To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LIPCOWE TRUSKAWECZKI 2007

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41
Izaaa
Witam lipcówki 2007, ja jestem jedną z lipcówkek 2006 i teraz zaczynamy świętować roczek naszych słoneczek.
Waszym dzieciaczkom życzę dużo zdrówka, przespanych nocy i dużo zabawy.
Pozdrawiam i życzę wam dużo cieprliwości 06.gif
*Anuszka*
Agutko narazie mnie nie ciągnie... Mąż nie pali... tylko nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek imprezy bez fajki albo jak mówisz do piwka czy kawki... 41.gif No chyba że będę okazyjnym palaczem... narazie wybieramy się na wesele 18.08... zobaczymy... 02.gif
Izaaa nie dziękujemy... przytul.gif
asia_b
Agutko dzięki wielkie, że pomyślałaś o mnie rozmawiając z położną! Jej rady co do odciągania pierwszej porcji mleka wydają się logiczne...
Izaaa miło, że zajrzałaś icon_smile.gif

Tymczasem na Misia dziś magicznie podziałała chusta, której jakoś wcześniej bałam się używać. Dzisiaj jednak nie miałam siły nosić go dłużej i kiedy znów nie dawał się położyć do łóżeczka a ja nic nie mogłam zrobić zdesperowana włożyłam go do chusty. Przez jakieś 2 minuty protestował, ale kiedy wstałam i zaczęłam z nim chodzić... NAGLE usnął! Albo padł ze zmęczenia i chusta nie ma tu nic do rzeczy albo naprawdę działa! To się okaże... Jutro znów spróbuję.
mała78
Hej

Meldujemy się z Hanią na Truskaweczkach. Mam nadzieję że pomożecie bo mamy troszkę problemów - albo to mnie się wydaje że mamy problemy - ale o tym jutro.

Asiu_b - piękna stronka

Do jutra...
Maciejonka
4nia-jak juz pisałam na lipcówkach-podawaj pierś tak często jak chce. Moze chce mu się tylko pić? teraz widzę, ze smoczka już ma icon_smile.gif ja tam jego przeciwniczką nie jestem. I mam dla Igora tez kupiony i jak bedzie potrzeba to go dam bez wachania. Tak sobie myślę, ze może Twój Kubuś poprostu ma problemy z brzuszkiem? czasem mimo ostrej diety problemy są.
Mój kuzyn po urodzeniu miał też plamkę taka czerwona i wypukłą pod okiem. Zeszło mu samo. Ja bym lekarzowi dała rzucić na to okiem-niech powie co o tym myśli.

Asiu-ponoć dziecka piersią nie da się przekarmiać. Ciekawa jestem dlaczego pediatra tak stwierdził.
A moge spytać jaką masz chuste dla Michałka? korci mnie baaardzo, oj korci icon_wink.gif


Agutka-ale jak odciągniemy te pierwsze mleko a maluch bedzie chciał tylko possać, to przecież bedzie sobie ssal nic nie jedząc icon_rolleyes.gif taki smoczek sobie zrobi z piersi.


Anuszka!! Ty nie wracaj do fajek! Zobacz jaką masz cere! a wiesz jak cieżko jest rzucić nie?
Agutka
Maciejonka i o to wlasnie chodzi, niech sobie zrobi smoka z cyca icon_smile.gif , w ten sposob i on bedzie spokojny i mama.
Asia jest antysmokowa, ja tez, wiec moze cos da sie wymyslec, by uniknac wspomagaczy.

Z tym odciaganiem mleka (ze go niby za duzo i nalezy nadmiar ociagac) tez podobno bzdura.. Nie bede sie rozpisywac, ale to czego sie dowiedzialam ma sens i mysle, ze bede sie tego trzymac....wiec jak wszystko pojdzie ok to laktatora uzyje dopiero jakis miesiac przed pojsciem do pracy czyli kolo marca...

Anuszka i ok, i niech nie ciagnie..a z torebki mozesz wyjac.. by nie korcilo icon_smile.gif ja tez sobie nie wyobrazalam imprezy bez papierosa czy wyjscia do knajpy na drinka i nie zapalenia przy tym... dziwnie troche, glupio jakos, ale sie da..
asia_b
Hej!!!
U nas dzień jak co dzień, czyli ja jeszcze bez śniadania, przed prysznicem... icon_wink.gif

Mała witajcie na Truskaweczkach! icon_biggrin.gif
Maciejonka chustę mam bebelulu hamalu. Zobaczymy czy uda się nam powtórzyć wczorajszy sukces w usypianiu...
Agutka jeszcze się nie poddajemy i nie sięgamy po smoka! Nie wiem jak długo...
sylwia13
Asiu mam prośbę, czy mogłabyś wstawic zdjecie Misia w chuście, zastaanwiam sie nad kupnem, ale cholewka nie wiem jaką zamówić.

