Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
A ja żebym nie wiem jak kombinowała nie dam rady przyjechać, buuuuuu
Mam zlot z okazji 10-lecia ukończenia liceum, mam być chrzestną, mężulek nie zgadza sie żebym sama do Was pojechała, a do tego wielki deficyt na koncie.
Aż mi łezka się kręci, bo was nie poznam
Chorowitkom życzę zdrówka.
Moje dziewczyny od wczoraj też katarowo-kaszlące.
Hipcio super pływak!
My chrzciliśmy Maję w sierpniu i było sporo jedzonka.Z tego co pamiętam: rosołek mieszany z kurczaka i indyka, kotlet zawijany (rozbija się schab cienko, wklada podsmażone pieczarki i ścisło zawija, na to panierka i smażenie.Pycha) ziemniaczki+ 2 surówki. Potem ryba smażona (jakaś dobra była, ale nie wiem jaka), krokiety z barszczykiem, jeszcze coś na gorąco z ryżem było, 3 sałatki, ciasta, tort, wędlina, ogórki, pomidorki, śliwki marynowane, papryka.Alkohole też były. W sumie było 18 osób.
Buziaki Renata
nedka:)
Tue, 20 May 2003 - 13:36
Patik, dziewczyny przyjeżdżają z Krakowa, Lublina, Poznania, to może i Ty przyjedziesz... z Trójmiasta??? Postaraj się, to przecież nie tak daleko.
Renia, mąż nie chce Cię puścić, to niech Cię przywiezie.
Iwa, wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj - zaopiekujemy się Tobą na miejscu!
Ha, ha, ha, wiem - łatwo mi mówić! Ciekawe, co ja bym zrobiła na Waszym miejscu? W każdym razie czekamy na Was.
Buziaki
nedka
nedka :)
Tue, 20 May 2003 - 13:56
Właśnie dzwoniłam do ośroka wczasowego nad Jeziorem Zegrzyńskim, ale niestety już nie ma tylu wolnych miejsc. W internecie nie znalazłam więcej telefonów, a żeby się przejechać, to nie mamy kiedy. Monika, jak tam u Ciebie? Rozumiem, że szukamy czegoś taniutkiego, a jak nie znajdziemy, to śpimy po domach, tak???
nedka
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 14:44
a ja na powaznie z tym schroniskiem mlodziezowym
nie musze miec wygod na jedna noc,
calkiem powaznie, naprawde!!!!!
Beato dzieki za nocleg, ale wolalabym nie sprawiac nikomu klopotow,
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 14:47
a jak moj maz bedzie stawial za duzy opor, to wsiadam w pociag, biore tylko Bache i przyjezdzam
a do tego mam 50% znizki na pociagi, he he he he
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 14:47
Ines, a Wy gdzie nocujecie???????
Katrin
Tue, 20 May 2003 - 20:02
Witam wszystkich po długiej nieobecności. Fajnie, że organizujecie zlot, ale nas raczej nie będzie, bo w czwartek idę z Michałkiem do Centrum Zdrowia Dziecka na szczegółowe badania i jak wszystko będzie Ok, to będzie miał robioną operacje. Myślę, że nasz pobyt tam potrwa jakieś 2 tygodnie i chyba raczej się nie spotkamy. A bardzo żałuję. Jak będziecie sie świetnie bawić to czasami pomyślcie o nas.
Nedka- jak byś mogła to przyślij mi zdjęcia pocztą. Adres wyślę Ci sms-em. Przepraszam za kłopot, ale nie będzie nas na spotkaniu. Pieniądze, oczywiście odeśle taką samą drogą. Z góry dziękuję.
Trzymajcie się ciepło. Odezwę się jak wrócimy.
Kasia.
katiek
Tue, 20 May 2003 - 20:15
ja krótko-chrzciny po remoncie-niech wszystkim ( czyt. żonie teścia ) oko zbieleje-Kasia-wredniak
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 21:03
wkurzylam sie maksymalnie - moj maz oswiadczyl definitywnie, ze nie pojedzie
w takim razie przyjade pociagiem sama tylko z Baska
basia9
Tue, 20 May 2003 - 21:16
Szkoda , ze i ja nie mogłabym sie z Wami spotakać
Dla mnie wyjazd z Kudłatym nie wchodzi wogóle w gre:-(
na samą mysl że mamy wybrac sie do Poznania przechodza mnie dreszcze
a co dopiero W-wa!!!!!!!!
