Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27
A my dziś prawie cały dzień w łóżku spędziliśmy:) takie słodkie lenistwo..
Chyka Millu Emiliano1 witajcie i życzę powodzenia
Marta przykro mi, że @ przylazła Dla męża dużo zdrówka dla synka też &&& A co niby z główką Michasia nie tak? My też dzisiaj leniwy dzień mieliśmy mąż już śpi, bo o 4 rano jedzie do Niemiec a w środę jedziemy do Poznania na badania.
Chyka Millu Emiliano1 witajcie i życzę powodzenia
Marta przykro mi, że @ przylazła Dla męża dużo zdrówka dla synka też &&& A co niby z główką Michasia nie tak? My też dzisiaj leniwy dzień mieliśmy mąż już śpi, bo o 4 rano jedzie do Niemiec a w środę jedziemy do Poznania na badania. A co niby z główką Michasia nie tak? Zakręcona jestem. Chodzi i tego neurologa? Młody ma taki kształt głowy dziwny. Ogólnie wysokie czoło i główkę, no i niby w cm wszystko jest oki, ale jak się pod odpowiednim kątem spojrzy to czoło dominuje nad twarzą. Może to być efekt jakiegoś schorzenia lub po prostu taka uroda. Ja wierzę w drugą wersję i tego się trzymajmy Wizyta 15 listopada...
E tez mi się wydaje, że taka uroda, mojej siostry córeczka też ma wysokie czoło, ja tez mam wysokie czoło
Myślę, że spokojnie do tego 15 listopada możesz czekać
Witam poniedziałkowo
Witaj Emiliano 1, staraczek przybywa i oby szybko zmieniały wątki;) Marta083 jak się czujecie, Ty i Synek? My weekend spędziliśmy na weselu u mojego kuzyna. Nawet fajnie było, we wrześniu jeszcze jedno wesele nas czeka, tym razem u kuzynki mojego Meża i już mam stracha, bo tam dużo rodziny będzie z Jego strony z małymi dziećmi. I wiem, że padną nieśmiertelne pytnia do nas kiedy i czemu jeszcze nie i pewnie komentarze i dobre rady Na tym weselu na którym byliśmy, nie było tak źle, chociaż oczywiście opinie na temat bezdzietnych egoistów-przy tematach dziecięcyh były. Ludzie myślą, ze jak ktoś nie ma dzieci to na pewno z wygody:(. Pewnie,że są pary, które dzieci nie chcą, ale jest wiele które nie może albo ma trudności, a tu wszyscy do jednego worka zostają wrzuceni. Sorki, za smęcenie od początku tygodnia . Jak człowiek chce mieć dziecko i nie wychodzi, to nawet rodzinne spotkania się komplikują.
U nas zdecydowanie lepiej. Michol ma ponad 37 st gorączki ale jest bez czopka od wczoraj wieczora, więc super! Teraz śpi, obiad został z wczoraj więc ja mam czas dla siebie. Ale tylko chwilkę.
Mnie gardło pobolewało ale się rozeszło, oby na dobre... @ już odpuszcza więc i humor lepszy. Koleżanki z innego forum zaczęły rodzić więc radość wielka ale i mały smutek, że widoków na swoje nie ma póki co Millu, wcale się nie dziwię, że masz taki dołek jak tak rodzina komentuje bezdzietność. Może po prostu jak któś walnie niestosowną odwagę to powiedz "chcieć nie znaczy móc" I nie martw się, nas też już wszyscy pytają kiedy drugie, no bo jak jest już jedno to nikt nie pomyśli, że można mieć problem z drugim Chyba zagadam z mężem o badanie nasienia bo może na darmo się stresujemy nie wiedzieć o co a to może te sterydy...?
[post usunięty]
Brawo [użytkownik x]!!! No na takie chamstwo to się nóż w kieszeni otwiera
Zaraz dziewczyny wpiszę Was na pierwszą stronkę
Ja za każdym razem, gdy ktoś dowiaduje się, że mamy kłopoty z zajściem w ciążę, słyszę to sami:" moi znajomi też mieli takie problemy, ale pojechali nad morze, zmienili klimat i udało się ". Gy mówię, że u nas to problem medyczny a nie duchowy, to się zamykają Marta to super, że Michałkowi spadła temperatura, oby choroba sobie już poszła daleko &&& Rosa no nieźle [użytkownik x] sobie poradziła
Marta083 Super, że wracacie do zdrowia.