Mała czekamy na zdjecia Hani!!!

Zdrówka dla wszystkich maluchów.
*Maja*
aja mam pytanie do Asi-b co powiedział na temat chusty twój pediatra?
asia_b
Kurcze Miś coś dziś niewyraźny... Zaczynam się martwić. Ale pewnie panikuję! No nic, na razie go poobserwuję i w razie czego zawołam lekarza do domku.

Maja pediatra nie ma nic przeciwko chuście byle nie trzymać w niej takiego najmniejszego dzidziusia cały dzień!
Sylwia postaram się, ale to dopiero jak mąż wróci z pracy najwcześniej, bo nie mamy aparatu i tylko jego telefonem mogę spróbować zrobić takie zdjęcie... Powiem Ci, że jak Miś jest w tej chuście... to go w ogóle nie widać! icon_smile.gif
Wejdź na stronę www.bebelulu.pl, potem w galerię i tam jest fotka dzidziusia z babką w czerwonej bluzeczce, przy straganie z warzywami - tak mniej więcej Misiu wygląda w chuście icon_smile.gif
Agutka
Asiu co znaczy 'niewyrazny'? Ma jakies konkretne objawy, ktore moga niepokoic czy po prostu marudny?
asia_b
Agutka... no właśnie jest marudny (nie płacze tylko tak skrzeczy) , podsypiający, częściej domaga się cycusia... Może po prostu zaczyna zachowywać się jak normalny noworodek a, że ja przywykłam, że on taki grzeczny, spokojny... 08.gif
Nie mam pojęcia! Niech już Marcin wraca z tej pracy!
*Anuszka*
Asiu b niech mój Tomek wraca do pracy... 29.gif
W sobotę idę wkońcu do fryzjera... torcik do odbioru dla mężusia... i w niedzielę na pożegnanie rocznicowa kolacja... A W PONIEDZIALEK? HURRA DO PRACY!!!! 03.gif 08.gif
4nia
Mała witamy w lipcowych truskaweczkach icon_smile.gif czekam na zdjecia icon_smile.gif
Dziewczynki przytul.gif dziekuje za rady icon_smile.gif pediatra powiedziała ze na żadanie mamy dawać jeśc icon_smile.gif a z plamka pójde jutro umówił nas mój maż icon_smile.gif ale dzis jakby była mniejsza icon_smile.gif
4nia
Anuszka chceszby maż wrócił do pracy? poradzisz sobie z 2 dzieci sama? jesteś dzielna. Mój wziął sobie zwolnienie by byc z nami dłużej 06.gif
*Anuszka*
4nia mój ma 14 dni opeki... 41.gif
Poradzę sobie... jak zawsze... i tak wkońcu zostanę sama... ale wolę swój tor dnia... a tak pałętają się pod nogami...jeden z drugim... 29.gif
Witaj Mała i Żabko Haniu... 03.gif
*Anuszka*


Nasz kochana truskaweczka Dobranoc
mała78
Wkleiłam na lipcówkach ale na Truskaweczkach też się pochwalę...

Moja Hanusia

3 godziny po porodzie

i później


i w domku
Tina25
Mala tam juz napisalam i tu pisze,ze corcia Twoje jest cudowna. icon_razz.gif
Agutka
Asia_b i jak Michalek dzisiaj? Humorki minely, lepiej sie czuje?

Anuszka sliczniutkie usteczka ma ta Twoja kruszyna. I nadal wszystkiego z jedzenia probujesz bez sprzeciwow corci?

A wlasnie, bardzo jestem ciekawa jakie w koncu pieluchy wybralyscie i czy nie powoduja uczulen?
asia_b
Muszę się spieszyć z pisaniem bo mam trochę pracy w domu a Misiu pewnie długo nie pośpi! Tymczasem wczoraj wieczorem, między 22 a 00 strasznie marudził o smoka! Ale to strasznie, strasznie! Tak mi go było żal... A dziś od rana do samo z przerwami na drzemeczki.

