Witam
25.03 Kamilek
waga 4.230
wzrost 57 cm
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2004
Witam
25.03 Kamilek waga 4.230 wzrost 57 cm
witam
[/size]AMELKA [size=12]26.03 godz.6.15 waga3.280 długość56 [color=violet]
Witam
Jaś 29.03 waga: 3000 wzrost: 55 cm
Cześć!
Wiktorek 8.03.2004 2930g, 54cm
Cześć
Kacperek - waga 3420, długość 55, obecnie waży 7070, wzrostu nie znam, ale wyrósł już z rozmiaru 68 Pozdrawiamy
LAURA-ŁUCJA GAWLIK
UR.22 MARCA 2004 WAGA 3700 I 57 CM!!!!!!!!!!!!! WROCLAW a dzis ma 2 miesiace i 5350!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hej hej!
Jeszcze moja IZABELA 28.30.2004r godz. 21.40 3770g i 60cm A teraz około 6kg i rozmiar ciuszków 74 !!!
MAKSYMILIAN
14 03 2004 Waga urodzeniowa 3600 waga obecna 7200 Wzrost 56cm, a obecnie około 72cm
Na prośbę Myssi informuję, że baaaaaaardzo chce się z Wami skontaktować ale ma coś z kompem i nie może się zalogować na maluchach
Cześć !
Laura - 13.03.2004r. waga 3450, wzrost 55 cm. Pozdrawiamy wszystkie dzidziusie bardzo serdecznie.
Zapraszamy wrzystkich marcowych rodziców do opowiadania o swoich dzieciach na naszym wątku marcowym . Forum ciąża i poród;" Mamuśki marzec 2004"
Witam
Jagodka 4.03.2004- 2830 g i 51 cm ( giganciara ) Moze tutaj przeniesiemy nasz watek z ciezarowek ??
czekamy na reszte dziewczyn
Witamy dziewczynki i najukochańsze aniołki z Marca 2004!!!
Dobra miejscówka, wjęc jeśli można to i my się z miłą chęcią dołanczamy. Czekamy na Reszte i milusińsko pozdrawiamy
Ach ale gapa ze mnie
Laura - 13.03.04r. 3450 i 55cm. Dziewczynki tak z ręką na sercu to coś tam o Was wiem, a jeśli chodzi o nas to nie wiem od czego zacząć (dużo tego strasznie) jakaś do tyłu jestem ale nadrobię straty obiecuję Buziaki
Witaj Ajka - Ty nam zaraz wszystko opowiadaj
Cześć mam na imię Laura i też tak jak Wy urodziłam się w marcu 2004r.
Razem z mamusią z okazji półrocznych urodzinek życzymy Wam śmiechu w domu, lodów w niedziele, przyjaciół najlpszych na świecie i wszystkiego wszystkiego co tylko chcecie
W oczekiwaniu na mamuśki i dzieciaczki z marca 2004 napiszemy coś.
Właśnie przebija nam się drugi środkowy dolny siekacz i stąd problemy z zasypianiem (płacz i kręcenie głową), nocne wybudzanie się z płaczem (niespokojny sen), uderzanie grzechotkami w buziaka, nadmierne ślinienie się itp. Jakoś musiałyśmy sobie pomóc w postaci naturalnych gryzaków tzn. daję do chrupania kostkę jabłka, marchewkę i banana. Mała całymi dniami gaworzy, tworzy rytmiczne łańcuchy sylablowe baba (babba)... pupa, błe,dadadada, gegege, babu. Laura próbuje samodzielnie siedzieć (już nie chce leżeć ), przekręca się z brzucha na plecki a w dugą stronę ma czasami problemy a jak ma problem to krzyczy: baba baba Acha mamy już za sobą pierwsze wstępne etapy raczkowania. ale fajnie. A od dwóch tygodni pojawiło się coś takiego jak odróżnianie osób bliskich od obcych (fajne to takie wcale nie jest jak zobaczy jakąś ciocie tydzień nie widzianą to stracha łapie niesamowitego) A jak unosi wysoko ramiona to chce być wzięta na rączki. Jeśli chodzi o zabawki, grzechotki i takie tam to chwyta kilka całą powierzchnią dłoni, przekłada je z ręki do ręki i uderza się po buzi albo fruwają po całym mieszkaniu A cycuchem to my się już nie karmimy , zaczynamy wprowadzać stałe posiłki (wszystko wypróbowane), Laura to straszny niejadek, praktycznie wszystko w nią wpychamy na wszelkie sposoby - waży 7.100 i 68,5 cm. Pominęłam prawie wszystko (jedziemy do moich rodziców na działeczkę) jak wrócimy mam nadzieję, że już Wszystkie będziecie dziewczynki i popiszemy razem. Buziaczki pa
Hooop ... i oto jestem.