Marta083, Rosa dzięki dziewczyny, poprawiłyście mi humor, szczególnie "pan Napletek" . Myślałam już pare razy, żeby powiedzieć właśnie coś w tym stylu, że chcemy, ale nie możemy (na razie, mam nadzieję) albo ostrzej, jak pisze Rosa. Tylko zawsze mne w takiej sytuacji zatyka , a potem dopiero w myślach wiem, co mogłam powiedzieć, ech. Przykre jest to, ze kłopoty z ciążą sprawiają, ze czuję się gorsza, też tak macie Dziewczyny? Milutkadzięki za wpisanie na listę W sumie dobrze mówisz tym "doradzaczom". Tak, każdy myśli, ze tylko się wyluzować wystarczy, ech
Dziewczyny chciałabym dołączyć do Was
Eveke, witaj Napisz coś o sobie i Waszych starankach
Milutka, chyba muszę jechać z mężem na plaże bo 3km do morza najwidoczniej nie wpływa na nas Millu, ja też najwięcej do powiedzenia zazwyczaj mam po fakcie, ech... No my staramy się stosunkowo niedługo no i już jedno dziecko mamy więc o poczuciu się gorszym nie mogę powiedzieć. Aczkolwiek przykre to jak "dwudzietni" pytają kiedy nasze kolejne Teraz sama po sobie wiem jak pytałam innych o drugie dziecko lub pierwsze jak już śluby ludzie brali - może oni też nie mogli/nie mogą...
My byliśmy tydzień temu u mojej babci na imieninach i jak weszliśmy to wszyscy zaczęli nam gratulować................mojemu chrzestnemu ubzdurało się, że jestem w ciąży i TYLKO dlatego się pobieramy, więc zanim przyszliśmy ogłosił wszystkim obecnym tą wspaniałą nowinę.
Przykre jest to, ze kłopoty z ciążą sprawiają, ze czuję się gorsza, też tak macie Dziewczyny? Kiedyś często tak miałam, teraz mniej. W ogóle gdy moja siostra zaszła w ciążę, to byłam zła, że dlaczego nie ja, zresztą ona tez była zła Ale odkąd Zuzia się urodziła, coś we mnie się zmieniło, stałam się spokojniejsza, bardziej wyluzowana, szczęśliwa, mała dzisiaj kończy 5 miesięcy, jest to taki słodki aniołek i bardzo ją kocham, uwielbiam jak się do mnie przytula, "daje mi kopa" do działania Eveke witaj, zapraszamy Chyka ehhh, niefortunne to było wyobrażam sobie jakie to było przykre Marta o nie ma tak łatwo, Wy musicie jechać w góry Ale super , dzisiaj mąż o 4 rano.....o kurcze to było wczoraj, już prawie 4 wyjechał, a jutro, a raczej dzisiaj będzie wieczorkiem w domku Bo w środę mamy tę wizytę w Poznaniu, ehhh...kolejne 500zł pójdzie plus paliwo.
Marta fajnie, że choroba mija i szkoda, że przylazła @
eveke witaj milutka oby szybciutko te wszystkie trudy i wydatki zaowocowały. My już prawie dwa lata staramy się o dziecko, przed ślubem na pocieszenie znajomi mówili do nas że ja mam jedno Ł. ma jedno to w zasadzie po co nam trzecie. Bałam się że po ślubie będzie gorzej i faktycznie z rodziny zaczęli mówić o następnym jak najszybszym spotkaniu na chrzcinach. Kilka cioć pytało czy planujemy wspólne dziecko a ja za każdym razem odpowiadam "Jak Bozia da" Też wielokrotnie słyszałam historie innych par że starali się długo tyle kasy wydali że dawno by już domek postawili i dopiero jak odpuścili, poddali się to trafiła się dzidzia, albo o wyjazdach za granicę, zmianie klimatu... Zabolało mnie tylko jak rok temu pojechaliśmy na wczasy nad Morze (co roku jeździmy choćby na kilka dni) i ktoś w rodzinie skomentował, że pojechaliśmy nad morze dziecko robić Pogoda za oknem nie za ciekawa Mąż z moim tatę pojechali z samego rana na grzybki, po Samantę niedawno przyjechała mamusia, Mareczek wczoraj już do babci pojechał i do swojego kurczaczka którego nazwał plamka bo ma na głowie czarną plamkę A ja leniwie piję kawkę i zbieram siły. Dzisiaj zabieramy się za malowanie pokoju chłopców. Wczoraj czyściliśmy ściany po bazgrolone MARKEREM 3 zmywacze poszły a wraz z markerem zmyła się farba.