Mam jednak nadzieje że takich spotkań bedzie jeszcze wieleeeeee........
Dzisij mój tata zrobił nam niespodzianke i kupił dla Leona fotelik na rower!
Czy nie uważacie że Kudłaty jest jeszcze za mały żeby jeżdzic na rowerku?????????? I to na dodatek na bagazniku??????
pozdrawiam basia
Dyska
Tue, 20 May 2003 - 21:34
Basiu, Tymkowi też chcemy kupić takie siedzonko. Nawet już pożyczyliśmy od brata, żeby sprawdzić czy małemu podpasuje. No i jest ok. Pozaz tym nie trzeba wybierać się na jakieś szalone wycieczki. A takie urozmaicenie dnia na pewno maluszkowi podpasuje. No więc w droge
Strasznie żal, że nie poznam osobiście Was wszystkich. Miejmy jednak nadzieję, że co się odwlecze...
Katrin, będziemy o Was myśleć cały czas. Zdrowie jest najważniejsze i nie ma porównania z jakimś tam spotkaniem. Życzę, aby wszystko minęło jak najszybciej i jak namniej boleśnie i bezstresowo. Dużo zdrowia i wytrzymałości dla Waszej trójeczki Koniecznie daj znać jak już będziecie po operacji. Jak nie będziesz miała dostępu do kompa, to przyślij sms, ale koniecznie się odezwij!!!
Beatko, super z tymi zdjątkami, że juz je masz. Odbiorę oczywiście na spotkaniu.
Lunka, kichaj na męża. Nie to nie! Wsiądziesz w IC i dojedziesz w 3-4 godz. Już się nie mogę doczekać Waszych gębul kochanych
Ines, a Wy nie zarżnijcie po trasie maszyny
Uściski
Dyska
Tue, 20 May 2003 - 21:35
Basiu, Tymkowi też chcemy kupić takie siedzonko. Nawet już pożyczyliśmy od brata, żeby sprawdzić czy małemu podpasuje. No i jest ok. Pozaz tym nie trzeba wybierać się na jakieś szalone wycieczki. A takie urozmaicenie dnia na pewno maluszkowi podpasuje. No więc w droge
Strasznie żal, że nie poznam osobiście Was wszystkich. Miejmy jednak nadzieję, że co się odwlecze...
Katrin, będziemy o Was myśleć cały czas. Zdrowie jest najważniejsze i nie ma porównania z jakimś tam spotkaniem. Życzę, aby wszystko minęło jak najszybciej i jak namniej boleśnie i bezstresowo. Dużo zdrowia i wytrzymałości dla Waszej trójeczki Koniecznie daj znać jak już będziecie po operacji. Jak nie będziesz miała dostępu do kompa, to przyślij sms, ale koniecznie się odezwij!!!
Beatko, super z tymi zdjątkami, że juz je masz. Odbiorę oczywiście na spotkaniu.
Lunka, kichaj na męża. Nie to nie! Wsiądziesz w IC i dojedziesz w 3-4 godz. Już się nie mogę doczekać Waszych gębul kochanych
Ines, a Wy nie zarżnijcie po trasie maszyny
Uściski
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 21:39
Dysia, wlasnie kicham na niego i tym bardziej mam ochote przyjechac
tylko mnie wkurzyl, ze bede musiala sama sie telepac z dzieckiem
no ale nie omieszkam sie odwzajemnic przy najblizszej okazji
smutne to, ale niestety nie ma co ratowac-to jest tylko mieszkanie pod jednym dachem, ale osobno
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 21:43
Basiu, jezdzialm z Ania rowerem z takim fotelikiem na bagazniku, miala wtedy prawie 2 lata i bylo ok, ale powiem szczerze, ze z takim malym jak nasze teraz nie odwazylabym sie
moze za pol roku tak, ale nie teraz
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 21:51
Warszawianki, probuje sie zorientowac jak to jest z noclegami,
poradzono mi akademik przy ul. Zwirki i Wigury
ponoc ma pokoje goscinne
moze macie jakis namiar na ten akademik, musiaalabym zadzwonic i popytac czy maja wolne miejsca
wyczailam tez schronisko PTSM-u, sa w Warszawie 3, moze tam - co lepsze, jak myslicie?
