Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
27 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

znów się zaczyna

, czyli przedszkola odchorowywanie vol.II
> , czyli przedszkola odchorowywanie vol.II
...asia...

Go??







post wto, 07 paź 2008 - 19:33
Post #41

Na miesiąc żłobka Gaba była w nim 2 tygodnie 21.gif 32.gif . Wirusowe zapalenie gardła, wielka gorączka. Teraz znowu siedzi w domu. Puścimy ją dopiero w przyszłym tygodniu.
Do tej pory dziecko nam może ze 2 razy zachorowało...
Teraz dostało antybiotyki 2 razy w przeciągu 3 tygodnii.
Ciekawe ile pochodzi jak pójdzie icon_rolleyes.gif .
parasolka
wto, 07 paź 2008 - 20:51
CYTAT(Orinoko @ Tue, 07 Oct 2008 - 13:51) *
Ja sie wlasnie zastanawiam, czy przy braku innych dolegliwosci oprocz lekiego kataru i kaszelku odkatarowego dziecko trzymac w domu. Jak go potrzymam do dojscia do formy, to pewnie po tygodniu znow cos zlapie, jak puszcze z lekkim katarem i oslabiona odpornoscia, to efekt bedzie ten sam. No sama nie wiem 41.gif Jutro idzie, bo to przeziebienie znacznie lzej przechodzi niz poprzednie (na oko).

ja puszczam, gdyby Jędrek miał siedzieć w domu z katarem to cały czas by siedział 29.gif
trzymam Jędrka na sinupredzie i jeszcze ani dnia nie opuścił .....tfu tfu

a Myszowata ja bym nie puszczała na antybiotyku i generalnie trzymam jeszcze dodatkowo w domu tyle dni ile brało antybiotyk, odporność słaba w trakcie i po icon_sad.gif

Ten post edytował parasolka wto, 07 paź 2008 - 20:51
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post wto, 07 paź 2008 - 20:51
Post #42

CYTAT(Orinoko @ Tue, 07 Oct 2008 - 13:51) *
Ja sie wlasnie zastanawiam, czy przy braku innych dolegliwosci oprocz lekiego kataru i kaszelku odkatarowego dziecko trzymac w domu. Jak go potrzymam do dojscia do formy, to pewnie po tygodniu znow cos zlapie, jak puszcze z lekkim katarem i oslabiona odpornoscia, to efekt bedzie ten sam. No sama nie wiem 41.gif Jutro idzie, bo to przeziebienie znacznie lzej przechodzi niz poprzednie (na oko).

ja puszczam, gdyby Jędrek miał siedzieć w domu z katarem to cały czas by siedział 29.gif
trzymam Jędrka na sinupredzie i jeszcze ani dnia nie opuścił .....tfu tfu

a Myszowata ja bym nie puszczała na antybiotyku i generalnie trzymam jeszcze dodatkowo w domu tyle dni ile brało antybiotyk, odporność słaba w trakcie i po icon_sad.gif

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy się nie zdarza
bmonia80
śro, 08 paź 2008 - 09:06
myslałam ze tylko mnie to spotyka 32.gif miało byc tak fajnie,lzej jakos a tu drugi miesiac przedszkola a my czwarty tydzien w domu.jak nie angina to biegunki i wymioty.teraz dopadlo nas zapalenie krtani.tylko czekac az ospa nas nawiedzi bo panuje wsrod znajomych.juz sie boje ze nas wyrzuca z tego przedszkola bo ciagle niema w nim mojego trzylatka 41.gif najgorzej ze niema z kim zostawiac małego bąbla w domu,a praca...?? nie jest łatwo
bmonia80


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: śro, 08 paź 08 - 08:38
Nr użytkownika: 22,353




post śro, 08 paź 2008 - 09:06
Post #43

myslałam ze tylko mnie to spotyka 32.gif miało byc tak fajnie,lzej jakos a tu drugi miesiac przedszkola a my czwarty tydzien w domu.jak nie angina to biegunki i wymioty.teraz dopadlo nas zapalenie krtani.tylko czekac az ospa nas nawiedzi bo panuje wsrod znajomych.juz sie boje ze nas wyrzuca z tego przedszkola bo ciagle niema w nim mojego trzylatka 41.gif najgorzej ze niema z kim zostawiac małego bąbla w domu,a praca...?? nie jest łatwo
isaa
śro, 08 paź 2008 - 11:57
no dobrze - chorowanie chorowaniem ale jak jest z powtórną adaptacją po "chorobowym"? u nas Ania siedziała w domu 1,5 tygodnia i od wczoraj mega histeria, płacz w przedszkolu, nic tam nie je, chce do mamy. dodam tylko że to jej pierwszy rok, do wczoraj jak chodziłą to z uśmiechem na ustach, szczęśliwa i przedszkolem zachwycona... załamać się idzie - jedna wyje, bo chce do domu, a druga wyje, bo chce do przedszkola.
isaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,356
Dołączył: nie, 14 lis 04 - 20:04
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 2,310




