Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 nastÄ™pna  

jaki kot

, może rasowiec
> , może rasowiec
justin
wto, 19 sty 2010 - 22:56
piekny jest icon_smile.gif
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post wto, 19 sty 2010 - 22:56
Post #61

piekny jest icon_smile.gif

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 19 sty 2010 - 23:18
Post #62

[post usunięty]
justin
śro, 20 sty 2010 - 20:56
malowana lala, super.
To może po znajomości kupię od Ciebie takiego kotka na kolanka icon_smile.gif)
Czy na wystawach psów i kotów można kupić kotki taniej?

Dziewczyny a gdzie się szuka kotów do adopcji, w gazetach?

Ten post edytował justin śro, 20 sty 2010 - 20:57
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post śro, 20 sty 2010 - 20:56
Post #63

malowana lala, super.
To może po znajomości kupię od Ciebie takiego kotka na kolanka icon_smile.gif)
Czy na wystawach psów i kotów można kupić kotki taniej?

Dziewczyny a gdzie się szuka kotów do adopcji, w gazetach?

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Pogoda
śro, 20 sty 2010 - 21:17
Ja sobie kupiłam fajfokloka, to znaczy brytola, "na kolana". I chyba - kurka - powinnam iść do hodowców z reklamacją, że mi bubel sprzedali.

Sierściuch ni chu...chu - na kolanach siedzieć nie chce... wallbash.gif
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post śro, 20 sty 2010 - 21:17
Post #64

Ja sobie kupiłam fajfokloka, to znaczy brytola, "na kolana". I chyba - kurka - powinnam iść do hodowców z reklamacją, że mi bubel sprzedali.

Sierściuch ni chu...chu - na kolanach siedzieć nie chce... wallbash.gif
justin
śro, 20 sty 2010 - 21:23
możesz spróbować icon_smile.gif
Ale, że co, w ogóle nie jest przytulaśny ?
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post śro, 20 sty 2010 - 21:23
Post #65

możesz spróbować icon_smile.gif
Ale, że co, w ogóle nie jest przytulaśny ?

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Pogoda
śro, 20 sty 2010 - 21:46
Jest... Czaaaasaaaaami... TYLKO i wyłącznie wtedy, kiedy sam ma ochotę. (Chociaż to akurat u kotów normalne. Tyle, że normalne koty miewają ochotę na przytulanie częściej niż raz w miesiącu).

Poza tym... Woli stopy...

Stopami można go miziać i miziać. Jak się łasi, to też tylko do stóp. Pieszczoty rękami średnio go "jarają".

Ech... Marzyło mi się wieczorne siedzenie na kanapie, z kubkiem ciepłego mleka w ręce i z mruczącym kotem zwiniętym w kłębek na kolanach... Niestety, nie ten kot icon_lol.gif
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post śro, 20 sty 2010 - 21:46
Post #66

Jest... Czaaaasaaaaami... TYLKO i wyłącznie wtedy, kiedy sam ma ochotę. (Chociaż to akurat u kotów normalne. Tyle, że normalne koty miewają ochotę na przytulanie częściej niż raz w miesiącu).

Poza tym... Woli stopy...

Stopami można go miziać i miziać. Jak się łasi, to też tylko do stóp. Pieszczoty rękami średnio go "jarają".

Ech... Marzyło mi się wieczorne siedzenie na kanapie, z kubkiem ciepłego mleka w ręce i z mruczącym kotem zwiniętym w kłębek na kolanach... Niestety, nie ten kot icon_lol.gif
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 20 sty 2010 - 22:48
Post #67

[post usunięty]
Villi
czw, 21 sty 2010 - 10:55
Justin a koty do adopcji znajdziesz np tu:
https://forum.miau.pl/viewforum.php?f=13

na adopcje.org też są, na cafeanimali itp.
Villi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,630
Dołączył: czw, 24 kwi 03 - 12:07
Nr użytkownika: 630

GG:


post czw, 21 sty 2010 - 10:55
Post #68

Justin a koty do adopcji znajdziesz np tu:
https://forum.miau.pl/viewforum.php?f=13

na adopcje.org też są, na cafeanimali itp.

