To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Listopad i Grudzień 2012 cz.1

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17
Joanna 81
LISTOPAD I GRUDZIEŃ 2012




***************************************************

Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie.
~ Julian Ejsmond



*****************************************************

Witam w pierwszej odsłonie naszego wątku.
Zapraszam mamusie październikowo - listopadowo - grudniowych maluszków do dzielenia się codziennymi troskami i radościami.
Życzę i sobie i Wam, by wszystkie miesiące, dni, godziny, minuty i sekundy były pełne ciepła, szczęścia i miłości.
Przed nami zapewne wiele wyzwań, ale nie nie są nam one straszne, prawda? icon_wink.gif
Niech wszystkie nasze historie staną się powodem do głębszego przeżywania wspólnego czasu macierzyństwa!




A oto nasze małe Królewny ....


Agatka, córeczka Alony24, 31.10.2012 - 3670 g i 55 cm

Zosia, córeczka Rosse, 15.11.2012 - 3400 g i 56 cm

Weronika, córeczka Joanny81, 22.11.2012 - 3450 g i 54 cm

Alicja, córeczka mariplossy, 22.11.2012 - 3120g i 51cm

Wiktoria, córeczka Zyty87, 27.11.2012 - 2720 g i 50 cm

Agatka, córeczka Basiulka, 29.11.2012 - 2900 g i 50 cm

Blanka, córeczka Cyni, 11.12.2012 - 3150 g i 56 cm

Faustyna, córeczka aniusi24 , 17.12.2012 - 3700 g i 56cm



.... oraz mali Królewicze :


Wojtuś, synek Kachny78, 29.10.2012 - 3900 g i 57 cm

Grześ, synek Marty083, 02.11.2012 - 3820 g i 58 cm

Aleksander, synek Marty.c1, 20.11.2012 - 3240 g i 58 cm

Danielek, synek Hipolitki2, 2.12.2012 - 3100 g i 54 cm

Krzyś, synek Nulka27, 25.12.2012 - 3700 g i 57 cm
kachna78
Meldujemy się w nowym miejscu icon_biggrin.gif
Święta też nam upłynęły rodzinnie i smacznie,bez bólów brzuszka i nowych wysypek icon_wink.gif
Ciekawe jak się czuje nulek? I jakie wrażenia ze świąt spędzonych w szpitalu?
Dziękujemy joanna za piękne zaproszenie i poprowadzenie wątku.
Może wieczorem udzielę się na forum,bo teraz 06.gif mały wstał
Zyta87
Witam

Melduję się na wątku rówieśniczym icon_smile.gif

Już tutaj Asiu Ci odpiszę na posta. Cieszę się, że Twoje Święta udane i spokojne.
Ja swoje dziś musiałam odespać, bo byłam padnięta.

W wigilię od rana przygotowania, później do rodziców i po powrocie do 3 rano sprzątałam wszystko. Akurat jak skończyłam, to Wika się obudziła, więc pojadła i dalej poszła spać.
Jak zasiadaliśmy do Wigilijnego stołu, to Wiktoria oczywiście też głodna, więc najpierw musiałam ją nakarmić, później sama mogłam zjeść.
Prezenty udane, wszyscy zadowoleni, ja m.in. dostałam bluzkę do karmienia. Kuba dostał to co chciał - kuchnię, organy, figurki dinozaurów i dużego tira z mniejszymi autami, bo to laweta icon_smile.gif
W niedzielę nic nie mogłam zrobić, bo prawie cały dzień przy cycu wisiała.

Pierwszy dzień Świąt, to jak wiecie chrzciny. Obiad podała moja mama i szwagierka, nie poszły do kościoła, żeby posmażyć kotlety i ugotować ziemniaki.
W Kościele oczywiście grzecznie spała, przy chrzcie nawet nie drgnęła icon_smile.gif
Obudziła się jak był podawany obiad, ale musiała chwilę zaczekać, aż mamusia zje, bo bym padła, nie zdążyłam śniadania zjeść.
Większość imprezy jednak byłam z małą w sypialni, bo ona ostatnio za dnia dużo na cycu wisi w godzinach popołudniowych. Ja miałam chwilę, to czy kawę zrobić, czy pomóc dzieciom sprzątnąć, bo Kuba przerażony był, jak jego zabawki wszystkie po całym pokoju były porozwalane. Był przerażony, bo się niszczyły, aż mi się go szkoda zrobiło i posprzątałam z dzieciakami.
Jeść jadłam mało i nic szczególnego, spróbowałam kawałek kotleta schabowego icon_smile.gif
Wieczorem Wiktoria zasnęła juz porządnie, to posprzątałam i znów zeszło mi do 1 w nocy.

Drugi dzień Świąt zjedliśmy z rodzicami, siostrą i szwagrem śniadanie, później rosół, popakowałam naczynia i zajęłam się porządkami, bo już pojechali. Pojechaliśmy do M. mamy (niestety nie mogła być na chrzcinach) a po powrocie, na jakieś półtorej godziny utkwiłam na kanapie z Wiktoria przy cycu.
Wieczorem jeszcze gości mieliśmy, co po chrzcinach musieli szybciej pojechać i znów impreza do północy i sprzątanie do 1.

Ogólnie bardzo zadowolona jestem, imprezy udane.
Wiktoria dostała taką elektryczną huśtawkę - bujaczek, fajna sprawa icon_smile.gif Dostała krzesełko do karmienia, które przyda mi się trochę później icon_smile.gif Dodatkowo kolczyki, pamiątkę chrztu, i torty z pampersów (nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje icon_smile.gif)

Wiktoria nadal dużo ulewa i dalej jej pępek nie odpadł icon_sad.gif

Dajcie dziewczyny znać jak u Was icon_smile.gif
Joanna 81
Zyta z tego, co piszesz widzę, że niewiele czasu spędziłaś z gośćmi, szkoda. Ale taki to urok domowych imprez. Ktoś musi biegać przy nich, a dodatkowo Wikusia nie dała Ci nacieszyć się zaproszonymi gośćmi... My chcemy zrobić w lokalu, niedaleko domu. Musimy się tylko dowiedzieć czy będzie wolny termin i jaki jest koszt za osobę.
Miałam pytać czy Kubuś zadowolony z prezentów - fajnie, że mogłaś sprawić mu radość kuchnią icon_wink.gif
A powiedz - Wiktoria tylko tak sobie ciumka pierś? potrzebuje bliskości i stąd tak dużo czasu spędzasz na leżeniu z nią, tak?

kachna pisz, pisz co u Was icon_smile.gif
Zyta87
Joanna81 ona je, tylko po prostu bardzo często. Je 20 min, potem ją do odbicia biorę, chwile trzymam w pionie, i ja odkładam, wtedy się wierci, ulewa i dalej chce cyca i tak kilka razy, że schodzi godzina, dwie a ja nic w tym czasie zrobić nie mogę. Czasami to trwa nawet dłużej. Takie "akcje" mam raz dziennie, albo po południu, albo pod wieczór. Dziś jeszcze tego nie było, więc pewnie wieczorem będę cała dla niej icon_smile.gif

Pytałaś jeszcze o stosunki z M. póki co się dużo poprawiło, mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Ja dziś mam lenia, nic nie robię, odpoczywam, zaraz zacznę przeglądać meble dla Kubusia, coś muszę mu kupić, choć jeszcze się waham, bo to się wiąże z kolejnymi ratami. Muszę to jeszcze przemyśleć dobrze i przekalkulować.

Tak się zastanawiam, co było przyczyną tego, że nulek ostatecznie miała cesarkę. Ciekawe jak sie czuje. Super, że ma już przy sobie Krzysia icon_smile.gif
Cynia
Witajcie dziewczyny icon_smile.gif

Joanna ale Nas tu pięknie przywitałaś icon_smile.gif Dziękujemy icon_exclaim.gif
Cieszę się, że udane Święta za Wami icon_smile.gif No i super, że prezenty sprawiły Wam radość icon_smile.gif Co Wercia dostała ?

Zyta podziwiam,że tak szybko chrzciliście, że dałaś rade z takim maleństwem icon_exclaim.gif My na wiosnę planujemy, tylko problem mam z chrzestnymi 29.gif Zrobimy w domu, bo miejsca jest dość, tylko chcielibyśmy zatrudnić na dwa dni kogoś do pomocy, bo sama dla 30 osób nie przyszykuje wszystkiego, nie ma szans. Twoja mała tez taka przytulajka jak i moja, jak zawiśnie na cycu to na długo icon_wink.gif i bardzo często, ciężko cokolwiek zaplanować 04.gif
Pytałaś o pępek- przemywałam 3 razy dziennie Octaniseptem i gazikiem. w szpitalu radzili- gazikiem na sucho i raz octaniseptem spryskac, ale położna poradziła inaczej i do tego sie stosowałam.

kachna świetnie, że mimo kolacji wigilijnej było się bez sensacji skórno- brzuszkowych icon_wink.gif Twój Wojtus ma juz dwa miesiące prawie icon_eek.gif Ale ten czas leci icon_wink.gif

U Nas ok, mała taka chętna do cyca jak i jej starsza siostra. staram się odkładać ją do łóżeczka jak jeszcze nie śpi alby nauczyła się sama wyciszac i zasypiac, ale wiadomo- najlepiej u Mamy na rękach i przy cycu. A ja chyba nie potrafię być taką matką, która na siłę odkłada, mnie bardzo cieszą chwilę bliskości z małą, uwielbiam ja karmić i tulić. Jednak wiem, że ze względu na Alusie nie mogę karmić jej przecież non stop.
Święta spedziliśmy rodzinnie, Blaneczka na Wigilii bardzo grzeczna, choć kolacje zaczęłam d karmienia jej. Niewiele jadłam- miałam łososia w folii, skubnęłam ryby po grecku, ale bez warzyw- bo cebula smarzona 29.gif i kawałek sernika.
Ogólnie jem niewiele, bo miałam wrażenie, że małą o tej wigilii bolał brzuszek- była bardziej niespokojna niz zwykle - teściowa mocno przyprawiła rybę 21.gif albo to reakcja na nadmiar bodźców, potrzebowała duzo przytulania i cycania icon_wink.gif

Fotka mojej Księżniczki :
...................................

