Gruszka ja wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie. Jak mojej mamie postawiono diagnozę to lekarz pierwszego kontaktu za głowę się złapał. Przecież wcześniej laryngolog stwierdził, że kaszel to od wysuszonej po lekach śluzówki a krew, to na pewno pęknięte naczynko. Niestety prawda okazała się brutalnie inna. To jest oczywiście przypadek jeden na wiele.
Prawda jest jednak taka, że w szpitalu naoglądałam się różnych historii. Mój znajomy lekarz jest pulmonologiem na oddziale, gdzie min. leczą gruźlicę i opowiadał, że z roku na rok jest coraz więcej zachorowań na gruźlicę. Jego pacjentami wbrew pozorom wcale nie są biedni, wygłodzeni ludzie.
Kontrolne RTG raz na rok, dwa nikomu nie zaszkodzi a może uchronić przed poważnymi konsekwencjami.
As-ia z męzem łatwo nie będzie. Przy okazji wyślij go na RTG, możecie pójść razem, dasz mu dobry przykład