--------------------
If you can't be a good example -- then you'll just have to be a horrible warning.
Lutnia
czw, 21 sty 2010 - 22:15
Justin - na wystawach psów jest zakaz sprzedawania szczeniąt. Jest to podyktowane wieloma względami, najwazniejszym jest jednak ten, że nawet dorosłe psy przyjeżdżają po wystawach z różnymi chorobami. W przypadku szczeniąt, które w wieku dwóch miesięcy nie mają jeszcze skończonych szczepień i odbytej kwarantanny poszczepiennej zabranie ich na taką wystawę byłoby fatalnym pomysłem. Hodowcy niechętnie zabierają na wystawy swoje dorosłe psy, gdy mają w domu miot.

Co do zakazu sprzdaży kociąt na wystawach kocich - nie wypowiadam się, bo nie wiem. Jednak ilość chorób jakie z wystaw kocich przywoziła kotak mojej siostry jest porównywalna z tą, jakie przywoził Korek z wystaw psich. Nie kupiłabym więc kociaka na wystawie.

Co do adopcji - najlepiej wejść w środowisko. Czasem zdaża się tak, że w "kocim stadzie" występuje problem (np. kot po kastracji zaczyna tłuc inne) i hodowca szuka domu dla zwierzaka od siebie - całkowicie za darmo.
Nie odda jednak zwierzaka zupełnie obcej osobie, osobie zielonej (wiedza o rasie), osobie dla której względu bezpieczeństwa kota np. zabezpiecznie balkonu jest abstrakcją.

Jak wejść w środowisko - najlepiej znaleźć dobre forum, poczytać, nauczyć się podstaw. Tam poznać hodowców. Dać im się poznać. Zdobyć ich zaufanie. I potem - nie nadużyć go, bo jest się spalonym wiele, wiele lat.

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post czw, 21 sty 2010 - 22:15
Post #69

Justin - na wystawach psów jest zakaz sprzedawania szczeniąt. Jest to podyktowane wieloma względami, najwazniejszym jest jednak ten, że nawet dorosłe psy przyjeżdżają po wystawach z różnymi chorobami. W przypadku szczeniąt, które w wieku dwóch miesięcy nie mają jeszcze skończonych szczepień i odbytej kwarantanny poszczepiennej zabranie ich na taką wystawę byłoby fatalnym pomysłem. Hodowcy niechętnie zabierają na wystawy swoje dorosłe psy, gdy mają w domu miot.

Co do zakazu sprzdaży kociąt na wystawach kocich - nie wypowiadam się, bo nie wiem. Jednak ilość chorób jakie z wystaw kocich przywoziła kotak mojej siostry jest porównywalna z tą, jakie przywoził Korek z wystaw psich. Nie kupiłabym więc kociaka na wystawie.

Co do adopcji - najlepiej wejść w środowisko. Czasem zdaża się tak, że w "kocim stadzie" występuje problem (np. kot po kastracji zaczyna tłuc inne) i hodowca szuka domu dla zwierzaka od siebie - całkowicie za darmo.
Nie odda jednak zwierzaka zupełnie obcej osobie, osobie zielonej (wiedza o rasie), osobie dla której względu bezpieczeństwa kota np. zabezpiecznie balkonu jest abstrakcją.

Jak wejść w środowisko - najlepiej znaleźć dobre forum, poczytać, nauczyć się podstaw. Tam poznać hodowców. Dać im się poznać. Zdobyć ich zaufanie. I potem - nie nadużyć go, bo jest się spalonym wiele, wiele lat.



