To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARANIA O MALEŃSTWO odsłona XXVII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Moriah
Jest mi niezmiernie miło powitać wszystkie forumki, które starają się o upragnione pierwsze maleństwo lub rodzeństwo dla starszaków rollbaby.gif

Z tego miejsca chciałam podziękować poprzedniej prowadzącej czyli Okruszkowi, za 100 stron poprzedniego wątku, a także wszystkim pozostałym Staraczkom za zaufanie, którym mnie obdarzyłyście, powierzając prowadzenie kolejnej odsłony!


Życzę wam wszystkim i sobie, abyśmy jak najszybciej ujrzały wymarzone dwie kreski icon_smile.gif


Odkąd zostałam opiekunką wątku, prócz mnie zaciążyły także: perełka, Salamandra, annad, hogata, Okruszek, zajac_Poziomka (aniołkowa mama icon_sad.gif ), Cortinka, Tigerek, Pipistrellus, dorsim - oczywiście nie jest to bezpośrednio moja zasługa icon_wink.gif
ale i tak bardzo, bardzo siÄ™ z tego cieszÄ™ icon_biggrin.gif



]




Kamix - rodzeństwo dla Jagódki, Kari - rodzeństwo dla ..... ,
mika1234, mikkowska - rodzeństwo dla synka






ciaza.gifrollbaby.gif Cortinka - czerwiec 2014, Tigerek, Pipistrellus, dorsim rollbaby.gifciaza.gif









perelka0007 - 5.11.2013 - córeczka Maja


Ponieważ po raz pierwszy jestem gospodynią, to jeśli macie jakieś uwagi lub trzeba kogoś/coś dopisać -
dajcie znać na prv albo umieśćcie taką informację w postach poniżej


EDIT: poprawka na liście staraczek
EDIT: dodanie kolejnych staraczek
EDIT: zmiana na liście ciężarówek i staraczek
EDIT: coś nie hula stronka z której brałam obrazki dla nowych staraczek, ciężarówek i mamuś. Dlatego obrazki musiał zastąpić zwykły wpis za co serdecznie przepraszam!
kasiaaa82
no ślicznie !!!!
odsłona piękna!!!!

ja co prawda tylko kibicuję, starać się będę za jakiś czas, ale podglądać was muszę, chyba już sie uzależniłam od wątku

życzę nowej gospodyni szybkiego ujrzenia dwóch kreseczek (ja jako gospodyni ujrzałam je chyba przy 17 stronie - WIĘC SIE DA)

no i pozostałym koleżankom owocnej odsłony, aby szybciutko znikały na wątki ciążowe

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Madziara.
Bardzo ładna pierwsza odsłonka :")
Majka 82
wow brawo_bis.gif

ale piekna wypasiona pierwsza stronka!!! Ale mimo jej pieknosci nie zasiedzcie sie kochane, zekamy na Was wszystkie na ciezarowkach icon_wink.gif

To ja tak na dobry poczatek nowej odslony wysylam Wam dzidziusiowe fluidki rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif


Spotkamy sie na ciezarowkach. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki!!!!
słoneczko82
Piękna stronka
Życzę wszystkim szybkiego zafasolkowania
annad
Moriah piękna pierwsza strona...obyś jako gospodyni szybciutko ujrzała dwie kreseczki.
No to zaczynamy kejne starania z nowÄ… szefowÄ… icon_smile.gif
okruszek
moriah piękna stronka gratuluje i dziękuję. mam nadzieję że bedzie ona bardziej owocna w fasolki czego Wam i sobie życzę.
annad
U mnie dzis 12dc więc zabieramy się lada dzień za porządne starania...staramy się od niedzieli 06.gif nigdy nic nie wiadomo co ten mój organizm wykombinuje w tym cyklu więc nie przepuszczę ani jednego dnia icon_smile.gif
hogata61
Moriah- mi również bardzo się stronka podoba i cieszę się,że to Ty prowadzisz wątek, ja bym na pewno tak ładnie nie potrafiła,zresztą ani natchnienia ani weny
Annad- to działajcie ostro icon_smile.gif