post śro, 08 paź 2008 - 11:57
Post #44

no dobrze - chorowanie chorowaniem ale jak jest z powtórną adaptacją po "chorobowym"? u nas Ania siedziała w domu 1,5 tygodnia i od wczoraj mega histeria, płacz w przedszkolu, nic tam nie je, chce do mamy. dodam tylko że to jej pierwszy rok, do wczoraj jak chodziłą to z uśmiechem na ustach, szczęśliwa i przedszkolem zachwycona... załamać się idzie - jedna wyje, bo chce do domu, a druga wyje, bo chce do przedszkola.

--------------------
Iza i Ania (26.01.2004) i Asia(14.08.2006)...
user posted image

user posted image
Orinoko
śro, 08 paź 2008 - 12:11
U nas adaptacja i po pierwszym chorobowym (1.5 tyg) i po drugim (2 dni+ weekend) przebiegla w miare ok, tzn. Kuba marudzi, ze nie chce do przedszkola, dlaczego go zostawiam, czy go odbiore itd. ale nie ma buntu, zlosci, placzu i innych form sprzeciwu. Cos mi sie wydaje, ze to sie jeszcze bedzie powtarzac cyklicznie. Niby za kazdym razem powinno byc latwiej...? 29.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post śro, 08 paź 2008 - 12:11
Post #45

U nas adaptacja i po pierwszym chorobowym (1.5 tyg) i po drugim (2 dni+ weekend) przebiegla w miare ok, tzn. Kuba marudzi, ze nie chce do przedszkola, dlaczego go zostawiam, czy go odbiore itd. ale nie ma buntu, zlosci, placzu i innych form sprzeciwu. Cos mi sie wydaje, ze to sie jeszcze bedzie powtarzac cyklicznie. Niby za kazdym razem powinno byc latwiej...? 29.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
myszowata
czw, 09 paź 2008 - 01:30
Parasolko mimo wszystko puściłam, bo i tak stawiam, że tydzień to wsio co wytrzyma i tak czy siak chora będzie. Ona ma generalnie bardzo kiepską odporność od urodzenia i łapie co się da... hiciorem była w tym roku salmonella 41.gif Co najlepsze to calutkie wakacje siedziałam z dziećmi na wsi, ładnie czy brzydko, ciepło czy zimno i deszcz to one prawie całe dnie siedziały na dworze. Nie raz przemarzły, bo woda w basenie ostygła a wyjść toto nie chciało ale nawet kataru nie było, już zatem myślałam, że jej odporność jednak się poprawiła. Calutkie 2,5 miesiąca zdrowia i tydzień żłoba wsio rozwalił.
U nas ponowna aklimatyzacja zajęła 2 dni - dziś już wołała, że chce zostać dłużej - po raz pierwszy icon_smile.gif

Stan września mamy 11:11 czyli 11 dni w domu i 11 w żłobku.
myszowata


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,986
Dołączył: wto, 13 wrz 05 - 19:51
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 3,637

GG:


post czw, 09 paź 2008 - 01:30
Post #46

Parasolko mimo wszystko puściłam, bo i tak stawiam, że tydzień to wsio co wytrzyma i tak czy siak chora będzie. Ona ma generalnie bardzo kiepską odporność od urodzenia i łapie co się da... hiciorem była w tym roku salmonella 41.gif Co najlepsze to calutkie wakacje siedziałam z dziećmi na wsi, ładnie czy brzydko, ciepło czy zimno i deszcz to one prawie całe dnie siedziały na dworze. Nie raz przemarzły, bo woda w basenie ostygła a wyjść toto nie chciało ale nawet kataru nie było, już zatem myślałam, że jej odporność jednak się poprawiła. Calutkie 2,5 miesiąca zdrowia i tydzień żłoba wsio rozwalił.
U nas ponowna aklimatyzacja zajęła 2 dni - dziś już wołała, że chce zostać dłużej - po raz pierwszy icon_smile.gif

Stan września mamy 11:11 czyli 11 dni w domu i 11 w żłobku.

