To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Bratersko na Dzień Myśli :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

chojnol
To już dziś, kolejne urodziny Pierwszego Skauta 03.gif

Z tej okazji życzę wszystkim harcerkom/harcerzom, instruktorkom/instruktorom, mamom/tatom zuchów i harcerzy żeby droga ku ideałom zazwyczaj była prosta, a w czasie wędrówki zawsze świeciło słońce icon_smile.gif

Harcerstwo to nie hobby, to sposób na życie icon_biggrin.gif
Agnieszka AZJ
Rzeczywiście to dziś icon_smile.gif

Ja również przesyłam Wam wszystkim myśli braterskie. Przy innym ogniu, w inną noc do zobaczenia znów...
bb
Moje greckie skautki tez maja dzies impreze z w/w powodu, w bibliotece dzieciecej icon_wink.gif
Czuwaj!
Kitka*
...

"Jeszcze plÄ…cze siÄ™ w pamiÄ™ci „Czas powrotu",
„JesieÅ„ w górach" i „Bieszczadzki trakt",
jeszcze budzisz się ze słoną łezką w oku
i wyruszyć chcesz z plecakiem gdzieś na szlak.
Już nie twoje „buty caÅ‚kiem przemoczone"
i nie tobie samby, bluesy świerszczyk gra.
Jeszcze łudzisz się nadzieją, że nie koniec,
że tam wrócisz, że „Bieszczadzki koncert" trwa.

...
Tak mi się na wspomnienia zebrało...
Dla forumowych harcerek w stanie spoczynku icon_wink.gif , serdeczne pozdrowienia.
Czuwaj! icon_smile.gif
blaire
Dziękuję, również pozdrawiam jako mama zucha, zuchenka i harcerka w stanie spoczynku icon_wink.gif
aniakuleczka
ooj, ale mnie rozczuliłyście

więc ja wklejam wam po pierwsze swoje zdjęcie - bo kurcze, może się jednak znamy nie tylko z forum icon_biggrin.gif


A po drugie z życzeniami piosenkę nowego zespołu
https://www.youtube.com/watch?v=57BnGM88MO0
który to zespół trochę rockowo podchodzi do piosenek, które być może niektórzy uważają za święte i nienaruszalne (żeby nie było, uprzedzałam!)

icon_biggrin.gif
a jutro, jeżeli pozwolicie, chętnie pociągnę wątek mamy - harcerki, bo to u mnie nieustannie gorący temat
np. jak poprowadzić kurs drużynowych z Helenką? icon_biggrin.gif
chojnol
Aniukuleczko, dziś alarm mundurowy na FB, to ja się na maluchach też przyłączę, a co icon_smile.gif



Widzę, że mniej więcej na tym samym etapie harcerskiej drogi jesteśmy icon_smile.gif tyle, że ja pod Krzyżem mam jeszcze zielono icon_wink.gif

A z kursem to się da, na pewno się da icon_wink.gif ja w kwietniu mam hufcowy kurs przybocznych zuchowych. Florka była w sierpniu na pierwszym swoim obozie, miała 5 tyg.

Nie ma rzeczy niemożliwych! one wymagają tylko trochę więcej czasu i lepszej organizacji.


PS. Blair, uściskaj ode mnie mocno Zucha, Już-Nie-Zucha i Jeszcze-Nie-Zucha icon_biggrin.gif
Agnieszka AZJ
A ja nie mam żadnego zdjęcia w mundurze w wersji cyfrowej, bo całe moje wspomnienia harcerskie zawarte są na kliszach.
Chciałam wstawić na FB zdjęcie z mojego kursu instruktorskiego - ze spotkania z "Orszą". Mam skan, ale nie potrafię go zmniejszyć icon_sad.gif
chojnol
Agnieszko AZJ, jeśli chcesz to wyślij mi zdjęcie mailem, to coś poradzimy icon_smile.gif - adres prześlę Ci na PW icon_wink.gif
aniakuleczka
Chojnol,
widzisz, tylko ja zawsze sobie obiecywałam, że jak będe miała swoje dzieci, to przestane wychowywać cudze
i że moje dziecko nigdy nie będzie miało mniej mojej uwagi niż moi harcerze.