A ja kolejny cykl na stratę. HCG 0,0 także humor podły na maxa. Dzisiaj wracam na siłownie po pół rocznej przerwie i mam nadzieję,że to mnie trochę rozrusza icon_sad.gif
Moriah
Dziękuję dziewczyny za tak życzliwe przyjęcie moich pierwszych poczynań icon_smile.gif
Mam nadzieję, że wszystkie szybko wyfruniemy na ciężarówki a wątek oddamy w dobre ręce następnym staraczkom icon_smile.gif

annad U mnie 14dc ale ja zazwyczaj mam późno owu w okolicach 18dc ale też męża co jakiś czas złapię i zmolestuję bo nigdy nic nie wiadomo icon_wink.gif Jutro mam wizytę u gina, kazał się pokazać z wynikami (rodziłam przez cc i pierwsza oglądania blizny mu się nie podobało, więc mnie wysłał na dokładniejsze USG). Skoro kolega po fachu uznał, że nie ma co przesadzać, dlatego podjęliśmy z MM decyzję o staraniach. Jutrzejsza wizyta jest w sumie tak sztuka dla sztuki, ale może uda się zrobić podglądanie jajeczek?

Hogata Przykro mi... Wiem jak dla każdej z nas jest ciężka końcówka cyklu i czekanie - przyjdzie @/nie przyjdzie?
perelka00007
02.gif Piękna strona, dużo pozytywnej energii,oby to szybko zaowocowało przeniesieniem nas wszyskie na koleżeński wątek
u mnie dziś 7 dzień z duphastonem, 22 dc,ciekawe czy coś się udało zmajstrować czy może jeszcze się uda.....
Przez te dwa cykle mam brać tylko duphaston i femifertil....mam mieszane uczucia,bo skoro clo,puregon i ovitrelle nie działały.... zobaczymy... icon_neutral.gif
kasienka33
Sliczna pierwsza strona icon_smile.gif Gratuluje awansu icon_smile.gif
Moriah ja juz mam 2 dzieci - jennifer ma 8 lat i Anthony ma 5 lat , staram sie o trzecie szczescie icon_smile.gif
Moriah
A widzisz, zmylił mnie brak paseczków, już poprawiam icon_smile.gif
kasienka33
Moriah - nie bardzo wiem jak zrobic, wstawic paseczki 32.gif
annad
kasienka33 musisz wejśc w swój 'panel kontrolny' ... jest na niebieskim pasku, po lewej stronie tego paseczka masz zalohowany jako...... a pod koniec masz oanel kontrolny. Klikasz tam, po lewej stronie będa rózne '*****ołki', znajdziesz tam EDYTUJ SYGNATURĘ, wejdz w to jak już tam będziesz to ze strony np. https://www.suwaczki.maluchy.pl/ tworzysz suwaczek. Na samym końcu pojawią się dziwne jakby adresy stron internetowych musisz wybrać adres wyglądający mniej więcej tak aby na początku było url http... kopiujesz tan adres i wklejasz w panelu kontrolnym w edycji sygnatury.

Mam nadzieje, ze cos z tego idzie zrozumiec...jakby co to pytaj lub moze któras z dziewczyn prościej wytłumaczy icon_smile.gif

edit. kopiując adres suwaczka pojawił mi sie suwaczek a nie adres icon_smile.gif
kasienka33
Annad dziekuje icon_smile.gif
perelka00007
Annad i ja dziękuję, w końcu mi się udało, dzięki Twojej instrukcji icon_wink.gif
annad
Alez mam zdolne uczennice 06.gif
annad
perelka00007 tez brałam slub w listopadzie, wszyscy się dziwili, że wybralismy 30 pazdziernika bo to zaraz wszystkich świętych ale tak chcielismy...pozniej wszyscy dziekowali za długiiii weekend super wypełniony ślubem.
dorsim
CYTAT(Moriah @ Wed, 13 Feb 2013 - 14:30) *
Dziękuję dziewczyny za tak życzliwe przyjęcie moich pierwszych poczynań icon_smile.gif
Mam nadzieję, że wszystkie szybko wyfruniemy na ciężarówki a wątek oddamy w dobre ręce następnym staraczkom icon_smile.gif


