Strach - kredyt hipoteczny

Z racji tego, że bywam gadającą głową przejdę do sedna.

Muszę wziąć kredyt hipoteczny, na dużo lat i trochę go bedzie.
To, że się bardzo boję to już inna bajka, ale fobii kredytowej nie mam, póki co wierzę, że go spłacę i nie umrę w międzyczasie.

Może któraś z Was jest mi w stanie powiedzieć na co mam zwrócić uwagę przy zaciaganiu kredytu.
Dla mnie te wszelkie marże, wibory i inne takie to ciemna magia, przemawiają do mnie cyferki.
Wiem, że jest szereg opłat, ktorych przy kredycie mieć nie muszę, ale co powinnam, a czego nie, nie wiem:(.
Będę wdzieczna za wszelkie sugestie.

podczepiam sie pod pytanie Zuzi

Na pewno zapytać czy jest obowiązkowe ubezpieczenie kredytu: na życie i ubepieczenie mieszkania i jakie są warunki.

Ze strony Rzecznika Ubezpieczonych:
Czy ubezpieczenie kredytu jest obowiązkowe ?
Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych ubezpieczeniem obowiązkowym jest wyłącznie ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej lub ubezpieczenie mienia, jeżeli ustawa lub ratyfikowana przez Rzeczpospolitą Polską umowa międzynarodowa nakłada obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia. Żadna ustawa nie mówi o obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia kredytu. Zazwyczaj zawarcie umowy jest wyłącznie wymogiem banku, nie jest to jednak obowiązek ustawowy konsumenta. Jednak trzeba mieć świadomość, że brak zawarcia umowy ubezpieczenia zwykle będzie skutkował tym, że bank zażąda innego zabezpieczenia spłaty kredytu.

Brak ubezpieczenia na Ĺźycie skutkuje podwyĹźszeniem prowizji albo oprocentowania.

Czasami ubezpieczenie kredytu moze sie przedluzac więc warto przy umowie przedwstępnej brać to pod uwage.
Ze warto porownywac to chyba wiadomo,wiem,ze za kazdym złożeniem wniosku spada jakby nasza "wiarygodność",zapomnialam jak to sie fachowo nazywa.
Ja nigdy nie bralam kredytu w złotówkach,ale znajomi którzy wzięli po chwili przewalutowali

Ja mam dwa kredyty hipoteczne - a miałam i trzeci ale się już pozbyłam. Przyznam, że za boga nie pamiętam już jakie miałam prowizje, marże itp. - średnie zapewne (bo wcale nie te najtańsze na rynku). Składałam tylko do PKO BP i PKO SA. O innych słyszałam, że mają bardziej wygórwane wymagania i często odrzucają wnioski takich szaraczków jak ja - z pojedyńczą pensją i bez wkładu własngo. A tutaj udało się bez problemów.
Ja się kredytów nie boje

Przy kredycie wciskali mi:
- ubezpieczenie
- karte kredytową

oba wpływały na wysokość prowizji (czy marży - nie pamiętam) - ale z obu tez można było zrezygnowac w miesiąc po podpisaniu i otrzymaniu kredytu - a prowizja juz wtedy nie była zwiąkszana. Nie wiem czy to jest do tej pory ale warto zapytac o mozliwosć rezygancji z "dodatków" - juz po wzięciu kredytu.

A ja polecam skorzystać z doradcy finansowego. Ja miałam taka pomoc i nie żałuję. W życiu bym nie wynegocjowała dobrych warunków kredytu, a tak to zrobił ktoś za mnie i na pewno lepiej niż ja. Pani mi doradziła 6 kredytów w różnych bankach, potem złożyłyśmy wnioski w 4. Wszystkie były rozpatrzone pozytywnie, więc po wyborze jednej z ofert negocjowałyśmy warunki argumentem, że jak się nie zgodzą na zmiany, to skorzystamy z innej oferty .

Aneta

Dziękuję Wam za dobre rady!!!

Dziś byłam u doradcy finansowego.
I wybrałam PKO BP i jeszcze złożymy do Eurobanku, mają tam teraz jakąś promocję.
W PKO SA wyliczyli mi jakieś ogromne sumy, więc tam nie chcę brać.
Teraz czekam, zdolność mam, wkład własny mam, doradczyni twierdzi, że dostanę kredyt. Oby miała rację.
Oczywiście dopytam o możliwość rezygnacji z "dodatków", które też mi proponują, ale i z tym mniejszą marżę.
W umowie przedwstępnej wyznaczyliśmy termin za miesiąć na podpisanie umowy właściwej.
Otaczam się pozytywnymi myślami i czekam....

Ja sama posiadam w PKO BP i myślę że jest to dobry wybór.

My podpisaliśmy umowę przedwstępną na miesiąc do przodu, a mieszkanie kupiliśmy prawie po 4, bo tak się wszystko ciągnęło w banku :/

W PKO BP na pewno będzie wycena lokalu - przyjdzie pan z aparatem, napstryka zdjęć, zapłacisz mu, póżniej na podstawie tych zdjęć wycenią.

Niestety obecnie w bankach jest bardzo intensywny cross selling - z kredytem powiazane jest konto, które musisz otworzyć i korzystać, ubezpieczenia itp. My mamy ubezpieczenie na życie, ale w innym miejscu, co też przeciągnęło trochę sprawę.