Agutko jak widzisz nie jest łatwo i jestem bliska zakupu smoczka 41.gif 41.gif Metody położnej nie skutkują, Miś nie daje się oszukać, nie chce ssać ani rzadkiego ani gęstego, żadnego jedzonka, chce ciamkać brodawkę pustej piersi a tak przy tym wywija główką, że sprawia mi ból! Że już nie wspomnę, że pustej piersi na ogół nie posiadam icon_wink.gif a jak już to wtedy druga domaga się opróżnienia! Dzięki Bogu podczas nocnych karmień zachowuje się przyzwoicie i ładnie zasypia!
Mała Haneczka jest taka delikatna...
Anuszka Ty wiesz, że ja jestem wielką fanką Nadii! icon_wink.gif
Joanna 81
Dziewczyny powiem Wam, że dzielne jesteście oczywiście z Małą na czele przytul.gif
Ja już bym pewnie siadła i ryczała razem z dzidziusiem z bezradności ...

Powiedzcie mi ile pieluszek zużyłyście do tej pory? Asiu_b, Anuszko - używacie nadal tych najmniejszych ??
asia_b
Joanno my nadal używamy pieluszek happy1. Mamy już co prawda zakupione happy2 ale są jeszcze za duuuże! A poszło nam mnóstwo pieluch... Opakowanie jumbo pampersów newborn i 3 paczki happy, a Miś nawet nie ma 3 tygodni!
*Anuszka*
Agutko jemy wszystko... była już nawet pizza z oliwkami i coca-cola... czereśnie... poprostu wszystko na co mamy ochotę... 06.gif
A pieluszek używamy Pampersów 2-5 kg nadal... i Huggies'ów 2-5kg na zmianę...
Zużyliśmy w szpitalu paczkę Happy 2-5... ale niecałą... (z 44szt.)- to były szpitalne pieluszki... poszło może z 25 szt.?, Rossmann'a 2-4 kg (bordowe opakowanie) 28szt. paczka, Pampers 2-5 kg (44szt)- kończymy opakowanie i Huggies'y 2-5 (28szt) - też kończymy...
W sumie jakieś ok. 125 pieluch 43.gif a nie mamy dwóch tygodni... 08.gif
Asiu b A gdzie mój Zięć? Jakieś zdjęcia...
Joasiu Super były na początek te Rossmanna od 2 do 4 kg jak ulał!!!
Joanna 81
Anuszka, Asia_b 37.gif 37.gif 37.gif 37.gif 37.gif 23.gif 23.gif 23.gif 23.gif 23.gif
Jak powiem mężusiowi ile pieluch zużyłyście, to może troszkę pocieszę go i nie będzie taki zawiedziony tym, że nasz Kuluś się nie spieszy na świat 08.gif

Anuszka - niestety nie mam u siebie w mieście sklepu Rossman 13.gif więc pozostają mi pampersy i z bella Happy ...

A które Waszym zdaniem lepsze? Bo u nas cenowo wychodzi w sumie tak samo a pieluch też tyle samo ? Wchłaniają kupki czy to pic na wodę ??? Nie wypływa nic bokiem ??? icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif
Agutka
Asia_b szkoda bedzie z tym smokiem jak sie nie uda... ale coz.. trzeba wybrac mniejsze zlo.. Zreszta...jesli juz bedzie taka potrzeba, to moze ten smok bedzie na chwil pare i potem da sobie go wziac...icon_smile.gif a potem jakos przejdzie mu to nieustanne ssanie.. Nigdy nic nie wiadomo, trzeba byc optymista. icon_smile.gif

Anuszka tak tez myslalam, Ty i ta Twoja coruchna.. nic Was nie ruszy.. icon_smile.gif NIc tylko pogratulowac icon_smile.gif

A te pieluchy to widze ida jak woda.. Ja mam poki co tylko 24szt Huggies i 44 Pampersow.. ale z tego co widze, na krotko starczy... 41.gif