I nie wiem, czy potrafię dotrzymać danego sobie słowa icon_sad.gif

tzn w tym pierwszym aspekcie - nie zrezygnowałam z aktywnej działalności pomimo, że mój mąż by sobie tego życzył
a może dlatego icon_wink.gif
w drugim - staram się i mam wrażenie, że póki co mi wychodzi, że Helenka nie traci na rzecz harcerstwa niczego.
Ale ja jestem hardkorem w tym zakresie.
Zanim poznałam Adama to było całe moje życie.

Zrezygnowałam z wielu funkcji na rzecz rodziny. z większości właściwie. Zostało mi tylko kilka icon_wink.gif

Ostatnio jak szukałam pracy, to uznałam, że może warto kandydować na Naczelniczkę ZHP na zjeździe w grudniu, bo to jest jedyna rzecz, którą robię naprawdę dobrze icon_wink.gif
ale (pomijając kwestie demokratyczne i finansowe) największym NIE jest właśnie konieczność wielu wyrzeczeń na polu życia prywatnego.



chojnol
Aniukuleczko, w punktach Ci odpowiem icon_wink.gif

CYTAT
zawsze sobie obiecywałam, że jak będe miała swoje dzieci, to przestane wychowywać cudze

Na tym etapie masz pracować z kadrą a nie z dziećmi - więc de facto nie ma tematu icon_wink.gif tylko musisz dorosnąć do pracy z kadrą (znam ten ból, bo ja też przechodzę tę fazę, plan na razie jest taki że Gromadę zostawiam w dobrych rękach po wakacjach, a już teraz zcedowałam większość obowiązków związanych z jednostką).

CYTAT
nie zrezygnowałam z aktywnej działalności pomimo, że mój mąż by sobie tego życzył a może dlatego icon_wink.gif ... Zanim poznałam Adama to było całe moje życie.

Tak jak już pisałam wyżej, harcerstwo to nie hobby, to sposób na życie. Nasze dzieci zobaczą mamy spełnione, zmęczone, ale szczęśliwe, pełne pasji, ciągle rozwijające się. Ja bym chciała przekazać córkom taki wzór kobiety, a nie matki polki sfrustrowanej przy garach i w pieluchach.

CYTAT
staram się i mam wrażenie, że póki co mi wychodzi, że Helenka nie traci na rzecz harcerstwa niczego

Pozwól Helence wejść w ten świat, przecież to harcerze, oni z natury lubią dzieci icon_biggrin.gif Mała pozna nowych ludzi, otworzy się na świat, może tylko zyskać.

CYTAT
Ostatnio jak szukałam pracy, to uznałam, że może warto kandydować na Naczelniczkę ZHP na zjeździe w grudniu, bo to jest jedyna rzecz, którą robię naprawdę dobrze

Ostatnio rozmawialiśmy instruktorsko o argumentach, którymi można przyciągnąć młodych (chodziło o studentów). Na każdej rozmowie kwalifikacyjnej, na której byłam ZAWSZE rozmowa schodziła na harcerstwo (stały element w CV). Bycie instruktorem, (zwłaszcza hm), to umiejętność prowadzenia projektów, zarządzania ludźmi, rozwiązywania konfliktów, otwartość, współpraca = cechy idealnego pracownika icon_biggrin.gif To nie przypadek, że harcerze lepiej sobie radzą w życiu.
aniakuleczka
Widzisz, może ja nakreślę skalę
zanim poznałam Adama byłam JEDNOCZEŚNIE:
- drużynową
- komendantkÄ… szczepu
- kształceniowcem w hufcu
- członkiem KSI
- członkiem wydziału w GK
- zastępcą kom hufca ds programowych
- i pewnie cośtam jeszcze

teraz 'tylko'
- prowadzÄ™ szczep,
- jestem szefem kształcenia hufca
- członkiem KSI

pracuję wyłącznie z kadrą i głównie z doskoku
stara już jestem przy okazji icon_smile.gif
Na warsztaty, gdy je prowadzę oczywiście zabieram Helenkę
na imprezy szczepu też

Dzięki harcerskiemu doświadczeniu zdobyłam pierwszą pracę, dalej jakoś poszło icon_smile.gif

ja bardzo bardzo doceniam ten ruch i wszystko, co zrobiłam

boję się czasem o to, że nie mogę w zgodzie ze sobą pogodzić tych rzeczy.
bo spełniona i zmęczona mama to też jest mama, której nie było przez cały dzień
i mama, która mówi do innych dzieci podczas, gdy jej własne próbuje jej wejść w słowo i .. no trochę przeszkadza.
chojnol
CYTAT(aniakuleczka @ Fri, 22 Feb 2013 - 20:37) *
teraz 'tylko'
- prowadzÄ™ szczep,
- jestem szefem kształcenia hufca
- członkiem KSI

witam w klubie:
- zuchmistrz
- członkini KH
- namiestniczka zuchowa
- członek grupy zadaniowej Referatu Zuchowego Chorągwi

Ja się boję że się uduszę, jak to wszystko zostawię...