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 21:56
te schroniska mieszcza sie przy takich ulicach:
Warszawa 00-375, ul. Smolna 30;
Warszawa 01-197, ul. Karolkowa 53a;
Warszawa 00-459, ul. Myśliwiecka 9 (MOS Agrykola);
mamadwojki
Tue, 20 May 2003 - 22:04
i jeszcze takie cos:
Dom Nauki
Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego
01-828 WARSZAWA
ul. Schroegera 82
burek
Wed, 21 May 2003 - 01:12
No dobra panienki piszę. Wzywana kilkukrotnie do odpowiedzi nie mogłam pozostać obojętna. Strasznie chciałabym się z wami spotkać, ale mój dół finansowy osiągnął właśnie rozmiary Grand Kanionu, więc nie dam rady. Do tego dochodzi jeszcze impreza roczkowa Emi, która już spędza mi sen z powiek. Ech szkoda gadać.
My chrzciliśmy Emi w sierpniu. Obiad i kawka były w lokalu, więc nie miałam nic do roboty. Za to teraz się nalatam jak głupia.
Jeśli już przy lataniu jestem to śpieszę donieść że Emi się puszcza. Aktualny rekord 10 metrów. Bardzo ostrożnych metrów, ale jednak. Roczek już pewnie przetupta. Z gadania doszło nam niam-niam (w znaczeniu- jedzenie) i kokoko (jak robi kurka/kaczuszka) hau hau(jak robi piesek/kotek) i cmokanie (jak wołasz pieska). Oprócz tego moje dziecko rośnie na powsinogę bo jak tylko oczy otworzy zaraz mowi papa i jeśli się szybko nie wybiorę robi awanturę (ryczy, wije się, skacze, i kładzie się na podłodze). Deszcz jej w spacerach zupełnie nie przeszkadza. Przeciwnie, bardzo lubi bawić się deszczówką spadającą z liści. Ech coś nieskładnie mi idzie, więc kończę.
Pozdrówki.
feroMonik
Wed, 21 May 2003 - 08:57
O rany! Nie było mnie przy kompie ze dwa dni, a tu w skrzynnce 54 maile, a na forum ze 20 postów!
Jak już mówiłam chętnie kogoś przenocuję. Nie zawracajcie sobie głowy schroniskami, bo i tak pewnie będzie drogo i byle jak. Kto jeszcze się zdeklaruje przenocować przyjezdnych???
Beatko, niebawem do Ciebie zadzwonię, to może ustalimy jakieś atrakcje.
Nie pamiętam, co miałam jeszcze napisać, więc to na razie tyle.
A więc w dniach 31 maja i 1 czerwca w Warszawie i okolicach spotkają się (nareszcie!): MonikaS., Beata, Basia (od Hipka), Jadzia, Katiek, Dysia, Luna, Ines - z przychówkiem i mężami lub bez.
Kto jeszcze
baszka
Wed, 21 May 2003 - 10:52
Już sie ciesze dziewczyny że sie spotkamy a nocleg załatwiłam sobie u mojej koleżanki więc sie nie martwcie o mnie. Teraz zaczynam myśleć nad konkretami tzn. na którą sie w sobote umówimy no bo pewnie wyjedziemy koło 8-9 i mam nadzieje że po 3,5 godzinkach będziemy na miejscu. Pewnie pojedziemy do koleżanki rzeczy zostawić i się odświerzyć coś zjeść i pognamy na spotkanko.
A jak ja poinformowałam męża że jedziemy to się strasznie zdziwił chociaż już mu parę razy mówiłam a on a to nie miało być w Kielcach nieźle nie! No ale nas zawiezie a jak nie będzie uczestniczył to zostanie u kumpeli, bo on też jest towarzyski ale jakkogoś po raz pierwszy widzi to sie wstydzi.
Kasia będziemy myśleć o Was i trzymać kciuczki. No i o całej reszcie , napewno Was poobgadujemy
Dzisiaj Hipek sie budził w nocy co godzine a czasem co 30 minut i jestem niewyspana bardzo, a teraz nudzi więc kończę bo trzeba usypiać ja też bym poszła spać ale nie umiem w dzień.
Basia i Hipek marudek
feroMonik
Wed, 21 May 2003 - 11:03
Ponieważ Basia z Hipkiem się na mnie wypięli, zapraszam na nocleg do siebie Lucynkę z Basią. Oferuję łóżko dla mamy i łóżeczko dziecięce.
Co Wy na to?