A tak w ogole to widze, ze juz wysfatalyscie swoje pociechy... 06.gif

Dziewczyny, jak wytlumaczylyscie swoim mamom, ze same dacie sobie rade? Ze ich rady sa niepraktyczne lub wrecz zle? I...co wazniejsze, ze na poczatku potrzebny jest i Wam i Waszym malenstwom w domu spokoj i cisza? Ja sie wlasnie ze swoja przez telefon powadzilam.. (to po slasku)...poklocilam...
Najpierw sypnela masa niepraktycznych rad, potem wciskala mi inne swoje teorie.. i w ogole twierdzi, ze Mariusz to mi nie pomoze, ze ona musi przyjechac, by mi jedzenie do szpitala przynosic, by mi dziecko (dwa razy dziennie, koniecznie z watka w uchu) kapac i w ogole.. pomagac, bo napewno nie dam sobie rady..
Moja matka jest zupelnym przeciwienstwem mnie.. jest glosna, halasliwa, krzykliwa, roztrzepana i mozna jej mowic sto razy 'nie', a ona i tak zrobi swoje.. NIe ma rozmowy telefonicznej, zebysmy sie nie poklocily.. Jest oczywiscie uczynna, pracowita i chce pomoc.. ale jak mam jej wytlumaczyc, ze dla mnie najlepsza pomoca bedzie walsnie spokoj i nie wtracanie sie.. Ja juz widze jak tu jest i wyrywa mi dziecko z rak, bo zle trzymam, bo zle kapie, bo to, bo tamto..
Help... pomozcie..przy czym zaznaczam wyraznie, moja mama to wyjatkowy przypadek.. tradycyjne sposoby nie dzialaja...
*Anuszka*
Agutko usteczka po mamusi... 29.gif
*Anuszka*
Agutko 43.gif nie mam pojęcia... moja u mnie była w nowym mieszkaniu 2 razy może... w ciągu roku i 2 razy jak byłam w ciązy... teraz prawie codziennie... 41.gif najpierw kąpać Małą... pielęgnować pępuszek... oglądać moje szwy... teraz kąpie Tomek, szwy zdjęte... pępka nie ma... ciągle wisi na telefonie... i jak nie używałam stacjonarnego... teraz kupić musieliśmy bezprzewodowy, bo nas zleczło ciągłe tłumaczenie, że teraz karmi i nie może... a potem będzie pod prysznicem... masakra... 29.gif
Nawet na urlop nie pojechała... 48.gif bo jak mówi, dziecko mi się urodziło... Jak to wytłumaczyć?
Moja Mama czasem jest aż nadto troskliwa... nawet jeśli chodzi o finanse... chce dawać nawet jak nie chcemy...
Agutka
Ech..Anuszka, Anuszka, widze, ze dobry humorek Cie nie opuszcza 08.gif , zazdroszcze.. ja jestem ostatnio jak osa.. icon_evil.gif

Dzisiaj brzucho staje mi deba co chwil pare.. nie boli, ale ciezko jest wtedy cokolwiek zrobic, bo twardnieje jak kamien, robi sie taka kula arbuziasta i mam wrazenie, ze eksploduje.. Moze pomalu cos sie zaczyna dziac? 48.gif
Agutka
Anuszka moja mieszka w Katowicach, wiec jak przyjedzie to juz kaplica.. Ewentualnie mozna ja przetrasportowac do tesciowej, ale nie zmienia to faktu, ze bede miala z nia urwanie glowy.. a ja naprawde potrzebuje spokoju.. Faktem jest, ze dobrze gotuje, ale ja sie poswiece.. Mariusz obiecal papu robic, przynajmniej przez te pierwsze dwa, trzy tygodnie.. Potem, mysle, bede juz w formie.. On jest spokojny, cichy.. wlasnie takiej pomocy potrzebuje...
*Anuszka*
Agutko też tak miałam... już niedługo... 03.gif
Kurka... to może niech pomęczy skarbka? Zawsze to lepiej, niż Ciebie i Bubę...
Ty tu się nie stawiaj z brzuchem... niech Buba tłuszczyku nabiera, bo lato kiepskie... 11.gif
Tina25
A wiecie co?A ja to bym bardzo chciala,zeby moja mama byla ze mna.Przyjedzie,ale dopiero 12 sierpnia.I tu kolejny moj powod do zmartwien,a raczej do smutku,ze nie zobacza moi rodzice Maluszka zaraz po porodzie. 32.gif
4nia
Witam Was dziewczynki icon_smile.gif
My jeszcze nie zużyliśmy całej paczki JUmbo-New Baby pampers, choć jest juz koncówka, dziś Maluszek skończy 2 tygodnie icon_smile.gif
Mała gratuluje pięknej córci icon_smile.gif
Nie macie już pępuszka??? nasz Pysio jeszcze ma, czy to za długo???
Agutka
Anuszka ja sie z brzuchem nie stawiam :nie nie! ... to on sam!

A tak na powaznie..to taki twardniejacy brzuch to ... err... jakis znak ? Gina mam dopiero 12-go. icon_sad.gif

4nia podobno kikutek nawet do 3 tygodni moze dyndac.