Gruszka a możesz mi napisać kiedy składałaś wnioski o kredyt? Bo ja oficjalnie też mam jedną pensję, męża i 2 dzieci więc zastanawiam się czy są jakiekolwiek szanse na to, że dostanę kredyt hipoteczny

Ana każda sytuacja jest dla banku inna. Musisz sprawdzić konkretnie swój przypadek. Ja pierwszy kredyt brałam kolo 2008 a teraz w 2013 tyle ze mam status 1 pensja, rozdzielczość majatkowa i jedno dziecko oraz dobra historia kredytowa, bo mam też trzeci, splacony kredyt hip.

Moje przygody związane z kredytem hipotecznym zakończyłam podpisaniem umowy kredytowej w banku PKO SA.
Od 3 tygodni mieszkam w prawie swoim mieszkaniu:).
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i rady!!!

Gratulacje zatem, niech się dobrze mieszka.
Zazdroszczę po cichu.

Pewnie,że tak . Przeliczyłam sobie koszt wynajmowania mieszkania i wyszło mi ,ze po 20 latach mogłabym mieć swoje mieszkanie . Tak więc nie widzę tutaj wiekszego sensu w fundowaniu komuś drugiej pensji. Oczywiście,ze kredyt to pewne ryzko niemniej jeśli się go nie podejmie to nie będzie się miało niczego...

Jesli ktoś z Was zastanawia sie nad kredytem hipotecznym to dobrą ofertę ma ING Bank śląski. Na tej stronie jest temat o kredycie w tym własnie banku
https://www.forum-kredytowe.pl/f133/ing-ban...inie-40546.html

Możecie sobie tutaj poczytać opinie róznych osób.

Ten strach jest całkowicie uzasadniony. To zobowiązanie na długie lata które może przejść jeszcze na nasze dzieci. Najważniejsze jest też wybranie jak najlepszej opcji kredytowej, aby nie ściągnąć sobie na barki zobowiązania nie do udźwignięcia. Dlatego trzeba bardzo dokładnie przejrzeć proponowana umowę kredytową i dać ją do oceny specjaliście. Dotyczy to zwłaszcza kredytu udzielanego w obcej walucie. Pamiętajcie co teraz przeżywają frankowicze i z jakimi problemami muszą się mierzyć. Takie osoby mogą jednak zastanowić się nad unieważnieniem kredytu frankowego, co mogą uzyskać dzięki pomocy kancelarii Kpprimus.pl. Nie ma sytuacji bez wyjścia i nawet w takim przypadku, można wypracować kompromis między bankiem a kredytobiorcą.

Najlepiej w ogóle nie brać kredytu. Sprawdźcie sobie ofertę lendona bo oni do 2,5 tys zł dają darmowe pożyczki łatwe w spłacie. Tutaj ich stronka https://www.lendon.pl/ wniosek wypełnia się szybko i łatwo. Lepiej wziąc chwilówkę którą łatwo spłacić niż kredyt z którego możecie już nie wyjść

Zrobiłabym jeszcze analizę finansową z doradcą, warto się podpytać kogoś z branży finansowej, ale nie pracującego w danym banku.

Jakiekolwiek zobowiązanie finansowe to zawsze stres i to nic nadzwyczajnego, dlatego chcąc wziąć kredyt, jakikolwiek zresztą, trzeba temat dobrze zbadać i sprawdzić. Przyda się też wiedza na temat różnic pomiędzy ofertami finansowymi, które brzmią podobnie, jak kredyt hipoteczny i pożyczka hipoteczna: https://m-finanse.pl/czym-jest-pozyczka-hip...edyt-hipoteczny. W sieci możliwe jest też wyliczenie kosztów kredytu, wysokości rat czy własnej zdolności kredytowej.

Myślę, że nie ma się czego bać, zwłaszcza, że w przypadku kredytu hipotecznego czas oczekiwania jest dość długi. Ile dokładnie czeka się na kredyt hipoteczny, a ile na przykład na kredyt gotówkowy, można przeczytać tutaj https://moneye.pl/ile-sie-czeka-na-kredyt-h...-konsolidacyjny. Te różnice mogą być spore, a warto wiedzieć, na co się decydujemy.

W ogóle nie dziwią mnie obawy ludzi przed zaciągnięciem kredytu hipotecznego, to w końcu bardzo duże zobowiązanie.Myślę, ze warto jednak poszerzać swoją wiedzę na ten temat i obalać mity, dlatego polecam tekst http://hipotekakredyt.pl/najpopularniejsze...u-hipotecznego/ , jest w nim dużo ważnych informacji. Może się okazać, że nie wszystkie obawy są uzasadnione.

Nie dziwię się, że ludzie boją się kredytu hipotecznego, w końcu to poważne zobowiązanie, niejednokrotnie na wiele, wiele lat. Jak jeszcze źle podejmie się decyzje, choćby wybierze kredyt walutowy (frankowicze coś o tym wiedzą), to potem nieszczęście gotowe. Trzeba podejść do tego z głową. A propo frankowiczów, to sprawy z nimi związane wciąż są w toku i widać to choćby po wyrokach w TSUE: https://kancelariakredytobiorcy.pl/co-oznac...-splat-kredytu/ gdzie co jakiś czas jest to odgrzebywane. Niestety źle podjęte decyzje kredytowe ciągną się potem długi lata.