To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przedszkolanki nie pomagajÄ… dzieciom w toaletach

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
menenka
CYTAT(tissaia @ Tue, 05 Jul 2011 - 12:40) *
W żadnym zakresie obowiązków nauczyciela wychowania przedszkolnego nie jest uwzględnione " wycieranie tyłków" natomiast gotowość przedszkolna dziecka uwzględnia " opanowanie czynności samoobsługowych". Jeśli dziecko ich nie ma opanowanych, nie wykazuje dojrzałości przedszkolnej.


Nie ma opanowane dzięki mnie samej. W takim razie to ja nie mam dojrzałości przedszkolnej. icon_smile.gif
Gosia83
Kinia jest bardzo samodzielną 3-latką. Szybko zaczęła sygnalizować potrzeby oraz sama je załatwiać. Mimo to nie wyobrażam sobie nie poprawić po niej, w momencie gdy wytrze się po kupce. Mamy w okolicy wiele dzieci w tym wieku i jest jedną z bardziej rozwiniętych dzieci pod tym względem, mimo to: jej wytarcie nie jest równoznaczne z czystą pupką według mnie. Według mnie przedszkolanka powinna być na to przygotowana...Mało tego - gdy dziecko pierwszy raz idzie do przedszkola - to dla niego szok...nowe otoczenie, nowe sytuacje - w takich momentach zdarzają się wpadki i to jest zupełnie normalną sprawą. Przedszkolanka która się tego brzydzi i tego nie robi - i nawet tego nie rozumie, według mnie, nie jest w odpowiednim miejscu.

Napisałam jak ja uważam, oczywiście rozumiem, że zdania na ten temat mogą być różne. Nauczycielką nie jestem, lecz w momencie gdy biorę pod swoją opiekę inne dzieci, liczę się z tym, że są różnie wychowane, mają różne przyzwyczajenia i są inaczej rozwinięte - nie widzę w tym nic złego, a nawet jeśli widzę szczególne odchylenia - to rozmawiam z rodzicami, dziecku pomagam i ewentualnie tłumaczę.
katarakta
U nas tez nie ma pomocy w lazienkowych sprawach. Byla wpadka to przebraly, wpadke wlozyly do woreczka i do plecaka.
Milutka17
U nas na szczęście nie ma problemów.Panie pomagają, toaleta, dostosowana do wieku i potrzeb dziecka, jest w każdej sali.
lakiereczka
CYTAT(olla16 @ Wed, 13 Apr 2011 - 13:24) *
Witajcie, wiem, że temat był poruszany jakiś czas temu na forum, ale jestem ciekawa czy nadal jest aktualny. Czy zdarzyło się Wam, że Nauczycielki w przedszkolu odmówiły pomagania dzieciom w toalecie tłumacząc się zakazami związanymi z ew. posądzeniami przed molestowaniem. Lub czy podpisywałyście deklaracje, że mogą Waszym dzieciom pomagać. Jestem ciocią malucha, który chodzi do przedszkola, a jednocześnie piszę reportaż o tym i będę wdzięczna za podzielenie się Waszymi doświadczeniami.
Mój adres: op1608@gazeta.pl

Witam!!
Jestem tu nowa,ale podłącze się pod wątek.W naszym przedszkolu panie kazały napisać na kartce,które dzieci samodzielnie korzystaja z toalety(tym dzieciom będa pomagać sporadycznie,jak maluch poprosi), a reszta dzieciaków bedzie korzystac z pomocy przedszkolanki.Zobaczymy jak to bedzie faktycznie wygladac,aczkolwiek moja ciocia jest przedszkolanka i matki sa rozne, niektore sobie nie zycza,żeby dziecku pomagać.
Gundi
u nas w przedszkolu są panie które pomagają. u mnie również zdarzyła się wpadka niestety nie zdąrzyła z podwórka dobiec. Panie bz żadnych oporów przebierają. oczywiście jeżeli dziecko potrafi ściągnąć ubrać majteczki czy spodenki to proszą aby same się ubierały.
Moje pupcie podcierać nauczyły się jakieś 2 tyg przed pójściem do przedszkola. buty takie na gumkę umiały ubierać a takie większe półbuty na zasadzie mocnego wkładani w ręcz podskakiwania na buciku aż wejdzie - i zawsze jak zakładają bucika pytają czy nie jest źle czyli czy dobra noga na dobrego bucika. potrafią się rozebrać z spodni majteczek i ubrać z górą bywa różnie raz się uda raz nie.
ciocia klocia
mam koleżanki które sa przedszkolankami i one w sumieteż nie biegają z kazdym dzieckim żeby im pupę podcierać. uważają ze tego powinny nauczyć rodzice w domu. z drugiej strony nie kazde dziecko umie to idac do przedszkola.
Ja na to patrze tak jak Mika, dlatego ważne jest zeby w przedszkolach była pomoc wychowawczyni, ale nie każde przedszkole na to stać...
MamaStokrotki
niestety nie w każdym przeddszkolu w toaletach są mokre chusteczki, a maluch raczej dobrze się nie wytrze papierem icon_sad.gif

U nas nie było problemu, bo mała raczej samodzielna, a panie miłe;) ale... co do chłopców, to prosiły żeby uczyć ich >obsługi siusiaka<,bo one z e wspomnianych wcześniej w wątku względów nie chcą przytrymywać...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.