Pozdrawiam icon_smile.gif
Zyta87
Cynia śliczna ta Twoja Blaneczka, od razu widać, że to dziewczynka :)Oj, będzie podbijać serca chłopców, już to widać icon_smile.gif
Mi też tylko raz kazali psikać octaniseptem, teraz może faktycznie spróbuję częściej. Może u mnie to rodzinne z tym pępkiem, bo Kubie tez długo się trzymał.
Ja tam uważam, że nie ma co na siłę odkładać i już takie maleństwa uczyć zasypiania samemu, jeszcze na to czas, w końcu nasze maleństwa potrzebują dużo miłości, czułości. Zwłaszcza w pierwszych tygodniach, gdy zmieniło się ich środowisko.
Najgorzej to właśnie z tymi starszymi dziećmi, żeby nie pomyślały, że są mniej kochane. Trzeba bardzo uważać na słowa przy nich, bo nawet u tych jeszcze starszych dzieci, które teoretycznie więcej rozumieją, łatwo można wywołać uczucie nie kochania...

Masz rację Cyniu, nie ma mowy, żeby ogarnąć samemu imprezę na 30 osób, i bez maleństwa byłoby to bardzo trudne.
Ja chciałam mieć z głowy, później zawsze komuś nie pasuje, trudno byłoby dostosować termin dla wszystkich najbliższych, bo o ile wolne w pracy można wziąć, tak ciężko z zagranicy zjechać tylko na chwilkę. No i na Święta i tak trzeba szykować wszystko.
kachna78
Joanna śliczna ta Twoja werka i jaka duża; musisz mnie poinstruować jak wklejać zdjęcia bo tak pięknie to robisz icon_wink.gif icon_wink.gif My też planujemy chcrziny w lokalu, bo bloku to same wiecie ile jest miejsca, poza tym też pewnie ok.30 osób się uzbiera
Zyta faktycznie święta miałaś pracowite,ale grunt że wszyscy zadowoleni. Wojtuś z tym leżeniem przy cycu miał tak na początku, jadł ulewał i od nowa jadł,ulewał. Karmiłam go po dwie godziny za każdym razem, na nic innego nie miałam czasu. Ale teraz jest poprawa. Chociaż np. dzisiaj je często i marudzi i nie wiem o co "kaman"? Wiki była pewnie w kombinezonku,super że tak długo ci wytrzymała i spała.Jja psikałam pępek octeniseptem (czasami),odpadł całkowicie po dwóch tyg.
Cynia a ja w święta próbowałam wielu rzeczy (ale bez przesady bo groch z kapustą i pierogi sobie darowałam)np.sernik,jabłecznik,piernik,ciasta maślane,rogaliki,śledzia i jeszcze sałatki. Także pojadłam porządnie,jak pisałam małemu nic nie było. Niech się przyzwyczaja,bo ile można na ryżu i wodzie 06.gif
Muszę niestety kończyć bo mały juz coś długo zawodzi
Marta,alona co u Was?
Aha,zapomniałam Asia postawić soczek za pierwszy miesiąc Werki impreza.gif
Joanna 81
Zyta czytałam, że dziecko powinno mieć przynajmniej godzinną przerwę między kolejnymi karmieniami. Twoja Wika ma? Ciesze sie, ze z M. lepiej - oby tak zostalo na dlugoooo icon_wink.gif
Tez sie zastanawialam dlaczego nulek miala cc. Wysylalam smska z gratulacjami, ale nic nie wiem co u niej i malutkiego ...
Ja pepek tez psikalam tylko wieczorem po kapieli octaniseptem i gazikiem suszylam.

Cynia ciesze sie, ze spodobal Ci sie watek icon_smile.gif mala dostala od dziedkow sporo pieniazkow. Beda na chrzciny jak znalazl. U nas bedzie okolo 20 osob, dokladnie jeszcze nie liczylam, ale wczoraj bylo 11 osob, a polowy osob brakowalo tych, ktore mialyby byc na chrzcinach 48.gif Blanka cudna, slodkie ma ustka icon_biggrin.gif

Co robicie z maluszkami jak nie spia?? ja najczesciej nosze, caluje (nie moge sie oprzec 02.gif ), spiewam 29.gif , opowiadam cos lub pokazuje. A Wy?
Zyta87
Joanna81 w większości przerwy w karmieniu za dnia są od 2 do 3 godzin. W nocy karmię ją co 4-5 godzin.
To, jak tak długo jest przy cycu, to tak, jakby robiła sobie przerwy w karmieniu.
Jak księżniczka nie śpi, to też jest na rączkach, całują ją i rozmawiam. Mam ochotę schrupać icon_smile.gif Troszkę leży na brzuszku, albo wietrzymy pupcię. Tatuś znowu gra na organach i śpiewa małej, albo nosi, tuli i rozmawia icon_smile.gif
Ostatnie dni jak nie spała i nie jadła, to była w rękach cioć i babci icon_smile.gif

Teraz nakarmiona jest na rączkach starszego brata, który z nią rozmawia icon_smile.gif Ale coś jej chyba doskwiera, bo troszkę jest marudna icon_sad.gif Ulała i znów chce cyca, więc znikam

Chyba mnie coś łapie, bo gardło mnie zaczyna boleć icon_sad.gif
Joanna 81
kachna dziekuje za mile slowa, pamiec o Werce i za soczek 06.gif Instrukcje wklejania zdjec - https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...t=0&start=0, mozesz tez wstawiac zdjecia poprzez fotosik, pisalam jak to zrobic w poprzednim watku, jak znajde, to skopiuje i Ci napisze jeszcze raz icon_wink.gif

Zyta Ty nawet nie mow glosno o chorobie 48.gif Moja Weronika robi sobie przerwy od godziny do 2-3 miedzy kolejnymi drzemkami. Tez lubi polezec z gola pupcia icon_smile.gif o ktorej kapiecie mala?
Zyta87
Kąpie małą między 19 a 20 co drugi dzień, w zależności od tego o której je, staram się, żeby była ok godzinę po jedzeniu, bo po kąpieli jak poje to lepiej śpi icon_smile.gif

Właśnie ma tą swoją akcję, że wisi na cycu z przerwami, jednego wydoiła w dwóch karmieniach, do drugiego też już dwa razy przykładałam, ale jakoś niespokojnie, ma cyca, a dalej go szuka, sama nie wiem, co to oznacza.
W końcu położyłam ją do leżaczka i się buja zapatrzona w grzechotkę icon_smile.gif ale już zaczyna marudzić i znowu szukać cyca...

Kachna, ja też pisałam jak wklejać zdjęcia i to teraz jakoś przed Świętami.
Na fotosiku trzeba skopiować link do miniaturki na forum i tutaj go wkleić poprzez "wstaw obrazek".
Joanna 81
Witajcie,
u nas dziś iście wiosenna pogoda w środku zimy 06.gif Jest pięknie. Byliśmy całą rodziną na spacerowych zakupach, pozałatwiać kilka spraw. Po obiedzie idziemy znowu, bo szkoda siedzieć w domu jak jest tak ładnie i ciepło.
Za nami spokojna noc z jedną pobudką o 3.30. Wyspaliśmy się wszyscy, teraz pranie, małe sprzątanie i obiad.

A jak Wam mija dzień?
Rosse
Witam się i ja na naszym wątku icon_smile.gif super, że się tego podjęłaś Joanno!
no i gratulacje dla Ciebie Nulek27 cudny prezent dostaliście na święta super i udało Ci się jeszcze pojeść na Wigilii hihihi
ja w Wigilię zjadłam tylko łososia pieczonego w folii i sernika icon_smile.gif no cóż - za to noc byla w miarę spokojna
Wigilię spędziliśmy u rodziny męża, pierwszy dzień świąt u moich rodziców i drugi znów u męża rodziny
Zosia była mega grzeczna - większość czasu przespała icon_smile.gif
jedyne co to od 5.00 rano męczą ją bączki i nie może bidulka spać - podsypia po 15 minut i się budzi - a ja na prawdę nie jem nic co mogłoby jej szkodzić - chyba znów sprobuję odstawić nabiał ... nie mam pomysłu
Zosia ma zaczerwienione powieki, czasem pojawiaja się tam krotski takie malutkie - nie wiem czy to może byc oznaka skazy białkowej!? oprócz tego nie ma rzadnej wysypki
no i jeszcze jej skóra schodzi z czoła ....

dziś wybralismy się z małą na zakupy - ruszyły wyprzedaże więc mąz zakupił buty zimowe - faktycznie warto było się wybrać
a jak planujecie Sylwestra!?