Przykre jest to, ze kłopoty z ciążą sprawiają, ze czuję się gorsza, też tak macie Dziewczyny
Milu ,też często mam takie uczucie !
My w sobotę odbieraliśmy teściów z wesela i podeszła do mnie jakaś kuzynka mojego M i powiedziała że wcale po mnie ciąży nie widać a ja jej na to ,że w ciąży nie jestem ,a ona że teściu przecież mówił że czekają i nie mogą doczekać się następnego potomka .
Eveke witaj
CYTAT(marta083) Teraz sama po sobie wiem jak pytałam innych o drugie dziecko lub pierwsze jak już śluby ludzie brali - może oni też nie mogli/nie mogą... No ja też tak pytałam znajomych a teraz wiem, jakie to irytujące . Zawsze myślałam, że zajście w ciąże jest bardzo proste. Chyka przykra sytuacja A swoją drogą to nawet jeśli chrzestny tak myślał, to go nie upoważniało to rozgłaszania Milutka trzymam kciuki, żeby to już były ostatnie trudy i problemy przed szczęśliwym zakończeniem A siostrzenica na pewno jest świetna:) CYTAT(Madziara) My już prawie dwa lata staramy się o dziecko, przed ślubem na pocieszenie znajomi mówili do nas że ja mam jedno Ł. ma jedno to w zasadzie po co nam trzecie. Bałam się że po ślubie będzie gorzej i faktycznie z rodziny zaczęli mówić o następnym jak najszybszym spotkaniu na chrzcinach. Kilka cioć pytało czy planujemy wspólne dziecko a ja za każdym razem odpowiadam "Jak Bozia da" Też wielokrotnie słyszałam historie innych par że starali się długo tyle kasy wydali że dawno by już domek postawili i dopiero jak odpuścili, poddali się to trafiła się dzidzia, albo o wyjazdach za granicę, zmianie klimatu... Zabolało mnie tylko jak rok temu pojechaliśmy na wczasy nad Morze (co roku jeździmy choćby na kilka dni) i ktoś w rodzinie skomentował, że pojechaliśmy nad morze dziecko robić. My się staramy niecały rok, ale przy moim kłopotach z tarczycą sprawa jest utrudniona:( Też słyszałam takie historie, że wyjazd, ze wakacje, tylko to zadziałać może, jeśli para jest zdrowa i przeszkodą jest tylko stres. Komentarze rodziny, daj spokój Nulek27 też to znam, że teściowie czekają i nie mogą się doczekać, ale jakie to jest wkurzające, ze tak za plecami opowiadają Mój Mąż miał dzisiaj badanie, wyniki za parę dni wraz z konsultacją, oby przynajmniej u niego wszystko było ok, trzymajcie kciuki
Hej
U nas pogoda dziś piękna, iście plażowa. A my sobie poplażujemy w domku i na balkonie No trudno, Młody musi się wykurować. Chyka, ale chrzestny dał plamę W ogóle gdy moja siostra zaszła w ciążę, to byłam zła, że dlaczego nie ja, zresztą ona tez była zła Ale odkąd Zuzia się urodziła, coś we mnie się zmieniło, stałam się spokojniejsza, bardziej wyluzowana, szczęśliwa, mała dzisiaj kończy 5 miesięcy, jest to taki słodki aniołek i bardzo ją kocham, uwielbiam jak się do mnie przytula, "daje mi kopa" do działania Marta o nie ma tak łatwo, Wy musicie jechać w góry Ale super , dzisiaj mąż o 4 rano.....o kurcze to było wczoraj, już prawie 4 wyjechał, a jutro, a raczej dzisiaj będzie wieczorkiem w domku Bo w środę mamy tę wizytę w Poznaniu, ehhh...kolejne 500zł pójdzie plus paliwo. >> Milutka, nawet nie wiesz jak głupio jest mi rozmawiać, tulić synka przy znajomych którzy nie mogą mieć dzieci A mam takie dwie parki co wiem na pewno, że nie mogą >> Byliśmy w górach i co? I @! >> Trzymam kciuki co by się skończyły te wydatki badaniowe a zaczęły pieluchowe &&&&&& Madziara, wyobrażam sobie te życzenia... Ja je przyjmowałam z uśmiechem bo nigdy wcześniej nie starałam się o dziecko. Dzisiaj zabieramy się za malowanie pokoju chłopców. Wczoraj czyściliśmy ściany po bazgrolone MARKEREM 3 zmywacze poszły a wraz z markerem zmyła się farba. Oby każda staraczka tego zaznała i poczuła ten miód Millu, &&&&& za wyniki męża
Witam,
coś Wam napiszę .... 25. lipca miałam 21 dc. Zaczęłam plamić. Jak zwykle przed okresem. Zawsze tak miałam. Cykle 23-26 dniowe, więc myślę sobie - zaraz @ się rozkręci. Plamiłam przez 6 dni... a @ nie widać. 27 dc przestałam plamić. 28 dc też nic.... Wielka nadzieja i strach, ale pobiegłam wczoraj po południu po testy. Przyszłam do domu po pracy i zrobiłam test .... Pokazały się DWIE kreski !!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj rano powtórzyłam. Znowu DWIE kreski !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mogę w to jeszcze uwierzyć. Zdjęcie testu wkleję, jak tylko znajdę kabelek od aparatu. Acha, no i oczywiście rzucam sznur i ciągnę, ciągnę Was za sobą ....
