piosenke Na poprawiny poszlismy juz o kulach. Nie jechalismy na Pogotowie, bo balismy sie kolejnego gipsu a w poniedzialek mielismy umowiona wizyte u swietnego ortopedy wiec odpuscilismy sobie stracony czas na SOR Na wizycie lekarz znieczulil kolano probowal "nastawic" sprawdzal wyprost i zgiecie i wtedy orzekl ze to lekotka, wypisal nam skierowanie do szpitala. Zapakowalismy sie Maluchy zostaly z rodzicami i oczywiscie po ok 2 godzinach czekania zostalismy przyjeci i o dziwo nie odeslani spowrotem jak to bylo w przypadku wczesniejszego skierowania (inny lekarz). Mezus zostal a ja tluklam sie z myslami We wtorek dowiedzial sie ze w srode ok poludnia bedzie mial zabieg artroskopii. Jak juz wjechal na sale operacyjna to myslalam ze zejde z nerwow, nie dlatego ze nie ufam lekarzom (choc o 100% w tym wypadku nie moglam mowic bo nie znalam zadnego) ale balam sie jak On to przezyje bo mimo ze to Facet to boi sie igly jak Maluch Na szczescie dal sobie swietnie rade i wyjechal zadowolony Noga opuchnieta, ale bez komplikacji wiec w piatek zabralismy go do domu Przerazenie w jego oczach wzbudzil fakt iz musi sobie przez 14 dni robic zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch, ale szpital go zmienil pod tym wzgledem i jak na poczatku mowil ze ja mu bede robila to sam sie dzga Dzis juz jest o niebo lepiej sam zmienia sobie opatrunki, opuchlizna ciut zeszla i po malu stapa na noge, dzis nawet autem sie przejechalismy Wczoraj ortopeda jak go zobaczyl to sie ucieszyl ze szpital tak szybko sie wywiazal i ze On w takim dobrym stanie Kazal cwiczyc i do kontroli za ok 4-6 tygodni Mam nadzieje ze to bedzie koniec Ja jeszcze tak rozdarta emocjonalnie, duchowo, fizycznie nigdy nie bylam, zostawialam Maluchy z mamcia i jechalam do Niego, pozniej z wyrzutami sumienia wracalam do Skarbow a tesknilam za Nim Na szczescie jakos to przezylismy W sobote bylismy na kolejnym juz chyba ostatnim weselichu w tym roku Mezus naturalnie spedzil je przy stole, ja ciut potancowalam ale juz ok 1 bylismy w domciu Poprawiny tez zakonczylismy ok 17 ale za to pogawedzilismy z rodzinka wiec jest plus Mam teraz mamcie wiec jest mi calkiem fajnie Teraz mykam racuchy upichcic odezwe sie wieczorkiem
MamaJulki
Jakby co to wiesz ze mozesz na mnie liczyc Nr i maila masz Karola mam nadzieje, że mąż szybko wróci do sprawności. Znam te " rozdarcie" między dziećmi a facetem w szpitalu. i gratuluję córci siadania na nocnik! I odpieluchowania syna!U nas uwstecznienie wszystko zasikane u mnie nic nowego- ęsknię za Ala- jutro po nią jedziemy ona też juz tęskni za nami.... A Hana to chyba oszaleje z radości jka zobaczy Alicję Agusia pogodę to chyba macie marną jednak. W sumie upały bardziej dałyby Ci się we znaki.... nie wiadomo co lepsze. odpoczywaj:) to niesamowite, ze następny urlop spędzicie już w czwóreczkę....
Karola super, że mąż po operacji i że już w domku.
Teraz mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. A Fabiemu i Nadii gratuluję. Zdolne dzieciaczki. Justa pogodę mamy super. Tak w okolicy 20 st i woda tak samo ciepła. Dużo spacerujemy i spędzamy czas na plaży. Lila zakochana w morzu i piasku. Deszczyk wczoraj 2 razy po 10 min. Jedynie przedwczoraj do południa popadało. Więc narzekać nie możemy. Nie chcieliśmy upałów ba ani ja nie lubię, chłop tym bardziej a Lilę byśmy musieli chować. No i święta racja następny urlop już we 4. Czas szybko leci. A ty już byłaś na urlopie? Bo pamiętam że o jakimś domku pisałaś?
zrezygnowaliśmy z tego domku. Już wolałabym pod namiot jednak- większa frajda a podobne warunki
w sierpniu może się wybierzemy nad jezioro jakieś... i do rodziców. I tyle.W prawdzie Ala jęczy , ze chce nad morze- ale jakoś ją przekonamy do mazur woda będzie, piasek też.... a sporo taniej.
Bel życzę dobrej decyzji
Agusia ja też nie przepadam za upałami, na plaży wystarczy 25 stopni i już się ma wrażenie, że upał... odpoczywajcie ! Karola dziękuję fajne macie te dzieciaczki, serce rośnie jak się czyta a mężowi życzę dużo zdrówka i szybkiego powrotu do pełnej sprawności Pomidorro u nas też mega uwstecznienie jeśli chodzi o Hani nocnikowanie, ale zwalam na pojawienie się młodszej siostry czy Twoje dziewczynki się biją ? u nas ciężko: obowiązków pełno, czasu mało, Madzia różnie - każda noc - 2 h przerwy na marudzenie w dzień coraz więcej się zdarza lepszych dni mam nadzieję, że zmierzamy ku lepszemu Hania chce coraz więcej uwagi, wymusza jakimiś dziwnymi okrzykami jestem niewyspana i przemęczona czasem brak mi cierpliwości ale mam nadzieję, że w końcu się wszystko unormuje
Mjulki unormuje się - zobaczysz...współczuję jednak niewyspania- bo znam to ( do dzisiaj Hanka w nocy się budzi parę razy )
Dziewczyny raczej się nie bija- zdarza się HAni że Alę źle potraktuje- ale jeszcze nigdy Alicja nie oddała. Ten artykuł co wklejala Góralka- bardzo fajny- przeczytaj sobie... instynktownie tak robiłam z Hanią. Jak Hania uderzyła Alę- skupiałam się na ALusi... a masz ten problem? Hanusi musi być teraz cięzko..bo ona jeszcze malutka , dochodzi bunt dwulatka i trudność z poradzeniem sobie z wlasnymi emocjami a tu jeszcze malutka Magda sie pojawiła... cierpliwości Ci zyczę i to duuuuzo!