Asia_b u mnie to jakas blokada z tym pakowaniem torby...bo nie, ze zmieniam zdanie, po prostu nie moge sie zmusic.. Dzis juz nawet buty oblepione glina, ktore tygodniami staly nieumyte wzielam do wanny i doprowadzilam do porzadku, korytarz wysprzatalam...wszystkim sie zajmuje, byle nie tykac torby icon_sad.gif
Maciejonka
Aniu-zwróc tylko uwagę, zeby nic brzydkiego sie z pępuszkiem nie robiło.

Agutka-ja to bardzo chcę zeby moja mama przyjechala. Bo jak ona nie przyjedzie to bedzie to szkoła przetrwania. Teściowa nie rozumie, ze nie bardzomogę jeść rolady śląskie z sosem podbitym śmietaną w olbrzymiej ilosci. Ja tuwielbiam jej kuchnię, ale nie będę ryzykować na początku.


A z pieluchami to ponoć 8 na dobe to norma-i że to nawet wyznacznik tego, ze dziecko się najada? jeju nie pamietam jak to było. Zostało mi w głowie te 8 sztuk na dobę.
Ja mam w każdym razie 1 paczkę tych z Belli-niebieskich. Z dzika przyjemnoscią wyślę po więcej męża. On w jakiejs błogiej nieświadomości zyje jeśli chodzi o ceny...

Torby też nie mam jesczze spakowanej.

Asiu-pokaż nam Michałka proszę 02.gif wogóle Wszystkie wstawcie zdjecia jakieś aktualne. Bo tak szybko się dzieciaczki zmieniaja...

Anuszka, Mała-słodziuchne córeczki macie!
Agutka
Maciejonka ja mojej mamie nie potrafie wytlumaczyc, ze poki co wszystkie ubranka piore w jednym, specjalnym proszku - dla dzieci... Uparla sie, ze ona dobrze wyprala, ze 10 razy plukala, wyprasowala... i w kolo Macieju... jak grochem o sciane.. Co innego gdyby sie nie wtracala, albo widzac, ze mam swoje zdanie czy swoje sposoby,,..odpuscila.. ale wlasnie ona nie odpusci.po trupach..zrobi po swojemu, wiec po co mi to...
A tesciowa, przyjdzie, pozachwyca sie, pewnie tez skrytykuje czy udzieli paru rad, ale na sile raczej nic nie bedzie robic.. przynajmniej teraz, gdy farfocel bedzie tylko ze mna..

A z tym czy dzieciak sie najada czy nie, to tez mi wlasnie cos takiego mowiono... Co prawda o 6 kupach dziennie.. ale mniej wiecej sie zgadza.. z tym, ze to na poczatku.. z czasem tych kup bedzie mniej...
asia_b
Chwila oddechu - mąż lula Misia, bo mi już ręce zwiędły i ileż można nucić "Jingle bells" icon_wink.gif Z 5 razy ładnie mi zasnął ale gdy pod plecami poczuł łóżeczko - foch!

Agutka trudna sprawa z tymi mamami... Mi z pomocą przyszedł tata, który powtarzał już od kilkunastu tygodni, że najwięcej radości młodym rodzicom daje samodzielne zajmowanie się Maluchem, odkrywanie wszystkiego, że sami muszą dojść do ładu itp... jakoś się przyjęło bo i mama i teściowa czekały na zaproszenie. Mama była u nas 2 razy (i to z dostawą jedzonka), a teraz jest na urlopie w swojej "posiadłości" 60 km od Szczecina, teściowa była raz i za te nieumyte ręce nie wiem kiedy znów ją zaprosimy! Za to rozmawiałam dziś przez telefon z kumpelą, która widziała się z moją mamą przed narodzinami Misia i ponoć mama zwierzała jej się z obaw czy ją do dziecka dopuszczę! Bez przesady! Mamę - po Misiu - kocham najbardziej na świecie! icon_smile.gif I wiem jak czekała na tego Szkraba!
Smoczkowi dziś jeszcze się oparliśmy! icon_smile.gif
A rad nie unikniemy i mnie już skręca jak słyszę o talku, dopajaniu, unikaniu przeciągów (jakbym specjalnie Misia trzymała w przeciągu!), trzymaniu wyżej do karmienia... itp ... Grunt to wiedzieć i robić swoje!

Maciejonka, Anuszka fotki Misia są ale zrobione zwykłym aparatem więc trzeba poskanować. Może jutro mąż znajdzie czas w pracy...