--------------------
Kocurek
piÄ…, 22 sty 2010 - 10:39
CYTAT(monte @ Thu, 14 Jan 2010 - 18:04) *
Persy dla dzieci może i tak. Gorzej dla tych, którzy będą je pielęgnować. icon_wink.gif
Tak na serio, to biorąc pod uwagę każdego długowłosego kota (czy nawet półdługowłosego jak ragdoll) trzeba założyć naprawdę trochę czasu na codzienną pielęgnację.


Nooo, to akurat mit. Persy TRZEBA czesać, bo ich się zlepia w kołtuny, ale np. ja mojego kota (norwega) nie czeszę wcale, bo on tego nie znosi, a poza tym, futro mu się nie kołtuni. Rydzyk tzw. pielęgnację odwala więc codziennie sam.

CYTAT(Mika @ Fri, 15 Jan 2010 - 09:28) *
co do kociej płci icon_wink.gif to never kota -miałam 3 i każdy był nienormalny icon_lol.gif teraz mam kotkę-damę której odbija tylko po naszej prowokacji
dwa- przed sterylizacjÄ…/kastracjÄ… kotka w rui jest "przyjemniejsza" w obyciu jak "trykajÄ…cy" po wszystkim kot
we wszystkich domach gdzie były koty było czuć ich obecność,tam gdzie były kotki tego charakterystycznego aromatu nie było czuć icon_wink.gif


Takie widać miałaś dziwaczne męskie egzemplarze futer icon_wink.gif Poza tym, kocury kastruje sie PRZED osiągnięciem przez zwierzę potrzeby "tryskania".

Ja mam kastrowanego kocura, nigdy w życiu mi nigdzie nie nasmrodził. Kotkę miałam kiedyś, i widzę kilka różnic w ich charakterze.
Kocur, zwłaszcza kilkuletni, ceni sobie przede wszystkim dobre żarcie i spanie i święty spokój, rzadko chce mu się brykać i grandzić.
Kotki są żywsze i bardziej brykliwe, ale tez łagodniejsze w obcowaniu z dziećmi.

CYTAT(Mika @ Fri, 15 Jan 2010 - 10:38) *
i zapomnałam jeszcze o czymś
kastrowane koty mają częściej komplikacje po zabiegu (kamienie) i muszą mieć specjalną karmę dla kastratów - jednego kota musiałam z tego powod uśpić,bo nikt mi o tym nie powiedział i kot 3 narkozy przy usuwaniu kamieni nie wytrzymał-stąd moja podwójna (po trykaniu) niechęć do płci męskiej
z kotkami jest łatwiej -mogą jeść normalną karmę tylko trzeba pilnować żeby się nie zapasły icon_wink.gif

i nie są to moje wymysły tylko opinie weterynarzy icon_wink.gif


Czytałam o tym, ale znam mnóstwo osób mających koty po kastracji, i żaden nie choruje. Jeden obecnie świętował swoje 14 urodziny icon_wink.gif
Miałaś pecha?
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
SkÄ…d: z kÄ…towni
Nr użytkownika: 548

GG:


post piÄ…, 22 sty 2010 - 10:39
Post #70

CYTAT(monte @ Thu, 14 Jan 2010 - 18:04) *
Persy dla dzieci może i tak. Gorzej dla tych, którzy będą je pielęgnować. icon_wink.gif
Tak na serio, to biorąc pod uwagę każdego długowłosego kota (czy nawet półdługowłosego jak ragdoll) trzeba założyć naprawdę trochę czasu na codzienną pielęgnację.


Nooo, to akurat mit. Persy TRZEBA czesać, bo ich się zlepia w kołtuny, ale np. ja mojego kota (norwega) nie czeszę wcale, bo on tego nie znosi, a poza tym, futro mu się nie kołtuni. Rydzyk tzw. pielęgnację odwala więc codziennie sam.