Pomidorro u nas też generalnie to bicie działa w jedną stronę - Hania leje Julkę a Jula wie, że nie wolno...
czytałam artykuł od Góralki i staram się wprowadzać w życie ale z kolei się zastanawiam jaki to ma wpływ na Hankę... tzn ciągle przytulam Julkę i Madzię i mimo, że ją też przytulam to mam wrażenie, że w takich momentach ona się czuje odrzucona ;( do tego dochodzi, że Hanka nie da nikomu nic koło siebie zrobić - tylko mama może kąpać, zmieniać pieluchę, przebierać itp... co w sytuacji, gdy muszę zająć się Madzią jest trudne... dziś miałam ciutkę lepszą noc, tzn Madzia spała 4 h na cycu, a tak nie chciałam do tego dopuscić... o 5.30 wstały obie więc nie było zmiłuj ale o 9 Madzia zasnęła a ja razem z nią, Hanka rządziła z moja siostrą - nie wiem co bym bez niej zrobiła
hejos, meldujÄ™ siÄ™ i ja w nowym wÄ…tku
ostatnio mam okropnie zalatany okres w pracy, weekend przedłużony mieliśmy nad morze, dzisiaj na wieczór śmigam na działeczkę do rodziców z Kubą. Mój M jutro płynie na tydzień na Bałtyk, więc drugi tydzień będzie po za domem. U nas ok, chociaż ostatnio Kuba tak mnie wyprowadził z równowagi że mało nie padłam, zaczął mnie gryźć aż w pewnym momencie tak złapał mocno że już kolejny dzień jeszcze jak dotknę to mnie boli, myślałam że mi kawałek ręki odgryzie nauczył się żłobku Goralka, latam OLT. a co do mety mój M tam ma przez firmę wynajęte mieszkanie więc nie muszę nic szukać. Wypady sobie robimy nad morze autem do innych miejscowości albo w stronę Władysławowa albo w stronę Jantaru. morze w weekend napiszę więcej, na razie budziaki Wam przesyłam. Aha MamoJulki dla mnie to Ty jesteś Wielka, ja sobie dwójki nie wyobrażam, więc z trójką to ty normalnie będziesz chodzący anioł
MJulki może Hanie tak mają, ze nie wiadomo jak do nich podejść? takie rozdarcie pomiędzy Hania a Madzią...i jeszcze najstarszą córą ... sama ostatnio nie wiem jak postępować z Haneczka. Jak się na cos uprze to potrafi i godzinę ( czasami dłużej ) płakać, piszczeć Z drugiej strony wiem, ze Ala nie musiała jak była malutka " walczyć" o zainteresowanie..Hania nie miała tego komfortu skupiania na jej uwagi..a u Ciebie jest tez i teraz Madzia i trzeba czasu dla Haneczki żeby się jakoś znalazła w nowym układzie rodzinnym. Mjulki- jestem pewna, ze mimo wszystko jestes o niebo lepiej zoorganizowana niż ja ugotowane, posprzatane..ja ostatnio mam lenia ogromnego. I u nas jest tak, ze jak ja jestem - to to tylko mama- ubiera, zmienia pieluche itp..w nocy musi byc mama ( tata jej nie zadowala ) ...
trudne to jest: przejście z dwójki dzieci do trójki- ale jak MAdzia podrośnie, zacznie się rozglądac, przestanie mieć kolki i wejdzie w schematy- będzie Ci duzo łatwiej. Dobrze, ze masz pomoc widze jednak, że tym razem "gorzej" to wszystko znosisz pewnie czwartego malucha nie będzie?
Szeklanka macierzyństwo uczy cierpliwości, o czym ja sama się ostatnio przekonuję oj bardzo mocno...
Pomidorro a no Hanie chyba są specyficzne ale Magdy jeszcze bardziej ale na pewno ich zachowanie ma związek z tym, że nie są same moja organizacja właśnie ostatnio poległa... przy Madzi nie da się nic zrobić i gdyby nie obecność siostry to jestem w czarnej d... od 2 tyg usiłuję umyć okna i albo nie mam czasu albo jestem zmęczona i wolę iść spać dziś miałam wysprzątać mieszkanie ale udało się tylko łazienkę i to słuchając płaczu Madzi - ale co za różnica czy płacze na moich rękach czy siostry obudziła się o 12 i od tego czasu spała 2 x po 15 min i 1 x pół godzinki pozostały czas spędza na płaczu, już nawet ją rureczką odgazowywałam ale rezultat marny opadam z sił... co do czwartego bejbika to mężowi się marzy (wiadomo syn) ale ja na razie mówię pas, choć kto wie co będzie za kilka lat... nie no raczej się nie zdecyduję bo jednak J ma już swoje lata... Hania śpi, uciekam do płaczącej Magdy
Justa Hania nie jest jeszcze gotowa na pozegnanie z pampersem ale juz blizej niz dalej zeby sie go pozbyc wiec cierpliwosci
