To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dwa szczeniaki razem?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Użytkownik usunięty
Nasza sunia ma 9 tygodni. No i wpadliśmy na pomysł ( w 90% uważam, że głupi icon_wink.gif ), że wezmiemy drugiego szczeniaka, by im było razniej. Plusy widzę następujące:
- za jednym zamachem nauka czystosci 2 szczylów
-będzie im raznej gdy będą musialy zostać w domu same
- 1 pies moze w domu zostawiony sam wyć, a czy to się sprawdza w przypadku dwóch?

Jaki duet jest najlepszy? Pies-suka, suka-suka?

Minusy:
-nie chce spac z 2 szczeniakami w łóżku ( bo nasza wstyd sie przyznac śpi)
-spacery z 2 psow, wydaja mi się hardkorowe
-wszystkie wydatki muszę liczyć razy 2 ...

Sorry,że tak chaotycznie ale tyle mam mysli, że cieżko je wszystkie poukładac...
karoleenka
Bluśka - ja mam dwa psy - i jak dla mnie rewelacja icon_smile.gif
jedyny ból to podwójny wydatek -reszta to wszystko na in plus.

i nie mam doświadczenia w wychowywaniu 2 szczyli naraz. Bo u mnie zawsze był starszy pies a potem szczyl. To bardzo ułatwia pracę nad szczylem bo straszy pies dla malucha jest guru - i wiele sie uczy bez naszej pomocy.
Ja sobie np. nie wyobrażam 2 szczyli w tym samym czasie w chałupie....ale ja patrzę pod kątem 2 bulli....
chociaż 2 russele to też siwy dym 03.gif

ja miałam zestaw pies i suka - tyle , ze pies był juz bez jajek
teraz mam 2 suki i nigdy więcej nie będe miała psa icon_smile.gif

moja siostra - tez ma 2 suki
Użytkownik usunięty
Jezeli mialaby byc drugi pies, to oczywiscie, po jakims czasie jajca-ciach, nie chcemy rozmanażać. Suka-suka, czy się lepiej dogadaja?
Lutnia
Mnóstwo minusów, wieczorem o nich napiszę. Plusów mało. Co innego dwa psy a co innego dwa psy w identycznym wieku...
Użytkownik usunięty
To czekam do wieczora. icon_smile.gif
Lutnia
Wychodzisz z błędnych założeń...

"Za jednym zamachem nauka czystości u dwóch" - błąd. Tzn. to nie jest tak, że układy moczowe i zdolność trzymania rozwijają się u psów w tym samym czasie. Niektóre sikają w domu przez miesiąc, inne do 10 - 12 miesiąca życia.
Za to fakt, że jeden wciąż leje może sprawić, że drugi też będzie lać (mimo, że gdyby był sam, to by już wytrzymywał)....

"będzie im raźniej gdy zostaną w domu same" - błąd. Tzn. nie błąd a rzecz straszna (dla Ciebie) jeśli same sobie będą organizować zabawę. Pies, który zostaje w domu bez problemu to taki, który PRZESYPIA czas, gdy właściciela nie ma, gdy zaczyna sobie szukać wrażeń kończy się to tragicznie dla mebli i innych przedmiotów domowych... Szczeniak ma padać na ryj, gdy zostaje sam a i tak nie masz pewności, że nic nie zniszczy, dwa szczeniaki nakręcają się nawzajem cudnie...

" 1 pies moze w domu zostawiony sam wyć, a czy to się sprawdza w przypadku dwóch?" - tak, oczywiście, że mogą wtedy wyć dwa (i jest to bardzo prawdopodobne, psy bowiem przekazują sobie BŁYSKAWICZNIE swój niepokój)

"nie chce spac z 2 szczeniakami w łóżku ( bo nasza wstyd sie przyznac śpi)" - jeśli śpi jeden to drugi też będzie, nie mam złudzeń.