Szukamy jeszcze noclegu dla Hedwisi + 2 i Ines + 2
baszka
Wed, 21 May 2003 - 11:33
Tylko nie wypieli, wypraszam sobie jeszcze będziesz mieć nas dosyć!
nedka:)
Wed, 21 May 2003 - 23:57
Ja na sekundkę. Nie było mnie cały dzień i czegoś nie rozumiem. Dostałam maila o konikach (chociaż mnie nie ciągnie do koni, tylko do zielonej trawki, ognicha itp), a tu pytacie, czy ktoś mógły kogoś przenocować. No to jak jest??? Dla mnie kogoś przenocować, to żaden problem, żadniuteńki, żadniutenieńki! Będzie mi nawet bardzo miło. Mam łóżeczko turystyczne (b. fajne), więc jak Wasze dzidzie śpią w łóżeczku, a nie z Wami, to użyczę. Przyznam jednak szczerze, że chyba przyjemniej by było spotkać się gdzieś przy ognichu.
Napiszcie, jak sprawa siÄ™ ma.
Aha, Moniko, jeśli my z mężem śpimy w jednym łóżku, a Natalia ma łóżeczko tur., to płacimy tylko 35 zł???
pa
nedka
feroMonik
Thu, 22 May 2003 - 08:26
Z tym "ranczem" to jest tylko jedna z propozycji. (Watpie Beatko byscie sie zmiescili na 1 lozeczku, raczej trzeba zaplacic za pokoj 2-osobowy). Mozemy oczywiscie spac po domach, ale bedziemy wtedy na pewno krocej razem. Oczywiscie wszystko zalezy od nas.
Prosze Was bardzo o szybka decyzje, bo musialabym tam ewentualnie pojechac w weekend, ponegocjowac warunki i dac zaliczke.
Dziewczynki kochane, ja tylko na chwile i tylko w kwestii spotkania.
Otoz sprawy sietroszke pokomplikowaly i moge z Wami byc tylko w sobote. Raczej tylko z Tymciem. Na noc wracamy do domu.
Tak wiec, Moniko, wycofuje moja deklaracje a propos 2 lozek.
A co do soboty, to sie dostosuje i pognam za Wami wszedzie
E.
baszka
Thu, 22 May 2003 - 09:55
Ja nie dostałam mejla żadnego więc nic nie wiem a ja tez wolę gdzieś na zielonej trawce jeśli jest okazja. Napiszcie co mam zrobić, bo się zagubiłam!
Basia
baszka
Thu, 22 May 2003 - 10:26
a widziałam ten ośrodek i dla mnie super! Ja reflektuję!
Kurczaki okropna pogoda u nas a kupiłam kwiatki na balkon i nie mogę posadzić bo leje, boję się że zdechną
A Hipek gada mama ostatnio i wogóle dużo gada, ale nic nie pokazuje i nie naśladuje, ale ma teraz etap wrzucania mniejszego do większego i tak wrzuca zabawki do wanny i klocki do worka na klocki.
dziewczyny zaczynam sie bać bo od jutra odstawianko i sie strasznie denerwuję, że nie wytrzymam płaczu Hipkowego, że mnie już nie będzie kochał i się obrazi.
Aż ,nie żoładek rozbolał, a teraz jak stał przy mnie oi nudził to mu powiedziałam idź pobawić się sam narazie to poszedł
Dajcie jakiś znak, może na gadu!
Lucynko nie dostałam książki netowej, buuuuuuu!
feroMonik
Thu, 22 May 2003 - 10:40
Basiu, jak to nie dostalas maila
Moze ja mam jakis twoj nieaktualny adres? Ja od kilku dni nic innego nie robie, tylko Was mailami zasypuje
Dysiu, a czemu Wy nie mozecie? Jest mi bardzo przykro
nedka
Thu, 22 May 2003 - 10:54
Moniko, czy dziewczyny już Ci odpowiedziały?
Daj znać.
Jeśli nie, to qrde streszczajcie się, bo jest mało czasu.
Ja, MonikaS, Baszka chcą na trawkę. Domyślam się, że Luna też, bo i tak zamierzała wynająć pokoik.
Pytanie do Ines, Jadzi i Katiek!
Rozumiem, że "niechęć" do pobytu w ośrodku wiązałaby się z dodatkowymi wydatkami, tak? Jeśli tak, to mówcie śmiało!!! Przecież jeszcze nie jest nic zaplanowane. Ale napiszcie coś: tak czy nie!!! Bo inaczej nic nie zorganizujemy.