I ja witam się w nowej odsłonie .
oj kochana coś ściemniasz icon_wink.gif tak pięknie Ci to wyszło że śmiem twierdzić że to chyba jednak nie jest Twój pierwszy raz icon_wink.gif 29.gif
Ślicznie to zrobiłaś icon_smile.gif normalnie ekstraklasa icon_smile.gif

Ja jak coś to staram się o rodzeństwo dla Marysi icon_smile.gif



U mnie ostatnio cisza, mąż chodzi do pracy na noc, więc praktycznie się mijamy. No ale w weekend ruszamy do pracy icon_wink.gif
Mam nadzieje że teraz to już wszystkie zaciążymy i szybko w komplecie przeniesiemy się na inny wątek icon_smile.gif
pipistrellus
To i ja się melduję na nowej odsłonie icon_smile.gif Mam nadzieję, że to będzie ostatnia odsłona dla nas wszystkich icon_smile.gif

Moriah pierwsza stronka super!!

kasienka czy mogę z ciekawości zapytać, takie imiona dla dzieci to efekt mieszkania za granicą czy męża obcokrajowca?

Moriah
dorsim Już uzupełniłam twoją tabliczkę icon_smile.gif Bardzo dziękuję za kolejne słowa uznania icon_redface.gif

CYTAT("dorsim")
oj kochana coś ściemniasz icon_wink.gif tak pięknie Ci to wyszło że śmiem twierdzić że to chyba jednak nie jest Twój pierwszy raz


No może zupełną dziewicą forumową nie jestem icon_wink.gif bo już miałam przygodę z moderowaniem i adminowaniem na innych forach, ale jeszcze nie miałam okazji otwierać żadnej odsłony na maluchach i w tej materii to był mój chrzest bojowy!

A weekend już bliżej niż dalej.... widzę, że obu nam szykuje się "pracowicie" icon_razz.gif

EDIT: literówka
annad
Dziewczyny mam pytanie...od 3 dni tak mnie boli gardło, że jak przełykam ślinę, jem, poiję to mam wrażenie, że połknełam tysiące żyletek...ból jest juz nie do zniesienia 32.gif specyfiki z apteki nie działają na mnie, macie jakies sposoby domowe na takie draństwo icon_question.gif
kasienka33
Pippistrellus - jesli chodzi o imiona dzieci to jedno i drugie. Dzieci i maz urodzone w ameryce, cora ma na drugie zofia i ma dwa nazwiska moje i po mezu, syn tez icon_smile.gif
annad moja mama jest lekarzem i najlepszym naturalnym lekarstwem na bol gardla to pluczenie go w wodzie z sola, jak najczesciej, dziala zawsze icon_smile.gif
Moriah
annad Współczuję bólu gardła, ja tak miałam ostatnio w Egipcie z powodu różnicy temperatur.... Z braku innych możliwości zastosowałam radę daną mi parę lat temu w Turcji jak praktycznie zaniemówiłam, tak zdarłam gardło. Wypić jak najgorętszą herbatę z cytryną i pieprzem. Nie wiem skąd takie dziwne składniki, ale w obu przypadkach zadziałało.
Próbowałaś już i pastylek do ssania i aerozoli? Orofar w sprayu dość szybko i skutecznie pomaga. A jeśli faktycznie przerobiłaś wszystko dostępne bez recepty to może się przejdź do lekarza?

kasienka Świetne zdjęcie w avatarze icon_smile.gif

annad
Dziewczyny dziękuje za rady...na pierwszy ogień woda z solą.
kasienka33 widać a avatarze Twoje dzieci...sliczne. Mam nadzieje, że rada Twojej mamy pomoże bo nie wiem co robić.
Moriah Twój sposób tez będzie wypróbowany. Powiem Ci, że tyle przerobiłam pastylek do ssania, psikadełek, syropów i nic 32.gif Jetro nie przejdzie to w piatek ide do lekarza.
hogata61
Annad- jest taki środek do płukania z diclofenakiem nazywa się Glimbax i świetnie działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie, a pomiędzy płukaniami wodę z solą i będzie dobrze za 2-3 dni
Kasieńka- urocze dzieciaki icon_smile.gif