Zyta zazdroszczę że macie chrzciny za sobą my szykujemy się na ostatni weekend stycznia i mamy problem z chrzestnymi - nie wiemy kogo wybrać na ojca chrzestnego ....
musze zmykać do malej

w ciągu dnia to staram się małą odkładać na kocyk to na plecki to na brzuszek, albo na leżaczek bujaczek - ratuje mnie gdy mam dać jeść starszemu icon_smile.gif ale oczywiście w większości jest u mnie na rękach icon_smile.gif a waży już ponad 5kg !!! kręgosłup nie mój - chodzę czasami zgarbiona jak babcia! a do tego dochodza jej bączki więc w ciągu dnia jak śpi to też się co chwilkę budzi i tzreba ją kołysać lub dać smoczka - ktory ratuje mi życie czasami
wiecie kiedy przestaje się brać dzieck na odbicie!?
pamietam, ze przy Maksiu tak było że w nocy karmiłam go na leżąco i nie odbijałam ale kiedy to było? w którym miesiącu?!
kachna78
[/URL][/img]
Joanna 81
CYTAT(kachna78 @ Fri, 28 Dec 2012 - 18:30) *
[/URL][/img]

pisze jedna reka, Werka spi na mnie. Kachna widze, ze wstawienie zdjecia Ci nie wyszlo, przeslij mi na email, ja wstawie 06.gif
niezapominajka2309@gmail.com

Rosse u nas placz jest wieczorami i tez nie bardzo wiem z czego wynika- dziecko najedzone, ma sucho, a krzyczy jak szalona. Mysle, ze tez ma klopoty z purkaniem, bo cala sie napina jak placze, nozek nie daje sie podciagnac o brzuszka ...
Moja Weronika z pewnoscia wazy mniej niz Zosia ale tez najlepiej na raczkach, wiec plecy bola mnie nagminnie 29.gif
kachna78
Pokombinuję w wolnej chwili z tymi zdjęciami 06.gif
marta083
Hej icon_smile.gif
Melduję, że żyję aczkolwiek ledwo. Przeżyłam Wigilię i chrzciny. Jutro kolejny nalot gości i Sylwester u nas. Po Nowym Roku zamykam dom na cztery spusty i nie wyłażę z wyra!
Na dodatek choróbsko nas dopadło.
Grześ miał przez tydzień kolki od 17 do 22, normalnie szok!

Spóźnione Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!! Bo być może nie uda mi się tu zajrzeć w tym roku ;(
Zyta87
Witajcie
Ostatnie 2 dni miałam totalnego lenia i odpoczywałam po Świętach icon_smile.gif


Asiu
ja też często piszę jedną ręką, bo Wikusia na rączkach, a ja rozłożona na kanapie z nią z mini notebookiem. Jakby nie on, to nie miałabym kiedy usiąść do internetu.

Rosse mi sie wydaję, że chyba większość dzieci się napina przy bączkach i troszkę sobie lubi pomarudzić przy robieniu kupki, tym bardziej, że robią ją na leżąco. U nas zawsze pomaga przykładanie nóżek do brzuszka, a mojemu to tłumacze tak, jak marudzi, że znów coś zjadłam:
A Ty jak robisz kupę, to leżysz, czy siedzisz? Jak siedzisz, to jak masz nogi? Więc nie dziw się, że jej ciężko, jak ona jest na leżąco. Wystarczy wziąć na rączki, lub pomóc nóżkami icon_smile.gif

Co do skazy białkowej, to nie mam pojęcia jakie ma ona objawy...
Super, że zakupy udane icon_smile.gif

Co do Sylwestra, to ja w domu sama z dziećmi, jeszcze chrześniaka biorę.
Dziś przyjaciółka do mnie przyjeżdża, nie wiem na ile, może dotrzyma mi towarzystwa w tę noc icon_smile.gif

Pamietam rozterki z wyborem chrzestnych, też do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy kogo wybrać.
Cieszę się, że mam to z głowy już icon_smile.gif

Co do odbijania, to dobre pytanie. Ja czasami w nocy małej nie odbijam, jeśli po prostu zasnę z nią przy cycu. Staram się jednak nie zasypiać, ale wiecie jak jest, czasami ciężko.
ładnie Twoja Zosieńka już waży, moja nie całe 4 kg, a mnie już też plecy wysiadają.

Dobra, dodaję jeszcze zdjęcia i zmykam się szykować do wyjścia, ale ten czas ucieka 37.gif

To prezent od chrzestnej - mała w nim jednak za długo nie poleży nie śpiąc, mimo wszystko woli rączki 06.gif

Mój synek ze swoją kuchnią icon_smile.gif

A ta sukieneczka tak mi sie podoba, że na wieczór ja w nią przebrałam icon_smile.gif


marta083 jak ja Cie rozumiem icon_smile.gif

Miłego dnia dziewczynki icon_smile.gif
Joanna 81
Hej,

ja dziś w nędznym nastroju. Niby nic się nie dzieje, a jednak wszystko wokół mnie irytuje 48.gif Brakuje mi doby na ogarnięcie wszystkiego tak, jakbym chciała - pranie, prasowanie, porządki, obiad, zakupy, spacery... Natalii ewidentnie brakuje przedszkola, "zepsuła" mi się córka - mimo zapewnień o miłości i poświęconego jej czasu pokazuje róźki i daje czadu... Weronika w nocy wybudziła się jak ją przewijałam i 40 minut ją nosiłam zanim zasnęła. Plecy mi siadają, nie mam kiedy odpocząć ... Teraz marudzę, jutro moje marudzenie wyda mi się pewnie banalne i znów będę się cieszyła dziećmi, słoneczną pogodą itd. Ale dziś nie ogarniam, jest mi źle ...

Zyta kiedyś widziałam tort z pieluch, podobał mi się - ciekawy pomysł icon_wink.gif Kubuś śliczny i widać, że zadowolony z prezentów. Szkoda, że Wikusi nie odpowiada huśtawka, może jak będzie ciut większa zainteresuje ją i jeszcze wykorzysztasz. Werka też zadowolona jak jest na rączkach. W łóżeczku, na łóżku lub w bujaku poleży tylko chwilę.

Rosse my Sylwestra spędzimy w domu. Przyjadą moi rodzice i brat. Tato 1.01. ma urodziny, więc skoro nie mamy możliwości spędzenia tej nocy poza domem z wiadomych względów, to spotkamy się u nas i podwójnie będziemy świętować icon_wink.gif
Z wysypkami nie pomogę, nie mam pojęcia która jest alergią, a która nie. Werka miała tylko potówki, które akurat łatwo rozpoznać icon_wink.gif Natalka urodziła się z wybroczynkami - kolejni lekarze stawiali własne diagnozy, które w sumie zwykle nie były prawidłowe. Wysypkę miała tylko na buźce. Wydaliśmy masę pieniędzy na różne specyfiki, mazidła, a krostki zeszły same po 2 latach.
Łosoś pieczony w folii - mniammmmmmmmmm 06.gif
Skórę na czółku możesz smarować maścią linomag, ona natłuszcza ładnie.
Z tym odbijaniem nie mam pojęcia, też nie pamiętam. Póki co podnoszę Werkę nawet w nocy do odbicia, bo inaczej ulewa.

marta widzę, że Ty też na pełnych obrotach, bez wytchnienia ... Trzymaj się ciepło i uściskaj chłopców! Wszystkiego dobrego dla Was w Nowym Roku!


alcia
Witajcie, wszystkim Wam gratuluje i mam prosbe bo Wy na bieząco.
Moja kolezanka zaraz rodzi i pyta mnie o diete matki karmiącej, ja pamietam ale pewnie niewiele. Może mi ktoś podesłać na pw jakas ściągawkę dla niej icon_smile.gif bede wdzięczna.
Zyta87
alcia podaj maila to Ci podeślę.
kachna78
Stawiam soczek za ukończone 2 miesiące Wojtunia impreza.gif
U nas ok,trochę z wysypkami się uspokoiło, Wojtuś ma większy apetyt i go dokarmiam, Adaś wprost przeciwnie,ostatnio kiepsko je.
Mąż ze starszym łobuzem pojechali na basen a Wojtuś się weranduje. Dzisiaj chyba nie wyskoczymy na dworek bo mamy inne plany i już czasu brak.
Joanna głowa do góry icon_wink.gif przytul.gif , każda z nas ma od czasu takie dni, a Natalka też pewnie mimo wsztsko przeżywa i mimo twojego czasu który z nią spędzasz to musi jakoś odreagować.
My tak jak juz od trzech lat Sylwka spędzamy w domku, niestety kogoś ze znajomych zaprosić ciężko bo wszyscy mają dzieciaki w wieku przedszkolnym i trochę się strachamy żeby mały czegoś nie załapał. Kupiłam sobie karmi to poszalejemy.
Marta szalona kobieto,masz powera 03.gif
Co do noszenia maluchów to mój się niedomaga i ja rzadko to robię z czego się bardzo cieszę.
Ostatnio malutki bardzo ładnie przybrał i już naprawdę jest duży, taki pulchniutki i długi, waży już 5,5 kg. Jak oglądam zdjęcia to ubranka w które teraz go ubieram Adaś miał ok. miesiąca później. Niektóre śpiochy zakładamy 68, bo widzę że naprawdę jest dłuuugi 06.gif . Strasznie sa podobni z bratem w tym samym wieku, nawet jak wczoraj oglądaliśmy zdjęcia Adasia jak miał 2 miesiące to Adaś ciągle mówił "o Wojtuś". Ostatnio nasz starszy syn stwierdził "mama, tata chcę mieć jeszcze jednego brata". No cóż trochę się uśmialiśmy... Powiedzieliśmy,że pomyślimy hehehe
Zytka widzę że Kubuś zadowolony z prezentu, w ogóle dyskusja na temat prezentów dla chłopców i dziewczynek śmieszna,to nie te czasy,że dziewczynki bawiły się tylko lalkami itd. Ale wystrój w kościele świąteczny mieliście za darmo hehehe
A jak u was Sylwestry oprócz Zytki, Asi i Marty, bo to wiemy?
Rosse
Joanna pewnie dziś juz masz dobry humor
wiesz, Ty bardzo dużo od siebie wymagasz, jak czasem czytam ile Ty sama rzeczy ogarniasz to jestem dla Ciebie pełna podziwu!!
my też mamy kiepska noc za sobą Maksio wczoraj wieczorem miał temperaturę w nocy budził się 4 razy (coś ewidentnie go nabiera) i wędrował od naszego łózka do swojego i tam i z powrotem! do tego Zosia obudziła się 3 razy więc w sumie mieliśmy z mężem 7 pobudek ... masakra!! mam tylko nadzieję że Zosia nic nie załapie
w Sylwestra więc będę łapać każda wolną chwilę snu icon_smile.gif a znając Zosię wybudzi się tuż po 24 icon_smile.gif mieliśmy pojechać do rodzeństwa męża i wystrzelić sztuczne ognie ale przez tą temp małego nie ruszymy się z domu icon_sad.gif
Maksio dzis strasznie humorzasty pewnie dlatego że go coś nabiera a połozyć na dzremke się nie chce - i co chwile płacze o jakieś glupoty idzie oszaleć!!
Zyta ja tez zazwyczaj podczytuje Was na forum na tablecie, bo jak jestem sama z dziecmi to nie mam czasu włączyć kompa ....
a na tablecie nie umiem pisac więc dlatego rzadko piszę
no cóż jeszcze parę miesięcy i odeśpimy i znów bedziemy mieć dla siebie czas hihihihi
Kuba śliczny chłopczyk a kuchnie dobrze wybrał będzie mogła siostra korzystać - u nas same samochody, koparki, sprzęt budowlany itp icon_smile.gif
dziewczyny czy Wy na chrzest wszystkie będziecie miec białe beciki?! bo ja myslałam że wystarczy biały kombinezon ...
Zyta87
Rosse moim zdaniem wystarczy sam kombinezon, ważne, by dziecku było ciepło.
Współczuję Ci takiej nocki, pewnie dziś też bardzo zmęczona jesteś. Odpoczywaj ile się da.
Starszak na pewno właśnie przez temperaturę ma humorki.