Jeśli chodzi o wydatki, to być może będę miała inną propozycję spędzenia dnia na trawce, ale wydałybyśmy tylko na kiełbaskę (na jedzonko dla nas), bez płacenia za nocleg. Na razie jednak nie chcę nic mieszać, bo może wszyscy chcą pojechać tam, gdzie te koniki.
Czekamy na odpowiedzi!!!
Piszcie dziewczyny, piszcie!!!
Edyta_
Thu, 22 May 2003 - 11:02
W naszym przypadku nie chodzi o kase, bo akurat na takie ceny byloby nas stac.
No ale przeciez w zasadzie glownie sobote spedzimy ze soba. Podejrzewam, ze osoby z dalszych rejonow kraju beda niedlugo po niedzielnym sniadanku zbierac sie do domku. Ale moze sie myle. A wtedy zaplacze sie okrutnie z zalu, ze mi malo
Juz sie nie moge doczekac.
Popieram apel Nedki: piszcie koniecznie!!!!! Juz dzis jest czwartek i niepowazne byloby zostawiac decyzje na ostatnia chwile. Tymbardziej, ze dziewczyny sie staraja i chca zorganizowac cos fajnego. Wiec dajcie znac - czy przyjezdzacie, w ile osob i co Wam najbardziej odpowiada!!!!!
Patik
Thu, 22 May 2003 - 11:17
Jestem w szoku!! Baszka powiedziala synkowi idz sie bawic sam i on poszedl???? Rety! Te moje dwa wariaty by sie pozabijaly, a co najmniej ponabijalyby 100 guzow i poprzycinaly wszystkie palce! No i bylby ryk, ze mamusia ani nikt inny z doroslych im nie towarzyszy! Jak jest u Was? Czy mozliwy jest model, ze dzidzia bawi sie na podlodze czymkolwiek a Wy robicie cos innego w tym samym pokoju? U mnie to absolutnie nie wchodzi w gre! Moze te moje sa jakies inne?
baszka
Thu, 22 May 2003 - 11:28
uwaga mój email adem2@poczta.onet.pl lub tak samo tylko adem1
Dostaje różne mejle ale nie od wszystkich, nie wiem co jest grane.
Edyta nie martw się ważne że chociarz kawałek się zobaczymy.
Jak nie wyjdzie z mejlem to moze prywatna wiadomośc na maluchach.
Edyta_
Thu, 22 May 2003 - 11:36
Przyznam, ze mnie tez samodzielnosc Hipcia zszokowala
Tymek musi miec towarzystwo, bo inaczej zrobi sobie krzywde
W ogole nie umie sam zostac. Jak przy nim ktos siedzi, to sie sam bawi przez jakis czas - gada cos do siebie, probuje z klockow cos kombinowac, przerzuca ksiazeczki. Ale jak zaczynasz sie oddalac, on natychmiast wszystko rzuca i idzie za toba. Nawet w ubikacji mi towarzyszy, gdy jestesmy sami w domu. Ja na sedesie, a on probuje dostac sie do kosza ze swoimi zabrudzonymi pieluszkami
nedka:)
Thu, 22 May 2003 - 11:37
Patik, u mnie to na szczęście możliwe. Jak Natalia jest wyspana i ma dobry humor, to bawi się sama, a ja np. gotuję obiad lub siedzę przy kompie.
Ta zabawa to najczęściej wyciąganie z szuflady łyżek, tłuczków itp, skakanie po całym mieszkaniu z ubrankami na głowie, ściąganie książek z półek itd. Prawie w ogóle nie bawi się swoimi zabawkami. Wyciąga je z pudła, rozrzuca po pokoju i tyle. Aha, hitem jest ostatnio bujanie się w foteliku samochod.
Teraz np. biega z takim kijkiem od żaluzji.
pa
nedka
ned
Thu, 22 May 2003 - 11:39
do kibelka też ze mną chodzi - niestety
jak zamknę za sobą drzwi, to Nat. stoi pod nimi i płacze
nedka
feroMonik
Thu, 22 May 2003 - 12:07
U mnie podobnie: i z zabawkami, i z kibelkiem. Choć ostanio Maja długo potrafi się zająć książeczkami - zapamiętale je przegląda, a ja mogę niezauważona wyjść z pokoju!
