Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Z tej okazji życzę wszystkim harcerkom/harcerzom, instruktorkom/instruktorom, mamom/tatom zuchów i harcerzy żeby droga ku ideałom zazwyczaj była prosta, a w czasie wędrówki zawsze świeciło słońce
Harcerstwo to nie hobby, to sposób na życie
Agnieszka AZJ
Fri, 22 Feb 2013 - 01:16
Rzeczywiście to dziś
Ja również przesyłam Wam wszystkim myśli braterskie. Przy innym ogniu, w inną noc do zobaczenia znów...
bb
Fri, 22 Feb 2013 - 07:15
Moje greckie skautki tez maja dzies impreze z w/w powodu, w bibliotece dzieciecej Czuwaj!
Kitka*
Fri, 22 Feb 2013 - 12:45
...
"Jeszcze plÄ…cze siÄ™ w pamiÄ™ci „Czas powrotu", „JesieÅ„ w górach" i „Bieszczadzki trakt", jeszcze budzisz siÄ™ ze sÅ‚onÄ… Å‚ezkÄ… w oku i wyruszyć chcesz z plecakiem gdzieÅ› na szlak. Już nie twoje „buty caÅ‚kiem przemoczone" i nie tobie samby, bluesy Å›wierszczyk gra. Jeszcze Å‚udzisz siÄ™ nadziejÄ…, że nie koniec, że tam wrócisz, że „Bieszczadzki koncert" trwa.
... Tak mi się na wspomnienia zebrało... Dla forumowych harcerek w stanie spoczynku , serdeczne pozdrowienia. Czuwaj!
blaire
Fri, 22 Feb 2013 - 12:52
Dziękuję, również pozdrawiam jako mama zucha, zuchenka i harcerka w stanie spoczynku
aniakuleczka
Fri, 22 Feb 2013 - 13:53
ooj, ale mnie rozczuliłyście
więc ja wklejam wam po pierwsze swoje zdjęcie - bo kurcze, może się jednak znamy nie tylko z forum
A po drugie z życzeniami piosenkę nowego zespołu https://www.youtube.com/watch?v=57BnGM88MO0 który to zespół trochę rockowo podchodzi do piosenek, które być może niektórzy uważają za święte i nienaruszalne (żeby nie było, uprzedzałam!)
a jutro, jeżeli pozwolicie, chętnie pociągnę wątek mamy - harcerki, bo to u mnie nieustannie gorący temat np. jak poprowadzić kurs drużynowych z Helenką?
chojnol
Fri, 22 Feb 2013 - 14:39
Aniukuleczko, dziś alarm mundurowy na FB, to ja się na maluchach też przyłączę, a co
Widzę, że mniej więcej na tym samym etapie harcerskiej drogi jesteśmy tyle, że ja pod Krzyżem mam jeszcze zielono
A z kursem to się da, na pewno się da ja w kwietniu mam hufcowy kurs przybocznych zuchowych. Florka była w sierpniu na pierwszym swoim obozie, miała 5 tyg.
Nie ma rzeczy niemożliwych! one wymagają tylko trochę więcej czasu i lepszej organizacji.
PS. Blair, uściskaj ode mnie mocno Zucha, Już-Nie-Zucha i Jeszcze-Nie-Zucha
Agnieszka AZJ
Fri, 22 Feb 2013 - 14:54
A ja nie mam żadnego zdjęcia w mundurze w wersji cyfrowej, bo całe moje wspomnienia harcerskie zawarte są na kliszach. Chciałam wstawić na FB zdjęcie z mojego kursu instruktorskiego - ze spotkania z "Orszą". Mam skan, ale nie potrafię go zmniejszyć
chojnol
Fri, 22 Feb 2013 - 15:27
Agnieszko AZJ, jeśli chcesz to wyślij mi zdjęcie mailem, to coś poradzimy - adres prześlę Ci na PW
aniakuleczka
Fri, 22 Feb 2013 - 16:00
Chojnol, widzisz, tylko ja zawsze sobie obiecywałam, że jak będe miała swoje dzieci, to przestane wychowywać cudze i że moje dziecko nigdy nie będzie miało mniej mojej uwagi niż moi harcerze.
