moja 13-to letnia suka ma od jakiegoś czasu taką tłustą łuskę w sierści... kupiłam jej Cani Derm i od 3 tygodni w miare regularnie ma podawane... na pewno jej sierśc przestała być sucha i łamliwa, ale martwi mnie ta łuska... siedzi teraz z teściem na działce i dzisiaj ją czesałam po tygodniu i jest gorzej... dopiero w poniedziałek będę mogła z nia pojechać do weta, bo wtedy będzie mąż (sama nie dam rady z nią pójść - musza być dwie osoby)... może ktoś miał podobny problem i cos poradzi póki co? poza tym tak prawde mówiąc nie mam żadnego zaufanego weta bo do tej pory nie mieliśmy z nią problemów... a wiem, że to sztuka trafić na dobrego...
Do weterynarza, jeśli chcesz mogę się dowiedzieć kto w Łodzi jest naprawdę dobry.
Lutnia - będę bardzo wdzięczna... dzisiaj mąż po nią jedzie, wię do weta tak czy siak dopiero jutro...
już wiem, że moja suka ma niedoczynność tarczycy i stąd wszystkie ostatnie problemy... jakby ktoś miał doświadczenia w tym temacie będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi i sugestie...
Miałam psa chorego ponad 5 lat na tę chorobę.
Co do podpowiedzi - ciężko cokolwiek napisać, na pewno dostałaś hormon (lewotyroksynę) do podawania. U psów podaje się ją inaczej niż u ludzi, zazwyczaj 100 mikrogramów na każde 10 kg wagi psa rano i to samo wieczorem. Po pewnym czasie objawy powinny ustąpić lub znacznie się zmniejszyć. Koreczek przed podawaniem Eltroxinu był śpiący (przesypiał ponad 20 godzin na dobę), miałam wrażenie, że ma depresję, miał lekkie drgawki. Nie miał problemu z łupieżem, łysych placków a tylko suchą skórę - ale to u każdego psa może wyglądać inaczej. Rozumiem, że robiliście badania krwi. Z tą chorobą da się łatwo żyć, ważne, by leki podawać (tak jak u ludzi) na czczo - minimum pół godziny przed posiłkiem. edit - jeśli objawy nie będą znikać, to warto zmienić lek (albo dawkę). Koreczkowi najpierw podawaliśmy Euthyrox, była mała poprawa, ale nieznaczna, przeszliśmy na Eltroxin (ta sama substancja czynna) i zaczęło być super.
Lutnia - no odebrałam dziś receptę na Euthyrox właśnie... będę obserwować i jakby coś mnie niepokoiło to mam iśc do weta...
Mogę Ci przesłać na @ prezentację prof Lechowskiego na temat niedoczynności tarczycy u psów.
Jeśli masz możliwość zbadania psa u weterynarza - kardiologa to też bym to polecała. Niedoczynność tarczycy u psów często daje oznaki w sercu (a u tak wiekowego psa by mnie to niepokoiło).
Lutnia - potrzebuje w Łodzi dobrego dermatologa... na gwałt... wyniki tarczycy są lepsze, ale łupież jest nadal, brzuch czerwony bo się drapie, do tego malassezia w uszach... w przychodni, gdzie ją leczymy jest dermatolog i ostatnio z powodu przede wszystkim tego brzucha przepisała encorton... wykupiłam, ale jeszcze nie podałam... wolałabym skonsultować ją jeszcze z innym dermatologiem, tylko zupełnie nie wiem, gdzie go szukać.. może ktoś z Twoich znajomych ma takowego?
Po roku leczenia okazało się, że Sara oprócz chorej tarczycy ma chłoniaka skóry typu T... W ciągu trzech tygodni wyskoczyło jej kilkanaście guzów na grzbiecie... Dostała silny steryd i antybiotyki, na razie nie jest źle ale...
2.08 musieliśmy podjąć tą najtrudniejszą decyzję... za szybko, zdecydowanie za szybko...
Współczuję
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|