-
Słowa:

Gdy gaśnie dzień,wśród mych rodzinnych pól,
Spowitych w blask i cień, przychodzę tu
WitajÄ… mnie,szelesty bujnych traw,
W wieczornej szarej mgle, zielony staw.
Od białych brzóz i rosochatych wierzb.
Melodia płynie tu, by zginąć gdzieś.
I słyszę w krąg, jak wiatr na liściach gra,
Znajomy każdy ton, bliski od lat.
Zapada noc, zbudziła roje gwiazd,
A liść w brylantach ros, srebrzyście gra,
Nim pójdę stąd,na jawie roję sny,
Oczarowany grÄ…, z minionych dni.
I śpiewam pieśń, co twoja nutą brzmi.
Wniej moje serce,jest, jej radość i łzy
Gdy gaśnie dzień,wśród mych rodzinnych pól,
Spowitych w blask i cień, przychodzę tu.