Zresztą poza tym z Majką też robię wszystko co trzeba - najwyżej ona wisi mi przy nodze albo bawi się czymś nieodpowiednim albo łazi gdzieś. Ja nie jestem zbyt przewrażliwiona, więc nie pilnuję cały czas czy Majk się nie przewróciła albo nie uderzyła. Ale noże przed nią chowam
Nie mam odpowiedzi od Luny, Ines i Jadzi - czy pasuje wam "ranczo Józefów"? Mam nadzieję, że wkrótce się odezwiecie.
Dysiu namawiam Cię jednak na nocleg - przecież nie będziemy spać tylko gadać całą noc!
Dyska
Thu, 22 May 2003 - 16:14
No wlasnie, bedziecie gadac cala noc i bedzie Wam super - no i bardzo dobrze Strasznie mi zal, ale niedziele mamy od rana zajeta i nie ma sensu wybywac na noc poza dom. Trudno sie mowi.
Ale co z reszta chetnych do spotkania? Moze na priv do Moniki popisalyscie??? No odezwijcie sie, prosze.
E.
mamadwojki
Thu, 22 May 2003 - 17:29
jestem, zaraz zabieram sie za czytanie wszystkich postow
baszka, moze napisz do mnie maila, to przez 'odpowiedz' posle te ksiazke, wyslalam juz chyba 3 razy te ksiazke i cos jest nie tak
mamadwojki
Thu, 22 May 2003 - 17:37
ale ten osrodek jest 40 km od warszawy, to chyba minie pol soboty zanim sie tam dostaniemy, a ja niezmotoryzowana jestem, to jak, kurcze no nie wiem...
nedka:)
Thu, 22 May 2003 - 17:58
Lunka, o to się nie martw. Jeśli wszystkie zdecydujemy się na ten ośrodek, to my możemy Ciebie podrzucić. Poza tym pewnie odbierzemy Cię z dworca, bo do Centralnego mamy 10 min. Tak chyba by było najlepiej. Ale na razie nie planujmy. Jak już coś konkretnie zadecydujemy, to wtedy zaplanujemy dokładnie całe 2 dni.
baszka
Thu, 22 May 2003 - 19:04
Luna ściągnęłam sobie tą książeczkę z www.e-book.com.pl ale dzięki wielkie tylko szkoda że przepisy tylko do 12 miesięcy.
Całusy! Basia
ines to ja!!!!!!!!!!!
Thu, 22 May 2003 - 23:15
nie chce mnie wogóle logowac
ale jestem i melduje
jedziemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niech będzie stadnina koników - wzlekałam dłuzej bo w planach było nowcowanie u rodzinki ale mam w dupie takie noclegi trudno minus straszny na koncie nie am za co zyć ale jedziemy raz sie zyje i takiego spotkania nie przegapię!!!!!!!!!!!!
chociaz jedyne wakacje mini w tym roku buuuuuuuuuuuuuuuuu
czyli rozumiem nocleg za 2 osoby 70 zł ewnetualnie dopłata za ognisko ?????? po 10 od osoby?
czyli sie piszemy
zadłuzeni po uszy ale chętni zwariowani kubkowie
feroMonik
Fri, 23 May 2003 - 08:56
W kwestii długów i debetów mnie nie przebijecie!
Cieszę się, że coś się krystalizuje. Jeszcze tylko wystarczy namówi Lunę i możemy jechać! A Hedwiś - co z tobą? Nie mamy odpowiedzi.
Czyli Baszka, Beata, Ines i ja Monika chcemy noclegi w ośrodku - po dwa łóżka na rodzinę. Ok? Luna się szybko zastanowi, a Jadzia szybko odezwie (mam nadzieję).
Spotkamy się więc może w Warszawie (Beatko - myśl gdzie!) 31 maja koło południa (?) a jak się zmęczymy, pojedziemy do Józefowa. Niezmortoryzowanych zabierzemy (najwyżej do bagażników:) ).
Luna, nie martw się ja też będę bez samochodu - przynajmniej do wieczora. Ale jakoś sobie poradzimy.
