z plusow:
- przewijak na podlodze, zadnych stolow do przwijania, przystawek na lozko lub wanienke. Dla mnie to rozwiazanie okazalo sie rewelacja. Siadam sobie kolo Malej i na spokojnie, bez obciazania plecow nia sie zajmuje.
- nie jestem az tak bardzo przekonana do ewentualnej pomocy przy pierwszym dziecku. Moje w pierwszych dniach nic nie robilo poza spaniem i jedzeniem. Gdyby nie moja mama, ktora u nas byla pewnie robilabym to samo, co Mala, bo obowiazki domowe zeszly akurat na dalszy plan.
- podobnie, jak wiekszosc- tylko body, spiochy i inne ubranka zapinane z przodu. Polozna zasugerowala mi, by nie meczyc Malej i kaftaniki, body itp. nakladac od dolu (wszak glowa u noworodka jest najwieksza czescia ciala) i ubieranie w ten sposob jest mniej stresujace zarowno dla matki, jak i dla dziecka. Swietny patent, dzieki ktoremu nawet moj maz ubieral Mala bezproblemowo.
- masc na brodawki, ktorej nie trzeba zmywac
- zapas woreczkow do zamrazania mleka. Gdybym wiedziala o czekajacych mnie problemach z niedoborem, to w pierwszych tygodniach po porodzie zamrazalabym kazda spadajaca krople. Mialam taki nadmiar, ze rozszadzalo mi piersi i wylam z bolu, ale zamiast sciagac mleko laktatorem, aby rzekomo nie pobudzac jeszcze bardziej laktacji, wymasowywalam piersi, a tym samym tracilam tyle cennego mleka....
- na zastoje dobra jest tesc masc Weledy, rozgrzewa piers powodujac wyplyniecie mleka (jak ktos jest zainteresowany moge poszukac jak sie nazywa). Nie polecam jednak kapusty, bo mnie uczulila i zamiast spowodowac ustanie bolu zwiazanego z nadmiarem niesamowicie spotegowala go. Sprawdzil sie u mnie natomiast twarozek, ktorego mialam caly czas pelna lodowke.
- zapas podpasek (zwyklych, nie na polog) oraz zapas wkladek laktacyjnych
-zaopatrzyc sie w tabletki przeciwbolowe, ktore sa dozwolone w okresie karmienia. Mi ni z gruszki ni z pietruszki zaczely tak bardzo bolec zeby, ze z bolu obgryzalam meble
- pomylka w moim przypadku byly koszule do karmienia. Kosmetykow dla dziecka nie uzywam do tej pory. Nie werandowalam, po 2 tygodniach, gdy juz sie w miare dobrze czulam poszlam po prostu z Mala na polgodzinny spacer. Nie bylam nacieta (mimo, ze urodzilam wielka panne, nic mi sie nie stalo, tzn. nie peklam), stad nie znam problemow zwiazanych z gumowym kolkiem, wietrzeniem, butelka z dziubkiem...