CYTAT
mama, która mówi do innych dzieci podczas, gdy jej własne próbuje jej wejść w słowo i .. no trochę przeszkadza

Poproś o jakieś wsparcie kadrowe, które zaopiekuje się Helenką na czas zajęć icon_wink.gif Florkę w wózku latem po lesie woził chyba każdy z mojej kadry kolonijnej, już nigdy później nie miałam tyle czasu dla siebie i zuchów icon_wink.gif No ale ja się tak wymądrzam, ale zobaczymy jak to będzie ze zbuntowanym dwulatkiem 29.gif

Ale, żeby nie było, też miewam dni zwątpienia i załamania, wtedy mam ochotę rzucić to wszystko, bo przez tydzień dziecko (starsze) mnie nie ogląda, bo: w poniedziałek komenda, we wtorek zbiórka , w środę rada szczepu, w czwartek zbiórka kręgu instr., w weekend biwak... A potem wracam po tym biwaku, naładowana pozytywnie i jakoś nie myślę o tym wszystkim do następnego razu icon_wink.gif
chojnol
Agnieszka AZJ z "OrszÄ…" icon_biggrin.gif

Agnieszka AZJ
CYTAT(chojnol @ Fri, 22 Feb 2013 - 20:49) *
Agnieszka AZJ z "OrszÄ…" icon_biggrin.gif




Agnieszka AZJ - pierwsza w lewo od "Orszy" icon_smile.gif

To był mój kurs instruktorski w 1985 albo 1986 roku. "Orsza" nas odwiedził i wygłosił gawędę o Prawie Harcerskim.

Chojnol - dziekujÄ™ icon_smile.gif
aniakuleczka
Super dziewczyny. To bardzo fajny dzień i fajne miejsce na forum.
agnese
mój starszak był na 3 obozach dwutygodniowych plus 1 i zlot w Kielcach w brzuchu icon_razz.gif - w lesie, bez prądu, stałej infrastruktury, oczywiście pod namiotami icon_smile.gif w tym pierwszy głownie deszczowy a noce były strasznie zimne icon_smile.gif
młoda juz tylko dwukrotnie na 1 noc była icon_sad.gif
ja jak prowadziłam zajęcie a byłam z młodym to zawsze ktoś z kadry zabawiał, by mnie nie rozpraszać a tym bardziej kursantów icon_razz.gif
aniakuleczka
NapiszÄ™ tutaj,
bo bardzo potrzebuję się komuś wypłakać i wytłumaczyć a to taki chyba wątek dobry będzie.

Jakoś w marcu/kwietniu, podjęłam decyzję, że odchodzę z harcerstwa.
Wiem, ze pewnie dla wiekszości z was pierwsze pytanie brzmiałoby DOPIERO TERAZ?

więc tak, dopiero teraz. Po 21 latach (mam 32) nieustannej służby, pracy, rozwoju, zabawy, współpracy, działalności (cokolwiek wpiszę, będzie pasowało).
Teraz, gdy robiłam w harcerstwie już wszystko, zdobyłam co było do zdobycia, wychowałam kilkuset ludzi, zrobiłam rzeczy, o których nie śniłam. Nagle straciłam do tego zapał.

Bo Helenka, bo to dużo czasu kosztuje, a ja tego czasu nie mam,
Bo praca, która mnie mocno angażuje jak nigdy dotąd,
bo nagle coś się zmieniło i przestałam czuć, że to jest mi potrzebne i że ja jestem tam potrzebna.

Zawsze to poczucie bycia potrzebną mnie trzymało. I nagle zniknęło.
To dobry znak, bo to oznacza, że są ludzie, których wychowałam na swoje miejsce, którzy sobie dobrze radzą.

Decyzję podjęłam,
wdrażam ją w życie, bo chcę odejść ładnie, z pożegnaniem i posprzątaniem po sobie
i z każdym krokiem oblewam ją sowicie łzami.
Bo okazuje się, że to silniejsze ode mnie. To część mnie, która mnie ukształtowała, która stanowi to, kim jestem.
I jakiś żal za tym, że już nie jestem kimś tamtym, tylko kimś nowym.