Witamy Cię Ajka serdecznie. Witamy też Laurę milusio. Jestem pod wrażeniem. Zębów. To chyba pierwsze siekacze na naszym forum. Przynajmniej jeśli chodzi o dzieci. Aaa.. Ziewam, jestem notorycznie niewyspana. Pół roku. Jak długo jeszcze? Następne pół? Wszystko na to wskazuje, bo Maksik ani się myśli pod tym względem zmienić. Całe nocki się czegoś wierci i popłakuje, a do cyca najchętniej by się podłączył już na stałe.Na zgrabną sylwetkę mu to na pewno nie wyjdzie. Jest już taki okrąglutki. Myślę, że to przez to nocne obżarstwo, bo w dzień nie ma potrzeby jedzenia w takich ilościach. Ostatnio zafascynował się leżeniem na brzuchu. Bardzo dziwne, bo do tej pory mu to nie odpowiadało. A teraz spędza leżąc długie godziny, i to sam, ku mojej cichej radości. Rozrzucam mu tylko zabawki wokół, sprawdzam,od czasu do czasu, czy nie poturlał się za daleko i mogę zająć się innymi sprawami. Tyle, póki co, bo jedziemy pomóc cioci Maksia w przeprowadzce. A raczej ponadzorować, bo jakie tam teraz z nas pomocniki?
Też trafiłam;-)
Witam! Na razie nie mam czasu napisać (rządzę w kuchni) ale potem nadrobię.. Póki co pozdrawiam!
Maja, Decy co z naszym spotkankiem ? moze w czwartek
Decy bardzo chcialabym cie zobaczyc - to chyba sentyment
Jak Owocowa nie rozlozy sie do konca - to o.k . Bo jak na razie ma katar i kaszel - zobaczymy jutro ..
Jas tez ma katarek ale juz mu przechodzi
Szczerze mówiąc sama nie wiem..
Jutro jadę na zakupy z Dziadkami dla Pawełka Pojutrze mamy gości z rodziny W czwartek idę na spacer do Chrzestnej W piątek przyjeżdża tatuś Młodego, ale może po obiedzie Pawełka bym zdązyła do jakiegoś parku niedaleko domu. Nie mam pojęcia :-))))) A jeszcze do tego nie wiadomo jaka będzie pogoda.. I mam psa;-))))))) z którym nie bardzo chciałabym się włóczyć tramwajami;-))) Ale poplotkować chciałabym.. oj chciała.. A teraz idę szorować Malucha! Jakoś od tego ciągłego ślinotoku cały się klei;-)))))) Z najnowszych "ważnych" spraw: :-) :-) :-) - obśliniamy palce u nóżek - przewracamy się bardzo zwrotnie w tę i w tamtą stronę:-) - chętniej stoimy niż siedzimy :-) leżenia na wznak już nie praktykujemy:-) - przemieszczamy się w łóżeczku turystycznym w różny sposób (nie raczkując w normalny sposób póki co;-) - kochamy ćwiczyć mostki i wariacje ruchowe.. ech. (fotelik samochodowy, który używałam do karmienia poszedł w odstawkę- nie ma szans, żeby spokojnie posiedział;-) - zjadamy wszystko co przystało 7 miesięczniakowi;-) - śpiewamy, mruczymy, wrzeszczymy i ślinimy się nonstop;-) Generalnie wszystko w formie. Reszty grzeszków mojego szkraba nie pamiętam na ten czas... amen;-) pozdrawiam!!