kachna78 gratuluję 2-óch miesięcy synka impreza.gif Jak ten czas szybko leci icon_smile.gif
Tradycyjnie już na chrzciny wystrój świąteczny - Kubuś też był chrzczony w pierwszy dzień Świąt.

Joanna 81 jak dziś nastrój? Podpisuję się pod wypowiedzią Rosse masz dużo obowiązków i masz prawo czasami się zbuntować i mieć podły dzień.
Wikusi odpowiada huśtawka, ale do spania icon_smile.gif Pewnie tak pobujać się to będzie wolała, jak troszkę podrośnie.

Ja dziś skromnie się wypowiadam, bo znowu mam podły humor, ale już narzekać nie będę i Was tym męczyć, to i tak nie pomoże.

Wiktoria jak nie śpi, to nie poleży, nie ma mowy, musi być na rączkach i koniec, chyba, że ja masuję, wtedy poleży, ale cała uwaga musi być dla niej.
Bardzo niepokoją mnie te jej ulewania. To nie jest tak, że uleje po jedzeniu zaraz, tylko praktycznie co chwilę ulewa jak nie śpi, na początku więcej, później juz mniejsze porcje, ale ogólnie bardzo dużo tego jest, a odbija jej sie po jedzeniu. W większości głośne beknięcie w trakcie którego nie ulewa.
Sama nie wiem już co mam robić, pionizowana jest, w łóżeczku ma wyżej, jak ją w nocy karmię, to tez już nie na płasko, tylko tak, by była tułowiem wyżej, kołyska wyżej, sama nie wiem co robić, może za mało ją w pionie noszę.

2 razy mi się też już zdarzyło (wczoraj rano, wieczorem, i dziś też troszkę), że je bardzo nie spokojnie, jest przy piersi, a się odrywa i jej szuka i się przy tym denerwuje icon_sad.gif Tak jakby się nie najadała, potrafi mi wyjeść z obu piersi.
Boje się, że tracę pokarm icon_sad.gif Albo że mam go za mało, a nie chcę jej dać butelki z żadnym sztucznym mlekiem.

Właśnie się budzi, kupę zrobiła i dalej ciśnie, ale już marudząc przy tym.

Jak by nie szkoła Kuby, to bym pojechała na jakiś czas do rodziców odpocząć psychicznie...
Joanna 81
Hej,

nawet nie wiecie jakie to pocieszające, że nie tylko u nas są takie akcje z małą. Jak widać bóle brzuszka, problemy kupkowe i z purkaniem w tym wieku to norma ... a już się bałam, że z moją Werką coś nie tak...

Zyta mojej małej też często zdarza się, że podczas ssania piersi zaczyna się złościć, targać sutka, płakać. Podnoszę ją wtedy i czekam, aż się uspokoi, bo inaczej każde kolejne przystawienie kończy się płaczem i z jedzenia nici. Z ulewaniem u nas podobnie - nawet po odbiciu jak leży zdarza jej się ulewać świeżym mlekiem, ale też i takim przetrawionym. Myślę, że pokarmu nie masz za mało. Masz go z pewnością tyle, ile potrzeba. Jeśli przystawiasz małą i w dzień i w nocy, nie podajesz modyfikowanego, to ilość jest wystarczająca. Powiedz mi Wikusia podczas każdego karmienia opróźnia obie piersi?
Pytałaś o moje samopoczucie - póki co dobre. Wczoraj czułam się źle, ale tak fizycznie - wszystko mnie bolało. Z bólem głowy uporałam się dopiero dziś nad ranem. Miałam wrażenie, że bierze mnie choroba. Ale jest lepiej i niech tak pozostanie 48.gif
Obowiązków mam tyle samo, co i Ty czy inne dziewczyny, które mają dwoje dzieci i prowadzenie domu na głowie. Nie jestem pedantką, ale lubię mieć czysto. Wtedy czuję się dobrze w domu. Już postanowiłam sobie, że daję na luz i odpuszczam Natalce i sobie sprzątanie w jej pokoju (mąż wieczorem pilnuje, by był względny porządek), bo to póki co syzyfowa praca. Walka z twórczym Natalkowym nieładem to jak walka z wiatrakami, doprowadza mnie do białej gorączki. Niech ma, tak jak ma. Widocznie jej to odpowiada, dobrze się czuje wśród tych wszystkich swoich bibelotów, zabawek, kartek, kredek i innych wycinanek. Chcę też dać na luz w kilku innych kwestiach, zobaczę co z tego wyjdzie...

Rosse myślę, że biały kombinezonik jak najbardziej będzie ok na chrzciny. A jakie ubranko zamierzasz ubrać Zosieńce pod kombinezon? Ja becika na pewno mieć nie będę.

kachna za Wojtusia impreza.gif ładnie rośnie Ci synek icon_smile.gif Adaś poszedl w ślady Natalki - dobrali się z tym marnym jedzeniem 29.gif
Czekam na zdjęcie 06.gif

Cynia co u Was?

Ciekawa jestem co u marty.c1 i nulek icon_rolleyes.gif

Cynia
Witajcie,

Wpadam na szybciutko z życzeniami dla Was kochane- Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2013 Roku dla Was i Waszych Rodzin icon_smile.gif



Nie wiem kiedy wy czas na pisanie znajdujecie icon_wink.gif

U mnie podobnie jak u Was- mała absorbująca na maxa, straszaczka tez uwagi wymaga, w domu bałagan jawdrop.gif
Blanka tez czasem ulewa tak jak Wercia Joanny, raz zaraz po jedzenie, a czasem nawet po odbiciu po dwóch godzinach uleje. Czasem tez ma takie akcje z szarpaniem piersi, nie mam pojęcia z czego to wyniki- piers pełna, mleko leci a ona się denerwuje 43.gif
Po nowym roku idziemy na pierwsze ważenie, ciekawe przybrała- pajace na 56 małe już icon_wink.gif

Całusy dla Was wave.gif
Madziara.
CYTAT(Zyta87 @ Sun, 30 Dec 2012 - 17:50) *
Jak by nie szkoła Kuby, to bym pojechała na jakiś czas do rodziców odpocząć psychicznie...


Zaraz ferie zimowe, co prawda babci nie będzie, ale jestem jeszcze ja 06.gif
Zyta87
Witajcie ostatni raz w tym roku icon_razz.gif (chyba icon_smile.gif)

Była u mnie dziś położna, weszła akurat równo z moją siostrą, która mi dzieciaki przywiozła (mojego Kube i swojego synka), cały przedpokój zawalony, że nie było jak wejść.