CYTAT(Mika @ Fri, 15 Jan 2010 - 09:28) *
co do kociej płci icon_wink.gif to never kota -miałam 3 i każdy był nienormalny icon_lol.gif teraz mam kotkę-damę której odbija tylko po naszej prowokacji
dwa- przed sterylizacjÄ…/kastracjÄ… kotka w rui jest "przyjemniejsza" w obyciu jak "trykajÄ…cy" po wszystkim kot
we wszystkich domach gdzie były koty było czuć ich obecność,tam gdzie były kotki tego charakterystycznego aromatu nie było czuć icon_wink.gif


Takie widać miałaś dziwaczne męskie egzemplarze futer icon_wink.gif Poza tym, kocury kastruje sie PRZED osiągnięciem przez zwierzę potrzeby "tryskania".

Ja mam kastrowanego kocura, nigdy w życiu mi nigdzie nie nasmrodził. Kotkę miałam kiedyś, i widzę kilka różnic w ich charakterze.
Kocur, zwłaszcza kilkuletni, ceni sobie przede wszystkim dobre żarcie i spanie i święty spokój, rzadko chce mu się brykać i grandzić.
Kotki są żywsze i bardziej brykliwe, ale tez łagodniejsze w obcowaniu z dziećmi.

CYTAT(Mika @ Fri, 15 Jan 2010 - 10:38) *
i zapomnałam jeszcze o czymś
kastrowane koty mają częściej komplikacje po zabiegu (kamienie) i muszą mieć specjalną karmę dla kastratów - jednego kota musiałam z tego powod uśpić,bo nikt mi o tym nie powiedział i kot 3 narkozy przy usuwaniu kamieni nie wytrzymał-stąd moja podwójna (po trykaniu) niechęć do płci męskiej
z kotkami jest łatwiej -mogą jeść normalną karmę tylko trzeba pilnować żeby się nie zapasły icon_wink.gif

i nie są to moje wymysły tylko opinie weterynarzy icon_wink.gif


Czytałam o tym, ale znam mnóstwo osób mających koty po kastracji, i żaden nie choruje. Jeden obecnie świętował swoje 14 urodziny icon_wink.gif
Miałaś pecha?


--------------------
katkasia
wto, 09 lut 2010 - 00:58
CYTAT(justin @ Wed, 20 Jan 2010 - 00:36) *
nie wiedziałam, że norwegi maja taki szalony włos icon_smile.gif

skłaniam się ku brytyjczykowi, chociaż koszt około 800 zł jest dla mnie powalający.


justin gdzie można kupić brytyjczyka z rodowodem za 800 zł? Marzy mi się taki kocur.
Cena za bryta o jakiej słyszalałam to 1800 - 2000 zł.....................
katkasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 722
Dołączył: pon, 28 lip 03 - 10:47
Nr użytkownika: 937

GG:


post wto, 09 lut 2010 - 00:58
Post #71

CYTAT(justin @ Wed, 20 Jan 2010 - 00:36) *
nie wiedziałam, że norwegi maja taki szalony włos icon_smile.gif

skłaniam się ku brytyjczykowi, chociaż koszt około 800 zł jest dla mnie powalający.


justin gdzie można kupić brytyjczyka z rodowodem za 800 zł? Marzy mi się taki kocur.
Cena za bryta o jakiej słyszalałam to 1800 - 2000 zł.....................
justin
wto, 09 lut 2010 - 11:13
gdzies w internecie mi takie ceny mignęły, ale oczywiście jest to kot na kolanka.

https://ale.gratka.pl/kategoria/brytyjskie.html?r=3



Ten post edytował justin wto, 09 lut 2010 - 11:19
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post wto, 09 lut 2010 - 11:13
Post #72

gdzies w internecie mi takie ceny mignęły, ale oczywiście jest to kot na kolanka.

https://ale.gratka.pl/kategoria/brytyjskie.html?r=3



--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Lutnia
wto, 09 lut 2010 - 13:52
Ostatnie ogłoszenie dotyczy kota bez rodowodu (żadnych badań, wiedzy o rodzicach, o tym, czy są zdrowi, czy nie przenoszą żadnych chorób genetycznych itp).