Dziewczyny zabierajcie siÄ™ do pracy i spotkajmy siÄ™ wszystkie na listopadowym wÄ…tku blagam.gif blagam.gif blagam.gif
annad
Wczoraj zaczęłam płukanie gardła wodą z solą i dzisiaj gardło o niebo lepiej.
Hogata czyżbyś Ty juz swoją pracę wykonała? Nie wiemy o czymś? icon_smile.gif
hogata61
Annad- nie no co Ty, tak jak pisałam ja już na następny cykl zapisana niestety icon_sad.gif a dziś już 24dc czyli za dwa dni zacznę nowy, mam nadzieję dla nas wszystkich szczęśliwy listopadowy icon_smile.gif
Moriah
A ja jestem totalnie skołowana...
Wczoraj tylko wam wspomniałam, że moja ciąża zakończyła się cc. Nie sądziłam, że to będzie rodzić jakieś komplikacje na przyszłość.
Ale jak podjęliśmy z MM decyzję o chęci posiadania drugiego dziecka, profilaktycznie poszłam "na przegląd". Mojemu lekarzowi nie spodobała się moja blizna, wg. niego nawet miejscami zanikała ciągłość. Nastraszył mnie rozejściem macicy, krwotokiem wewnętrznym i co tylko, zalecając wstrzymanie się ze staraniami.Powiedział, że miał kilka pacjentek z takim problemem jak ja i można to poprawić ponownie robiąc cięcie i jeszcze raz zszywając. Dał mi też skierowanie do innego lekarza z tej samej sieciówki, żeby na lepszym sprzęcie zobaczył "co w trawie piszczy". Drugi gin po zrobieniu USG stwierdził, że tragedii nie ma, bo ciągłość jest zachowana, tylko blizna jest dosyć cienka (2,6mm). Powiedział, że w swojej karierze (człowiek w średnim wieku) nie spotkał się z przypadkami rozejścia się blizny. Dodał, że jak chcę to mogę się zgłosić na plastykę, ale nie jest pewien czy by mnie nie odesłali, bo to zbyt błaha sprawa. Powiedział jeszcze, że ludzie teraz za bardzo technicyzują wszystko, uzależniając wszelkie decyzje od tego co im maszyna podpowie, zamiast zaufać, że natura sobie ze wszystkim poradzi. Że najlepiej rozpoznać teren bojem i jakby się coś działo, to zawsze można zakończyć ciążę w 38tc. Uspokojona podjęłam z mężem decyzję o starcie starań. A dziś na wizycie gin mi mówi, że chociaż mój wynik mieści się w normie to mógłby być lepszy i on nie podejmie decyzji, że mogę się starać, bo jest tylko zwykłym ginekologiem. Napisał mi na karteczce, że mam się skonsultować u prof. Romualda Dębskiego (już sobie poczytałam w necie cóż to za "autorytet"). Na mój słaby protest, że gin od USG uznał, że jest wszystko ok, powiedział, że on w przeciwieństwie do tego drugiego gina spotkał się w swojej karierze (też średni wiek) z przypadkami rozejścia utajonego blizny a ponieważ to jest bezbolesne to kobiety aż do porodu nie wiedziały, że coś jest nie tak. Jak mi narysował na kartce, w przypadku takiego rozejścia macica przez całą ciążę jest podpierana przez pęcherz moczowy a gdyby pęcherz sobie nie poradził, to ponoć (z tym się jeszcze nie zetknął) dziecko dosłownie może wpaść do brzucha.
W takim razie zaczęłam się zastanawiać na licho mi kazał robić dodatkowe USG skoro teraz podważa jego wyniki i wysyła do kolejnych specjalistów?
Wychodzi na to, że gdyby moim lekarzem prowadzącym był ten od USG to bym już miała oficjalne zielone światło a tak to uprawiamy z MM partyzantkę icon_wink.gif Sama nie wiem co o tym myśleć poza faktem, że czuję, że albo zachodzę teraz albo nigdy. Z każdą chwilą robię się coraz starsza, a różnica między potencjalnymi dziećmi coraz większa.
Co wy o tym sÄ…dzicie?
hogata61
Moriah-bardzo szczegółowo opisałaś sprawę, pytasz o zdanie to Ci powiem co ja sądzę. 2 miesiące poszłam na konsultację, ginek powiedział mi,że mam bardzo, bardzo brzydką bliznę na macicy po cięciu, fakt była ogromna i bardzo nie równa, że aż spytał kto to cięcie mi robił- a robił jego ojciec! Byłam niedawno znów i spytałam czy ta blizna mi zagraża w następnej ciąży: obejrzał ją i mówi,że jej prawie nie widać,bo to zależy od ułożenia macicy i ostatnim razem musiała być w całej okazałości i powiedział tak: po cięciu zawsze są blizny (po każdym cięciu!!!!) i zawsze macica może się rozejść, więc ryzyko jest, ale to ryzyko jest naprawdę niewielkie i mam się tym w ogóle nie przejmować. Ufam mu w 10000000% i się nie przejełam, choć mam świadomość,że w ciąży muszę baczniej przysłuchiwać się swojemu ciału i w razie bóli niewiadomego pochodzenia szybciutko to skontrolować. Więc Moriah moje zdanie jest takie: powinnaś podejść do tego w ten sposób i strać się na całego!!!!!!!!! icon_smile.gif
Moriah
hogata Podniosłaś mnie na duchu! Wiesz, mam takie nieodparte wrażenie, że mój gin po prostu chce mieć czyste sumienie, że w razie gdyby "coś" mi się w potencjalnej przytrafiło, to on wykorzystał wszystkie możliwości, dał mi odpowiednie zalecenia, skierował mnie gdzie trzeba itd A najchętniej by mnie pewnie widział w ciąży wtedy by miał sprawę z głowy, bo by nie musiał się jasno określać "tak, ma pani zielone światło" lub "nie, proszę się wstrzymać".
Po prostu liczę się z tym, że ew. druga ciąża zakończy się też przez cc a nie sn. Trudno, siła wyższa.
annad
Moriah ja nie pomoge w tej kwestii, rodziłam SN i ciesze się. Na IP byłam koło 19, nim trafiłam na swoją sale porodową zrobiła się 20.30 a o 23.53 Zosia się urodziła. Jak się obudziłam koło 6 następnego dnia to mogłam skakac , biegać...zaraz się wykąpałam, ubrałam swoją piżamkę i byłam gotowa do normalnego funkcjonowania. Połozne były w szoku, dziewczyny na pokoju cierpiały po SN więc miałam chyba farta. Obym raz jeszcze mogła sie pochwalić super, szybkim porodem.
pipistrellus
Moriah Dziwna sprawa, chyba musisz sama zdecydować, którego gina posłuchać. Albo udać się do jeszcze innego po kolejną opinię. Ale wg mnie masz zachowane 2 lata przerwy między ciążami i porodzie cc, więc powinno być ok. Dziewczyny zachodzą w ciążę po cc szybciej i jakoś nie mają problemów z blizną. Pewnie po takiej plastyce blizny, czy jak to się nazywa, trzeba odczekać kilka miesięcy. Czy tak?