Milutka odpisuję tutaj
Dziękuję za pochwały nad moim synkiem. Ja regularnie zaglądam, podczytuję i kibicuję. Ściskam za ciebie kciuki &&&& I jak się doczekasz potomka, to zapamietaj moje słowa Pakuję cały foto sprzęt w samochód i jadę do Ciebie do Zielonej, bo o ile dobrze pamiętam to jesteś z ZG?, i masz jak w banku sesję dla potomka załatwioną u forumowej ciotki A na razie ściskam qciuki za środę i czekam na wieści antenka gratuluję!!! Agulek za ciebie też trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&
antenka Gratulację i życzę spokojnych 9 miesięcy !!!
Antenka - gratuluje serdecznie! Spokojnej ciąży! Na kiedy masz termin?
Antenka gratulacje wielkie !!!
Dzięki dziewczyny za powitanko , kilka słów napisałam w wątku dla przedstawiających sie
Antenka gratulacje, póki co tylko wyobrażam sobie jak to jest zobaczyc II....
GRATULACJE:)
milu &&& za wyniki męża
antenka ogromne gratulacje i spokojnych 9 m-cy życzę milutka &&& mocno dzisiaj zaciśnięte Wczoraj zabraliśmy się za malowanie pokoju chłopców, a że zostało farby to odmalowaliśmy kuchnię , tylko że gdzieniegdzie farba odchodzi i jeszcze w naszym pokoju jedną ścianę, a drugą dzisiaj po pracy mąż ma pomalować. Z tego malowania i przestawiania nic nie leży na swoim miejscu nie wiem kiedy się z tym uporam. Meble do Marka pokoju jeszcze nie przyszły i wszystko w kartonach jak na razie u mnie w pokoju stoi, a jutro znów mała Sami chce przyjechać Dobrze, ze chociaż pogoda się poprawiła na wakacyjną i zaczynam żałować że tylko 2 tygodnie wzięłam L4
antenka to zakładaj kwietniowy wątek!
milutka trzymam kciuki!
Milutka mocno zaciskam &&&&&&&
Dzięki Dziewczyny, za kciuki
Mąż juz po badaniu, nawet z humorem do tego podszedł , wyniki mają byc może w piątek albo dopiero po weekendzie. Powiedzieli, żebyśmy od razu umówili się na konsultację z lekarzem i razem przyjechali, bo to jest w cenie badania. Milutka, trzymam kciuki Madziara współczuję remontu, ale potem będzie bardzo ładnie i z głowy:) Z tego co piszesz, to Samanta bardzo lubi u Was być A ja właśnie się dowiedziałam,że koleżanka jest w ciąży z drugim dzieckiem i chyba bardzo chciała mi o tym powiedzieć W ogóle mam jakieś takie mysli, ze nam sie nigdy nie uda . Mam zamiar zrobić wszystko co się da, ale chyba brak mi wiary, ze się uda. Nie potrafię sobie wyobrazić, tych dwóch wyczekanych kreseczek No dobra, ale nie marudzę, to i tak nic nie zmieni, a tylko wątek zasmucam.