--------------------
Monika i Ida (10.03.2006),


Kajetan (15.11.2007)


oraz Inka (29.10.2015)


Borkowszczyzna
lena77
czw, 09 paź 2008 - 11:55
Wojtek choruje juz 10 dni z jednodniowa przerwa, kiedy byl w przedszkolu. W koncu zmienilam lekarza, bo ilez mozna na eurespalu jechac, po 2 sekundowym osluchaniu. na kazda dolegliwosc eurespal. Ta lekarka chociaz zadawala jakies pytania i sluchala, co do niej mowie. jestem wiec pelna optymizmu. moze uda sie
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post czw, 09 paź 2008 - 11:55
Post #47

Wojtek choruje juz 10 dni z jednodniowa przerwa, kiedy byl w przedszkolu. W koncu zmienilam lekarza, bo ilez mozna na eurespalu jechac, po 2 sekundowym osluchaniu. na kazda dolegliwosc eurespal. Ta lekarka chociaz zadawala jakies pytania i sluchala, co do niej mowie. jestem wiec pelna optymizmu. moze uda sie

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
jaAga*
czw, 09 paź 2008 - 12:04
U Julki trochę lepiej, w sumie tylko 4 dni września opuściła, z katarem puszczam, lekkim kaszlem też, skoro lekarka twierdzi, że to odkatarowe, a katar niezaraźliwy.... Karinka trochę więcej dni w żłobku opuściła bo 9 icon_wink.gif, ale też nie jest najgorzej, katar jest non stop....to jakiś żłobkowy katar podobno, w gardle i oskrzelach czysto. Na szczęście nie ma problemu z adaptacją i zawsze z usmiechem śmiga do żłobka to moje dziecko (jakieś z kosmosu mi się trafiło). Jedynym obrońcą naszym jest fakt, że obywa sie bez antybiotyku (nie licząc Julkowej anginy na początku września), bo antyb okropnie obniża odporność i potem błędne koło sie robi.
Zdrowia chorującym życzę!
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 09 paź 2008 - 12:04
Post #48

U Julki trochę lepiej, w sumie tylko 4 dni września opuściła, z katarem puszczam, lekkim kaszlem też, skoro lekarka twierdzi, że to odkatarowe, a katar niezaraźliwy.... Karinka trochę więcej dni w żłobku opuściła bo 9 icon_wink.gif, ale też nie jest najgorzej, katar jest non stop....to jakiś żłobkowy katar podobno, w gardle i oskrzelach czysto. Na szczęście nie ma problemu z adaptacją i zawsze z usmiechem śmiga do żłobka to moje dziecko (jakieś z kosmosu mi się trafiło). Jedynym obrońcą naszym jest fakt, że obywa sie bez antybiotyku (nie licząc Julkowej anginy na początku września), bo antyb okropnie obniża odporność i potem błędne koło sie robi.
Zdrowia chorującym życzę!

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Orinoko
czw, 09 paź 2008 - 13:00
Taaaa... Eurespal - cudowny lek, jak nie wiadomo co zapisac, a nie wypada rodzica wypuscic bez recepty.
I jeszcze taki drugi lek dla dzieci, zapomnialam nazwy, chyba na B...
standard.

Ten post edytował Orinoko czw, 09 paź 2008 - 13:05
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post czw, 09 paź 2008 - 13:00
Post #49

Taaaa... Eurespal - cudowny lek, jak nie wiadomo co zapisac, a nie wypada rodzica wypuscic bez recepty.
I jeszcze taki drugi lek dla dzieci, zapomnialam nazwy, chyba na B...
standard.

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
jaAga*
czw, 09 paź 2008 - 13:24
Biseptol?
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 09 paź 2008 - 13:24
Post #50

Biseptol?

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
jaAga*
czw, 09 paź 2008 - 13:25
BTW eurespal pomaga moim dzieciom w stanach lekkiego przeziębienia, gdzie na antybiotyk za wczesnie ale coś zaczyna się dziać.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 09 paź 2008 - 13:25
Post #51

BTW eurespal pomaga moim dzieciom w stanach lekkiego przeziębienia, gdzie na antybiotyk za wczesnie ale coś zaczyna się dziać.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Macio

Go??