Przedostatnie ogłoszenie to jakiś cholerny pseudohodowca, który chce sprzedać dorosłe kotki lub zamienić na yorka, mopsa, papugi bądź gołębie. Popatrz, jak te kotki wyglądają:





Kotki papierowe wyglÄ…dajÄ… tak:





Wzorzec brytyjczyka mówi o okrągłych głowach, okręgłych oczach, krótkich łapakach, grubym ogonie, fotrze krótkim i gęstym ("pluszowym") itd.

Nie kupuj kociego kundelka za kilkaset złotych. Nie napędzaj kociego biznesu ludziom, którzy dobro kota stawiaja na ostatnim miejscu. O wiele lepiej jest takiego kota zaadopotwać.
https://www.bri-misie.pl/forum/viewforum.php?f=19

Ten post edytował Lutnia wto, 09 lut 2010 - 13:53
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lut 2010 - 13:52
Post #73

Ostatnie ogłoszenie dotyczy kota bez rodowodu (żadnych badań, wiedzy o rodzicach, o tym, czy są zdrowi, czy nie przenoszą żadnych chorób genetycznych itp).

Przedostatnie ogłoszenie to jakiś cholerny pseudohodowca, który chce sprzedać dorosłe kotki lub zamienić na yorka, mopsa, papugi bądź gołębie. Popatrz, jak te kotki wyglądają:





Kotki papierowe wyglÄ…dajÄ… tak:





Wzorzec brytyjczyka mówi o okrągłych głowach, okręgłych oczach, krótkich łapakach, grubym ogonie, fotrze krótkim i gęstym ("pluszowym") itd.

Nie kupuj kociego kundelka za kilkaset złotych. Nie napędzaj kociego biznesu ludziom, którzy dobro kota stawiaja na ostatnim miejscu. O wiele lepiej jest takiego kota zaadopotwać.
https://www.bri-misie.pl/forum/viewforum.php?f=19

--------------------
justin
wto, 09 lut 2010 - 17:22
Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post wto, 09 lut 2010 - 17:22
Post #74

Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Lutnia
wto, 09 lut 2010 - 18:15
CYTAT(justin @ Tue, 09 Feb 2010 - 19:22) *
Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.


Oba są świetne.
Można też zaadoptować prawdziwego brytola, tylko z tym jest już trochę zachodu (trzeba dać się poznać kilku hodowcom, jako potencjalny dobry dom dla takiego kota i czekać).

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lut 2010 - 18:15
Post #75

CYTAT(justin @ Tue, 09 Feb 2010 - 19:22) *
Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.


Oba są świetne.
Można też zaadoptować prawdziwego brytola, tylko z tym jest już trochę zachodu (trzeba dać się poznać kilku hodowcom, jako potencjalny dobry dom dla takiego kota i czekać).



--------------------
eve69
wto, 09 lut 2010 - 22:22
CYTAT(justin @ Tue, 09 Feb 2010 - 17:22) *
Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.

justin, jeśli będziesz brala kota od kogos - nie bierz go od ludzi którzy rozmnazaja dachowce, to przez nich pośrednio tyle ich umiera na ulicach.
eve69


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,742
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 17:15
SkÄ…d: Trajsiti
Nr użytkownika: 1,966




post wto, 09 lut 2010 - 22:22
Post #76

CYTAT(justin @ Tue, 09 Feb 2010 - 17:22) *
Lutnia, osobiście mam dwa wyjścia. Albo trafię na fajnego kotka w schronisku, albo zdecyduję się na dachowca od "kogoś", bo na kupno mnie nie stać.

justin, jeśli będziesz brala kota od kogos - nie bierz go od ludzi którzy rozmnazaja dachowce, to przez nich pośrednio tyle ich umiera na ulicach.

--------------------
Franio 14.05.2007
Jasinek 04.01.2012

"The moment you settle for less, you get less than you settled for."
"Taught from infancy that beauty is woman's sceptre, the mind shapes itself to the body, and roaming round its gilt cage, only seeks to adorn its prison."