Ja właśnie zaczynam wielkie porządki przed weselem, bo będziemy mieć trochę gości w domu już szybciej. Muszę posprzątać dwa pokoje których w ogóle nie używamy, więc jak się domyślacie jest tam dosłownie wszystko!!! Dobrze, że Radek w pracy, bo nie pozwala nic wyrzucić, bo przecież wszystko się przyda, a mi już ręce opadają, od tłumaczenia, że to graty są
Milutka odpisuję tutaj Dziękuję za pochwały nad moim synkiem. Ja regularnie zaglądam, podczytuję i kibicuję. Ściskam za ciebie kciuki &&&& I jak się doczekasz potomka, to zapamietaj moje słowa Pakuję cały foto sprzęt w samochód i jadę do Ciebie do Zielonej, bo o ile dobrze pamiętam to jesteś z ZG?, i masz jak w banku sesję dla potomka załatwioną u forumowej ciotki A na razie ściskam qciuki za środę i czekam na wieści antenka gratuluję!!! Agulek za ciebie też trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&& Cioteczko kochana a ja też mogę liczyć na taką sesję?? ANTENKA spokojnej ciąży życzę i gratuluję
Antenko GRATULACJE!!! Spokojnych już tylko 8 miesięcy!!!
Ja z pierwszym miałam na 9 kwietnia termin, a wyskoczył 10 marca Milutka, kciuki zaciśnięte! &&&&&&&& Millu, kciuki za wyniki &&&&& Madziara, Chyka, współczuję sprzątania bałaganu Ja mam u siebie chrześniaka ale chyba będę wyjeżdżała także będzie musiał wrócić do domu. A nastawił się biedny na więcej Przyjedzie najwyżej jak ja wrócę. Ja z mężem rozmawiałam o tych badaniach to postanowiliśmy, że najwyżej odstawi te leki przeciwzapalne, które teraz zażywa. Jak się o pierwsze staraliśmy to też niby lekarze mówili, że te leki nie mają wpływu na płodność ale inny lekarz powiedział, że każdy lek to jest lek i zawsze jakoś tam może wpłynąć na to. Odstawił i zaszłam, więc... Kurczak w szpinaku pachnie.... już mnie ssie w żołądku Mniammmm....
Antenka serdeczne gratulacje!!!!
Antenka gratulacje !!
antenka to zakładaj kwietniowy wątek! Jakoś nie mam odwagi... Tak strasznie się boję. Oby tylko wszystko było w porządku... W sobotę byłam na piwie ze znajomymi .... ech ..... byłam pewna, że @ mi się rozkręca. W piątek idę do lekarza, to się dowiem co i jak. A może podłączę się pod marcowy wątek. Dziękuję wszystkim za gratulacje. PS. Właśnie dzisiaj sobie uświadomiłam, że Święta Wielkanocne w przyszłym roku będą 8-9 kwietnia ...
Będzie dobrze ,nie martw się
Cioteczko kochana a ja też mogę liczyć na taką sesję?? Liczyć możesz Jedyny problem to jest tak, że mieszkasz aż we Wrocku. Ale kiedy Mateuszek będzie miał siostrzyczkę to ponegoc[użytkownik x] A jak masz ochotę tu są aktualne moje obydwa stwory https://s1092.photobucket.com/albums/i408/A...20and%20Damian/
Aylin Śliczne Masz maluszki
Może mi się uda z jakąś sesją zdjęciową z brzuszkiem...
nieaktualne
Liczyć możesz Jedyny problem to jest tak, że mieszkasz aż we Wrocku. Ale kiedy Mateuszek będzie miał siostrzyczkę to ponegoc[użytkownik x] A jak masz ochotę tu są aktualne moje obydwa stwory https://s1092.photobucket.com/albums/i408/A...20and%20Damian/ śliczności....obydwa stwory.... jeju jaka Deborka już duża....ładna dziewczynka z niej - też bym chciała...ehh i żeby to było pewne,że siostrzyczke się upoluje.....i czy wogóle bedzie rodzeństwo
antenka gratulacje !!!!