Pod namiot to my sie juz nie nadajemy MamaJulki duzo sily zycze Dobrze ze siorka jest do pomocy Zdaje sobie sprawe ze sporo masz do ogarniecia a jeszcze pewnie poporodowe emocje Cie mecza Wierze ze to tylko chwilowe i juz niebawem wyjdzie Sloneczko Takie doly wbrew pozorom sa nam potrzebne zebysmy umieli docenic dobro, jestem pewna ze za kilka dni dostaniesz mocy, mega pawera a los bedzie Ci sprzyjal i ogarniesz chalupe, Maluchy i jeszcze uskubniesz czas dla siebie Jest Ci pewnie o tyle trudniej ze lubisz porzadek, wszystko na miejscu i najlepiej zrobie to sama ale daj sobie pomoc, zrzuc troszke obowiazkow na biliskich a Ty rob to co musisz Mocno usciskaj Madzulke i daj buziaka od ciotki na odczarowanie i spokoj Napisalam ze Maluchy zdrowe wiec sie Fabi zakatarzyl ale ostro walcze i juz jest lepiej Wyszly mu dwie dolne 5 wiec pewnie dlatego mu odpornosc poleciala i karat sie przyplatal Nadia odrywa sie na calego dzis juz po podworku smigala, nawet kamieniste podloze nie robilo na niej wrazenia Jak zrzuce filmik to sie pochwale W srode bylismy z Maluchami u ortopedy, bo troche zaniedbalam ich pod tym wzgledem Nadia w porzadku mimo ze to o Nia sie martwilam, bo ta poduche nosila. Mamy obserwowac chod i za pol roku do kontroli. Fabi natomiast na moje laiczne oko plaszczyl stopy, lecialy mu do srodka i lekarz zalecil buciki ortopedyczne ze specjalna wkladka Dzwonilam do sklepu ktory nam polecil ale jak krzykneli cene za buciki od 450zł to mi szczena opadla Dzwonilam do drugiej i juz polowe chca Najgorsze jest to ze te buciki trzeba co pol roku zmieniac Musze pomyslec jak to finansowo zgrac i moze na razie same wkladki mu kupimy albo buciki "Bartek" i do tego wkladki. Cwiczen nam jako takich nie zalecil bo jeszcze za maly jest ale podpowiedzial co mozemy robic wiec podpuszczamy go troszke Mezus daje rade, samochodem smiga jak Kubica, porusza sie bez kul, na rowerku jezdzi juz calkiem swobodnie wiec mam nadzieje ze to koniec naszych zmagan z jego gira Dzis dal mi sie dwa razy przejechac autem (na polnych drogach) i czuje sie za kierownica swietnie wiec moim marzeniem jest ten kawalek plastiku Stres zwiazny z egzaminem wcale nie przygasl ale jak juz sie zdecyduje to pokonam go Lece karmic glodomory Buziaki
Karola trafiłaś w sedno z tym co napisałaś
gratulacje dla Nadii ! i dużo zdrówka dla Fabianka jestem w szoku, że mąż tak szybko dochodzi do siebie, ale to dobrze, oby to był koniec przygód z kolanem Madzia wczoraj zasnęła o 22 pospała godzinkę i potem znowu do północy marudkowała jak już zasnęła to spała 5 h... potem cycuś i spanie 3 h i teraz zaś śpi ale dziś nie korzystam bo raz, że dzieciaki trzeba obsłużyć a dwa, że muszę podgonić wczorajszą robotę... ale humorek mam trochę lepsiejszy mimo, że pogoda za oknem paskudna
My dalej nad morzem.
Jesteśmy tu do wtorku. Wczoraj pogoda troszkę zamarudziła. Było dość chłodno i co jakiś czas padało. Ale morze i tak dwa razy zaliczyliśmy. Dziś za to dużo cieplej i słonko. Więc fajnie. Mamo Julki przy trójce małych dzieciaczków nie ma się co dziwić, że brakuje ci sił a prace leżą. Musisz sobie troszkę odpuścić a troszkę innych włączyć do pomocy. Karola brawo dla córci i zdrówka dla synka:-).
Agusia fajnie się macie z tym morzem, nawet jeśli pogoda kapryśna to jednak zmiana klimatu robi swoje
oczywiście dziś Madziula w nocy dała popalić a jakże musimy wypracować jakiś plan, żeby przestawić Hani pobudki - teraz już regularnie, dosłownie z zegarkiem w ręku wstaje o 5.30 młoda ululana w chuście śpi więc biorę się za obiadek
Mamo Julki masz racjÄ™ fajnie jest.
Aż żal pomyśleć, że we wtorek po południu wracamy. No ale w niedzielę mamy chrzciny u siostry synka i mąż jest chrzesnym. No i jeszcze kilka rzeczy w domku trzeba zrobić. A w sobotę przed chrzcinami wybieramy się do Centrum Nauki Kopernik. Więc intensywne te dni przed niedzielą będziemy mięli. Trzymam kciuki by Madziula w końcu dała odpocząć. A może Hanię po prostu przestaw na późniejszą porę spania. Lila chodzi 22-22.30 za to wstaje zazwyczaj ok. 8. U nas dziś piękne słonko i ciepło. Jutro ma być jeszcze lepiej. W srode bylismy z Maluchami u ortopedy, bo troche zaniedbalam ich pod tym wzgledem Nadia w porzadku mimo ze to o Nia sie martwilam, bo ta poduche nosila. Mamy obserwowac chod i za pol roku do kontroli. Fabi natomiast na moje laiczne oko plaszczyl stopy, lecialy mu do srodka i lekarz zalecil buciki ortopedyczne ze specjalna wkladka Dzwonilam do sklepu ktory nam polecil ale jak krzykneli cene za buciki od 450zł to mi szczena opadla Dzwonilam do drugiej i juz polowe chca Najgorsze jest to ze te buciki trzeba co pol roku zmieniac Musze pomyslec jak to finansowo zgrac i moze na razie same wkladki mu kupimy albo buciki "Bartek" i do tego wkladki. Cwiczen nam jako takich nie zalecil bo jeszcze za maly jest ale podpowiedzial co mozemy robic wiec podpuszczamy go troszke Karola zobacz też takie buciki odkryte bardziej - Daniele, one są wysoko za kostkę, ja ich używałam w żłobku jako kapcie. Kosztują też sporo, są całe ze skóry ale poniżej 100 pln (!) na lato są lepsze. Mają trzy mocne paski od góry i są właśnie do trzymania nóżki z profilowaną podeszwą.