post czw, 09 paź 2008 - 16:40
Post #52

U nas Eurespal pomaga zwrócić zawartość żołądka 06.gif
Na nic poza tym nie. Ani Młodemu ani starym. Zupełnie. Pomijam już fakt, że paskudne to to w smaku jest.
Agnieszka(mamaMi...
czw, 09 paź 2008 - 17:39
CYTAT(myszowata @ Thu, 09 Oct 2008 - 00:30) *
Co najlepsze to calutkie wakacje siedziałam z dziećmi na wsi, ładnie czy brzydko, ciepło czy zimno i deszcz to one prawie całe dnie siedziały na dworze. Nie raz przemarzły, bo woda w basenie ostygła a wyjść toto nie chciało ale nawet kataru nie było, już zatem myślałam, że jej odporność jednak się poprawiła. Calutkie 2,5 miesiąca zdrowia i tydzień żłoba wsio rozwalił.

U nas bylo bardzo podobnie - lato w lasach, z dala od miejskiego syfu wszelkiej masci i rodzaju...Katar, kaszel? Przez te dwa miesiace nie wiedzialam co to znaczy...
Tydzien przedszkola - i wsio wzielo w leb.
Ale chyba juz wiem jakim sposobem ten moj przedszkolaczek po raz trzeci zachorowal - bardzo jest ruchliwy, poci sie hiper szybko, trzeba w odpowiednim momencie to zauwazyc i przebrac go w suche rzeczy. A tak w mieszkowej placowce nie bylo- pamietam jak odbieralam go razu pewnego - mial na sobie doslownie mokra od potu koszulke... Wrrr.......
W poniedzialek Miechu wraca do przedszkolnego swiata zywych, a ja juz sobie szykuje mowe pelna zlotych, mocnych argumentow, ze to nie slaba odpornosc mojego syna jest glowna przyczyna jego czestych zachorowan, tylko zwykle "ichnie" zaniedbanie!!
Acha-Eurespal-to tez lek nr jeden naszej Pani pediatry.Czy jest goraczka, czy jej nie ma; czy "cos slychac" w plucach, czy tez nie; czy kaszel jest suchy, czy tez mokry....
Czy to slonce, czy to deszcz...

Ten post edytował Agnieszka_mama_Mieszka czw, 09 paź 2008 - 17:43
Agnieszka(mamaMi...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 657
Dołączył: wto, 07 sie 07 - 17:01
Skąd: Pruszków-Toruń-Płońsk
Nr użytkownika: 15,702

GG:


post czw, 09 paź 2008 - 17:39
Post #53

CYTAT(myszowata @ Thu, 09 Oct 2008 - 00:30) *
Co najlepsze to calutkie wakacje siedziałam z dziećmi na wsi, ładnie czy brzydko, ciepło czy zimno i deszcz to one prawie całe dnie siedziały na dworze. Nie raz przemarzły, bo woda w basenie ostygła a wyjść toto nie chciało ale nawet kataru nie było, już zatem myślałam, że jej odporność jednak się poprawiła. Calutkie 2,5 miesiąca zdrowia i tydzień żłoba wsio rozwalił.

U nas bylo bardzo podobnie - lato w lasach, z dala od miejskiego syfu wszelkiej masci i rodzaju...Katar, kaszel? Przez te dwa miesiace nie wiedzialam co to znaczy...
Tydzien przedszkola - i wsio wzielo w leb.
Ale chyba juz wiem jakim sposobem ten moj przedszkolaczek po raz trzeci zachorowal - bardzo jest ruchliwy, poci sie hiper szybko, trzeba w odpowiednim momencie to zauwazyc i przebrac go w suche rzeczy. A tak w mieszkowej placowce nie bylo- pamietam jak odbieralam go razu pewnego - mial na sobie doslownie mokra od potu koszulke... Wrrr.......
W poniedzialek Miechu wraca do przedszkolnego swiata zywych, a ja juz sobie szykuje mowe pelna zlotych, mocnych argumentow, ze to nie slaba odpornosc mojego syna jest glowna przyczyna jego czestych zachorowan, tylko zwykle "ichnie" zaniedbanie!!
Acha-Eurespal-to tez lek nr jeden naszej Pani pediatry.Czy jest goraczka, czy jej nie ma; czy "cos slychac" w plucach, czy tez nie; czy kaszel jest suchy, czy tez mokry....
Czy to slonce, czy to deszcz...