Anuszka tym zięciem znów mnie ubawiłaś! 04.gif Buziaczki dla mojej synowej! A wiesz, że mam zadatki na wredną teściową? 08.gif
Maciejonka
Asiu tak aprops-czym różni sie przeciag od zwykłego wiatru??? 06.gif 08.gif

Agutka-nie jest łatwo pyskować mamie. Tym bardziej, ze one przecież nie robia tego złosiwie. Wszystko w dobrej wierze przecież...
A może ona tylko teraz tak się zachowuje? jak zobaczy, ze wszystko ok i cacy to odpuści? czego Wam zyczę oczywiscie.
Boże-ja tak naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć, czy teściowa mi choć raz cos poradziła jak Szymon był malutki. Teraz częsciej cos usłyszę, ale teraz jestesmy w koszmarnym etapie wychowywania więc te uwagi okropnie gryzą. Zresztą wiecie...


I bardzo miło wspominam okres w którym Szymon przestał w nocy robić kupki do pieluchy... wtedy zaczełam się nawet wysypiać.

Asiu-mogę Ci polecić płytę z kołyskankami Magdy Umer i Grzegorza Turnaua(-ła?). Zamiast "Jingle bells". Pięknie zaśpiewana płyta.

Spokojnej nocy!
asia_b
Maciejonko dzięki za radę, poszukam tej płyty, choć chwilowo nie mamy gdzie jej odtworzyć - popsuł się nam odtwarzacz cd! Jeśli chodzi o samodzielne śpiewanie 08.gif to Miś upodobał sobie 2 kawałki, które wyraźnie lepiej niż inne go uspokajają - właśnie przeklęte Jingle bells i Laleczkę z saskiej porcelany! 04.gif
mała78
Halo

Wy przynajmniej możecie dać smoczka swoim maluszkom - moja to się nawet nie chwyci bo już próbowałam - wymyśliłam sobie że poćwiczy ssanie na smoku - zapomnijcie - nie da sie jej oszukać. Teraz czekam aż się obudzi co nastąpi niebawem i znów zaczynamy walkę z cycusiem - może teraz załapie choć na chwilkę. A mała potrzebuje zjeść bo z butli wypija luzem 60 i w sumie to pewnie jeszcze by zjadła...
Kurczę, już sama nie wiem co robić, poradnia laktacyjna odpada bo jest tam gdzie rodziłam i położne też niewiele mogły w szpitalu zrobić - takiego mam uparciucha...
*Anuszka*
Asiu b zależy, gdzie Dzieci zamieszkają... 29.gif Ja też posiadam takowe zadatki... Może nie będzie tak źle?
Mała moja odciągniętego zjada około 120ml. Muszę conajmniej odciągnąć ze 150 ml jak chce wyjść... 06.gif
A z tymi pieluchami to różnie... ja nawet bąka z kleksem wyciągam... Mąż ja ciągle na przewijaku pieści... niewiem, czy też nie przesadza... ale niech zarabia na te pieluchy i zmienia nawet 100 razy dziennie... 29.gif , bo jak policzyłam to spokojnie zmienia jej z 5, 6 razy dziennie... i ja 2 razy w nocy i jeszcze w dzień kilka razy...
4nia mój Mały miał ok. miesiąca... wszystko zależy od grubości pępowiny... 06.gif
Spadam narazie, bo mnie noga boli od bujania w bujaczku , a i tak źle... 41.gif
Agutka
Maciejonka mi pyskowanie przychodzi niestety az za latwo... icon_sad.gif potem zaluje, ale nie potafie czasami ugryzc sie w jezyk. Ja wiem, ze ona chce dobrze, ale wiem tez, ze jej dobre rady nic dobrego nie przyniosa. Moze to wredne co mowie, ale taka jest prawda. Od czasu jak przestalam sluchac dobrych rad, zaczelo mi sie w zyciu ukladac, ale najpierw musialam poklocic sie z calym swiatem i robic wszystko dokladnie na odwrot...zaryzykowac, postawic wszystko na jedna karte... Efekt byl szybko i teraz tego sie trzymam.. Po prostu wiem lepiej co jest dla mnie dobre.
A czy jej minie.. hm.. moze, choc watpie.. Z nia jest tak jak np. z golabkami... robi przepyszne, sos pierwsza klasa.. nic tylko wcinac.. i wie o tym b. dobrze.
Ja lubie duzo sosu, ona tez.. Mariusz juz mniej..tzn. nie wlewa go tyle co my.. I sytuacja przy stole wyglada tak:
-mama- dolac ci sosu?
-Mariusz- nie, dziekuje.
- mama- doleje ci..
- Mariusz - nie, dziekuje, mamo, wystarczy...
(po kilku minutach)
- mama- a moze jednak?
- Mariusz- nie..naprawde...
( po czym, ze zla mina wstaje, idzie po garnek i po prostu mu dolewa)

I tak jest ze wszsytkim...