Agusia no niestety czas szybko leci a to co dobre zwłaszcza...
spokojnej podróży Wam życzę co do przestawienia Hanki to w nd daliśmy jej pospać po południu więc zasnęła dopiero o 22 a wstała o 8. wczoraj poszła spać koło 20 a wstała przed 7 także już lepiej nie chcę też drastycznie jej przestawiać bo potrzebuję też "wolnego" wieczoru, bo wtedy z kolei Magda wisi cały czas na cycu nawet od 19-23, i wolę, żeby Hania nie widziała bo wtedy najbardziej się objawia jej zazdrość, jest wieczór i też by chciała się poprzytulać a tu ktoś inny wisi na mamusi więc wszystko musimy jakoś równoważyć CYTAT Karola zobacz też takie buciki odkryte bardziej - Daniele, one są wysoko za kostkę, ja ich używałam w żłobku jako kapcie. Kosztują też sporo, są całe ze skóry ale poniżej 100 pln (!) na lato są lepsze. Mają trzy mocne paski od góry i są właśnie do trzymania nóżki z profilowaną podeszwą. generalnie jest sporo firm innych niż bartek, które proponują dobre, skórzane butki w mniejszych cenach, zobacz np renbut, befado... kiedyś trafiłam na fajną stronkę, gdzie mieli buty wszystkich tych konkretnych firm ale nie mogę jej teraz odnaleźć :/ pogoda u nas super, wczoraj przy poniedziałku pozałatwiałam troszkę spraw + zakupy ciuszkowe nie ma to jak poprawić sobie humor, nawet czapeczką i spodenkami dla dziecka dzisiaj planuję myć okna ale czekam aż siostra wpadnie i zajmie się dziewczynami 3 noce z rzędu Madzia przespała 4,5-5 h jednym ciągiem więc zaczyna się palić światełko nadziei, że będzie lepiej Hania coraz częściej zdejmuje sama pieluchę ale niestety potem siusia gdzie popadnie wczoraj w piaskownicy był 3 letnie chłopczyk, nadal z pieluchą - mam nadzieję, że u nas nie potrwa to tak długo... Hania coraz częściej zdejmuje sama pieluchę ale niestety potem siusia gdzie popadnie wczoraj w piaskownicy był 3 letnie chłopczyk, nadal z pieluchą - mam nadzieję, że u nas nie potrwa to tak długo... ja tez mam taką nadzieję :/ Kuba generalnie w żłobku nawet siada, w domu rano czasem, dzisiaj np kategorycznie nie :/ w ciągu dnia to on nie pamięta a od sierpnia idzie już do starszej grupy i tam panie zapowiedziały że będą tylko takie małe kibelki dla dzieci, bez nocników i że pieluchy to już na spanie w dzień tylko. Już to widzę, jesteśmy w lesie nie wiem jak ten sierpień wyjdzie, cała nadzieja w babciach u mnie że będą cierpliwe
Szeklanka jesli chodzi o buciorki to chce mu wlasnie sandalki kupic nie cale bo to maja byc glownie po domu gdzie spedza najwiecej czasu
Jesienne ma wysokie, usztywnione i profilowane wiec jak mu gira zbytnio nie urosnie to jeszcze powinien oblatac Powodzenia w odpieluchowaniu MamaJulki oby spanko Madzi juz sie tylko wydluzalo Ja zawsze bardziej ciesze sie z zzakupow dla Maluchow niz swoich Fabian zasmarkany i zakaszlany Na razie sami walczymy i mam nadzieje ze sie uda Wczoraj nas rozwalil jak powiedzial do mnie " uspokoj sie bo dostaniesz pasem w dupe" Niesamowicie papuguje i nasladuje Czy Wasze Maluchy rozpoznaja kolory, ksztalty? Nadia smiga sama juz calkiem smialo, jak sie zachwieje to leci na dupsko Uwielbia pytac "cio to" wskazujac palcem i czuje sie zaspokojona dopiero po uzyskaniu odpowiedzi Mezus juz calkiem dobrze sobie radzi Sezon ogorkowy wiec dzis narobilam kiszonych, korniszonow, salatki z carry i z chili Leca bo czasu malo Buziaki
Hellloo
Melduję się w końcu wróciliśmy z nadmorskich wojaży Tym razem pojechalismy do Kołobrzegu a potem do znajomych- w sumie od wyjazdu zrobilismy 1400 km :0 autem- ale jechalismy autostradą i gitara Ja narazie piorę piorę i suszę , więc musze sie jeszcze ogarnąć, mąz ma zapalenie ucha- poza tym super. Wyjazd był bardzo spontaniczny- w sobote znaleźlismy kwaterę, a w niedzielę rano wyjazd Potem poskrobię, bo Dorcia się sniadanka domaga Buziaczki- nowa odsłona super!!! Brawo dla naszego Pomidorka!
Szeklanka to życzę Tobie i sobie aby sie te nasze dwulatki uparciuszki odpieluchowały
Karola zdrówka dla Fabianka nieźle dokazuje, trzeba uważać co się gada, u nas to samo, Julka dostaje za coś ochrzan a Hanka koduje i potem w najmniej oczekiwanym momencie pociska tekst, że szczena opada... ja na ogórki kiszone mogę nie znaleźć czasu, ale ostatnio szybciorem robiłam cukinię - właśnie w tej zalewie curry - super ! i liczę na to, że chociaż ogórki jeszcze w niej zrobię Wiktore takie spontany mają swój urok ogarniaj się szybko i zaglądaj częściej na nową odsłonę wczoraj mielismy niezłą jazdę zaczęło się po południu tak jak każdego dnia marudzeniem wieczorem przekształciło się ono w okropny płacz nie do uspokojenia pępek zaczął się wybałuszać a Madzia wymiotować już chciałam jechać na pogotowie ale najpierw małą obejrzała pielęgniarka, która mieszka 2 pietra niżej i trochę mnie ostudziła więc przeczekałam noc i z rana do lekarza rzeczywiście mamy początki przepukliny ale na razie do obserwacji, musimy zbadać mocz no i kropelki nadal podawać jesteśmy też po szczepieniu, także wszystko się może zdarzyć... uciekam, póki mała śpi powieszę firanki bo wczoraj udało mi się tylko okna umyć dziś już oczywiście pada
witajcie w nowej odsłonie
my po urlopie, juz dosc dawno, ale w pracy i w ogrodzie tyle mi się zaległosci przez urlop narobilo, ze jeszcze nie ma za duzo czasu. Karola -Gratulacje dla Nadii milenka rozpoznaje wszystkie kolory i kształty już od paru miesięcy, ale miała takie książeczki o kolorach i kształtach. MamoJulki - trzymam kciuki za Madzię, mam nadzieje, że z tą przepukliną to nic złego. Co do opieluchowania, to własnie zaczynamy po urlopie - i nie jest tak źle, ale często Milenka sika w majtki, do czego już się przyzwyczaiłam.