--------------------
Aga, mama Mieszka (ur.5stycznia2006r-3350g,54cm)

* * *
www.pajacyk.pl
www.okruszek.org.pl
"Dla wszystkich starczy miejsca, pod wielkim dachem nieba" E.Stachura
Orinoko
czw, 09 paź 2008 - 21:01
Nie, nie Biseptol. To jakis taki pol-antybiotyk czy cos... Pewnie tez jakis przeciwzapalny, nie pamietam nazwy, w sumie nie jestem pewna czy na pewno na B, tak mi sie gdzies kolacze po glowie, bo ostatnim razem w uzyciu z Eurespalem mielismy to poltora roku temu. I dziekuje, nie zamierzam tego wlaczac. Sama jechalam przez 2 sezony na podobnych lekach p. zapalnych, co to wygluszaja objawy, a nie lecza przyczyny i jestem przeciwna. W ogole jestem przeciwna chemii serwowanej przez koncerny farmaceutyczne. O.

A Kubek dzis dalej ma furkoczacy katar, ktory nie wylazi, a go slychac, jakis poranny kaszel tez sie trafi, no juz nie wiem, czy cos na to podawac, czy odpuscic. W poniedzialek mam z nim isc na pobranie krwi, licze na to, ze do tego czasu sie nie rozlozy na dobre, a moze raczej dojdzie do siebie. Przy okazji osluchamy to i owo. nienie.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post czw, 09 paź 2008 - 21:01
Post #54

Nie, nie Biseptol. To jakis taki pol-antybiotyk czy cos... Pewnie tez jakis przeciwzapalny, nie pamietam nazwy, w sumie nie jestem pewna czy na pewno na B, tak mi sie gdzies kolacze po glowie, bo ostatnim razem w uzyciu z Eurespalem mielismy to poltora roku temu. I dziekuje, nie zamierzam tego wlaczac. Sama jechalam przez 2 sezony na podobnych lekach p. zapalnych, co to wygluszaja objawy, a nie lecza przyczyny i jestem przeciwna. W ogole jestem przeciwna chemii serwowanej przez koncerny farmaceutyczne. O.

A Kubek dzis dalej ma furkoczacy katar, ktory nie wylazi, a go slychac, jakis poranny kaszel tez sie trafi, no juz nie wiem, czy cos na to podawac, czy odpuscic. W poniedzialek mam z nim isc na pobranie krwi, licze na to, ze do tego czasu sie nie rozlozy na dobre, a moze raczej dojdzie do siebie. Przy okazji osluchamy to i owo. nienie.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
lena77
czw, 09 paź 2008 - 21:06
CYTAT(Orinoko @ Thu, 09 Oct 2008 - 14:00) *
I jeszcze taki drugi lek dla dzieci, zapomnialam nazwy, chyba na B...
standard.


Czyzby Bactrim/Biseptol?
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post czw, 09 paź 2008 - 21:06
Post #55

CYTAT(Orinoko @ Thu, 09 Oct 2008 - 14:00) *
I jeszcze taki drugi lek dla dzieci, zapomnialam nazwy, chyba na B...
standard.


Czyzby Bactrim/Biseptol?

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
parasolka
czw, 09 paź 2008 - 21:44
a J w końcu dziś trafił do lekarza bo mi się jego kaszel przestał podobać, ale na szczęście poza odkasływanym katarem jest ok, dalej sinupred i pulmicort do inhalacji, dziś i jutro pierwszy raz posiedzi w domu,
pani dr pokiwałą głową i mówi - no skoro w wakacje zdrowy to może coś go w przedszkolu uczula - nooo - inne dzieci 37.gif
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post czw, 09 paź 2008 - 21:44
Post #56

a J w końcu dziś trafił do lekarza bo mi się jego kaszel przestał podobać, ale na szczęście poza odkasływanym katarem jest ok, dalej sinupred i pulmicort do inhalacji, dziś i jutro pierwszy raz posiedzi w domu,
pani dr pokiwałą głową i mówi - no skoro w wakacje zdrowy to może coś go w przedszkolu uczula - nooo - inne dzieci 37.gif

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy się nie zdarza
Orinoko
pią, 10 paź 2008 - 09:27
O, Bactrim wlasnie!
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post pią, 10 paź 2008 - 09:27
Post #57

O, Bactrim wlasnie!

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
...asia...