Mariusz sie nie zlosci.. on jest z tych dobrze wychowanych i wyrozumialych... ale na dluzsza mete jest to nie do zniesienia.
Pal licho golabki...ale nie chce by tak bylo przy dzieciaczku.
Ja bede pewnie po powrocie ze szpitala bardzo przejeta, roztrzesiona, rece beda mi sie trzesly..a przy tym bede wykonczona ... wiec takie akcje wole sobie darowac...
Swinia jestem, wiem...

Inaczej byloby gdyby tesc zyl.. to co wczoraj pisala Asia... mysle, ze byloby podobnie. Powiedzialby - zostawcie mlodych.. sami musza sobie poradzic, nie mieszajmy sie.. dadza sobie rade...itd... i nawet gdyby uwazal, ze dziwacze czy robie cos nie tak.. uszanowalby moje zdanie. Tak mi sie wydaje, slabo go w sumie znalam..ale chyba wlasnie tak by zareagowal.. I mysle, ze dzieki temu i baby by sie go sluchaly, i tesciowa i mama..
No, ale nie ma go.. Jedynym ratunkiem pozostaje Mariusz.. on potrafi z moja matka rozmawiac...i chyba wlasnie tak zrobie.. powiem mu, zeby od dzis wlacznie odbieral od niej telefony i tlumaczyl po swojemu.


Agutka
Mala nie przejmuj sie... nikt Ci nie zarzuci, ze nie probowalas.. taki trafil Ci sie egzemplarz i coz poczac.. Wazne, ze masz mleko, ze jej smakuje i ze wcina... Moze sie z czasem jakos przekona... a jak nie to poczekaj, dorosnie to CI powie o co jej tak naprawde chodzilo... icon_smile.gif

4nia wiesz, ze na Sierpniowkach jest w planach az 5 czy 6 chlopczykow o imieniu Kubus? icon_sad.gif Hehe jak tak dalej pojdzie, to jak kiedys na dworze zawolamy syna, to pol miasta sie zbiegnie icon_smile.gif

Tina
i jak sie dzisiaj czujesz? Ja wczoraj bylam troche w strachu... Moze to dlatego, ze wczesniej czulam sie znakomicie, nic nie bolalo, nic dziwnego sie nie dzialo.. ale naprawde..brzuch stawial sie jak rzadko.. robil sie ogromniasty, nawet potem pobolewal.. i na dole przy prawej pachwinie czasami czulam taki dziwny ostry, krotki bol.. i ogolnie zle mi bylo.. Dzis juz lepiej.. ale bandzior nadal napiety.. Tyle dobrze, ze w koncu sie zmobilizowalam i wybralam ciuszki do szpitala.. pewnie za duzo.. ale z dwojga zlego wole za duzo niz gdyby mialo brakowac.
Tina25
Witam icon_razz.gif
Tak sie zastanawialam ostatnio na ubrankiem dla malenstwa.Czy w momencie,kiedy pepuszek nie jest jeszcze zagojony ubierac je w body?bo mi sie wydaje,ze to bedzie draznic pepuszek.
I wiecie co?Ta Anglia to mnie normalnie denerwuje.Nigdzie nie moge kupic body z dlugim rekawkiem,ani kaftanikow.Mam pare sztuk z drugiej reki i takie koszulki ale wciagane przez glowe.Chyba musze sie tym zadowolic.Tylko kurcze,jak to bedzie przy przebieraniu?
I jeszcze jedno.Dopajanie butelka.Nie mam zamiaru dopajac,ale z kolei,jesli sie zdarzy,ze maluszek dostanie kolki,to ja mam specjalna herbatke na kolki.no i w gre wchodzi butelka.
Asiu_b numer telefonu,ktory mam od Ciebie to komorkowy?Jakis taki dlugi mi sie wydaje. icon_razz.gif
Dziewczyny,macie jakies zabawki dla Maluszkow?nie wiem,jakies karuzele nad lozeczkiem itp?
Agutka
Tina oswiecilas mnie.. z tym body.. teraz wiem czemu na liscie szpitalnej jest napisane, by wziac 3 bawelniane koszulki.. Ja wzielam jedna, bo mi sie ten pomysl nie podobal.. a zamiast reszty wlasnie body...a to pewnie o ten pepek chodzilo... ech..ale jestem niekumata.. ok, to ide przepakowac torbe icon_smile.gif
Ja tez mam duzo ciuszkow wlkladanych przez glowe.. i na razie sie nie martwie jak w to wcisne dzieciaka.. jak pojdzie gladko to ok, jak bedzie to wymagac wyginania raczek to sobie odpuszcze.. A body z dlugim rekawem tez mam malo.. liczylam na upalne lato wiec glownie z krotkim kupowalam.

