spotkalyscie sie z czyms takim? jak to w rzeczywistosci wyglada?
caly czas szukam przyczyny powiekszonych wezlow szyjnych dziecka i dzisiaj mnie olsnilo, ze mlody ma duze migdalki. pamietam, ze jak byl kedys chory, to pediatra powiedziala, ze to angina bo ma wielkie migdalki. ale on te migdalki ma teraz takiej samej wielkosci jak wtedy, tyle ze nie sa juz czerwone.
nigdy nie chodzilismy do lekarza " po zdrowemu" chyba ze na szczepienia, ale zagladanie w gardlo bylo raczej obejrzeniem jezyka.
i teraz nie wiem czy to to i czy mialoby to zwiazek z wezlami szyjnymi.
nie ma na migdalkac zadnych ropieni, sa po prostu duze. juz kiedys pisalam o glosni (chyba), ze tez jest dobrze widoczna przy ogladaniu gardla. dzisiaj rano syn mowil, ze go boli gardlo. zajrzalam i zobaczylam, ze jezyczek przykleil mu sie do jednego z migdalkow. po ok godzinie, jak duzo pil, to sie odkleil i wtedy syn powiedzial, ze juz go przestalo bolec, zajrzalam i zobaczylam ze jest odklejony, wiec pewnie go po prostu draznilo to.
teraz zaczal znowu cos mowic o gardle, zajrzalam a jezyczek znowu przyklejony
oczywiscie wybierzemy sie do lekarza, ale w nastepnym tygodniu, a do tego czasu wiadomo, natlok mysli
--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]
...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...