a zapomniałam - u nas co do kolorów i kształtów... kolory tak ale nie wszystkie i myli jeszcze, z kształtami trudniej, pracujemy nad tym i np jak idziemy na spacer to każde autko nazywamy z koloru, lub jak budujemy z klocków, ubieramy się itd... każdą sytuację wykorzystujemy do szerszej rozmowy
poza tym Hanka lubi sama się ubierać, coraz ładniej rysuje, kolorując coś zwraca uwagę na kontury... umie namalować coś na kształt głowy i np uszy ostatnio lepiliśmy z plasteliny - bardzo jej się podobało ! mam w planach jeszcze farbki, tylko na to to już wymaga dużej uwagi więc jak będę miała wolny dzień to będziemy się bawić oczywiście o postępach w mowie nie muszę pisać- potrafi powiedzieć, nazwać chyba wszystko wali zdaniami jak dorosły
Dasza tak to już jest z tymi urlopami, najpierw człowiek odlicza do niego, żeby odpocząć a potem się okazuje, że zaległości takie, że już tydzień po urlopie jesteśmy na nowo zmęczeni i nie pamiętamy, że na nim byliśmy...
Wiktore, Dasza fajnie ze urlopy udane teraz zycze szybkiego nadrobienia zaleglosci i powrotu do nas
MamaJulki kuzynki cora z wieku Nadii miala wlasnie przepukline pepkowa. Nawet nie wiedzialam ze takie cos istnieje Trzymam kciuki zeby szybko sie Madzia wyciszyla a brzusio zagoil Fabi nocke przespal spokojnie bez wiekszych atakow kaszlu, teraz tez kima w ciszy Nadia podlapala gile ale nie takie jak braciszek Myslalam ze na kolory i ksztalty Maluchy maja jeszcze czas a Fabian chlonie to jak gabka i zapamietuje a najfajniejsze jest ze pozniej umie to wykorzystac w zyciu Tez ma ksiazke z ksztaltami, przedmiotami, kolorami, zawodami itd Ostatnio przewracal kartkami wiec pytam "co szukasz?" a On do mnie " gdzie jest owal" Kiedy dotarl do strony z ksztaltami sam juz go odnalazl A z kolorami sam sie lubi bawic mowiac " ja mam dzis zielona kosulke a Nanusia ziolta" Albo 'podaj mi ksiaske ta niebieska" Dzis rano chcial baje wiec mezus mowi do niego "daj buzi" wiec dostal i wlaczyl mu baje ale nadal naciska "daj buzi" a Fabi patrzy na niego i mowi "juz dostales" W poniedzialek bylismy w miescie po dysk zewnetrzny bo bardzo duzo zdjec sie uzbieralo a jak mi mezus powiedzial ze z plyt (spora czesc mielismy nagrana) mimo ze nieuzywane moga sie nie odczytac to sie spienilam Kupilismy i od razu wszystkie pozgrywal, z 2008 roku juz sie nie odczytaly Z Wakacji w Turcjii mamy tylko czesc ale musze sprawdzic czy czasem siorka nie ma calosci Teraz jeszcze musze na tym dysku porzadek zrobic ale na to musze miec osobny czas i wene Lece obiadek konczyc
Jezu dziewczyny wpędzacie mnie w kompleksy :0 my sto lat za murzynami z kolorami. Teraz sobie myślę, że chyba za mało poświęcam czasu Dorci na takie zabawy. Zaniedbałam chyba tę sferę z Wiktorem bardziej robiłam takie rzeczy.
Dorcia jak dostanie krędkę to maże bez sensu, lubi naklejac nakjlji, a rysowac najlepiej na ścianie
Karola ja tak zaniedbałam sferę "przechowywania zdjęć", że nawet na płyty nie miałam zgranych od 3 lat i jak mi ostatnio wirus kompa zaatakował to nieźle mi dało popalić (wizja utraty tych fotek) i od razu wywaliłam parę stów na dysk i wszystko na nim trzymam
Wiktore właśnie przed chwilką Hanka dopadła długopis i cała się spisała - ja w tym czasie pranie wieszałam, wyjęła z miski swojego ulubionego krecika - pacynkę, bo też się prał i... jego też spisała długopisem więc nawet wyschnąć nie zdążył z ciekawych rzeczy to Hanka lubi jeszcze zdzierać tapety a dziś się nauczyła... wchodzić po szufladach na blat kuchenny ! masakra jakaś, nie wiem jak ją teraz upilnuję bo tam dawałam wszystkie niebezpieczne rzeczy... dodatkowo usiłowała zdjąć z tegoż blatu taboret, który również był przetrzymywany na blacie, żeby nie miała się jak wspiąć.... SUPER !
ja też mam dysk zewnętrzny, poza tym zdjęcia od razu wgrywam do moich albumów na empikfoto.pl
Milenka też lubi rysować, ale najbradziej lubi nalepki - u nas to jest po prostu przebój takie książeczki z nalepkami dla 2latków edit - ta ja dasza i moj nowy nck, awaryjny, bo nie mogłam się zalogowac ze starego nicku, cos mi odrzucało
już jestem powiem szczerze , ze się nieźle wystraszyłam, w razie czego dddddd to ja
to juz drugi raz, kiedy nie mogłam sie zalogowac, nawet pomyslałam, ze dostałam jakiegoś bana, ale to chyba trzeba miec jakies ostrzeżenie i chyba nikomu aż tak bardzo na odcisk nie nacisnęłam Kiedy założyłam ten drugi nick przez pół dnia nie mogłam się zalogować nawet na ten nowy nick
Dasza a ja po przeczytaniu pierwszego zdania z Twojego postu chciałam raportować
MamiJulki - tamten nick założyłam dla sprawdzenia, co się dzieje - kiedy chciałam się zalogowac odrzucało mnie , pojawiał się komunikat w stylu błąd, nie masz uprawnien i coś w stylu założ nowe konto, coś wtedy działo się z forum a ja w strachu, ze mnie zbanowali pamiętasz te moje posty, które wywołały tyle kontrowersji .... na złodzieju czapka gore
Dzisiaj przez chwilę miałam podobnie i chciałam sprawdzić, czy z tamtego nicku mi pojdzie, poszło ale i normalny nick zaczął działać, na szczęście.
A ja tylko napiszę, że jestem.
Wczoraj o 22 wróciliśmy. Dziś z Lilą testy. NIestety wiele nam nie rozjaśniły, bo wyszły tylko na roztocza. I nic nie mówi to o prawdziwej alergii, bo Lila napewno ma uczulenie na wiele innych rzeczy. Ale w tym wieku tak to jest. Dalej macamy po omacku. Ja wymęczona na maksa a tu trzeba brać się za pranie i prasowanie. A w niedzielę chrzciny synka siostry.
Dasza to ciekawe co to się dzieje, ale pewnie jakiś błąd na forum
Agusia witaj po wczasach i nie przesadzaj z tymi pracami bo jeszcze kilka tygodniu musisz w dwupaku chodzić szkoda, że testy tak mało rozjaśniły, ale ważne, że choć troszkę... Magdalena jest naprawdę wyjątkiem nawet szczepienia znosi najgorzej musiałam jej podać paracetamol bo nie mogłam patrzeć jak się męczy całe szczęście pomógł i maleństwo odpoczywało większość dnia teraz po 2 h aktywności znowu zasnęła więc i ja się będę zwijać do łóżeczka a na dobranoc wrzucam aktualne niestety całej trójki na raz nie udało nam się jeszcze złapać
MamaJulki dziewczynki jak laleczki
Hania sie zmienia dorosleje wizualnie i ma piekne wloski, a Julcia juz taka duza Madzia cudna Nie moge od nich oczu oderwac Jak czytam o wyczynach Hani to mam przed oczami Nadie Im wyzej i bardziej niebezpiecznie z naszej perspektywy tym ona bardziej szczesliwa Jak mezus zaczal zrzucac te filmiki i fotki to zwatpilam czy ten 1Tb dysk wystarczy Podrzuc mi przepis na ta cukinie w curry bo nigdy nie robilam a w tym roku mamy tego takie ilosci ze pomyslow na przerobienie brak Dasza jakos tak to bylo ze nie mozna sie z jednego IP logowac na rozne konta, bo blokuja byc moze u Ciebie wlasnie tak sie stalo Te albumy na Empiku maja ograniczona pojemnosc? Agusia dobrze ze juz w domciu teraz zycze duzo mocy zeby ogarnac porzadki wrocic do rzeczywistosci wypoczac i poimprezowac w niedziele Wiktore nie sadze zeby to byl u Ciebie brak zainteresowania Dorcia a odmiennosc charakterow rodzenstwa Pamietam ze Fabian uwielbial od malego siedziec, sam sie domagal zeby go pytac i chcial tego nie trzeba go bylo namawiac i intelektualnie swietnie mu szlo i idzie do dzis. Natomiast Nadia to juz inne stworzenie i niewiele jesy chwil kiedy usiadzie z ksiazka, ba nawet namawiana nie ma na to czasu, lapie slowka szybciej ale nie umie pokazac tyle co Fabi w jej wieku Tez jak to zauwazylam ok roczku to mialam wyrzuty sumienia wiec zaczelam probowac zachecac ja do innej zabawy ale ona nie umie sie skupic Fabian jak usiadzie na nocniku to musze go sciagnac bo sam rzadko schodzi (nie dlatego ze nie umie ale mu tak dobrze:D ) a Nadia ledwo usiadzie to sie wierci jakby robaki miala Juz sie ciut wyciszyla, ma chwile kiedy potrafi sie sama zabawic i skupic ale to nie to samo mimo wszystko wierze ze jeszcze przyjdzie taki czas ze i ona bedzie chciala sie uczyc Mamy rodzicow a wraz z nimi ogory, cukinie wiec jutro sporo pracy Lece sie kapac i spac Buziaki Laski
Mamo Julki dziewczyny śliczne.
A Hania bardzo się zmieniła. o już taka duża pannica. A co do Madzi jak to się mówi każde dziecko inne. No i dobrze, bo inaczej byłoby nudno. Karola teraz widzisz jak to z aktywnym dzieciem jest. Ale i tak masz dobrze, bo choć za Fabim biegać nie musisz. No i ta twoja pomoc. A to mama a to siostra albo teście - super. A co do bycia w dwupaku to wiem, że jeszcze kilka tygodni przede mną. I bardzo chcę tym razem do terminu cesarki wytrzymać. Zobaczymy jak będzie. A co do prac to mnie czeka pranie, prasowanie i gotowanie a męża sprzątanie. Jutro idę zrobić paznokietki, w sobotę włosy a potem muzeum techniki no i niedziela imprezka. Może dam radę. W poniedziałek mąż do pracy więc ja z Lilą a na wtorek mam wezwanie do sądu. Kilka lat temu włamali mi się do piwnicy a teraz sobie przypomnieli żeby mnie przesłuchać. Paranoja. Za przetwory was podziwiam. Choć i ja powinnam coś zrobić. Podajcie ten przepis na ogórki i cukinię z curry. Może cos się uda:-).