Wiktoria waży już 4230 gram 06.gif tak więc pokarmu mam wystarczająco icon_smile.gif

Joanna pytasz, czy przy każdym karmieniu z obu wyjada - otóż nie icon_smile.gif Zdarza jej się to góra raz dziennie. Denerwuje się, jak już wydoi pierś i pokarm opornie leci.
Położna powiedziała, żebym się ulewaniem nie przejmowała, bo bardzo ładnie przybiera na wadze. Pępek już suchy, powiedziała, że jakieś 3 dni mu daje i odpadnie, nic się z nim nie dzieje.
Widocznie Wiktoria jeszcze tak całkiem się nie chce uwolnić ze stanu brzuszkowego icon_razz.gif

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa o moim synku, że taki przystojniaczek icon_smile.gif
Joanna 81 coś wspominałaś, że mała chyba ma kolki, długo Ci płacze? Jestem pewna, że wszystko w porządku z Weroniką. W końcu te nasze maleństwa inaczej jak krzykiem nie powiedzą, że czegoś potrzebują.
Wiktoria sobie popłakuje jak ma kupkę robić, ale do kolki to jej daleko i oby tak dalej.
Super, że choróbsko Cię ominęło, mnie też icon_smile.gif
Co do modyfikowanego, to uparta jestem, bo wiem, że jego podanie może zakończyć karmienie piersią. Tak było u Kuby. Wiem, że z małą nie musi być tak samo, ale skoro i tak jak u Kuby pępek się długo trzyma, to jednak jakieś podobieństwa są, więc nie zamierzam ryzykować.

Masz rację co do pokoju małej, o ile można wejść do niego to sobie odpuść pomoc w sprzątaniu.
Ja wczoraj półtorej godziny u Kuby sprzątałam, ale to po chrzcinach - ośmioro dzieci robiło porządek, więc wszystko pomieszane, a w klockach lego oprócz puzzli znalazłam również czekoladowe cukierki, więc dobrze, że się za to zabrałam. W wojsku były wszystkie autka małe Kubusia itd.
Jak widziałam jego wyraz twarzy, jak to wszystko było na imprezie wymieszane na podłodze, a nikt nie chciał sprzątać, to mi się go szkoda aż zrobiło.

Jeszcze co do chrzcin, to ja miałam becik pożyczony i to przypadkiem wyszło, tak to bym nie kupowała specjalnie.

Co do luzu dla starszaków, to ja muszę mojego M. do pionu postawić, raz, by mniej wymagał od Kuby, zwłaszcza, że wiem co wyrabiał, jak był mały, mój szkrab przy nim to anioł... I w ogóle żeby mi więcej pomagał, tym bardziej, że muszę tą prace napisać i oddać w końcu :/ A w ogóle mi się nie chce.

Cyniu dziękuję za życzonka. Twoja Blaneczka na pewno też ładnie przybrała na wadze icon_smile.gif Domyślam się, że Ty ją też tylko cycem karmisz?

Zmykam do sprzątania, póki mała śpi icon_smile.gif Później ją na spacer wyślę z tatusiem, teraz mi szkoda ją ubierać, skoro i tak śpi.
Jak będzie już szkoła to już będzie codziennie na dworze.
Miłego dnia życzę i przede wszystkim udanej nocy sylwestrowej icon_smile.gif
Spełnienia marzeń i postanowień noworocznych icon_smile.gif
Szampana to my się nie napijemy, zostaje nam soczek impreza.gif

Zyta87
CYTAT(Madziara. @ Mon, 31 Dec 2012 - 14:32) *
Zaraz ferie zimowe, co prawda babci nie będzie, ale jestem jeszcze ja 06.gif


No głęboko się nad tym zastanawiam. Żeby tą pracę napisać, dlatego myślę o styczniu. Czas goni i ucieka zarazem...
Joanna 81
Zyta ja już nie wiem co u nas się dzieje, jak to nazywać (a może lepiej tego nie robić 43.gif ) - jakby nie było Weronika i my wieczory mamy ciężkie od jakiegoś czasu. Mała płacze, nie można jej uspokoić. Płacz jest przeraźliwy, Werka często się napina przy nim, trudno ją udobruchać ... Cudujemy, kombinujemy jak jej pomóc, chyba już wszystkiego próbowaliśmy... Raz jest lepiej, raz gorzej, raz płacz szybciej ustaje, raz trwa godzinami ... Wczoraj przespała w dzień ciągiem najpierw 2 godziny, później 5 godzin. Baliśmy się, że wieczorem nie będzie chciała spać. Ale akurat po kąpieli około godziny mała czuwała, po czym popłakała i zasnęła. Spała do północy, później obudziła się o 5.00. Ale bywają wieczory, że zasypia koło 22.00 - 23.00. Raz obudziła się o 23.00 i męczyła się do 1.00 w nocy! - straszliwy płacz, podobnie jak u Was i Cyni - szarpanie sutka, napinanie się ... Zwykle jak już zaśnie, to śpi ładnie, ale zanim zaśnie umęczy się starsznie 41.gif
Ależ ładnie rośnie Ci córcia 06.gif Ciekawa jestem ile waży nasza gwiazda. 8.01 mamy szczepienie, wtedy się dowiem.
U nas też dziś mąż spacerował z małą, ja robiłam w tym czasie sałatki i roladki serowo - słonecznikowe icon_wink.gif

Cynia moja mała wyrosła póki co z 3 pajaców, jednego bodziaka i jednych śpiochów ... drobna taka jest, że wszystko w rozmiarze 62 wisi na niej 29.gif


I ja Wam życzę, by zbliżający się Nowy Rok 2013 przyniósł radość z tego co jest, nadzieję na to co przed Wami, uśmiech i pogodę ducha na każdy nowy nadchodzący dzień.





nulek27
Witam jeszcze w starym roku ale nadrobię już w nowym bo puki co nie mogę się z niczym wyrobić ,mam problemy laktacyjne .W szpitalu wymęczyli mnie strasznie ale nie porodem a zbyt długim cewnikowaniem i problemem z moczem ,po za tym nerwowa sytuacja doprowadziła że miałam w 3 dobie załamke i pewnie z tego moje problemy laktacyjne .Krzyś jest puki co bardzo wymagający karmienie piersią trwa godzinami do tego dokarmiamy butelką ale obiecuję opowiem wszystko ja przebiegało .

Życzę Wam Kochane Szczęśliwego Nowego Roku !
Zyta87
nulek27 witaj w domku icon_smile.gif
Co się stało, ze miałaś nerwową atmosferę? Trzymam kciuki za poradzenie sobie z problemami laktacyjnymi.
Na czym one polegają> Może będziemy umiały Ci coś podpowiedzieć?
Czekam na Twoją dłużą wypowiedź, co się stało, że urodziłaś przez cesarskie cięcie?

Joanna 81 to współczuję przeżyć z maleńką, u nas Wiktoria póki co jeszcze przeraźliwie nie płakała, w ogóle jeszcze nie miałam sytuacji, by dłużej płakała. Ona to tak po swojemu słodko woła, że już chce cyca, a mama ją za długo przebiera, albo popłakuje przy robieniu kupki, ale to też nie zawsze i to takie sekundowe jest.

Co do ubranek, ja zaczynałam od rozmiaru 50, to teraz te z rozmiaru 56 są w sam raz, choć bluzeczki to już tak na styk, więc małą naprawdę pięknie rośnie i taka papuśna się zrobiła.
Ona wieczory i popołudnia ma aktywne.
Wczoraj od 16 nie spała i co pół godziny do cyca. Ogólnie rzecz biorąc narzekać nie mogę, oby tak dalej icon_smile.gif

Jak dziewczyny po sylwestrowej nocy? Mój Kuba się wystraszył petard, były bardzo głośne, wolał oglądać z okien, ale stamtąd znów nie było nic widać.
Ogólnie noc spędziłam z przyjaciółką z Wrocławia, która właśnie pojechała. Pogadałyśmy sobie i tak minęło nam do 2.
Szampana nawet łyczka nie próbowałam, bo to gazowane.

Wczoraj małej bardzo dużo się ulało, kilka razy i to tak, że ją przebrać musiałam. Po tym ulewaniu aż jej się głosik zmienił, traki jakby zachrypnięty i dziś dalej taki ma, nie wiem, co to może być, czy przez te ulewanie, czy coś ją łapie...

Miłego wieczory życzę.
aniusia24
Witam was serdecznie dołączam do was jako mama grudnióweczki.moja córcia Faustynka urodziła się 17grudnia o godz 23;35 jestem mamą jeszcze jednej córeczki oliwki 4latki...
Rosse
Dziewczyny, nie miałam jak wcześniej napisać
Szczęśliwego Nowego Roku! Spokojnego, zdrowego, pełnego miłości i wielu chwil szczęścia.

Ależ tu cisza po Sylwestrze? Opowiadajcie jak Wam minął?
My pooglądaliśmy ze starszym film do 22.00 i poslziśmy spać hihihi Zosia obudziła nas przed 1.00 wtedy złożyliśmy sobie życzenia icon_smile.gif następnego dnia puszczaliśmy petardy icon_smile.gif co niestety wywołało ogromny niepokój u Maksa i skończyło się jego płaczem 43.gif

aniusia24 witaj!
nulek27 czekamy na obszerną relację
no i doczekałaś się wreszcie!

dziewczyny mi mała też się denerwuje ale przy lewej piersi, też wypluwa, płacze i jest czasem bardzo niespokojna - tak że je na raty z niej po 3 - 4 próby - nie wiem z czego to wynika - czasem musi jej się odbić a czasem to już brak mi pomysłów dlaczego je tak niespokojnie - z prawej natomiast je bez problemów
nulek27
Skurcze łapały mnie od 1 w nocy o 3 byłam w szpitalu ale rozwarcie miałam na 1 cm ,lekarz mnie wyśmiał ale przyjął ,do 10.30 rozwarcie urosło do 4 cm następnie ustało więc decyzja o ceserskim .Problemy były z cewnikiem bo musiałam mocz poddawać na badania i wymysłem jest że pobierane musi być z cewnika ,potem traumatyczna i bolesna wymiana cewnika .Stres był z karmieniem bo laktacji nie miałam z resztą teraz też jest prawie żadna a tam straszny nacisk więc dziecko mi krzyczało strasznie a ja wpadałam w coraz większą depresję ,dokarmiali mi małego tylko glukozą a ja miałam żal do siebie że nie mogę nakarmić własnego dziecka .Teraz w domu dokarmiam takim mlekiem jakie dostał na koniec w szpitalu czyli bebiko no i oczywiście walczę z cycem ale pokarmu mało jak ściągam to widzę że niby jest go coraz więcej ale ogólnie racje głodowe .Na dodatek zrobiłam się mega płaczliwa ,teraz to ryczę jak bóbr bo M dziś pojechł i jestem sama ,do południa była mama ale strasznie tęsknie za M i nie wyobrażam sobie jak dam sobie radę.
Mały właśnie zasną więc idę się trochę położyć bo nie wiadomo co noc przyniesie 41.gif
marta083
Hej icon_smile.gif