"spacery z 2 psow, wydaja mi się hardkorowe" i słusznie, tzn. to fajna rzecz, ale wtedy gdy wiesz trochę o psach, o zasadach jakimi kieruje się stado... to nie jest tak, że na spacerach dwa psy z tego samego domu zachowują się tak jak dwa psy, które się znają ale nie mieszkają razem. Te pierwsze tworzą stado - i niech ktokolwiek spróbuje zaczepić jedno, drugie NATYCHMIAST stanie w jego obronie (zwłaszcza gdy piszemy o terierach). To oznacza oczy dookoła głowy na każdym spacerze...
Plus: psy wybiegają się praktycznie same (ale gdy nie będziesz z psem czegoś wspólnie robić, choćby bawić się w aportowanie to zmęczy się tylko fizycznie, najlepszy spacer zaś to taki, który męczy stwora i fizycznie i psychicznie. Z drugiej strony - gdy będziesz jednemu rzucać aport to drugi najprawdopodobniej uzna, że natychmiast należy temu pierwszemu to zabrać, włącza się niefajna rywalizacja...)

"wszystkie wydati musze liczyc razy dwa" - otóż nie. Dodaj do tego zniszczenia. Dwa psy to więcej zniszczeń (bo się prowokują i nakręcają).

Do tego - Wy kompletnie nie znacie jeszcze Waszego psa. Macie go króciutko, on dopiero się rozwija, nie wiecie nic o tej rasie (przepraszam, że tak wprost, ale rasę poznaje się latami wspólnego z nią przebywania), nie wiecie, jaki ma charakter, czy będzie raczej spokojną melepetą, czy dominującą bombą. Nie przerabialiście jeszcze większych problemów (pies ok miesiąca adaptuje się do nowych warunków i pokazuje swe prawdziwe "ja"), choćby niszczenie przedmiotów zaczyna się na serio w okolicach 4 miesiąca życia, gdy pies wymienia zęby, czy w fazie buntu itd.
Wasz pies niewiele jeszcze potrafi, na razie wywalcza sobie coraz więcej dla siebie (choćby spanie w łóżku), gdy wprowadzisz do domu drugiego szczeniaka może przerosnąć Cię choćby ilość zniszczeń, czy ilość czasu potrzebnego by nauczyć czegoś oba psy. Skończy się to kiepsko dla psa (będzie musiał zmienić dom a to ogromny stres)

Do tego - to nie jest tak, że dwa psy ZAWSZE żyją w zgodzie i miłości. Psy mogą się uwielbiać, mogą tolerować a czasem bywa tak, że JEDNA rzecz sprawia, że zaczynają się nienawidzić i trzeba trzymać je w oddzielnych pomieszczeniach, bo gdy się widzą zaczynają walczyć. Wystarczy osłabienie jednego z nich i już może zmienić się hierarchia, wystarczy potem powrót do formy tego psa i jego chęć powrotu do dawnych zasad... - i nagle masz w domu dwa psy, które bardzo się nie lubią.
O tym się nie pisze często, ale dość często się zdarza.
Dwa psy fajnie poukładane to MNÓSTWO pracy i wiedzy na temat psich relacji.

Nie zawsze dwie suki żyją ze sobą świetnie, nie zawsze żyje świetnie pies z suką.

Dwa szczeniaki w podobnym wieku to dramat w domu podczas ich dorastania, kilkakrotnie więcej energii i determinacji by ich czegoś nauczyć a potem (o ile wszystko świetnie się poukłada) dwa weterany w podobnym wieku (czyli dwa psy schorowane, z problemami, ogrom wydatków na ich leczenie i suplementowanie) a potem dwa odejścia w bardzo zbliżonym czasie.

Dla nie idealnym momentem by mieć drugiego psa jest chwila gdy pierwszy kończy 2 - 3 lata. Jest wówczas już ustabilizowany psychicznie i emocjonalnie, dojrzały, umie tyle, ile byliśmy w stanie go nauczyć, pomoże nam wychowywać szczyla (serio), będzie dla malucha IDOLEM, w który ten będzie wpatrzony jak w obraz (choć potem oczywiście też może być różnie, nie muszą się kochać zawsze). Taki trzylatek ma jeszcze ogrom ochoty na szleństwo z maluchem ale potrafi powiedzieć "stop", wie co w domu wolno a czego nie (i uczy malca, a czasem na niego kabluje gdy ten robi coś niedozwolonego icon_smile.gif ).
Spędzenie z psem 2 - 3 lat powie Ci też, co myślisz o danej rasie: czy nie wyobrażasz sobie życia bez jej przedstawiciela u swojego boku, czy też - że to był błąd, i na tym konkretnym psie skończy się Twoja przygoda z rasą.