/Mary Wollstonecraft/
Lutnia
wto, 09 lut 2010 - 22:33
CYTAT(eve69 @ Wed, 10 Feb 2010 - 00:22) *
justin, jeśli będziesz brala kota od kogos - nie bierz go od ludzi którzy rozmnazaja dachowce, to przez nich pośrednio tyle ich umiera na ulicach.


Dokładnie.

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lut 2010 - 22:33
Post #77

CYTAT(eve69 @ Wed, 10 Feb 2010 - 00:22) *
justin, jeśli będziesz brala kota od kogos - nie bierz go od ludzi którzy rozmnazaja dachowce, to przez nich pośrednio tyle ich umiera na ulicach.


Dokładnie.



--------------------
justin
śro, 10 lut 2010 - 14:25
eve69, Lutnia, chciałabym,, ale skąd ja mam to wiedzieć? Zorientuję się?
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post śro, 10 lut 2010 - 14:25
Post #78

eve69, Lutnia, chciałabym,, ale skąd ja mam to wiedzieć? Zorientuję się?

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
eve69
śro, 10 lut 2010 - 19:23
CYTAT(justin @ Wed, 10 Feb 2010 - 14:25) *
eve69, Lutnia, chciałabym,, ale skąd ja mam to wiedzieć? Zorientuję się?


Jeśli będziesz chciała - tak, wszystko zależy od Ciebie. Rozmnażacze bezmyślnie - albo celowo dopuszczają kotkę, albo jej nie pilnują - więc jest to ich kot, zazwyczaj domowy. Biorąc kota z takiego źródla nakręca się spiralę i rodzą się kolejne maluchy - a w każdym województwie co roku na ulicach umeira kilkadziesiąt tysięcy kociąt - a kto wie ile ich jest naprawdę bo przecież nie sposób policzyc.

Jeśli lubisz koty - nie powinnaś do tego przykładac ręki - i wziąc kocię - z ulicy, piwnicy - jest ich wiele, dużo nie wymaga wcale oswajania, - od ludzi którzy takie kociaki zbierają, leczą i potem szukają im domu, ze schroniska. Możesz zarejestrowac się na miau.pl w tej chwili nawet jest tam trochę rasopodobnych kotów. Ale zanim założysz wątek - przejżyj kocie ABC, będziesz wiedziała jakie warunki musisz spełniac zeby miaowego kota dostac.

Osoby które ratują koty będą chciały się czegoś o Tobie i warunkach jakie możesz zapiwnic kotu dowiedzec, nie ma to nic wspolnego z wscibstwem, chodzi tylko o to żeby kot miał jak najlepsze życie.

Nie wiem skąd jestes, ale przykładowe ogloszenia z ktorych warto wziąc kota/kociaka
wyglada tak: https://www.allegro.pl/item903770720_porzuc...kaja_domow.html
https://www.allegro.pl/item909956343_kotek_...atuj_zycie.html

https://www.allegro.pl/item913616235_dwa_ko...ukaja_domu.html
https://www.allegro.pl/item917077062_negri_...mu_wroclaw.html
https://www.allegro.pl/item907002303_sami_t...hce_kochac.html

tu masz niebieskie kociÄ…tko w potrzebie
https://www.allegro.pl/item904404957_2_i_3_...y_katowice.html

Można - i trzeba kota wiziąc tak, żeby było dobrze dla Was, dla niego i dla jego bezimiennych braci.
eve69


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,742
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 17:15
SkÄ…d: Trajsiti
Nr użytkownika: 1,966




post śro, 10 lut 2010 - 19:23
Post #79

CYTAT(justin @ Wed, 10 Feb 2010 - 14:25) *
eve69, Lutnia, chciałabym,, ale skąd ja mam to wiedzieć? Zorientuję się?