Na początek stawiam soczek za 2 miesiące Grzesiulka! icon_mrgreen.gif impreza.gif

Nie mam kompletnie czasu na siedzenie przy komputerze. W święta dużo ludzi, po - też goście odwiedzający nas „na swoim” i Sylwester u nas. Tylko jedna para z dzieckiem ale zawsze to goście i coś trzeba przygotować. Wczoraj rodzinnie spędziliśmy popołudnie.
No ale żeby nie było za słodko – od jakiegoś czasu ciągną się choroby/przeziębienie. Po świętach dopadło mnie i Michałka ale dajemy radę bez antybiotyków, choć M od dwóch dni zaczął kaszleć. Mam nadzieję, że syropek prawoślazowy pomoże. Wczoraj męża rozłożyło konkretnie a dziś Grześ kaszle icon_sad.gif
Przed świętami Grześ miał kolkę lub coś w tym stylu. Płacz i kopanie nóżkami średnio od 17 do 22. W drugi dzień świąt już było ok. tylko poprzestawiały mu się godziny i cały dzień prawie przesypia a urzęduje od 18 do 1 w nocy, chce pogadać i czasem na rączki. Wczoraj chory ojciec powiedział „Synu. Dziś idziesz spać maks o 22:30! Ja nie mam siły na noszenie.”. I nie uwierzycie… O 22:20 Grześ zasnął już na noc! icon_eek.gif Ja skorzystałam i zasiadłam do komputera ale nim odgruzowałam pocztę, spisałam na kartce co mam pytać neonatologa (w pt mamy wizytę) itd. to już po 1 w nocy było i na forum sił zabrakło. A dziś rano się M obudził, pewnie był po 7 bo taka szarówka za oknem, i chciał „chlebek w mafem i dżemem” ale zaproponowałam butlę z mlekiem i zasnął. Grześ popił cyca i też odleciał a ja z nimi. Jak się zbudziliśmy to moja myśl była „ale fajnie się pospało, pewnie już z 9 będzie”. Patrzę na telefon a tam… 11:07! 10.gif No szok, że Michał tyle spał! Pewnie przez to, że go kaszel męczył w nocy. I teraz spełniam swoje postanowienie – nie zapraszam nikogo, na obiad mam resztki posylwestrowe, nie sprzątam, nie ubieram się! Siedzę w szlafroku i odpoczywam! 06.gif

Grześ jak pisałam miał strasznie suchą skórę, nawet po nawilżaniu 2xdziennie emolientami miał stasznie szorstką i aż się sypało z niego. Zakupiliśmy kosmetyki z SVR. Polecam! Po pierwszym razie mega poprawa. Może nie najtańsze ale supernowe! Najlepiej zamówić w necie bo w aptekach ceny zwalają z nóg icon_confused.gif

Ja w święta poszalałm z jedzeniem. Jadłam wszystko prawie! Nawet nadzienie z gołąbka, wybrałam tylko większe kawałki grzybów icon_wink.gif Sałatki różne, ciasta, pierogi ze szpinakiem i fetą, mhmmmm icon_razz.gif Miałam wstawić rybę w folii, coś ugotować ale czasu zbrakło i tym sposobem poszalałam icon_rolleyes.gif

Prezenty... u nas Mikołaj dopisał, M dostał duże zabawki i chyba trzeba na to drugi dom wybudować 29.gif
A ja dostałam .... zabiegi w SPA! 5h przyjemności, tylko dojazd 2h i chyba mąż będzie jechał ze mną i z Grzesiem bo skubaniec mały nadal nie chce wziąć smoka ani butli do buźki! Będzie mąż z nim sacerował i przychodził na karmienie icon_wink.gif
Na chrzciny tak jak rosiliśmy, G dostawał pieniążki. Będą na szczepienia. Dostał tylko jeden prezent - sztućce z grawerami - piękne! icon_smile.gif

Mówi się, że jaki Nowy Rok taki cały będzie tak? No to u nas choroby a ja będę miała przesr@nE 29.gif Grześ wczoraj tak się skuptał, że nawet miał w rękawach! Masakra! Przed spacerkiem jak go trzymałam do odbicia to tak zawalił aż ciuszki w okolicy łopatek podskakiwały, więc jak odpięłam ciuszki to wołałam męża o miskę z wodą bo chusteczki by tego nie ogarnęły 37.gif 29.gif

Co do leżaczka to Grześ potrafi długo poleżeć, czasem zaczepia aby do niego pogadać a czasem leży, rozgląda się, usypia 03.gif M tak zbytnio nie kładłam w leżaczku bo był wiotki i strasznie wygięty był non stop.


Rosse
, nie wiem kiedy się nie odbija dziecku, ja od dawna karmię na leżąco i jak zasnę to nie podniosę Grześka do odbicia. Jeśli mu zalega to sam się denerwuje i ja się budzę, podnoszę go do odbicia.

Czy Wasze dzieci (zwłaszcza te bliżej urodzeniowo do mojego) też takie już silne? No Grzechu normalnie miał 7 tyg jak go obfociłam i nakręciłam filmik jak leży na brzuszku i dźwiga główkę. Leżał sobie dobre 5 minut albo i dłużej! 10.gif To normalne czy mi się wydaje, że to szybko? Wiecie, starszak był wcześniakiem i miał tyły w rozwoju ruchowym więc teraz to dla mnie szok!

Joanna, kryzys dopada każdą z nas. Też nieraz wymiękam ale następnego dnia jest lepiej przytul.gif
Natka reaguje jak każde dziecko icon_rolleyes.gif Przejdzie jej.
Kachna, ja też na Karmi jechałam. Piję dość często icon_wink.gif Coś w święta robiłam, pić mi się chciałao i zobaczyłam karmi jakie mąż mi zakupił i mówię do kuzynki "tu taki zapas a ja na trzeźwo..." 04.gif


Drugiej stronki nie doczytam. Długie posty pisałyście a G się wierci od jakiegoś czasu, no i trzeba coś wrzucić na ruszt icon_wink.gif No ja nie wiem jak można takie długie posty pisać... icon_wink.gif 04.gif
marta083
Zyta, Michał też dostał kuchenkę! Jest przy niej żelazko i telefon, także ful wypas, ciągle w użytku! icon_smile.gif
Rosse, starszaka do chrztu miałam w beżowym kombinezonie w brązowe łapki! Dla Grzesia tesciowa ze szwagierką kupiły biały ale z racji tego, że po raz kolejny ciuszek kupowany z doświadczeniem po starszaku - czyli mały, okazał się już za mały! I tym sposobem Grześ również do chrztu poszedł w beżowym w łapki! icon_wink.gif Jak dla mnie bez różnicy, nie będę fundowała sobie kolejnego wydatku bo ktoś uznał że powinno być białe/błękitne... icon_wink.gif
Kachna, u nas też wysypka minęła, jem już wszystko prawie, smażone w małych ilościach bo sprawia ból Grzesiowi.
Też ubieram jz sporo ciuszków na 68 icon_wink.gif Ale chłopy nam sie trafiły icon_biggrin.gif Muszę poszukać album Michałka, on te ciuszki nosił więcej niż miesiąc później 37.gif
Nulek, a spróbuj nie dokarmiać Krzysia. Ja sie okropnie męczyłam, piersi bolały ale w końcu laktacja zahulała. Nie chcę Cię martwić ale pred Tobą jeszcze kolejne kryzysy laktacyjne, zaciśnij zęby i będzie dobrze, serio! Na pewno fakt że jesteś sama nie pomaga i wiem co czujesz. Też byłam płaczliwa po porodzie, to hormony buzują. Spróbuj pić herbatki na laktację, lub są tabletki ziołowe na laktację. Popijaj Karmi classic, mi pomaga icon_wink.gif

Zbudził si Książe, idę na karmienie icon_smile.gif
Rosse
nulek ja tak na szybko polecam herbatkę "Bocianek" mi pomogła przy 1 dziecku icon_smile.gif
a płacxzem sie nie przejmuj - to hormony buzują - ja treż nielubię zostawać bez męża nawet na 9 godzin icon_smile.gif
będzie lepiej
trzymaj się
marta083
Mam nadzieję, zę dobrze wkleję filmik mojego wyczonowca icon_wink.gif Leżał tak ponad 5 minut, najpierw pogadałam z nim, później poszłam po telefon, nagrałam i jeszcze troszkę poleżał icon_biggrin.gif
Po 50sek posyła uśmieszki dla ciotek forumek icon_wink.gif



https://i461.photobucket.com/albums/qq335/t...zps4478e78d.mp4
Zyta87
OOO, w końcu jakieś posty icon_smile.gif
marta083 filmik zaraz obejrzę, po zdjęciu widzę, że moja mała też tak główke trzyma i to dość długo, ale nie zmierzyłam nigdy czasu, też początkowo byłam zaskoczona, że już tak szybko, ostatnio nawet z brzuszka na plecy się odwróciła... Sliczny Twój Grzesio, dziękuję za tak piękny uśmiech icon_smile.gif
Najlepsze, że włączyłam dźwięk w laptopie na ten filmik i myślałam, że dałaś jakiś podkład muzyczny i że mały tak główką delikatnie rusza w rytm muzyki icon_biggrin.gif Dopiero jak filmik się skończył zorientowałam się, że to dźwięk z gry icon_biggrin.gif