Decy, ale chwilke chyba znajdziesz dla starej znajomej
ja moge gdzies podjechac (jestem zmotoryzowana) w twoje okolice na spacerek
Ignacy Ludwik
12 marca 2004 3840 g i 57 cm obecnie 6 miesiecy 9,5 kg i 71 cm pozdrawiam weronika
Witaj Weroniczko
Dawaj cos wiecej !! Opowiedz o sobie i o malenstwie !!
Czułam jak się zatrzęsła ziemia.
Niesamowite wrażenie, mówię Wam dziewczyny. Siedzieliśmy sobie z Maksiem na kanapie. Nagle czuję takie jakby lekkie kołysania podłogi, mam wrazenie, jakby kręciło mi sie w głowie. Patrzę w stronę stolika na ktorym stoi duży kwiat i widzę jak kołyszą się jego liście.Pewnie kot rozrabia gdzieś pod stołem, pomyślałam. Nagle słyszę szum i patrze w drugą stronę. Na takim wysokim kwietniku stoją sobie u mnie inne rośliny. Widzę i słyszę jak szumią poruszając się, choć wszystkie okna zamknięte. Wstaję i krzyczę do Agnieszki, która jest w drugim pokoju, że chyba mielismy trzęsienie ziemi. Agnieś odkrzykuje że też to czuła . Włączamy radio i słyszymy, że było 4,5 stopnia. Kwiaty poruszają się jeszcze z pól minuty, po czym wszystko się uspokaja. Przyznaję, że miałam lekkiego cykora. W pewnym momencie chciałam już zabierać dzieci i wychodzić z domu. Po tym wszystkim na pamiątkę została mi linia pękniętego tynku na suficie.
Ten gość to oczywiście ja. Chyba z przejecia zapomniałam sie zalogować
niezle niki! ogladałam wiadomosci.. brrrr
pawelkowi wlasnie wychodzi jeden zabek, wiec trzymam go na rekach.. obawiam sie, ze przez to marudzenie i zla pogode odpadaja wszelkie dalsze wycieczki.. ech mlody jakby tylko mogl to wpakowalby do buzi wszystko co tylko ma pod reka- ubaw po pachy;- ) do czasu!! co sie stalo z moim spokojnym synkiem.. ałaaaaaa;-))))))))))))))) pozdrawiam!
A nas chorobsko dopadlo
Mala ma katar i szlag ja trafia - bo oddychac przez nosek nie moze. Poza tym zaczyna kaszlec i skrzeczy niemilosiernie. Poza tym mnie tez cus zaczyna krecic ( bol gardla straszny). Na szczescie posiew wyszedl jalowy !! . A pod koniec padzdziernika mamy umowiona wizyte na cystografie ... ech ... Trzymajcie sie cieplo ..
My też trochę chorujemy. Katar, lekkie stany podgorączkowe. Maksio marudny i płaczliwy. Jesień, jesień przyszła...
Wstawiam kilka nowych zdjątek Maksika.
Jejku jak mi szkoda Waszych dzieciaczków! Pawełkowi zaczęłam podawać codziennie Cebion i chyba jakoś skutkuje.. uff..
Zastanawiam się też ile czasu będzie wyrzynał się do końca ten jeden ząbek bo widzę, że drażni go niemiłosiernie.. Podobno następne już wychodzą łatwiej i dziecko się przyzwyczaja. Teraz zamiast godzinnych, trzygodzinnych drzemek uprawia 15 minutowe;-) O zawrót głowy przyprawiają mnie ceny kombinezonów na zimę. Znacie jakieś tanie sklepy z odzieżą dla niemowląt we Wrocławiu??? Pdaję Wam tanią hurtownię (do cen doliczają 10% dla odbiorców indywidualnych) MIKMI S.C. Wrocław ul. Żeromskiego 69/71 tel. 321 53 00 czynna codziennie od 8- 18 w soboty od 8-14 Kupiliśmy tam: - czapki przejściowe po 9 zł (na placu za taką samą czapkę dałam 20 zł.. wrr) - jesienne komplety spodnie + bluza za ok 25-29 złotych (na placu kosztują nawet 50 zł) - buciki przejściowe za 9 zł (na placu nawet nie widziałam takich ładnych) - smoczki Avent po 12 zł - body (tańsze niż wszędzie) i inne pierdoły ale cen już nie pamietam;-))) Naprawdę polecam bo nawet swetry nie były tak oszałamiająco drogie i widziałam świetną kurtkę w rozmiarze 80 cm za 39 złotych!! Szkoda, że Młody już przerósł ten rozmiar;-) Pozdrawiam! I tez się pochwalę zdjęciem - ale niestety z przed miesiąca..