Ot, tyle. chciałam komuś pomarudzić. Tradycyjnie icon_wink.gif
Agnieszka AZJ
Aniu, my odchodzilismy z harcerstwa tuż przed ślubem - mieliśmy wtedy po 25 lat i w moim przypadku było to po 19 latach w harcerstwie (z roczną przerwą, po której wróciłam i prowadziłam druzynę). Potem jeszcze przez jakiś czas cos tam robiliśmy w hufcu, ale wszystko odbyło sie w sposób dośc naturalny.

Minęło 20 lat, co jakiś czas spotykamy się w gronie byłych harcerzy naszej druzyny i za każdym razem, kiedy stajemy w kręgu, żeby zaśpiewać to "Nie zgaśnie tej przyjaźni blask, co połączyła nas..." jestem wzruszona i czuję żal, że to se nevrati icon_wink.gif Ale równocześnie czuję, że ta więź między nami nadal jest szczególna, mimo że nasze drogi się rozeszły...

Coś się kończy, coś się zaczyna... przytul.gif
agnese
aniakuleczka- oj wiem co czujesz, sama kilka miesięcy temu podjęłam taka decyzję, to moje 19 lat życia - ale to w moim sercu zostanie: ogniska, obozy, przyjaźnie, przygody, wylane łzy bezsilności i radości, kursy, szkolenia, których pewni bym w większości nigdy nie zrobiła gdyby nie harcerstwo, miejsca które widziałam, te czuwaj druhno i uśmiech napotkanych ludzi, którzy już dawno nie są małymi dziećmi i sama bym na ulicy nie rozpoznała, setki zdjęć i pełno jakże cennych "drobiazgów" pochowanych po całym domu, z którymi póki co nie potrafię się rozstać.
mama_do_kwadratu
Się wzruszyłam. Naprawdę.

Maciejka
Druhno Aniu, się tu druhna nie maże. Harcerzem i tak druhna będzie. I będzie druhna stawać na baczność przy niektórych piosenkach. I dzieci też będzie druhna wychowywać harcersko. I bardzo dobrze. A, ze bez konkretnego przydziału hufcowo-szczepowo-jakiegośtam? Aniu... "musimy siać". W mundurze czy bez. Czasem po drugiej stronie, tej rodzicielskiej, a nie instruktorskiej. Znajdziesz swoje miejsce. Zobaczysz. Trzymam kciuki.
aniakuleczka
oj Maciejka,
z tym "musimy siać" to pojechałaś icon_smile.gif czyżbyś spotkała kiedyś na swojej drodze Danutę Rosner, z jej misją krzewienia myśli Wincetego Pola?
Maciejka
CYTAT(aniakuleczka @ Thu, 20 Jun 2013 - 10:38) *
oj Maciejka,
z tym "musimy siać" to pojechałaś icon_smile.gif czyżbyś spotkała kiedyś na swojej drodze Danutę Rosner, z jej misją krzewienia myśli Wincetego Pola?


Nie, mój mąż chodził do szkoły, gdzie ta piosenka była hymnem. icon_smile.gif Ale poza wszystkim bardzo mocno jakoś do mnie przemawiała ta piosenka śpiewana z naszymi instruktorami przy obozowych ogniskach. No i ja jestem tak trochę Stasia Bozowska w duszy. icon_wink.gif
aniakuleczka
Mam za sobą pożegnanie w hufcu.
teraz jeszcze tylko przekazanie szczepu i koniec.

Ja też uwielbiam te piosenkę, ale my chyba ją śpiewamy inaczej niż wszyscy icon_smile.gif
aniakuleczka
To już jutro!! icon_smile.gif

Kolejny Dzień Mysli Braterskiej (siostranej icon_wink.gif )

W tym roku skorzystałam z pomocy harcerki Agnieszki_AZJ
miałam okazję poznać inną harc-Agnieszkę z forum

generalnie - super was znać dziewczyny

A żeby nie było tak kolorowo-
wrzucam zdjęcie w mundurze z taką refleksją - ależ ja się zestarzałam
Agnieszka AZJ
CYTAT(aniakuleczka @ Fri, 21 Feb 2014 - 14:58) *
W tym roku skorzystałam z pomocy harcerki Agnieszki_AZJ


Sklerozę mam chyba, bo nie pamiętam 37.gif
To raczej ja Tobie zawdzięczam namiar na pomarańcze icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.