I nie wiem, czy potrafię dotrzymać danego sobie słowa
tzn w tym pierwszym aspekcie - nie zrezygnowałam z aktywnej działalności pomimo, że mój mąż by sobie tego życzył a może dlatego w drugim - staram się i mam wrażenie, że póki co mi wychodzi, że Helenka nie traci na rzecz harcerstwa niczego. Ale ja jestem hardkorem w tym zakresie. Zanim poznałam Adama to było całe moje życie.
Zrezygnowałam z wielu funkcji na rzecz rodziny. z większości właściwie. Zostało mi tylko kilka
Ostatnio jak szukałam pracy, to uznałam, że może warto kandydować na Naczelniczkę ZHP na zjeździe w grudniu, bo to jest jedyna rzecz, którą robię naprawdę dobrze ale (pomijając kwestie demokratyczne i finansowe) największym NIE jest właśnie konieczność wielu wyrzeczeń na polu życia prywatnego.
chojnol
Fri, 22 Feb 2013 - 16:52
Aniukuleczko, w punktach Ci odpowiem
CYTAT
zawsze sobie obiecywałam, że jak będe miała swoje dzieci, to przestane wychowywać cudze
Na tym etapie masz pracować z kadrą a nie z dziećmi - więc de facto nie ma tematu tylko musisz dorosnąć do pracy z kadrą (znam ten ból, bo ja też przechodzę tę fazę, plan na razie jest taki że Gromadę zostawiam w dobrych rękach po wakacjach, a już teraz zcedowałam większość obowiązków związanych z jednostką).
CYTAT
nie zrezygnowałam z aktywnej działalności pomimo, że mój mąż by sobie tego życzył a może dlatego icon_wink.gif ... Zanim poznałam Adama to było całe moje życie.
Tak jak już pisałam wyżej, harcerstwo to nie hobby, to sposób na życie. Nasze dzieci zobaczą mamy spełnione, zmęczone, ale szczęśliwe, pełne pasji, ciągle rozwijające się. Ja bym chciała przekazać córkom taki wzór kobiety, a nie matki polki sfrustrowanej przy garach i w pieluchach.
CYTAT
staram się i mam wrażenie, że póki co mi wychodzi, że Helenka nie traci na rzecz harcerstwa niczego
Pozwól Helence wejść w ten świat, przecież to harcerze, oni z natury lubią dzieci Mała pozna nowych ludzi, otworzy się na świat, może tylko zyskać.
CYTAT
Ostatnio jak szukałam pracy, to uznałam, że może warto kandydować na Naczelniczkę ZHP na zjeździe w grudniu, bo to jest jedyna rzecz, którą robię naprawdę dobrze
Ostatnio rozmawialiśmy instruktorsko o argumentach, którymi można przyciągnąć młodych (chodziło o studentów). Na każdej rozmowie kwalifikacyjnej, na której byłam ZAWSZE rozmowa schodziła na harcerstwo (stały element w CV). Bycie instruktorem, (zwłaszcza hm), to umiejętność prowadzenia projektów, zarządzania ludźmi, rozwiązywania konfliktów, otwartość, współpraca = cechy idealnego pracownika To nie przypadek, że harcerze lepiej sobie radzą w życiu.
aniakuleczka
Fri, 22 Feb 2013 - 18:37
Widzisz, może ja nakreślę skalę zanim poznałam Adama byłam JEDNOCZEŚNIE: - drużynową - komendantką szczepu - kształceniowcem w hufcu - członkiem KSI - członkiem wydziału w GK - zastępcą kom hufca ds programowych - i pewnie cośtam jeszcze
teraz 'tylko' - prowadzę szczep, - jestem szefem kształcenia hufca - członkiem KSI
pracuję wyłącznie z kadrą i głównie z doskoku stara już jestem przy okazji Na warsztaty, gdy je prowadzę oczywiście zabieram Helenkę na imprezy szczepu też
Dzięki harcerskiemu doświadczeniu zdobyłam pierwszą pracę, dalej jakoś poszło
ja bardzo bardzo doceniam ten ruch i wszystko, co zrobiłam
boję się czasem o to, że nie mogę w zgodzie ze sobą pogodzić tych rzeczy. bo spełniona i zmęczona mama to też jest mama, której nie było przez cały dzień i mama, która mówi do innych dzieci podczas, gdy jej własne próbuje jej wejść w słowo i .. no trochę przeszkadza.
chojnol
Fri, 22 Feb 2013 - 18:58
CYTAT(aniakuleczka @ Fri, 22 Feb 2013 - 20:37)
teraz 'tylko' - prowadzę szczep, - jestem szefem kształcenia hufca - członkiem KSI
witam w klubie: - zuchmistrz - członkini KH - namiestniczka zuchowa - członek grupy zadaniowej Referatu Zuchowego Chorągwi
Ja się boję że się uduszę, jak to wszystko zostawię...
CYTAT
mama, która mówi do innych dzieci podczas, gdy jej własne próbuje jej wejść w słowo i .. no trochę przeszkadza
Poproś o jakieś wsparcie kadrowe, które zaopiekuje się Helenką na czas zajęć Florkę w wózku latem po lesie woził chyba każdy z mojej kadry kolonijnej, już nigdy później nie miałam tyle czasu dla siebie i zuchów No ale ja się tak wymądrzam, ale zobaczymy jak to będzie ze zbuntowanym dwulatkiem
Ale, żeby nie było, też miewam dni zwątpienia i załamania, wtedy mam ochotę rzucić to wszystko, bo przez tydzień dziecko (starsze) mnie nie ogląda, bo: w poniedziałek komenda, we wtorek zbiórka , w środę rada szczepu, w czwartek zbiórka kręgu instr., w weekend biwak... A potem wracam po tym biwaku, naładowana pozytywnie i jakoś nie myślę o tym wszystkim do następnego razu
chojnol
Fri, 22 Feb 2013 - 20:49
Agnieszka AZJ z "OrszÄ…"
Agnieszka AZJ
Fri, 22 Feb 2013 - 20:57
CYTAT(chojnol @ Fri, 22 Feb 2013 - 20:49)
Agnieszka AZJ z "OrszÄ…"
Agnieszka AZJ - pierwsza w lewo od "Orszy"
To był mój kurs instruktorski w 1985 albo 1986 roku. "Orsza" nas odwiedził i wygłosił gawędę o Prawie Harcerskim.
Chojnol - dziekujÄ™
aniakuleczka
Fri, 22 Feb 2013 - 21:50
Super dziewczyny. To bardzo fajny dzień i fajne miejsce na forum.
agnese
Sat, 23 Feb 2013 - 01:00
mój starszak był na 3 obozach dwutygodniowych plus 1 i zlot w Kielcach w brzuchu - w lesie, bez prądu, stałej infrastruktury, oczywiście pod namiotami w tym pierwszy głownie deszczowy a noce były strasznie zimne młoda juz tylko dwukrotnie na 1 noc była ja jak prowadziłam zajęcie a byłam z młodym to zawsze ktoś z kadry zabawiał, by mnie nie rozpraszać a tym bardziej kursantów
aniakuleczka
Thu, 20 Jun 2013 - 00:01
Napiszę tutaj, bo bardzo potrzebuję się komuś wypłakać i wytłumaczyć a to taki chyba wątek dobry będzie.
Jakoś w marcu/kwietniu, podjęłam decyzję, że odchodzę z harcerstwa. Wiem, ze pewnie dla wiekszości z was pierwsze pytanie brzmiałoby DOPIERO TERAZ?
więc tak, dopiero teraz. Po 21 latach (mam 32) nieustannej służby, pracy, rozwoju, zabawy, współpracy, działalności (cokolwiek wpiszę, będzie pasowało). Teraz, gdy robiłam w harcerstwie już wszystko, zdobyłam co było do zdobycia, wychowałam kilkuset ludzi, zrobiłam rzeczy, o których nie śniłam. Nagle straciłam do tego zapał.
Bo Helenka, bo to dużo czasu kosztuje, a ja tego czasu nie mam, Bo praca, która mnie mocno angażuje jak nigdy dotąd, bo nagle coś się zmieniło i przestałam czuć, że to jest mi potrzebne i że ja jestem tam potrzebna.
Zawsze to poczucie bycia potrzebną mnie trzymało. I nagle zniknęło. To dobry znak, bo to oznacza, że są ludzie, których wychowałam na swoje miejsce, którzy sobie dobrze radzą.
Decyzję podjęłam, wdrażam ją w życie, bo chcę odejść ładnie, z pożegnaniem i posprzątaniem po sobie i z każdym krokiem oblewam ją sowicie łzami. Bo okazuje się, że to silniejsze ode mnie. To część mnie, która mnie ukształtowała, która stanowi to, kim jestem. I jakiś żal za tym, że już nie jestem kimś tamtym, tylko kimś nowym.
Aniu, my odchodzilismy z harcerstwa tuż przed ślubem - mieliśmy wtedy po 25 lat i w moim przypadku było to po 19 latach w harcerstwie (z roczną przerwą, po której wróciłam i prowadziłam druzynę). Potem jeszcze przez jakiś czas cos tam robiliśmy w hufcu, ale wszystko odbyło sie w sposób dośc naturalny.
Minęło 20 lat, co jakiś czas spotykamy się w gronie byłych harcerzy naszej druzyny i za każdym razem, kiedy stajemy w kręgu, żeby zaśpiewać to "Nie zgaśnie tej przyjaźni blask, co połączyła nas..." jestem wzruszona i czuję żal, że to se nevrati Ale równocześnie czuję, że ta więź między nami nadal jest szczególna, mimo że nasze drogi się rozeszły...
Coś się kończy, coś się zaczyna...
agnese
Thu, 20 Jun 2013 - 01:17
aniakuleczka- oj wiem co czujesz, sama kilka miesięcy temu podjęłam taka decyzję, to moje 19 lat życia - ale to w moim sercu zostanie: ogniska, obozy, przyjaźnie, przygody, wylane łzy bezsilności i radości, kursy, szkolenia, których pewni bym w większości nigdy nie zrobiła gdyby nie harcerstwo, miejsca które widziałam, te czuwaj druhno i uśmiech napotkanych ludzi, którzy już dawno nie są małymi dziećmi i sama bym na ulicy nie rozpoznała, setki zdjęć i pełno jakże cennych "drobiazgów" pochowanych po całym domu, z którymi póki co nie potrafię się rozstać.
mama_do_kwadratu
Thu, 20 Jun 2013 - 07:31
Się wzruszyłam. Naprawdę.
Maciejka
Thu, 20 Jun 2013 - 09:23
Druhno Aniu, się tu druhna nie maże. Harcerzem i tak druhna będzie. I będzie druhna stawać na baczność przy niektórych piosenkach. I dzieci też będzie druhna wychowywać harcersko. I bardzo dobrze. A, ze bez konkretnego przydziału hufcowo-szczepowo-jakiegośtam? Aniu... "musimy siać". W mundurze czy bez. Czasem po drugiej stronie, tej rodzicielskiej, a nie instruktorskiej. Znajdziesz swoje miejsce. Zobaczysz. Trzymam kciuki.
aniakuleczka
Thu, 20 Jun 2013 - 09:38
oj Maciejka, z tym "musimy siać" to pojechałaś czyżbyś spotkała kiedyś na swojej drodze Danutę Rosner, z jej misją krzewienia myśli Wincetego Pola?
Maciejka
Thu, 20 Jun 2013 - 09:44
CYTAT(aniakuleczka @ Thu, 20 Jun 2013 - 10:38)
oj Maciejka, z tym "musimy siać" to pojechałaś czyżbyś spotkała kiedyś na swojej drodze Danutę Rosner, z jej misją krzewienia myśli Wincetego Pola?
Nie, mój mąż chodził do szkoły, gdzie ta piosenka była hymnem. Ale poza wszystkim bardzo mocno jakoś do mnie przemawiała ta piosenka śpiewana z naszymi instruktorami przy obozowych ogniskach. No i ja jestem tak trochę Stasia Bozowska w duszy.
aniakuleczka
Fri, 21 Jun 2013 - 23:28
Mam za sobą pożegnanie w hufcu. teraz jeszcze tylko przekazanie szczepu i koniec.
Ja też uwielbiam te piosenkę, ale my chyba ją śpiewamy inaczej niż wszyscy
aniakuleczka
Fri, 21 Feb 2014 - 14:58
To już jutro!!
Kolejny Dzień Mysli Braterskiej (siostranej )
W tym roku skorzystałam z pomocy harcerki Agnieszki_AZJ miałam okazję poznać inną harc-Agnieszkę z forum
generalnie - super was znać dziewczyny
A żeby nie było tak kolorowo- wrzucam zdjęcie w mundurze z taką refleksją - ależ ja się zestarzałam
Agnieszka AZJ
Sat, 22 Feb 2014 - 20:17
CYTAT(aniakuleczka @ Fri, 21 Feb 2014 - 14:58)
W tym roku skorzystałam z pomocy harcerki Agnieszki_AZJ
Sklerozę mam chyba, bo nie pamiętam To raczej ja Tobie zawdzięczam namiar na pomarańcze
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.