to musze sie wybrac do tej hurtowni, bo w sklepie mikmi jest bardzo drogo
a Pawelek super szkoda ze tylko jedno zdjecie czapeczke ma sliczna
Tez bym się wybrala na zakupy do tej hurtowni, ale niestety do Wrocławia mam za daleko
Mieszkam za to na ulicy Zielonogórskiej. Kiedyś policjant podejrzewał mojego męża o falszywe dokumenty z tego powodu. Faktycznie z Białegostoku do Zielonej Góry też jest kawałeczek , ale niestety nazwa ulicy pochodzi od nazwy osiedla Zielone Wzgórza...Trudno to jednak było wytłumaczyć policjantowi. Zrobiło się tak zimno, że chyba wszystkie myślimy o cieplejszych ubrankach dla dzieci. Ja też planuję w tym tygodniu się trochę rozejrzeć, może uda mi się cos fajnego i praktycznego upolować. Katar u Maksia jakby się zmniejszał, zębów dalej nie widać. Ulubioną zabawą ostatnio jest czołganie się do tyłu., albo kiwanie się do przodu i tyłu w oparciu o rączki i kolanka.Myslę, że to taki wstęp do prób raczkowania.
Widzę, że rozwaliłam forum tym zdjęciem Pawełka- wybaczcie!
Postaram się publikować następnym razem miniaturki;-) Donoszę jeszcze, że w Askocie we Wrocławiu (na Sztabowej i Krasińskiego) mają w promocji: body ProBaby z długim rękawem za 7,90 zł i spiochy ProBaby za 8,90zł. Sprawdziłam! Dobre jakościowo i niedrogie. Rozmiarówka w większości do 74. Z ledwością wygrzebałam parę sztuk 86. Kombinezony mają też odjazdowe ale w cenach 150-180 zł.. wrr Kupiłam dzisiaj dresik na zimowe dni za 61 zł. Kiedy sobie coś kupię?;-)))))) Pogoda też podła....
mi nie rozwalilas forum tym zdjeciem
a ja w askocie kupilam na wyprzedazy super dresik na zime PePe za 29zl - byly duze rozmiary, ja kupilam na 80
Zapomniałam napisać, że w hurtowni Mikmi kupiliśmy też świetną piżamkę
z froty za 15 złotych (+10%), ze ściągaczami przy rękawach i nogawkach. W tej piżamce właśnie Paweł urzęduje dzisiaj w domku. Jest luźna, dwuczęsciowa i cieplutka- Młody wygląda w niej jak wielki miś;-)) Super sprawa! I tanio! Ptysiu sklep na pewno jest o wiele bardziej atrakcyjny jak hurtownia do której wchodzi się z podwórza, i jest ponura, smętna i nieatrakcyjna.. ale w końcu co nam to przeszkadza;-) pozdrawiam!!
W Askocie z wyprzedaży wygrzebałam golf PePe za 14 zł;-))))
Dzisiaj Paweł miał go na sobie pierwszy raz. Problem tkwi jednak w tym, że właściwie Młody nie ma szyi ;-))))))) Pozdrawiam!
Wiecie co zauważyłam obserwując tak mojego synka?
Co jakiś czas odkrywa jakąś nową umiejętność, ćwiczy ją namiętnie przez kilka dni, po czym przestaje, odkrywa nową, porzuca ją i wraca do starej już opanowanej i ulepsza wersję. Czy u Was też tak się dzieje? Dzisiaj wybieramy się na zakupy. O wynikach poinformuję .Ach, chciałam jeszcze zapytać, czy lepiej kupić kombinezon jedno-, czy dwu-częściowy. Ja sklaniam się raczej do wersji jednoczęściowej...