U mnie w pracy pewnie huczy od plotek. We wtorek odmówiłam wypicia ostatkowego kieliszka wódki i pewnie zaraz po moim wyjściu zaczęły się komentarze. Ech... A ja po prostu nie lubię wódki, zwłaszcza w środku dnia. Poza tym, po lutenylu, który brałam w tym cyklu, wszystko mi się rozregulowało. Nawet mnie piersi nie bolą, a to u mnie niezawodny objaw zbliżającego się @. Dziś dopiero 28 dc, ciekawe jak długo będe musiała czekać. Już bym chciała wiedzieć, czy lek zadziałał i mój @ się skróci i ominie mnie histeroskopia.
Moriah
annad zazdroszczę tak szybkiego porodu! Ja w 41 tc (skończonym) byłam koło 10 na standardowym ktg jak pokazały sie pierwsze, niepewne skurcze. Z braku miejsc (wykupiona położna) chcieli mnie odesłać ale ja podpisałam tylko kwitki i pojechałam z mężem do knajpy na obiad icon_wink.gif siedziałam jak na bombie, ale po powrocie ja już zostałam a MM pojechał po walizkę. I tak sobie "rodziłam" do wieczora i nic. Po kilkunast h przebili mi pęcherz płoowy, podali oxy, pełe rozwarcie, skurcze parte, ja już chodzę po suficie z bólu (wzięłam dwa znieczulenia) a synek ani myśli wychodzić? W końcu nad ranem mnie wzięli na cc i o 7:25 urodził się Eryk. Oficjalnie w karcie 17h porodu.

