Witam sie w pierwszy dzien diety
Na wadze stanelam i pokazala paskuda 60,5 kg
, pocieszam sie tym, ze mialam pełny pęcherz
Moje sniadanie to salatka z ogorka, rzodkiewki, pomidorka i serka wiejskiego
. Troszku doprawilam sola i pieprzem... no i sypkim czosnkiem.
Herbate lekko oslodzilam, bo gorzka mi nie przejdzie.
Woda teraz pod reka, az sie boje na spacer z dzieciem wyjsc, bo choc pogoda sprzyja, to pecherz laskawy dzis nie bedzie
Na kolejny posilek u mnie skladaja sie winogrona i brzoskwinia. Winogrona beda u mnie figurowaly co dzien, bo ubóstwiam je
edit: lit.
Ten post edytował magmac pon, 01 mar 2010 - 10:30