Ostatnio obserwuję coś, co mnie niepokoi (nie piszę o Tobie, Blue, tylko o środowisku psiarzy w PL), czyli myślenie, że posiadanie większej ilości psów rozwiąże jakiś problem jaki mamy z jednym albo zdjemie z nas część czasu jaki psu trzeba poświęcić. To największy błąd, jaki można zrobić. Konsekwencje zazwyczaj ponoszą psy...

Broń Boże nie było moim zamiarem Cię urazić czymkolwiek.

Dobrze byłoby gdyby odezwały się tu też osoby, które mają psy i opisały jakie te mają relacje między sobą (i ile czasu i uwagi poświęca się aby tak było, jak ciężko odkręca wszelakie kłopoty w relacjach jakie się pojawiają).
Nie zawsze dwa psy to sielanka a dwa psy w identycznym wieku to proszenie się o kłopoty (i związane ze szczenięcym niszczeniem i te związane z dojrzewaniem, czy rywalizacją o pozycję).

Użytkownik usunięty
Matko, naskrobalam dlugasnego posta i mi Cola dup.skiem skasowała.icon_smile.gif))

Dziekuję Lutnia za towjego posta, dalaś mi duzo argumentów na NIE dla mojego męża. Psem zajmuję się głównie ja, ze wzgledu na to, że pracuję w domu. Rodzina zaczela na mnie naciskac, że drugi szczeniak bedzie dobrym kompanem dla pierwszego ale ja podswiadomie czulam, ze to zły pomysł. Chcę poswiecic swoj czas w pelni 1 psu a przy dwojce (wiem teraz) nie dalabym sobie rady. Patrze pod swoim kątem, bo pomoc reszty domownikow, to raczej bylaby z serii: bawimy się a wychowanie to juz bylaby moja bajka. Cola jest uroczym szczeniakiem, bardzo bystrym, szybko się uczy ale wizja 2 terriera trochę mnie przeraża. Dzisiaj juz prawie jechalismy po 2 psa i powiedzialam męzowi, ze NIE, ja najpierw muszę się poradzić na forum, bo wlasnie nie mamy doswiadczenia z 1 psem a co dopiero z 2 naraz. Jeszcze raz Lutnia, wielkie dzieki.icon_smile.gif
Lutnia
Cola jest na razie psim maluchem. Wróć do tej rozmowy z mężem jak Cola skończy przynajmniej 1,5 roku, wtedy będziecie wiedzieć czy w ogóle chcecie drugiego psa, czy dobrze Wam z jednym oraz co Wam się udało w jej wychowaniu a co nie (i należy to poprawić). Dajcie sobie wtedy kilka miesięcy na znalezienie TEGO szczeniaka a nie jedźcie z dnia na dzień aby go kupić.

Piszesz, że Cola szybko się uczy - to z jednej strony super, z drugiej straszne icon_smile.gif To zależy od tego, ile czasu i uwagi jej poświęcicie, bo ona będzie się szybko uczyć rzeczy dobrych ale także tych dobrych wg niej icon_smile.gif (czyli złych i bardzo złych z Waszego punktu widzenia).
Uwierz, jest kolosalna różnica pomiędzy 9 tygodniowym psim dzieckiem a 5 - 6 miesięcznym podrostkiem, to samo dotyczy kilkunastomiesięcznego zwierzaka...

Psy to nie koty ani świnki morskie, nie muszą od początku być razem, baaa, wcale nie muszą mieszkać z przedstawicielem swojej rasy, one świetnie nawiązują kontakt z cżłowiekiem, dlatego to właśnie psy stały się "przyjaciółmi ludzi".

Pomyślcie o psie, gdy będziecie pewni, że chcecie drugiego psa (a nie kompana dla kogokolwiek) i wtedy gdy będziecie pewni, że tego chcecie mimo problemów, jakie mogą się pojawić. Wówczas będzie odpowiedni moment.