[b]pippi[b/] z pewnością po plastyce musiałabym odczekać ze staraniami. Pytanie czy kilka m-cy czy znowu m.in. rok jak to jest po cc
Też nie lubię wódki " na czysto", w driniu to co innego icon_wink.gif ale faktycznie środowisko biurowe jest specyficzne i ma czujne oko na wszystko i wszystkich icon_wink.gif
kasienka33
ja jak bylam w ciazy z cora to musieli wywolac porod 10 dni po terminie, wiec od 8 rano nie moglam wstawac , ani isc do lazienki do 21 kiedy zaczelam pchac core. Niestety lekarze popelnili blad i zrobili mi za duze ciecie by corka przeszla i jak mala miala 3 mc to mialam operacje - musieli mnie otworzyc w intymnych miejscach, znalesc miesien i zanknac. niestety prze\ ich blad nie moge miec naturalnego porodu wiec syna urodzilam przez cesarke. jak mi sie uda zajsc teraz to oczywiscie tylko cesarka.Cesarke mialam w 2007 r wiec mysle ze bedzie dobrze icon_smile.gif
annad
Dziewczyny wystarczy poczytac na watku ciązowym, są dziewczyny które sa obecnie w ciąży a mają np 7 miesięcznego bobasa i rodziły przez cc. Moriah myślę, że Twój gin tak dla zabezpieczenia własnego tyłka wysyłą Cie do innych lekarzy aby zbadali Twoją rane po cc. Prawdopodobieństwo rozejścia się blizny jest znikome więc myslę, że starajcie się z mężem i nie myśl o tym.
annad
Jutro idę do pracy 32.gif pierwszy raz od listopada. Przyznam, że mocno się z Zosią związałam i ciężko będzie mi bez niej. Póki Zosia nie skończy 3 lat pracuję 7h-jako matka karmiaca 06.gif Jak mi zadzwoni budzik o 4.20 to oszaleję...

Miłego weekendu dziewczyny a sobie życzę przetrwania.

okruszek
dziewczyny mam nadzieję że mi wybaczycie ale potrzebuję odpoczynku i schowam się trochę za krzaki ........ale na pewno wrócę
Moriah
annad Domyślam się, że nie łatwo wrócić do obowiązków zawodowych po takich przyjemnych miesiącach z dzieckiem...
a 4:20 to środek nocy, tym bardziej ciężko się zmobilizować.... kim jesteś z zawodu, że masz takie godziny pracy?
A Zosię karmisz jeszcze czy po prostu do 3 r.ż. można wykorzystać skrócony dzień pracy?

Sory, że tak zarzuciłam cię pytaniami icon_wink.gif ale z racji krótkiego stażu niewiele o was wiem a skoro wspomniałaś to postanowiłam uzupełnić swoją wiedzę icon_smile.gif
dorsim
Moriah moja przyjaciółka miała rodzić naturalnie, jej synek "zaklinował " się i natychmiast musieli robić jej cięcie. Strasznie popękała, kiedy mały się przeciskał . Szyli ją ponad godzinę. Miała bardzo ciężki poród. Jej synek ma teraz 1,5 roku. A ona sama 3 miesiące temu została mamą po raz drugi.
Lekarz kazał jej czekać, ona się nie starała o drugie dziecko , nawet nie spodziewała się że jej się uda, bo miała duże problemy by zajść w pierwszą ciążę.
Lekarz prowadzący jej pierwszą ciążę powiedział że jest niepoważna i że nie podejmie się prowadzenia drugiej ciąży. Prowadził ją inny lekarz , który zajmuje się "trudnymi" przypadkami. Wszystko skończyło się dobrze.
Ja wiem że każdy przypadek jest inny. Ja osobiście poszłabym na jeszcze jedną konsultację. Uważam że lekarz po prostu nie chce brać tej odpowiedzialności na siebie, byś nie mogła mu później nic zarzucić. Taka asekuracja z jego strony.
Z drugiej strony 2 lata po cc wydaje mi się jednak już dużo i chyba wszystko powinno się już tam zagoić ?

pipistrellus i ja nie lubię wódki , więc również bym odmówiła. A niech sobie gadają icon_wink.gif

annad łał, zazdroszczę takiego szybkiego porodu. Ja się strasznie namęczyłam . Skurcze dostałam ok 24.00 a Marysia urodziła się dopiero o 17.30. Znieczulenia mi nie dali, bo w tym szpitalu nie podają 37.gif Po prawie całej nocy skurczów, w tym krzyżowych, masakra po prostu, pani doktor przychodzi rano i mówi że mam jeden centymetr rozwarcia 37.gif Myślałam że umrę. No ale jak ją zobaczyłam , to szybko zapomniałam o wszystkim.

annad daj znać jak tam pierwszy dzień w pracy, będzie dobrze. Oj pamiętam jak ja wracałam, a Marysia poszła pierwszy raz do żłobka. Ciężko mi było. Cały dzień o niej myślałam i nie mogłam doczekać się 15 by po nią jechać. A teraz moja Marysia chodzi do przedszkola w którym pracuję więc cały czas mam ja na oku icon_smile.gif Bardzo podoba mi się ten układ, i z przyjemnością chodzę do pracy icon_smile.gif


CYTAT(okruszek @ Fri, 15 Feb 2013 - 21:52) *
dziewczyny mam nadzieję że mi wybaczycie ale potrzebuję odpoczynku i schowam się trochę za krzaki ........ale na pewno wrócę


ja Ci wybaczÄ™ icon_wink.gif ale szybko wracaj !! icon_smile.gif
Trzymaj się przytul.gif wszystko się ułoży, sama zobaczysz icon_smile.gif


A ja od wczoraj jestem na antybiotyku, ze względu na to, że nie mogę się wyleczyć od prawie 1,5 miesiąca. No i postanowiłam że ten cykl sobie raczej odpuszczę.

Trzymajcie się dziewczyny.\Również życzę udanego weekendu icon_smile.gif
annad
Moriah Zosi już nie karmię ale skoro mam prawo do 3r.ż pracowac 7h to korzystam 06.gif Pracuje w policji, a dokładnie w ruchu drogowym. W pracy musze byc koło 5.30 stąd pobudka 4.20 32.gif
okruszek będziemy czekac na Ciebie...nie ukrywaj się za długo.

W pracy nie było najgorzej, kierowcy którzy na mnie trafili przeważnie bylio pouczani nie miałam serca dzis pisac wielu mandatów...trafiałąm na 'cięzkie' przypadki...a to dziecko się wczoraj urodziło, a to własnie sie para zaręczyła itp.
słoneczko82
Mi się wydaję że do 4rż możesz korzystać z prawa 7/8 godz
annad
słoneczko82 dobrze, że piszesz musze to sprawdzić.
hogata61
Annad- no,no,no w szoku jestem icon_smile.gif w policji icon_smile.gif fajnie icon_smile.gif
Dorsim- aby antybiotyk pomógł &&& ale cykl od razu przekreślać nienie.gif
Okruszku- oczywiście rozumiem i będę czekać niecierpliwie na Twój szybki powrót najlepiej od razu z najważniejszą wieścią!!! przytul.gif

A u mnie przyszła dziś @ więc zaczynam nowy cykl oby szczęśliwy blagam.gif
perelka00007
ja mam dziś 27 dc,żadnych objawów ami w jedną ani w druga stronę....
tylko nerwowa i drażliwa jestem,że szok....
Hogata owocnego cylku!
Moriah
dorsim U mnie nie chodziło o to, że coś się nie zagoiło, tylko wg. mojego gina na pewnym odcinku blizna po cc nie zachowała ciągłości, stąd konsultacji USG u innego lekarza na innym sprzęcie. Wynik był po mojej myśli, bo cieńsze miejsce okazało się ciągłe, ale cienkie (2,6mm) jednak jest to wynik w normie jak sam przyznał mój lekarz prowadzący. Jednak z jakiegoś powodu "męczy" go mój przypadek skoro zdecydował się wysłać mnie na kolejną konsultację. Ale tak jak piszesz jest to chyba zwykłe asekuranctwo. No nic, zdecydowaliśmy się kontynuować starania, a jak gin uzna, że się nie podejmuje prowadzenia tej ciąży to poszukam innego lekarz, który to zrobi, bo co mi innego przyjdzie wtedy?