Niki, mój Paweł też ćwiczy różne wariactwa ale też specjalizuje się w terroryzowaniu mamusi:-)
Na przykład : umie włożyć sobie sam smoczek do buzi ale uwielbia też jęczeć żeby mamusia mu go włożyła. Oj taki nieszczęśliwy jest wtedy;-)) Generalnie jak mężczyźni są chorzy to mnie szlag trafia! Tylko dobić;-)) A teraz wychowuję następnego samczyka;-) Co do kombinezonów to też myślę o jednoczęściowem. Młody się tak wierci, że stale myślałabym o tym czy ma dobrze osłonięte plecy.. Jaki rozmiar kupujesz Niki? pozdrawiam! CYTAT(Ajka) Właśnie przebija nam się drugi środkowy dolny siekacz i stąd problemy z zasypianiem (płacz i kręcenie głową), nocne wybudzanie się z płaczem (niespokojny sen), uderzanie grzechotkami w buziaka, nadmierne ślinienie się itp. Jakoś musiałyśmy sobie pomóc w postaci naturalnych gryzaków tzn. daję do chrupania kostkę jabłka, marchewkę i banana.
Ajka czy używasz żel na dziąsła? Ja kupiłam Bobodent ale mam wrażenie, że nic nie pomaga. Za mną pierwsza nieprzespana noc z powodu ząbkowania i szukam sposobu, żeby sobie ułatwić życie;-))
Witajcie dziewczynki i dzieciaczki!!!
Właśnie wróciłyśmy z działeczki bo chłodem powiało nieprzeciętnie więć uciekać musiałyśmy, ale ogólnie nieźle było - babcie nad Laurą biegały, sterczały i spełniały wszelkie życzenia małej księżniczki, a mamusia się regenerowała - a tak właśnie sobie spędzałyśmy wakacje - a co tam... Jeśli chodzi o ząbki to my jesteśmy na etapie trzeciego tzn. górny siekacz Tak to prawda początki są najtruniejsze jeśli chodzi również o zęby. Przy wykluwaniu się pierwszego ząbka Laury podawaliśmy na noc syrop -NEOSPASMINA (uczucie niepokoju , nadmierna nerwowość, zaburzenia snu), żel na ząbkowanie - CALGEL - to wszystko poleciła nam znajoma dr. ord. Szpitala w którym rodziliśmy - jeśli chodzi o nas to zadziałało rewelacyjnie Mała weszła w etap dziwnego porozumiewania się - mówi do nas szeptem, a nad ranem bardzo często uczy się pluć a pfu a pfu Chętnie słucha różnego rodzaju melodii i piosenek i ma swoją ulubioną płytkę "Muzyka Bobasa" Malutek bawi się w podróżnika - rusza się bezustannie i robi nam pokazówki w kojcu, a leżąc na leżaczku podnosi się do pozycji siedzącej, łapie się blatu stoliczka leżaczkowego i trzyma go skurczowo aby tylko siedzieć - i to się nazywa szczęście Księżniczka wzywa. Cieplutko pozdrawiamy mamusie i dzidziusie. CYTAT(Ajka) Jeśli chodzi o ząbki to my jesteśmy na etapie trzeciego tzn. górny siekacz :D Tak to prawda początki są najtruniejsze jeśli chodzi również o zęby. Przy wykluwaniu się pierwszego ząbka Laury podawaliśmy na noc syrop -NEOSPASMINA (uczucie niepokoju , nadmierna nerwowość, zaburzenia snu), żel na ząbkowanie - CALGEL - to wszystko poleciła nam znajoma dr. ord. Szpitala w którym rodziliśmy - jeśli chodzi o nas to zadziałało rewelacyjnie
Wiedziałam, że dziewczynki rozwijają się szybciej;-)))))))))) Mój Pawełek do porodu miał być Mają... ech:-)))) Ajka wielkie dzięki! Czy Neospasmina jest produkowana w wersji dla dzieci? Kojarzy mi się ze środkiem uspokajającym dla dorosłych. Napisz, proszę jeszcze, w jakich dawkach podawałaś. I czy mogę ją kupić bez recepty. dzięki! CYTAT(decy) Ajka wielkie dzięki! Czy Neospasmina jest produkowana w wersji dla dzieci? Kojarzy mi się ze środkiem uspokajającym dla dorosłych. Napisz, proszę jeszcze, w jakich dawkach podawałaś. I czy mogę ją kupić bez recepty.