Najlepszymi kompanami dla Waszego szczeniaka jesteście Wy - jego rodzina.
Użytkownik usunięty
Ano szybko sie uczy, aż jestem w szoku, że taki szczylek moze tyle ogarnac. Jest z nami 2 tydzień, reaguje na komendy: siad, do mnie, skacze z kanapy na ręce. Ma takiego psa-maskotke i go przynosi do mnie jak mówie: gdzie psiuta? icon_wink.gif Poza tym jest typowym lejkiem i mam wrazenie, ze sika czasami ze zlosci, jak jej na coś nie pozwalam.
Mam przy okazji pytanie czy takie specjalne maty dla szczeniakow do sikania, to zdają egzamin? Na razie uczę ją sikania i grubszych spraw na ogrodku ale leje mi w domu w kilku ulubionych miejscach. Jak klade tam gazete to się nią bawi. 21.gif

madama
Tak jak napisała Lutnia. Fajnie jest mieć dwa psy, ale niekoniecznie w jednym wieku. My mamy dwie suki, starsza 2,5 roku, młodsza prawie rok. Dla mnie to jest układ idealny icon_smile.gif. Jak się przyplątała mała, to już wiedzieliśmy, że starsza jest mądra i stabilna, i że poradzimy sobie z małą na dokładkę.
Lutnia
CYTAT(Blue @ Mon, 21 Oct 2013 - 23:01) *
Ano szybko sie uczy, aż jestem w szoku, że taki szczylek moze tyle ogarnac. Jest z nami 2 tydzień, reaguje na komendy: siad, do mnie, skacze z kanapy na ręce. Ma takiego psa-maskotke i go przynosi do mnie jak mówie: gdzie psiuta? icon_wink.gif Poza tym jest typowym lejkiem i mam wrazenie, ze sika czasami ze zlosci, jak jej na coś nie pozwalam.
Mam przy okazji pytanie czy takie specjalne maty dla szczeniakow do sikania, to zdają egzamin? Na razie uczę ją sikania i grubszych spraw na ogrodku ale leje mi w domu w kilku ulubionych miejscach. Jak klade tam gazete to się nią bawi. 21.gif


Nie wiem, nie korzystałam z mat.

Na pewno - miejsca w których siusia umyj dokładnie wodą ze sporą ilością octu (wszelkie płyny do podłóg tylko maskują zapach, my go nie czujemy ale psy - idealnie, stąd te "ulubione" miejsca, ona po prostu traktuje je jak toaletę, bo ciągnie ją tam zapach).

Będzie siusiać jeszcze jakiś czas. Ile? to zależy od konkretnego egzemplarza. Na pewno do momentu, do którego nie będzie potrafiła wytrzymać tyle, ile powinna. Czy 9 tygodniowe szczeniaki sikają złośliwie? Nie.
Za to może odczuwać lęk/stres gdy jej na coś nie pozwalasz (o ile jest bardzo "miękka" jeśli chodzi o charakter) i wtedy jak najbardziej popuszczać, to samo w chwilach silnych emocji.

Pies do 4 miesiąca uczy się najszybciej i nie zapomina potem tych rzeczy, ani dobrych ani złych, które mu się przydarzyły, to znakomity moment na pokazywanie mu świata, od rowerów, przez laski ludzi niepełnosprawnych, ruch uliczny, huk dworców, autobusy itd.
Wykorzystajcie to.