Liczę, że Warszawianki dopiszą i stawią się w pełnym składzie? Dysia już powiedziała, że tak. Katiek - chyba się nie gniewasz, że nie będziemy cały dzień w Warszawie? A MonikaG, zapomniałaś o nas?
katiek
Fri, 23 May 2003 - 09:15
Nie gniewam siÄ™-tylko piszcie gdzie siÄ™ spotkamy w sobotÄ™.Pozdrawiam-Kasia
ps.Beatko co z naszym spotkaniem i gdzie kupowałaś te ekologiczne warzywka?
feroMonik
Fri, 23 May 2003 - 09:27
Ostatnio nic tylko piszemy o spotkaniu. Czas to zmienić
Byłam wczoraj z Mają w przychodni na sprawdzenie blizny. Jest ok, więc się nie szczepiłyśmy. Maja waży 9400, co oznacza że przez ostatni miesiąc schudła 150 gram Rozumiem, że to dlatego, że teraz tyle chodzi, a właściwie biega. Ma około 77 cm, ale nie dała się dokładnie zmierzyć. Do tego wyszły jej dwa zęby na dole więc ma ich już 8 (4 na górze i 4 na dole). Do tego p. Doktor twierdzi, że wychodzą jej na dole trójki, czego ja nie umiem zauważyć. Ale ślini się nieziemsko, więc możpe rzeczywiście.
Aha i ciemiączko już zarośnięte, więc się martwię dlaczego już. Vigantolu już nie daję, ale dawałam przez miesiąc wapno na te sterczące żeberka, więc to pewnie dlatego.
Ale cudna dziś od rana pogoda! Oby za tydzień też tak było
Patik
Fri, 23 May 2003 - 09:41
My tez wczoraj byliesmy u lekarza. Ciekawe czy jest ktos kto nas waga nie przebije? Chlopaki waza 9160 i 8360. Olbrzymami to my nie jestesmy. Ale i tak cud ze waga rosnie - jedza malo i utrzymac sie w jednym miejscu nie dadza na sekundke - ciagle gdzies pedza!! Nie przyznalam sie do dawania serkow (Bakusie i danonki) tylko do jogurcikow. Doktor zaraz przestrzegl, ze jogurty niech juz bedzie jak jedza - ale serkow nie bo on nie wierzy ze tam nie ma konserwantow. I co teraz poczac? Chyba i tak bede dawac.
feroMonik
Fri, 23 May 2003 - 10:08
Cale nasze zycie to jeden wielki konserwant
Chlopy maja prawie rok, to chyba serek juz jesc powinni.
A widzialyscie nowe Bakusie - jogurty nie serki? Bardzo ok.
baszka
Fri, 23 May 2003 - 10:31
Fajnie że powoli zmierzamy do finału spotkaniowego!
Ale miało nie być o spotkaniu!
Dzisiaj nadszedł dzień odstawiania i się denerwuję na maksa, Hubert tak mi dał w tyłek w nocy bo budził się na cyca od 3 co godzinkę i częściej że to mnie tylko utwierdziło w słuszności odstawiania. Adam jest troche przerażony że ma z nim spać że najchętniej by usyszał że sie rozmyśliłam a jedyne co nim kieruje to że piersi nie będą już tylko Hipkowe
Zresztą dzisiaj przebił sam siebie :
Ja: "przypomnij mi żeby nagrać film na Discovery"
On: "A o czym"
Ja: "Jak na świecie kobiety rodzą"
On: " Jakie kobiety? Ludzkie?"
Myślałam że spadnę ze stołka, a on sie tłumaczył że Discavery kojarzy mu si z flmami o zwierzętach?????????????
Co do samotnej zabawy to Hipek potrafi jak jest zadowolony i nie nudzi mu się, a tak to chociaż muszę siedzieć na dywanie albo bawić się razem. Ale nie myślcie że on bawi się sam to ja mogę wyjść z pokoju do kuchni bo by poszedł za mna bo tam fajniej jest niz w obcykanym pokoju. A pozatym muszę jakąś kontrolę mieć czy nie robi czegoś niezdrowego dla siebie.
Dzisiaj piękna pogoda i potem może do miasta pójdę zobaczyć co słychać.
Całuje wszystkich i życze miłych spacerków!
nedka:)
Fri, 23 May 2003 - 10:45
Moniko, czy możesz dać mi nr tel. stacjonarnego, pod który mogłabym teraz zadzwonić do Ciebie? Chcę pogadać troszkę dłużej.
Aha, no i czy Ty w ogóle będziesz mogła pogadać w pracy???
nedka
Dawałam już Natalii te jogurty Bakusia. Jadła chętnie.
Lunka, to już nie ma odwrotu - jedzie, prawda?
feroMonik
Fri, 23 May 2003 - 10:50
827 80 01 w. 314. Dzwoń!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.