dzięki! Decy - dr. ord. poleciła nam neospaspine podawać wieczorem pół łyżki przed snem. Jest to syrop neospasmina dla dorosłych i dla dzieci bez recepty. Życzymy przespanych nocy Tobie jak i Wszystkim mamuśkom bo jakże nam wszystkim jest to potrzebne . Buziaczki.
Decy, jeśli chodzi o ząbkowanie, rozdrażnienie, to ja mam troszkę inne sposoby.Wprawdzie ząbki u nas dopiero w trakcie wyrzynania się, ale w kwestii nieprzespanych nocy to ja autorytet niepodważalny jestem.
Ja swojemu Gugusiatemu w takie szczególnie trudne dni jak ostatnio, lub na przykład kiedy jest mocno niespokojny po szczepieniu lub w trakcie choroby podaję zawsze wieczorem granulowaną herbatkę uspokajającą Hippa, która ma w swym składzie rumianek, melisę i lipę i jest dozwolona już od 1-go miesiąca życia. Można także w szczególnych przypadkach podać czopki homeopatyczne dla niemowląt Viburcol, a dziąsełka posmarować czymś (ja stosuję Dentinox w żelu). Wszystkie te metody poleciła mi znajoma lekarka, a z doswiadczenia wiem, że czasem się trzeba czymś wspomóc by ulżyć sobie i przede wszystkim dziecku. Ząbkowanie , to taka indywidualna sprawa. Niektórym dzieciom to zęby wychodzą zupełnie szybko i bezboleśnie, a inne dzieci to z siebie wychodzą zanim im te zęby wyjdą. Ale ten pierwszy to zawsze najgorszy jest.
Hej, hej> Gdzie jesteście?
Ekh... Weekendowe imprezki zaliczacie? Ja to już nawet za naszą Myssią- podróżniczką się stęskniłam... Na zakupach ci byłam. Prawie nic nie kupiłam. Albo mi sie nie podobało, albo było za ciepłe na tę porę roku, albo nie było koloru Taka to wybredna jestem . Ale przynajmniej wyrobiłam sobie jakieś wyobrażenie na temat tego czego potrzebuję. Maksik dobrze bieganie po sklepach znosił, więc jeszcze raz pojedziemy. Teraz to z modelem trzeba jeżdzić, bo co producent to inny rozmiar.
Hej !!
Jestem jestem - tylko powiadomienia do mnie nei przychodzily !! Widze, ze zabki na calego ida . U Owocowej na razie cisza. Katary jakies przechodza, moze w koncu uda sie zaszczepc zalegla szczepionka ??!! Co tam u WAS MARCOWECZKI !!
Hej, melduję, że wróciłam z Sopotu. Nie przeczytałam jeszcze całego wątku, doszłam do momentu jak Niki przeżyła trzęsienie ziemi i się strasznie podnieciłam...nie nie, nie myślcie nic złego, nie ma męża obok , podnieciłam się bo ja akurat byłam w tym czasie w Sopocie. Mąż był w pokoju i czuł, jeździł z łóżkiem a ja..... wracałam z Niuniem z molo i pupa blada, nic nie czułam, buuuu......!!!!!!!!!! ja też chcę trzęsienie, chociaż malutkie, takie mini mini.
Dobra, spadam spać, jutro napiszę co u nas, a wydarzyło się sporo. Buziaczki dla Was kochane moje ode mnie i marudnego, upierdliwego synusia
No, poczytałam wszystko do końca, ale chyba nie mam siły pisać nic nowego, więc buziaczki, jutro wkleję jeszcze zdjęcia z nad morza.
Cmok To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|