MamoJulki - zdjęcia super i jaka Madzia już duża Dzieczyny są śliczne, szczerze, bez słodzenia
Karola - logowanie z tego samego IP, ale dzisiaj sprawdzałam, ze mogę i z jednego i z drugiego; pamiętam, ze jak załozyłam te drugie kontrolne konto, to własnie w komunikacie było coś o innym koncie, nie pamietam dokładnie jak brzmiał - załóż inne konto czy zaloguj się z innego konta, bo chciałam nawet zgłosić do administratora, ze coś się dzieje, ale po paru godzinach wrociło do normy, był to dokładnie ten dzień, w którym założyłam konto. Ale w ogole od wczoraj neta mi muli, moze muszę zeskanować system antywirusem W empiku mam konto od 2006 roku, bardzo dużo zdjęć czyli pojemność musi być zadolająca. Agusia - witaj po urlopie i jestem pewna , ze dasz radę, bo same przyjemności Cię czekają . Ja przetworów nie robię, nie mam czasu
z kolorami i kształtami jesteśmy do tyłu- raczej to wynika z faktu, ze Hania bawi się zabawkami Ali a takie proste jej nie pasią z braku chęci także- nie ma co się oszukiwac- z ALą siedziała na spokojnie i wrzucaliśmy klocki, kolorki uczyłam itp..Ala w tym wieku znała już większośc literek! Muszę się wziąć za Hanię. Ale za to Hania niesamowicie kombinuje i jest bardzo praktyczna... sama doszła do tego jak działaja drzwi w sklepie, które sie otwierają, potrafi tak poukładac różne przedmioty na sobie żeby bezpiecznie wleżć i coś sobie wziąć..itp..
a kredki- tylko do ścian kałuża- np. dzisiaj do wykąpania się jak gołębie bardzo dobrze sobie radzi ruchowo- lepiej niż niejden 3-4 latek, za to reszta w tyle....
jeny, kolory, kształty nazywanie owali ... to my chyba też w tyle jesteśmy bo z gadaniem aż tak to nie jesteśmy, stresa dostałam przez Was i ja :/ do tego pielucha jest też u nas jeszcze na tapecie :/ no masakra jakaś.
Za to też się mogę jak pomidorro pochwalić że ruchowo i technicznie to mam super rozgarniętego malucha. Włazi i kombinuje ze wszystkim. Potrafi się przypatrzeć jak coś się robi - otwiera, naprawia, zamyka itp i za chwilę sam to robi... dotyczy np otwierania różnych rzeczy z bateriami, dopasowywania i otwierania drzwi i innych rzeczy na klucz itp. Jak ostatnio patrzę na różne trzylatki to aż mi się wierzyć nie chce że jeszcze trochę i będzie do tego wygadany odpieluchowanie chcemy zrobić w sierpniu już finalnie, zobaczymy jak nam pójdzie
Szklanka jak widać większość dzieci jeszcze nie rozpoznaje bezbłędnie kolorów i kształtów ( Hania parę tylko zna...bezbłędnie za to rozpoznaje góra- dół ) Pielucha tez u nas na tapecie nadal...
a właśnie dwa dni temu Hanka nas zaskoczyła bo popatrzyła jak tatus je spagetti i sama odłożyła łyżkę, wzięła widelec i dawaj nakręcać makaron I tak pieknie zjadła całą miskę... spostrzegawcza bestia Wiktore teraz to my jedziemy na dwa tygodnie ale jak wrócę to może się spotkamy?
Szeklanka, Pomidorro no to raźniej mi teraz Dora też bawi się zabawkami Wiktor i jest bardzo sprawna manualnie i kombinuje nieziemsko. Osttanio próbowała się zamienić z chłopcem na jeżdzik, bo jej miał urwane dzrzwi, a jego był dobry- jak nie dało rady to wyczekała moment aż z niego wyjdzi ei ciach ciach siedziała w nim.
Z pieluchą różnie- tak lata bez , nad morzem chodziła bez i nie było wpadek (jak się chłodno robi to ma problem ze zdążeniem). Na drogę jednak zakłądam, bo Dorcia zakumała że jak krzyknie siku to stajemy i ona wysiada z fotelika. Mozna tak co 5 minut i nie wiadomo czy chce czy nie. Jak jechalismy na Wrocław to tak na autostradzie co chwila wołała jak siku nie skutkuje to na pewno tata stanie na hasło KUPA A że po autostradach polskich mielismy okazję pojeździc to pieluscha na tapecie- tam niestety nie można co chwila stawać Pomidorek trzymam za słowo i udanych wakacji Karolcia Fabcio jest boski naprawdę- córk amjego znajomego jest tez taka wygadana, piękne zdania buduje, ale własnie myślę, ze to kwestia predyspozycji osobistych. Mjulci Hanka śliczna dziewczynka - w ogóle córy masz urodziwe!!! Madzia inna, ale i ty masz ięcej roboty, obowiązków- ja i tak podziwiam- ja to juz bym posadzkę gryzla. Musisz torche odpuscic z obowiązkami, które mogą np poczekac. Frustrujące jak w domu bałagan,ale ja to z dwójką przerabiam juz od 5 lat nigdy nie było tak, żeby wszędzie było dopiete na ostatni guzik mimo, ze w domku siedzę działka, dom, non stop pranie- kto by to ogranął przy dzieciach Agusia no włąsnie odpoczywaj, bo potem juz będziesz zarobiona- chyba, że Grzes będzie super spokojny chłopczyk. My dzisiaj drugą dawkę ospy w koncu zaszczepilismy. Dorci została tylko ostatnia dawka pneumokoków a Wiktor polio- na szczęście do picia ja sobie krew pobrała, ale chyba mi z tętnicy pobrali, bo nie mogłam tego zatamować albo alkohol wakacyjny mi tak krew rozrzedził no wsumie wczoraj sobie szampana walnęłam, a dzisiaj na pobranie krwi poelciałam i jeszcze się zastanawiałąm czemu mnie głowa boli
Widzę dziewczyny, że większość naszych dzieciaczków to zdolniachy ruchowy a nie intelektualne.