Go??







post pią, 17 paź 2008 - 07:59
Post #58

Moja od wtorku w żłobku, rano i wieczorem podajemy jej tran. Uch zobaczymy jak to teraz będzie...
Orinoko
pią, 17 paź 2008 - 10:08
No to u nas dalej katar i kaszel, lekarka wysluchala furczenie z prawej strony, dalej oklepuje. Goraczki brak. Az sie boje co dalej z tego wyjdzie. Podajemy tylko Herbapect, no i zdaje sie kolej na obstawienie dziecka lekami p. alergicznymi przez 2 mies. 37.gif Zalamana jestem troche. Zobaczymy czy po niedzieli pojdzie do przedszkola.
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post pią, 17 paź 2008 - 10:08
Post #59

No to u nas dalej katar i kaszel, lekarka wysluchala furczenie z prawej strony, dalej oklepuje. Goraczki brak. Az sie boje co dalej z tego wyjdzie. Podajemy tylko Herbapect, no i zdaje sie kolej na obstawienie dziecka lekami p. alergicznymi przez 2 mies. 37.gif Zalamana jestem troche. Zobaczymy czy po niedzieli pojdzie do przedszkola.

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Agnieszka(mamaMi...
pią, 17 paź 2008 - 10:46
Dzis piaty dzien Mieszka w przedszkolu, odpukac, bo bez kataru, kaszlu itp... Od wrzesnia podaje mu uodparniajacy ribomunyl, bo po analizie plusow i minusow - zdecydowalam troszke ta odpornoscia posterowac. Wiem, ze lepiej byloby aby sam tej odpornosci nabieral, ale jesli bedzie obdywac sie to kosztem comiesiecznych kuracji antybiotykami, to ja dziekuje. Jak kuracja dobiegnie konca to tez pomysle o jakims tranie, ale poki co modle sie o jak najdluzsze niechorowanie...
Orinoko, tak mi przykro. Ja przez ostatnie potrojne chorowanie Mieszka obeszlam sie bez antybiota, ale postawilam tym razem na nasmarowanie (pulmex, czasem zwykly spiryt., dodatkowo i stopy po wieczornej kapieli smarowalam(takze czosnkiem 11.gif ), porozstawialam po calym domu "kominki" z woda i olejkami (lesne, mietowe, eukaliptusowe), no i tak jak Ty-oklepywalam. Dawalam rutinacea junior, syrop prawoslazowy z malina-rubital (lepszy od zwyklego IMO). Ale jak bylo kiepsko to niestety nie obylo sie bez lekow takich jak Eurespal 21.gif i Pecto Drill (silnie wykrztusny-mozna dawac max.do17godz.; u nas sprawdzil sie wlasnie na furczenia w mieszkowych pluckach).
Agnieszka(mamaMi...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 657
Dołączył: wto, 07 sie 07 - 17:01
Skąd: Pruszków-Toruń-Płońsk
Nr użytkownika: 15,702

GG:


post pią, 17 paź 2008 - 10:46
Post #60

Dzis piaty dzien Mieszka w przedszkolu, odpukac, bo bez kataru, kaszlu itp... Od wrzesnia podaje mu uodparniajacy ribomunyl, bo po analizie plusow i minusow - zdecydowalam troszke ta odpornoscia posterowac. Wiem, ze lepiej byloby aby sam tej odpornosci nabieral, ale jesli bedzie obdywac sie to kosztem comiesiecznych kuracji antybiotykami, to ja dziekuje. Jak kuracja dobiegnie konca to tez pomysle o jakims tranie, ale poki co modle sie o jak najdluzsze niechorowanie...
Orinoko, tak mi przykro. Ja przez ostatnie potrojne chorowanie Mieszka obeszlam sie bez antybiota, ale postawilam tym razem na nasmarowanie (pulmex, czasem zwykly spiryt., dodatkowo i stopy po wieczornej kapieli smarowalam(takze czosnkiem 11.gif ), porozstawialam po calym domu "kominki" z woda i olejkami (lesne, mietowe, eukaliptusowe), no i tak jak Ty-oklepywalam. Dawalam rutinacea junior, syrop prawoslazowy z malina-rubital (lepszy od zwyklego IMO). Ale jak bylo kiepsko to niestety nie obylo sie bez lekow takich jak Eurespal 21.gif i Pecto Drill (silnie wykrztusny-mozna dawac max.do17godz.; u nas sprawdzil sie wlasnie na furczenia w mieszkowych pluckach).

--------------------
Aga, mama Mieszka (ur.5stycznia2006r-3350g,54cm)

* * *
www.pajacyk.pl
www.okruszek.org.pl
"Dla wszystkich starczy miejsca, pod wielkim dachem nieba" E.Stachura
> znów się zaczyna, czyli przedszkola odchorowywanie vol.II
Start new topic
Reply to this topic
27 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 26 kwi 2024 - 22:36
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama