-
SÅ‚owa:
Konie zielone przebiegły galopem, a spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty
Żaby w szdzawce rozpaliły ogień, na niebie księżyc pozapalał gwiazdy.
Nad brzegiem stawu wsłuchasny w krzyk czajek, owiany mocną wonią tataraku
Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu, mówiłeś do mnie, że przemija lato
Lato pachnące miętą, Lato koloru malin
Lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek
Konie zielone przebiegły galopem, pod kopytami zwiędły letnie kwiaty.
Żaby w sadzawce wygasiły ogień i ciemne chmury przysłoniły gwiazdy.
Znad brzegu stawu daleki wracałeś, a staw dojrzewał wonią tataraku,
Patrzyłeś na mnie daleki i obcy, bo przemunęło chyba nasze lato.
Lato pachnące miętą, lato koloru malin...