Wiktoria się budzi, więc tak na szybko 0 Nulek27 przystawiaj jak najczęściej do piersi, to powinno pomóc i dużo też zależy od nastawienia się, jeśli bardzo chcesz karmić, to na pewno Ci się uda. Nie przejmuj się bałaganem w domu, niczym innym, tylko na synku się skup.
Rozumiem, że możesz mieć doła, sama na początek, a pomoc by Ci się przydała... Nier może Twój mąż wziąć urlopu?
Wierze w Ciebie, że dasz sobie radę icon_smile.gif
marta083
Zyta, mój starszak tak ulewał do 6-7miesiąca! Non stop pielucha pod bródką i zmiana ciuszków 2-3x dziennie icon_neutral.gif
Grześ też miał etep ciągle na rączkach, ale albo z tego wyrósł albo się nauczył, że nie jestem na każde jego wezwanie. Nie mogę sobie na to pozwolić z racji opieki nad Michałkiem, no i w ogóle czasami go przetrzymuję bo mam inne obowiązki, lub choćby chęć posiedzenia bezczynnie icon_wink.gif
Cynia, jeśli masz pełną pierś to mala może się szarpać i złościć bo właśnie leci zbyt mocno, zbyt dużo icon_wink.gif
Nulek, jeszcze miałam napisać abyś nie oczekiwała że w pierwszych dniach po porodzie odciągniesz 100ml pokarmu icon_wink.gif Dziecko po urodzeniu ma maleńki żołądek i ilość pokarmu jest adekwatna, zwiększa się z czasem poprzez wzmożone ssanie kiedy to dziecko chce więcej. Na początku jest to kilka ml, później 10-20-30ml itd.
aniusia24, witaj! Na ciążowym się nie odezwałaś... nienie.gif 08.gif
Joanna, to u nas właśnie tak było przez tydzień z płaczem wieczorami. Najczęściej pomagało noszenie na rączkach przodem do siebie na żabkę, i w zasadzie skakanie z nim na rączkach! 43.gif 37.gif Zawsze radio coś tam grało ale nieraz do wolniacza skaliśmy 29.gif
Rosse, Michał woli fajerwerki przez okno oglądać i to też nie za długo. W Sylwestra obudził się przez huk i płakał. Jeszcze nie czas dla naszych łobuzów na fajerwerki icon_wink.gif
>> A tą pierś lewą to brodawka nie jest wklęsła przypadkiem?
Nulek, współczuję przeżyć na porodówce icon_sad.gif

No a teraz właśnie siedzę niezbyt wygodnie na krześle bo księciuniu śpi na mojej klacie icon_neutral.gif Ale nie chcę go budzić, odkładać bo ma kaszelek icon_sad.gif taki strasznie mokry i chyba tak na brzuszku jest mu dobrze wub.gif
Joanna 81
Jako, że już czas kąpieli Werki, napiszę później albo jutro. Przeczytałam Wasze posty, odniosę się w wolnej chwili ...

Ps. Marta Ty to wiesz, jak mi poprawić humor 06.gif 06.gif 06.gif
Joanna 81
No dobra, dzieci śpią, mogę coś napisać icon_wink.gif

Zyta moja mała po karmieniu czesto zachrypnięta, charczy tak, że któregoś dnia moja mama pytała czy ona nie jest chora 48.gif
Pytałaś jak po sylwestrze - u nas upłynął miło, spokojnie. Natalka wytrwała do 1.00. Potańczyliśmy z nią, powygłupiała się z wujkiem, rysowała z babcią obrazki. Pokaz fajerwerków oglądała z okna w domu, nie chciała wychodzić na zewnątrz. Weronika zasnęła porządnie koło 22.30 i spała do 5.00. My poszliśmy spać o 2.30. Dziś udało mi się odespać zarwaną noc, wstałam dopiero po 9.00 icon_smile.gif
CYTAT(Zyta87 @ Wed, 02 Jan 2013 - 17:45) *
moja mała też tak główke trzyma i to dość długo, ale nie zmierzyłam nigdy czasu, też początkowo byłam zaskoczona, że już tak szybko, ostatnio nawet z brzuszka na plecy się odwróciła...

23.gif 23.gif serio? Natalia miala kolo 4-5 miesiecy, gdy opanowala ta sztuke...

aniusia witaj! pamiętam sesję zdjęciową Twojej starszej córci icon_wink.gif napisz ile ważyła, ile miała cm Twoja młodsza pociecha, to wpiszę Cię na pierwszą stronę. Rodziłaś naturalnie? jak córka przyjęła młodszą siostrę? zadowolona?

Rosse nie wiem czy to możliwe, ale może masz mniej pokarmu w lewej piersi? a może Zosi wygodniej po prostu przy prawej? przystawiasz raz do jednej raz do drugiej?

nulek cewnikowanie i te wszystkie zabiegi okołoporodowe nigdy nie są przyjemne... Myślę, że gdybyś miała wsparcie w szpitalu ze strony personelu, z laktacją nie byłoby problemu. Stres, hormony i nacisk ze strony innych sprawił, że pokarmu miałaś mało. Przystawianie częste do piersi, odciąganie pokarmu, picie herbatek wspomagających laktację na pewno pomoże w zwiększeniu ilości pokarmu. Spróbuj, tak na spokojnie. Ja od początku miałam dużo pokarmu, walczyłam z nawałem w 3 dobie, teraz bez wkładek laktacyjnych nie dałabym rady... ile udaje Ci się ściągnąć pokarmu?
Pisałaś, że zrobiłaś się płaczliwa. Pocieszę Cię - w dniu, kiedy wróciłam z Werką do domu miałam w ciągu 15 minut przynajmniej 3 razy takie chwile, kiedy w oczach pojawialy sie łzy i byłam bliska płaczu. Ukratkiem je ocierałam - raz złości, raz wzruszenia i radości, kilka razy z blizej nie znanych mi powodow, tak ot, po prostu ... teraz jest lepiej, ale bywają chwile, kiedy w sekundę jestem bliska płaczu 37.gif
Szkoda, że mąż nie może być teraz z Tobą, z Wami. Na pewno czułabyś się dużo lepiej, bo i można na kogoś liczyć w każdej chwili, przytulić się, porozmawiać. Kiedy wraca? Jak Ty się czujesz?

marta083 no to chlup za Grzesia impreza.gif Ale Was rozłożyła choroba, wracajcie do zdrowia!
Maly faktycznie silny, pieknie trzyma glowke i to jak dlugo 10.gif Werka nie lubi lezec na brzuchu, nie podnosi jeszcze glowki. Natalka byla silniejsza. Byla mlodsza od niej i juz trzymala ladnie glowke w gorze, a ta sie zlosci i nie chce...
CYTAT(marta083 @ Wed, 02 Jan 2013 - 15:32) *
I teraz spełniam swoje postanowienie – nie zapraszam nikogo, na obiad mam resztki posylwestrowe, nie sprzątam, nie ubieram się! Siedzę w szlafroku i odpoczywam! 06.gif

i tak trzymaj!
A jak tam w domu, wszystko juz gotowe? remonty dobiegly konca? Starszak juz przyzwyczail sie do nowego domu?
CYTAT(marta083 @ Wed, 02 Jan 2013 - 18:23) *
Grześ też miał etep ciągle na rączkach, ale albo z tego wyrósł albo się nauczył, że nie jestem na każde jego wezwanie.

czekam z utesknieniem na ta chwile, kiedy moja corka polezy w lozeczku chocby 5 minut. Jak nie spi tylko na rekach. W bujaku polezy chwilke i musze ja kolysac albo poruszac nim w przod i tyl, by nie plakala...