Ps. podaj imię swojego dziecka to uzupełnienia na tabliczce na pierwszej stronce.

okruszku Byle krzaki nie były za gęste i cię nie wciągnęły na długo... Odpocznij, nabierz dystansu i wracaj do nas!

annad Drogówka icon_smile.gif Dobrze mieć znajomości w tych kręgach icon_wink.gif
Nawet nie wiedziałam, że krótszy dzień pracy z powodu karmienia należy się do 3 r.ż (czy nawet 4 jak pisze słoneczko) i nie trzeba tego w żaden sposób dokumentować (chociaż w sumie niby jak?) icon_smile.gif Dobrze wiedzieć, bo o ile zaciążę to planuję wrócić na kilka m-cy do pracy.

hogata Jak to się utarło mówić - nowy cykl to nowa nadzieja icon_smile.gif

perelka No to już niebawem się wszystko wyjaśni, najgorsze jest to czekanie... Ilu dniowe masz zazwyczaj cykle?


Ja cały czas czekam na owu. W poprzednim cyklu (mierzonym, ale bezstarankowym) miałam skok dopiero w 21dc! Obecnie jestem w 18 dc i skoku nadal niet... musze chyba męża dziś zmolestować.

A we wtorek jedziemy oglądać pod Radom auto dla mnie icon_biggrin.gif O ile w ASO nic nie wyjdzie poważnego, to możliwe, że wrócę z nabytkiem icon_wink.gif

[EDIT:literówka]
dorsim
Moriah pisałam już wcześniej, ale pewnie pominęłaś icon_smile.gif moja córka ma na imię Marysia icon_smile.gif
perelka00007
Moriah moje cykle były z reguły 30-32 dniowe,ale przy jeczeniu i stymulacji 35-37 dniowe,po ostatnim 60 -dniowym(zakończonym luteiną) sama nie wiem czego się spodziewać.
A ta niepewność mnie dobuja,ale wykorzystałam niecnie dziś jeszcze męża,może znów zapowiada się dłuższy cykl...chociaż mikroskop wykazywał owu.,ale tempka nijaja,może przez chorobę i leki na przeziębienie....
pipistrellus
annad jak ty dajesz radę wstawać o czwartej rano? Ja o szóstej jestem nieprzytomna. Podziwiam!!

perelka rety, myślałam, że podczas leczenia cykle się "normują", a u ciebie taka niespodzianka. Męcz mężą, plemniki są całkiem żywotne, zawsze jest szansa, że dotrwają do jajeczka!

Do mnie dzisiaj zawitała @, więc kolejny cykl przede mną. Zabolało, bo pozwoliłam sobie na nadzieję, temperatura do końca była ponad 36,70, co przy mojej podstawowej 36,20 to prawie jak gorączka icon_smile.gif No ale nic z tego. Do tego odebraliśmy wyniki posiewu Najmilszego i znowu bakterie icon_sad.gif Nie mam już sił, bierze końskie dawki antybiotyku, a co rusz jakieś paskudztwo tam włazi. Mam wrażenie, że stoimy w miejscu, albo bakterie, albo kuracja antybiotykowa, która i tak wyniszcza plemniki i znowu trzeba czekać te nieszczęsne 3 m-ce aż nowa partia plemników się pojawi. Błędne koło.

Dziewczyny, ja też na chwilę opuszczam forum, ale wrócę po Wielkanocy. To takie wyżeczenie na Wielki Post. Od niczego nie jestem aż tak uzależniona jak od tego forum i od Was. Oczywiście myślami cały czas bedę z wami, trzymam kciuki mocno zaciśnięte za wszystkie!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.