A z tymi kolkami i herbatkami..to mi poradzono, ze jesli juz.. to my mamy mozemy pic herbatki np. z kopru wloskiego.. i z naszym mlekiem dostanie je maluszek.. zeby dziecku nie dawac flachy..

Ja oprocz misia od Mariusza i kraba od kuzyna oraz swiecacej kaczuchy do kapieli, nie mam nic,,, Pare ksiazeczek, ktore i tak na poczatku sie nie przydadza...
Na poczatku dzieciak zabawek nie potrzebuje, poza tym zabawki niech beda w ramach prezentow.. Co do ubran i innych potrzebnych rzeczy to bylam wybredna.. podobalo mi sie konkretnie to i tamto, ale co innego juz nie .. icon_smile.gif ale do zabawek to moge rodzinie dac wolna reke..
Karuzelka bedzie, owszem, ale wlasnie nieco pozniej.. albo ktos wpasnie na ten wspanialy pomysl i nam kupi, a jak nie to sami cos ladnego wybierzemy.

O.. wlasnie rozpoczelam 39 tydzien icon_smile.gif Kurcze, ale przelecialo... icon_wink.gif No to po butelczynie pijak.gif
asia_b
Hej

Ja dziś tylko na chwilę bo zaraz zwali mi się męża brat z dziewczyną i do jutra zostają! icon_rolleyes.gif

Co do wpływu ubranek na pępek to my od 2 doby nosiliśmy body, takie luźniejsze i nic nam nie było bo kikut i tak był opatulony w kompresy jałowe.
Ubranka wkładane przez głowę też nosimy, zakładamy bez problemu, może czasem z fochem, ale ostatnio to już mam wrażenie że Miś wie o co chodzi i pomaga przy ubieraniu! wink.gif
A co do zabawek... to w pierwszym tygodniu są faktycznie zbędne, chyba, że jakaś pozytwka... W tym tygodniu nabyliśmy taką dwustronną książeczkę tiny love, z dużymi, kontrastowymi obrazkami, która może też częściowo być ochraniaczem na łóżeczko i sprawdza się rewelacyjnie bo Miś się jej przygląda!!! Dla zainteresowanych link:
https://www.miluch.pl/projector.php?product...ave2e6oshcjqinq
Karuzelę też mamy od kilku dni i również polecam. Przyciąga uwagę Misia a melodyjka naprawdę uspokaja!

Agutka
impreza.gif
Tina25
Agutka czuje sie w miare dobrze.Brzuchol dalej twardy.Krocze dalej boli,momentami to mam wrazenie,ze mi na noge ten bol promieniuje.Jest to malo komfortowe,ale coz.Ty moze sie sie zmartwilas,bo wczesniej czulas sie dobrze.Mnie natomiast wszystko boli juz od jakiegos czasu i myslalam,ze wielkimi krokami zbliza sie godzina zero.A tymczasem nic sie nie dzieje,a ja coraz bardziej sie mecze.I cos mam dziwne przeczucie,ze mimo tych wszystkich objawow urodze po terminie.
Herbatke z kopru tez juz mam w zapasie.A jesli chodzi o body.Przed chwilka zadzwonilam do mojej kuzynki_matki i ona powiedziala,ze normalnie zakladala body,nawet przy niezagojonym pepuszku.I powiedziala,ze to wrecz kaftanik moze draznic pepek,gdy sie zacznie podwijac,a body sa stabilne.Asia_b mysli podobnie,wiec chyba zostane przy body.Ja mam krotki rekaw przy body,bo z dlugim tu nie ma diabel.gif .Coz musze dokupic koszulek wciaganych przez glowe.
I za Twoj 39 tydzien pijak.gif pijak.gif pijak.gif
mała78
a ja znowu monotematyczna - tym razem sukces - mała zjadła z piersi
i bądź tu człowieku mądry...
*Anuszka*
Agutka pijak.gif
*Anuszka*
Mała gratulacje!!! pijak.gif 02.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.