To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

szkolne eliminacje do konkursów

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Tuni
Czy u Was w szkołach konkursy są ogłaszane, czy raczej nauczyciel sam wyznacza kto ma brac udział?
Pytam głownie o klasy 1-3
AnWoj
U nas klasa 3-cia róznie czsem nauczyciel zachęca, proponuje udział ,czasem sam musi zadecydować,a czsem odbywa sie to na zasadzie eliminacji w szkole.zalezy chyba od konkursu.
Tuni
U nas dwa były ogłaszane w klasie i w etapie szkolnym mógł startować każdy kto miał ochotę.
pozostałe odbywają się "zaocznie". Dopiero po czasie dowiadujemy się, że ktoś brał udział. Zwykle to te same dwie osoby z naszej klasy. Pozostałe dzieci nawet nie mają szans spróbowania swoich sił w konkursie.
Zastanawiam się czy to norma i prawidłowość. Znaczy czy nauczycielowi wolno po prostu wyznaczyć jednego lub dwóch uczestników, czy jednak inne dzieci tez powinny mieć szansę ?
Truśka
CYTAT(Tuni @ Tue, 20 Jan 2015 - 15:43) *
U nas dwa były ogłaszane w klasie i w etapie szkolnym mógł startować każdy kto miał ochotę.
pozostałe odbywają się "zaocznie". Dopiero po czasie dowiadujemy się, że ktoś brał udział. Zwykle to te same dwie osoby z naszej klasy. Pozostałe dzieci nawet nie mają szans spróbowania swoich sił w konkursie.
Zastanawiam się czy to norma i prawidłowość. Znaczy czy nauczycielowi wolno po prostu wyznaczyć jednego lub dwóch uczestników, czy jednak inne dzieci tez powinny mieć szansę ?

U nas też było, że nauczyciel wyznaczał dzieci do konkursu wedle swojego uznania (to nie było zalecenie dyrekcji ale nadgorliwość). Ponieważ moje dziecko chciało brać udział interweniowałam i udało się wypracować inny model.
grzałka
Część była dla chętnych. Część dla wybranych- o tych informowani byli tylko wybrańcy.
Tuni
CYTAT(grzałka @ Tue, 20 Jan 2015 - 16:53) *
Część dla wybranych- o tych informowani byli tylko wybrańcy.

I to jest zgodne z prawem? Tak wolno?

qrczÄ™, jakoÅ› mi siÄ™ to nie podoba.
grzałka
Nie zastanawiałam się nad tym. Pewnie średnio zgodne, ale często nauczycielom nie chce się robić etapu szkolnego, więc typują dziecko, które uważają za najmocniejsze w danej dziedzinie i ono od razu jedzie na międzyszkolne. Tak mój syn trafił na ortograficzny- nigdy w życiu nie zrobił żadnego błędu i nauczycielka uznała, że jest najbardziej pewny. Mnie bardziej irytowało, jak moje dzieci chciały brać udział, a nie mogły, bo cytuję "nie może być tak, że ciągle te same osoby wygrywają".
Tuni
No widzisz, a u nas dzieci chciały brać udział a pani powiedziała, że jedzie G. i koniec dyskusji.
Byli chętni ale nawet nie dostali szansy bo szkolnych eliminacji nie było.
netty5
U nas konkursy są ogłaszane w dzienniku elektronicznym a dodatkowo Pani proponuje niektórym uczniom udział.
Ale to zależy od sytuacji np. Kuba (1 kl) dostał wczoraj propozycję wzięcia udziału w konk.matematycznym w którym biorą udział dzieci od 2 kl. więc my nie dostaliśmy wiadomości o konkursie na e-dziennik tylko osobiście.
Maja jako jedna z najsprawniejszych dostała propozycję udziału w zawodach w których nie brały udziału pierwszaki.
jaAga*
CYTAT(grzałka @ Tue, 20 Jan 2015 - 16:53) *
Część była dla chętnych. Część dla wybranych- o tych informowani byli tylko wybrańcy.

U nas podobnie. Nie wiem jak to działało, bo moja córka zawsze była wybierana do konkursów matematycznych 9nie wiem czy inne dzieci lub ich rodzice interweniowali), do humanistycznych pewnie chodzili inni, ale Julce to nie przeszkadzało, bo nie czuła się najmocniejsza (a wg niej po co iść na konkurs skoro są małe szanse na wygranie 29.gif ).
Tuni
U nas nietety sytuacja nie jest prosta.
Pani z pewnych powodów ( wszystkim znanych nieoficjalnie) faworyzuje jedno dziecko. Wręcz wchodzi mu do ..... stąd poruszenie wśród rodziców, że znowu tylko G. i G.
Dwie mamy już poszły w tej sprawie do dyrekcji, bo do pani nie docierały argumenty podobno. Nie wiem jak to się skończy, ale wygląda nieciekawie.
grzałka
A jaki jest powód faworyzowania tego dziecka?
Tuni
Czysto prywatny, że tak powiem. Pani prywatny.
Nic w stylu, że dziecko biedne czy chore i trzeba podbudować jego ego np.
Nie chciałabym tak na forum otwarcie.
grzałka
Ale nie, że jakieś dziecko nauczycielskie, czy dyrektorskie? U nas jest w szkole (nie w klasie na szczęście) kilkoro takich dzieci i one są dramatycznie faworyzowane, to jest chwilami aż śmieszne. Ale nikt z tym nie walczy bo jak?
agabr
Wszystkie dzieci mogą .Mój syn jest rekordzista bo startuje we wszystkich , ale nie ma tak, ze jakies dziecko jeśli chce nie może .b
Tuni
O widzisz Aga, a u nas tak jest.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.