Lila podstawowe kolory i kształty zna ale do końca jeszcze daleko. Zna trochę literek no i cyferki do 9. Za to ruchowo bomba po prostu. Co do pieluchy to tak jak Wiktoria na drogę zakładaliśmy ale i tak nie było żadnej wpadki. Stawaliśmy i wtedy udawało się załatwić potrzeby. Za to na spanie obowiązkowo musi być. I to zarówno dzienne jak i nocne. Gadać gada jak najęta. Pięknie buduje zdania i już prawie wszystko potrafi wyrazić. Polewkę mamy nieziemską. Najlepiej było nad morzem jak niegrzecznym dzieciom zwracała uwagę np "nu nu chłopczyku nie wolno, pan buduje a ty psujesz" - to do dzieci które chodziły po murku. A co do odpoczynku to staram się nie przemęczać. Ale i w domu zrobić coś trzeba. No i jeść też trzeba. A dziś wypatrzyłam jeszcze, że okna trzeba umyć i firanki poprać. Ale to powoli, powoli i się zrobi. Pomidoro wypoczywaj. Oby pogoda wam dopisała:-).
hej dziewczynki!!!
ależ się za Wami stęskniłam!!!!!nie dam rady chyba przeczytac jak skończylyscie poprzedni wątek...alć za duzo tego:) nie było mnie, bo pod koniec czerwca i na początku lipca sie urlopowaliśmy:) najpierw byliśmy w szczecinie u chrzestnej synusia a potem nad morzem we władku:) pogoda fatalna, a wręcz anomalie się zdarzały typu wielka mgła, brakowało okretu pirackiego tylko hahh no ale inne otoczenie i odpoczęłam:) no a jak wróciliśmy okazało się że nasz komputer zdechł płyta główna do wymiany, klawiatura zepsuta:( na nowy na razie brak finansów więc czekamy na naprawe starego, mam nadzieję że w końcu zobacze moj kompik na ktory ciezko pracowałam w holandii i sie przywiązałam do niego:) aż dziwne:) a co u dzieci...Emi dalej się buntuje, nie chce jeść, bo nie ma czasu albo nic jej nie smakuje..mówi wszystko i to bardzo poprawnie, pampers tylko na noc:) taaaaaaka dumna z niej jestem:) Domis na 8 miesięcy zaczał raczkowac do przodu, włazi wszedzie, nawet już staje sam w łózeczku itp:) też jestem bardzo dumna z niego:)no i w związku z tym biegam nieustannie, ważę juz mniej niz przed ciażą z Emilka no i jakos leci, zbieram sie do szukania pracy ale nie wiem jak się zabrac do szukania opiekunki, wydaje mi się że to bedzie wielka trauma dla mnie i moich dzieci zostawic je obcej babie Domis dalej na cycu w nocy i raz w dzien, zebow brak MJulki zdecydowanie wiem o czym piszesz z tym zmeczeniem, niezmiernie Ci współczuję, i pocieszę, bo ja też wiecznie niewyspana:/ Domis budzi się w nocy niewiadomo po co:( najczęściej kłade się na dywanie w ich pokoju i spie bo mi się nie opłaca wracac do naszego:(tez mam wrażenie że czesciej przytulam Domisia, bo Emi ciągle mu coś robi, i ona jest wtedy smutna i zazdrosna...czasem nie mam już siły na moja buntowniczkę i po prostu z nią nie gadam jakiś czas a wiem, że tak nie powinnam robić, ale to jakaś moja ucieczka na chwile od wiecznych wrzaskow i płaczu:( Dominik jak zaczął raczkowac to chodzi za mną jak cien, juz się nie da przed nim zwiać Bedę za Ciebie trzymać kciuki, aby Madzia się przywyczaila do tego swiata i abyście zlapaly stały spokojny rytm:) jestem i tak z Ciebie taaaaaaka dumna:) Karola straszliwie się ciesze, że Twoj męzuś miał zoperowana nogę!!!!że znaleźli powod cierpienia!!!!i zycze szybkiego powrotu do pełnej sprawnosci!!!gratluje Nadii kroczkow a Fabiankowi odpieluchowania:) Wybaczcie ale już więcej nie napisze bo muszę ogarnac chatę a juz późno, ale wpaść musiałam bo się steskniłam:) mam nadzieję, że będę częsciej pisać, że kompa naprawią!!! pozdrawiam serdecznie wszystkie was z osobna!!!!!!!!!!!!!
Hej dziewczyny. Nie było mnie trochę bo zanim zdąrzyłam ogarnąć mieszkanie po weselu to siostra zapakowała mnie z dziećmi nad Solinę. Oj długo by opowiadać jak było napiszę tylko że młody dawał popalić chyba każdy miał go dość bo taki niegrzeczny był . Nie wiem co się z nim dzieje ale go nie poznaję. W każdym razie nie odpoczęłam wcale a wręcz przeciwnie marzyłam o powrocie. Dzisiaj wróciliśmy więc ogarniam pranie i gotowanie itd. Wybaczcie ze nie odpiszę każdej z osobna.
MamoJulki kochane macie dziewczynki!! Agusia chyba jeszcze nie pisałam ale świetne pokoiki mają wasze pociechy, z gustem urządzone, w moim stylu! Co do postępów to my w tyle daleko bo ani za odpieluchowanie się nie wzięliśmy bo Adaś zupełnie nie pojmuje że woła się wcześniej a kolorów i kształtów również nie zna i to chyba wynika z tego że nie poświęcam mu dużo czasu Muszę to zacząć nadrabiać i fajnie że napisałyście co Wasze dzieci potrafią bo będę nad sobą pracować. Pozdrawiam, następnym razem postaram się wkleić obiecane fotki ze ślubu i może coś z Soliny. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|