ponawiam prośbę o dopisanie do starających
Nulek wcale gorsza nie jesteś, nie myśl tak o sobie
Millu trzymam kciuki za badanie męża &&& A wątku nie zasmucasz, po to tu jestesmy, aby wysłuchać, a każda forumka mogła się tutaj wyplakać Eveke już wpisałam Cię na pierwszą stronkę, przepraszam, że tak długo, ale teraz tak tylko wpadam poczytać, bo szykuję się na przyjazd mojej kuzynki, zresztą też jest na forum maluchy Koleżanka z rówieśniczego Menenki. Antenka jaka świetna wiadomość, gratuluje !!!!!!!!! zaraz Cię wpisze na pierwszą stronkę, a raczej przepisze niżej Anek dzięki tak, z Zielonej, niech żyje falubaz Dla dziewczyn wyjaśnię, że śmieję się z tego falubazu, bo od zawsze wiadomo, że fani żużla z Gorzowa i Zielonej Góry się nie znoszą nie wiem czemu, ja tam Gorzów lubię, mam tam ciocię a żużlu nie lubię Dziewczyny, to nie ma wyjścia trzeba zrobić zlot zdjęciowy u mnie w domu Martuś a Twój mąż może tak odstawiać te leki? nie zaszkodzi mu to? Matyldo skarbie, a co nieważne? A ja też przez to zamieszanie ze sprzątaniem, (dzisiaj u fryca spędziłam 4,5 godziny, masakra) nie napisałam Wam jak po wizycie w invimedzie. W sumie to byliśmy tylko na badaniu nasienia, tym raz kolejka była Mój mąż już chciał powiedzieć pani w recepcji, żeby zmienili gazetki w pokoju, bo ileż można oglądać te same gazetki, co od kilku lat tam leżą A jak przeżywał pobranie krwi, później przez cały dzień chodził z plasterkiem Tak się zestresował pobraniem krwi, że zrobiło mu się słabo i pani musiała go kłuć dwa razy. Wizytę mam umówioną na 12 sierpnia, jak wyniki będą oki to dostanę leki i zaczynam stymulację. Za te badania mężowskie zapłaciliśmy 585 zł Edit:Fiefiora a jak Ty się czujesz? A gdzie w ogóle Menenka jest? pojechała już do PL?
milutka to naprawdę sporo kasy..... zastanawiam się jak czują się pary których po prostu na to nie stać.
eveke obyś się tu nie zasiedziała za długo Antenka serdeczne gratulacje i proszę o jakieś fluidki bo czekam na wyniki No właśnie wszystko mi się poprało dziś jest 22 dzień cyklu, a wczoraj test owulacyjny pokazał dwie krechy testowa grubsza od kontrolnej. coś mi wszystko wariuje. z prawej strony jajnik pobolewa. no zobaczymy clo już skończyłam brać teraz jeszcze 3 dni luteinki i czekamy. pogoda w końcu zrobiła się fajna, upał a ile ludzi na plaży to szok. miłego dnia dziewczyny A i serdecznie pozdrawiam Anek koleżankę za staraczek z roku 2007. CYTAT(milutka) Millu trzymam kciuki za badanie męża &&& A wątku nie zasmucasz, po to tu jestesmy, aby wysłuchać, a każda forumka mogła się tutaj wyplakać Dziękuje CYTAT(milutka) Martuś a Twój mąż może tak odstawiać te leki? nie zaszkodzi mu to? No właśnie, też miałam zapytać o to. CYTAT(milutka) A ja też przez to zamieszanie ze sprzątaniem, (dzisiaj u fryca spędziłam 4,5 godziny, masakra) nie napisałam Wam jak po wizycie w invimedzie. W sumie to byliśmy tylko na badaniu nasienia, tym raz kolejka była Mój mąż już chciał powiedzieć pani w recepcji, żeby zmienili gazetki w pokoju, bo ileż można oglądać te same gazetki, co od kilku lat tam leżą A jak przeżywał pobranie krwi, później przez cały dzień chodził z plasterkiem Tak się zestresował pobraniem krwi, że zrobiło mu się słabo i pani musiała go kłuć dwa razy. Wizytę mam umówioną na 12 sierpnia, jak wyniki będą oki to dostanę leki i zaczynam stymulację. Za te badania mężowskie zapłaciliśmy 585 zł Mój mąż zapąłcił 130 zł z konsultacją, ale tylko za badanie nasienia. I mówił, ze oprócz gazetek filmy były Ale to już nie wiem, czy sobie nie żartował ze mnie . Faceci u lekarza,heh, trzba chwalić, jacy dzielni , nas tam nikt nie chwali. Trzymam kciuki za wyniki Okruszek a może cykl będziesz miała dłuższy i owu później? I faza cyklu nie zawsze trwa tyle samo, podobno. Zazdroszczę bliskości morza To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|