CYTAT(marta083 @ Wed, 02 Jan 2013 - 18:23) *
Joanna, to u nas właśnie tak było przez tydzień z płaczem wieczorami. Najczęściej pomagało noszenie na rączkach przodem do siebie na żabkę, i w zasadzie skakanie z nim na rączkach! 43.gif 37.gif Zawsze radio coś tam grało ale nieraz do wolniacza skaliśmy 29.gif

Pozycja na zabe u nas opanowana do perfekcji 06.gif podskakiwania nie bylo, ale jak tak placze to chodze z nia caly czas. Nie ma nawet mowy o siedzeniu czy staniu w miejscu i trzymaniu jej na rekach, nie przejdzie ... trzeba chodzic, nosic, przytulac, kolysac sie w przod i tyl, z boku na bok ... ruch musi byc 29.gif

Weronika dzis mega spioch. Jak zasnela o 6.50 to zrobila sobie tylko jedna 1,5 godzinna przerwe, kiedy to towarzyszyla mi w przygotowywaniu obiadu, praniu i sprzataniu, a tak spala do 18.00! - w cieplutkim lozku rodzicow, na spacerze i w domu przy uchylonym oknie. Dala mi i Natalce czas na wspolne wyklejanki i zabawe icon_wink.gif
A Nowy Rok powitala z usmiechem icon_razz.gif


ilopawl
Marta sliczny Grzesiu jest i chyba się bardzo zmienił bo do Miśka jakoś tak mniej podobny.. A główkę pięknie i długo trzyma, jak se Gabrysia przypomnę to on słabiutki był o tym czasie.. Do schrupania Twój synuś icon_smile.gif

Zdrówka życzę maluszkom i ich mamą icon_smile.gif niech się dzieciaczki dobrze chowają..
marta083
Zyta, Grześ też raz się kulnął z brzucha na plecki, ale to był jednorazowy wyczyn. Po prostu majtnął główką w bok, a że po mamie głowa taka cieżka od wiedzy 04.gif to przeważyło go!
Joanna, cieszę się, że mogłam poprawić Tobie humorek icon_mrgreen.gif
>> W domku jeszcze sporo do zrobienia. Teraz w sumie mąż mało co robił, po świętach się zawziął na jeden pokój. Jak go skończy to będą dwa i się tam przeniesiemy. Będą to pokoje wyposażone w byle wykładzinę i materac do spania, ściany bielone tylko podkładem. Tylko do spania, w dzień na dole będziemy.
Schody nadal nie skończone, ława i komoda mi sie marzą, i szafa w korytarzu, może szafka do siedzenia i na buty, lustro... Ech, dużo tego icon_wink.gif

Dziękuję Ilonko icon_biggrin.gif
Rosse
alona24 widzę Cię 06.gif pisz co u Ciebie? dawno Cię nie było ...

Joanna Marta083
no właśnie chodzi chyba o to, że z lewej piersi płynie szybciej - tak mi się wydaje (przystawiam małą na zmianę raz do prawej raz do lewej)
Grześ cudny - dzielny i silny chłpczyk
ja niestety nie jestem w stanie karmić na leżąco, bo w nocy przy ;przerwach dłuższych mam tak nabite piersi, że mała krztusi się nie raz nawet jak ją tzrymam w pionie - karmię na leżąco tylko jeśli się wybudzi tuż po karmieniu - kiedy wiem że pierś jest prawie opróżniona
moja Zosia nie lubi pozycji na brzuszku - wytrzymuje dosłownie kilka minutek i zaraz się denerwuje
ale bardzo ładnie trzyma główkę - jest silna
Joanna zazdroszczę Ci tego że Weroniczka tak śpi w nocy - nasza mała budzi się standardowo po 24, po 3, po 5 bo idą bączki i płacze i przysypia tak do 8.00 ale z przerwami na baki lub kupkę :/ a kładziemy ją ok 20.30 - nie narzekam bo nie jest najgorzej
pamiętam jak wróciłam do pracy i Maks zaczął sie budzić co 30 lub 15 minut przez całą noc!!!! to był koszmar - chodziłam jak zooombie
ale to był mój błąd bo ja spałam z nim i karmiłam na leżąco - więc on sie nie najadał - pociamkał chwilę, zasypialismy i tak w kółko 37.gif
a teraz popełniam ten sam błąd bo śpię z Zosią 48.gif
a Wy odkaldacie Wasze maluchy?

nulek jak się czujesz? jak samopoczucie? lepiej troszkę!? a jak Twój królewicz?!
Cynia
Witam sie icon_smile.gif

marta jaki śliczny chłopczyk icon_smile.gif A jaki silny ! Super ! Powoli z remontem dacie radę, ani sie obejrzysz a wszystkie sprzęty się same skompletują icon_wink.gif Widzę,że szalejesz z jedzeniem icon_wink.gif Ja póki co nie eksperymentuje, choć dzis zjadłam garśc orzeszków ziemnych, bo sie zapomniałam 29.gif Zobaczymy jakie będą efekty. W Sylwestra zjadłam łososia w warzywach- chyba przez pora mała miała problemy brzuszkowe- trochę się męczyła, prężyła i płakała.

Rosse no to możemy sobie rękę podać, bo ja też śpie z małą 48.gif 43.gif 37.gif Z czasem zamierzam to zmienić, póki co wygodnie mi poprostu, a chciałą bym się wyspać choć trochę. Nie uśmiecha mi się usypiać godzinę żeby wstawać za pół godziny jak przy Ali- tez w końcu uległam i spała kolo mnie i wszyscy zadowoleni. Blanka ma jakiś czujnik- zje, ładnie zaśnie, a przełozona do łóżeczka max 15 min i wrzask 29.gif

Joanna współczuje tych płaczliwych wieczorów Weci 32.gif Oby szybko minęły. Za to zazdroszczę takich nocek- moja co 2-3 godzinki pobudkę robi. Jak już zaśnie, to zazwyczaj na koniec idzie kupa, wiec przebieranka od nowa, płacz i usypianie icon_wink.gif Moja w dzien trochę na rękach, trochę poleży i popatrzy na świat, trochę pobuja sie w leżaczku, ona już zasypia jak tylko założę jej kombinezon przed wyjściem na spacer icon_wink.gif

nulek nie będę oryginalna, ale dostawiaj małego jak najwięcej do piersi- moja mała w drugiej dobie jak zawisła na piersi o 19, tak do 1 w nocy nie dała się oderwać ! Tylko piersi zmieniałam! Ale pobudziło mi to laktację, że hoho. Tobie tez się uda, napewno, nie poddawaj się. Współczuje przejść przed porodem i po zabiegu, dobrze, że już masz to za sobą. Mam nadzieje,że mąż niebawem wróci i pomoże Ci w domu.

aniusia witaj icon_smile.gif Nasze córy- i te młodsze i te starsze to praktycznie rówieśniczki icon_biggrin.gif

Więcej nie mam na podglądzie, a nie pamiętam za bardzo icon_wink.gif podczytuje Was przeważnie z telefonu jak karmie, albo jak w nocy mam pobudkę, ale pisać nie mam jak icon_wink.gif
Zyta87
Joanna81 to raczej pytanie do Ciebie icon_smile.gif
Jak w jednej wypowiedzi zacytować tak jak Ty to robisz kilka wypowiedzi?
Jak daję odpowiedz, to nie mam nigdzie możliwości naciśnięcia cytuj, żeby był odnośnik do tej wypowiedzi.
Joanna 81
Hej, wczoraj wieczorem zaglądałam tu i nie było ani jednego posta, a teraz patrzę, że Wasze wiadomości są z godzin popołudniowych 10.gif Nie wiem jak to możliwe ... Zdziwiona byłam, że żadna z was ani jednego zdania nie napisała przez cały dzień, a tu proszę, posty są tylko ja ich nie widziałam 29.gif

U nas wczoraj było tak zimno i wietrznie, że odpuściłam sobie jakiekolwiek wychodzenie z domu. Wieczorem poleciałam tylko do sklepu po kilka potrzebnych rzeczy, żebym mogła dziś zrobić obiad a w lodówce było coś poza światłem, a tak siedziałam z Werką w domu. Mała przedwczoraj przespała cały dzień, za to wczoraj od 9.00 rano do 12.30 próbowała zasnąć. Nie płakała, tylko leżała, próbowała spać, oczka miała małe a ciągle coś jej nie dawało zasnąć. W końcu jak zaczęłam odkurzać usnęła 03.gif Spała do 16.30, dzięki czemu mogliśmy też z mężem zdrzemnąć się troszkę icon_wink.gif
Noc standardowa - 2 pobudki ( 1.45 i 5.00).

Zyta ja otwieram drugą kartę z wątkiem i cytuję icon_smile.gif Nie potrafię tak z kilku postów zacytować wypowiedzi 48.gif
Jak pępek Wikusi?

nulek jak sobie radzisz sama?mały wymagający? daje Ci odpocząć?

Cynia nasze wieczory ostatnio o wiele spokojniejsze ( ciiiiii 43.gif ). Jest płacz, marudzenie, ale nie tak długi jak jeszcze niedawno ... Werka w nocy wybudza się bardzo rzadko - je, odbija jej się i śpi dalej. Staram się nie razić ją światłem, jak przewijam. Nie po każdym karmieniu jest kupa, więc wtedy odpuszczam sobie zmienianie pieluchy.

Rosse ja, gdy czuję, że zaraz wzrośnie ciśnienie i będzie mocno leciał pokarm trzymam w pogotowiu pieluchę tetrową i jak Werka nie nadąża odsuwam ją od piersi, przykładam do piersi pieluchę (bo inaczej mała i ja jesteśmy opryskane mleczną fontanną 29.gif ), jak mała złapie oddech, jest gotowa dalej ssać, przystawiam ją znowu. Jak mam dużo pokarmu mała je na kilka razy. Odbija i je dalej.
Na leżąco karmię sporadycznie. Wygodniej mi, jak siedzę na fotelu. Weronika śpi w nocy w swoim łóżeczku. Zasypia zwykle w leżaczku - bujaczku, a jak dobrze zaśnie przenosimy ją do łóżeczka. Teraz też w nim śpi, sama zasnęła 23.gif - bez noszenia, bujania icon_smile.gif
Pijesz herbatę z koprem? z Bobovity widziałam herbatki z koperkiem dla dzieci po 1 miesiącu, może warto podać Zosi, jeśli ma taki problem z bączkami icon_rolleyes.gif

Czy Wasze dzieci mają już w miarę uregulowane pory spania w dzień czy różnie to bywa? u nas każdy dzień inny. Raz mała śpi do 9.00, raz po 7.00 już ma wielkie oczy i zasypia ponownie koło 9.30-10.00. Na spacery chodzę też o różnych godzinach, w zależności od tego, kiedy panna zmęczona, senna ... Jedyna stała czynność, która odbywa się w tym samym czasie to kąpiel icon_wink.gif

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.