Burek, Ty mnie chyba lubisz ...
Wiesz, moja droga, wpadłam na to samo jakies 30 minut temu
Nawet zaplanowałam wyjście do "ogrodniczego" w jutrzejszym trasie wycieczek dziecięcych
Bureczku, Ty mnie chyba "nie pobijesz".
Moje kwiaty sa podlewane raz na miesiÄ…c, czasem dwa.
I wiedza, że aby przeżyc należy odżywiać sie również wilgocią z powietrza
A gdyby ktos miał wątpliwości jaki stan ukwiecenia w moim dodmu, odpowiadam - fantastycznie kwiaty rosną, bo mnie poprostu lubią
Nawet moja Mama, która wie jak ja dbam o kwiaty, co jakiś czas mi podrzuca coś do "ożywienia". Tylko ma świadomośc, że jej kwiaty nieprzystosowane do życia w naszych warunkach (brak umiejętności pobierania wilgoci z powietrza) nie moga u nas być na "dłuższych kuracjach".
Bureczku, wielka buźka
- Siunia