Jeśli będziesz chciała - tak, wszystko zależy od Ciebie. Rozmnażacze bezmyślnie - albo celowo dopuszczają kotkę, albo jej nie pilnują - więc jest to ich kot, zazwyczaj domowy. Biorąc kota z takiego źródla nakręca się spiralę i rodzą się kolejne maluchy - a w każdym województwie co roku na ulicach umeira kilkadziesiąt tysięcy kociąt - a kto wie ile ich jest naprawdę bo przecież nie sposób policzyc.

Jeśli lubisz koty - nie powinnaś do tego przykładac ręki - i wziąc kocię - z ulicy, piwnicy - jest ich wiele, dużo nie wymaga wcale oswajania, - od ludzi którzy takie kociaki zbierają, leczą i potem szukają im domu, ze schroniska. Możesz zarejestrowac się na miau.pl w tej chwili nawet jest tam trochę rasopodobnych kotów. Ale zanim założysz wątek - przejżyj kocie ABC, będziesz wiedziała jakie warunki musisz spełniac zeby miaowego kota dostac.

Osoby które ratują koty będą chciały się czegoś o Tobie i warunkach jakie możesz zapiwnic kotu dowiedzec, nie ma to nic wspolnego z wscibstwem, chodzi tylko o to żeby kot miał jak najlepsze życie.

Nie wiem skąd jestes, ale przykładowe ogloszenia z ktorych warto wziąc kota/kociaka
wyglada tak: https://www.allegro.pl/item903770720_porzuc...kaja_domow.html
https://www.allegro.pl/item909956343_kotek_...atuj_zycie.html

https://www.allegro.pl/item913616235_dwa_ko...ukaja_domu.html
https://www.allegro.pl/item917077062_negri_...mu_wroclaw.html
https://www.allegro.pl/item907002303_sami_t...hce_kochac.html

tu masz niebieskie kociÄ…tko w potrzebie
https://www.allegro.pl/item904404957_2_i_3_...y_katowice.html

Można - i trzeba kota wiziąc tak, żeby było dobrze dla Was, dla niego i dla jego bezimiennych braci.

--------------------
Franio 14.05.2007
Jasinek 04.01.2012

"The moment you settle for less, you get less than you settled for."
"Taught from infancy that beauty is woman's sceptre, the mind shapes itself to the body, and roaming round its gilt cage, only seeks to adorn its prison."

/Mary Wollstonecraft/
justin
czw, 11 lut 2010 - 11:45
dziękuję za podpowiedzi.
W chwili obecnej bardziej chcę się zorientować, nigdy nie miałam kota w domu, więc szukam informacji o tym jak z kotami postępować, jak je uczyć np. sikania do kuwety, nie drapania mebli, nie wchodzenia na stół. Co z jedzeniem itd, itp. Chciałabym, żeby to byl taki typowo domowy kot. W maju i lipcu wyjeżdżamy na dwa tygodnie więc myslę, że dopiero po wojażach zdecyduję. Wydaje mi się, że to za krótki czas gdybym wzieła kotka teraz i za dwa misiące cała rodzina by wyjechała. Mieszka z nami co prawda babcia 83 lata, ale boję się na tak długo kociaka z nią zostawić.
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post czw, 11 lut 2010 - 11:45
Post #80

dziękuję za podpowiedzi.
W chwili obecnej bardziej chcę się zorientować, nigdy nie miałam kota w domu, więc szukam informacji o tym jak z kotami postępować, jak je uczyć np. sikania do kuwety, nie drapania mebli, nie wchodzenia na stół. Co z jedzeniem itd, itp. Chciałabym, żeby to byl taki typowo domowy kot. W maju i lipcu wyjeżdżamy na dwa tygodnie więc myslę, że dopiero po wojażach zdecyduję. Wydaje mi się, że to za krótki czas gdybym wzieła kotka teraz i za dwa misiące cała rodzina by wyjechała. Mieszka z nami co prawda babcia 83 lata, ale boję się na tak długo kociaka z nią zostawić.

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
> jaki kot, może rasowiec
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 26 kwi 2024 - 11:47
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama