Gosiu, gdybyn chciala jesc 6 posilek to chyba jadlabym go nie wczesniej niz o godz 21
Na prawde nie mam kiedy go wcisnac....

Dzieki za odpowiedz, troche mi ulzylo...w sumie jak tak dopisalam moje menu na dzis i jutro i spojrzalam na nie raz jeszcze to nie wydawalo mi sie zeby to bylo duzo jedzenia...Tak jak pisalam jestem po 3 posilkach i czuje sie swietnie, a teraz zajdlam 1jablko i tak mnie napchalo ze czuje sie pelna.

Ok od jutra cukrowi mowie zdecydowane NIE

W ciąży przytyłam 13 w szpitalu po porodzie już 10 mniej było a od siedzenia w domu jakieś 10 na plusie Zaczynam dietkę za tydzień jak tylko skończy mi się @

--------------------

paula kochanie! ty tez tutaj? jeszcze emka, beatka i za chwile caly sierpirn 2009 skompletujemy


magdalenko twoje menu wydaje mi sie bardzo ubogie ja po moim chodzilam wczoraj caly dzien glodna a zjadlam:

8.30 2 plasterki szynki gotowanej+1 sera zoltego
11.00 jablko+kiwi
12.30 dwa plastry ugotowanego schabu+ 1 pomidor i kawalek ogorka
15.00 2 jaja+jablbo
17.30 pol serka wiejskiego+dwa plasterki szynki gotowanej
20.00 plasterek sera zoltego+garsc orzechow wloskich

a dzis o tych samych godzinach:
jajecznica z 2 jaj i plasterkiem szynki
jablko+plaster ananasa
duze gotowane udko+ 2 gotowane cykorie (jako salata;))
salatka z 1 pomidor, kawalek ogorka, troche zielonej salaty
i zamierzam jeszcze zjesc:
jajo z tunczykiem
salatka z pomidora, ogorka, salaty i rzodkiewki (4 produkty z grupy 3)

pozdrawiam serdecznie!

czyli jak sie nie uda to nie znaczy ze idzie @ tylko ze za duzo jem

tam ta ta tam! nadchodzi beatko widze cie

--------------------

skoro Å‚Ä…czymy to Å‚Ä…czymy chyba, że ja nie rozumiem tej diety ….



po takim dniu to ja bym padła i od razu zrezygnowała z diety.... a głodne ponoć chodzić nie miałyśmy.


ja tak po cichu zaczęłam dziś.... ale cśśśśśśśśśśśśśśśś to nieoficjalne wieści

Acha ...mam 20 kg nadwagi po rozmnażaniu a 11 kwietnia komunia chrześniaka

--------------------

idź mi !!!!

Aniu tu nie ma nic do śmiacia.

--------------------

Dziewczyny gdzies tu, wyczytałam w tym wątku, że po tej diecie nie ma efektu jojo...hmmm, chciałabym sprostować, ponieważ w dietowaniu sie siedze z uszami, to troszke informacji juz posiadałam i brak efektu jojo można stwierdzić, po 2 latach conajmniej , utrzymanej wagi.
Więc, kiedy w tydzień po odstawieniu diety, kg nie przybywaja pomimo jedzenia jak dawniej, to jeszcze niestety nie oznacza, że jojo nie bedzie, niestety, tez kiedyś byłam szczęśliwa, że wróciłam do starego jedzenia i nic, a tutaj suprajs, w ciagu 2 lat przybyło mi sukcesywnie 8 kg. i lipencja, bo to oznacza, ze muszę znalezc taką diete, którą będę mogła stosować już całe życie.

Poczytalam menu tej turbo dietki i super, rzeczywiście, można na tym wytrzymac nawet i pół roku, ale kurde co dalej ?
Można zwalić na niej pewnie i z 30 kg....ale jak trwać dalej, jak nie nadrobić ?
Przecież nie da się żyć ciągle na takim menu, no nie da się, wiem cos o tym.

Więc, dieta jest super, jesl,i chcemy szybciutko pozbyć sie kg. póżniej jednak trzeba koniecznie znalezć sobie cos takiego, co pozwoli nam tą wymarzona wagę utrzymać.

Śmiem też twierdzić, że bez ćwiczeń, na dłuższą metę, niestety się nie obejdzie

Słuchajcie. Wasze posiłki też są ok. Jeśli przeczytałyście link do diety to wiecie , że macie jeść tyle żeby się najeść ale nie przejeść. Ja też jadłam więcej niż magdalenka. Ale miałam takie dni że nie mogłam wcisnąć więcej niż to co napisała. Przecież nie macie ściśle określonej liczby kalorii, ani też wielkości posiłków. Same je sporządzacie dostosowując do siebie i Waszego apetytu. Mylne jest stwierdzenie "im mniej jem tym lepiej", ale też jeśli macie ochotę powiedzieć "obżarłam się jak bąk" to oznacza że również źle dobrałyście ilość.

--------------------

kochana alez ja sie ciesze, ze ciebie tu widze...i paule, no razniej mi bardzo!
i oczywiscie sie ciesze ze zaczelas od juz! tak najlepiej, nie odkladac. bede ci kibicowac z calych sil!

i jak sie czujesz bez chlebka? mi dzis juz troszke lepiej


--------------------

kasiu - przeczytaj link do diety. Tam na końcu są wskazówki jak nie dopuścić do efektu jojo. Niestety jeśli nie zmieni się na stałe nawyków żywieniowych to nigdy nie utrzymamy swojej wymarzonej wagi. Osoby które mają tendencje do tycia, zawsze muszą uważać na to co jedzą.
Stosując tą dietę we wrześniu, nadprogramowe kilogramy pojawiły się dopiero po świętach, co się wiązało z moim obżarstwem. Zmieniłam system żywienia wykorzystując dietę na 5 dni i waga wróciła z powrotem . Obecnie jak już pisałam dopadł mnie totalny tasiemiec i pochłaniam duże ilości słodyczy i tłustych rzeczy i znowu mam 1,5 kg więcej.
Tak więc ja widzę tutaj zależność pomiędzy odpowiednim odżywianiem i wagą.

Nie ma co zganiać na nieodpowiednią dietę , która przecież miała być dietą cud i żadnego efektu jojo. To całe "jojo" zależy tylko i wyłącznie od nas. I to się nie tyczy tylko tej diety.



--------------------

co chwilę wkładam nos do chlebaka pomaga

--------------------

No to lecÄ™ sie wczytac


edit: i niestety ale link nie działa

no......to jest jakis pomysl

a co tam dzis zjadlas? wiecej czy mniej niz ja?

--------------------

dokładnie dokładnie.

Mój tata ma problem z tuszą. Zaczął sie głodzić. W parze z wysiłkiem fizycznym (tego wymagała praca) bardzo szybko osłabł. Tydzień czasu miał wolne o nadrabiał swe kilogramy....

Zaczęłam stosować tę dietę, bo wierzę w te magiczne wyeliminowanie ziemniaków, marchwi i produktów mącznych. Prosiaki na tym się właśnie tuczą...
Wiem wiem krowa samÄ… trawÄ™ konsumuje....

Mam tylko problem z menu.... nie potrafię dobrać produktów... no gotowana pierś z kurczaka plus jarzynki to i owszem, ser z winogronami też ale np ta ryba z czym? Grzybki z czym ? jajka na kolację..... od samego główkowania człowiek chudnie...


No i ja karmiąca mama jestem, ale wydaje mi się, że dieta jest tak różnorodna, ze dziecku nie zaszkodzi. Adaś już jada zupki więc mu pyraka nie zabraknie

No to kciuki za nas wszystkie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&

--------------------

https://www7.speedyshare.com/files/16538375...0turbo%20ws.pdf

--------------------

o kurcze jak tu sie gwarno zrobilo. To ja zamelduje (chociaz na turbo juz nie jestem ) ze dzien zalizony do udanych dietetycznie. Z diet turbo na stale na mojego menu wchodza salatka z tunczyka i z jajek bo bardzo mi smakuja. Jutro na obiad tez planuje turbowy posilek-pieczona piers z kurczaka i warzywka.



--------------------

kasiu - link już poprawiony

Z resztą beata własnie go wkleiła w swojego ostatniego posta.

--------------------

Dziewczyny, jestem po pierwszym dniu i slowo daje glodna nie bylam. No moze z 5 minut miedzy powrotem z pracy a obiadem.
Gozar ma racje to jest zalezne...
Ja raczej nie mam sklonnosci do tycia. U mnie jest ten problem, ze po ciazy samoistnie spadlo ile spadlo, a ze ja nie dbalam by spadlo wiecej to waga stanela. Powiem, ze ja naprawde jem duzo, bardzo duzo. U mnie nie ma czegos takiego jak stale pory posikow czy stala ich liczba. No i podjadanie, to tez duzo daje i blokuje chudniecie. Dlatego mysle, ze dieta zadziala na mnie motywujaco.
Aha, juz probowalam kopenhaskiej (o Boze, nigdy wiecej!), kapuscianej, sokowej, glodowki i wszytsko nic.
Owszem cwiczenia sa istotne, bardzo.
Wczoraj ruszylam z brzuszkami.
Dziewczyny trzymam &&&

dziękuje ide czytac

Ale jestem matoł Ja wcale nie przytyłam Nawet schudłam Pomieszało mi się całkowicie Dobrze, że sobie wszystko zapisuje ile i kiede ważyłam. Więc stan na 2 luty 81 kg, stan na dziś 77,5 w pierwszej turze - 3 kg, teraz niecały kilogram. No i - 3 cm w pasie

Beato nie to że ciesze sie z twoich nadmairowych kilogramów ale miło widzieć kogoś w podobnej kategorii wagowej Ja tez moge spokojnie 20 zrzucić

Jaśminka, dobrze ze sobie "wyprostowalas" sytuacje Pewnie niezla ulge i satysfakcje poczuas
Ja do zrzucenia 10, a najchetniej 13