To blog Zofii Mrzewińskiej, jednej z lepszych szkoleniowców w PL
https://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu
bohaterką jest wprawdzie szczeniara owczarka, ale to w niczym nie przeszkadza icon_smile.gif jest kopalnią wiedzy o młodych szczylach.
szeklanka
My jesteśmy właśnie tym przykładem, mamy dwa psy (suka i pies) z jednego miotu właśnie przekonani przez osobę która oddawała, że będzie im raźniej. Mają już 4,5 roku i rzeczywiście z perspektywy czasu ja uważam, że jest im raźniej. Od małego są razem, za sobą tęsknią, ze sobą się tłuką i do siebie się przytulają icon_wink.gif
Jest też tak jak napisała Lutnia - niszczą razem więcej niż jeden - moje mieszkają na terenie, więc problem spania w łóżku nam odpada, po za tym są bardzo duże i jakoś sobie tego bym nie wyobrażała.
w kwestiach wychowania - trudniej się wychowuje dwa psy młode na raz to bez dwóch zdań, trudniej się wychodzi na spacery i rzeczywiście jeden stanie w obronie drugiego.
Pieszczochami są bardzo, jak jedno przychodzi na głaskanie, drugie od razu też chce - trzeba mieć zawsze wolne dwie ręce do głaskania icon_wink.gif
aha i jeszcze jedno nasze były razem od urodzenia i aklimatyzowały się razem w domu z nami, branie szczeniaków po kolei wydaje mi sie trudniejsze, bo jeden już się jakoś odnajduje, drugi wpada w obce miejsce, nie wiem jak wtedy z rywalizacją ?

tak czy inaczej powodzenia z nowym lokatorem icon_smile.gif
Lutnia
CYTAT(szeklanka @ Tue, 22 Oct 2013 - 16:10) *
aha i jeszcze jedno nasze były razem od urodzenia i aklimatyzowały się razem w domu z nami, branie szczeniaków po kolei wydaje mi sie trudniejsze, bo jeden już się jakoś odnajduje, drugi wpada w obce miejsce, nie wiem jak wtedy z rywalizacją ?


Masz szczęście. Branie rodzeństwa nie oznacza, że będzie super. To samo dotyczy sytuacji gdy szczenięta rodzą się w danym domu i zostają - także może być różnie (widać to choćby na przykładzie hodowli). Może być dobrze, ale nie musi. Psy nie kochają się jako rodzeństwo, nie czują więzów krwi. To samo dotyczy także suki matki i jej dziecka -szczeniaka. Gdy ten dorośnie a suka straci swoją pozycję (z jakiegoś powodu, których jest masa) może pomiędzy nimi zacząć dochodzić do krwawych starć (przykłady hodowli).
To samo dotyczy sytuacji gdy w domu jest więcej psów, np. 3 - 4 (lub więcej). Wszystkie mogą żyć w pełnej symbiozie i "kochać" się, gdy jeden z psów umrze dwa pozostałe mogą ze sobą walczyć na serio, do rozlewu krwi, tak że ich dalsze przebywanie w swoim towarzystwie staje się niemożliwe.

To wszysto jest bardzo skomplikowane a aktualnych relacji nigdy nie można traktować jak czegoś niezmiennego.

Oczywiście, psy mogą żyć w pełnej zgodzie do końca, ale nie muszą, może pojawić się nagle konieczność ich rozdzielania czy znalezienia jednemu innego domu (co nie jest łatwe w przypadku dorosłego psa) lub tylko długiej pracy nad relacjami pomiędzy zwierzętami i warto zdawać sobie z tego sprawę gdy podejmuje się decyzję o wprowadzeniu do rodziny każdego kolejnego psa.
WiolkaTG
Ja tez zastanawiam się nad 2 psem no i przyszło mi do głowy czy nie zostać DT dla psiaków niestety męża mi ciężko nakręcić a to musi być podjęta wspólna decyzja.
semi
U nas od niedawna sa dwie suczki, ale różnica między nimi wynosi 8 lat. Powiem szczerze, ze gdybym miała pierwszy egzemplarz taki, jaki nam się trafił drugi to bym się w życiu nie zdecydowała na drugiego psa-pierwsza jest spokojna, chociaż energiczna, stabilna, pogodna, zrównoważona, niczego nigdy nie zniszczyła. mala to szatan, po dwóch miesiącach mamy do wymiany meble, listwy przypodłogowe, nie liczę poniszczonych butów, książek, zabawek. I w ogóle się nie zapowiada na to, żeby miała skończyć niszczyć. Plus jest taki, ze biega za starsza, nie odstępuje jej na spacerach na krok (ale i usiłuje ją odganiac od jedzenia, na co starsza pozwala i wtedy musimy wkraczać). Nie wyobrażam sobie dwóch szczeniaków razem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.