Mam podobny "problem", choć nie nazwałabym tego problemem.
Moja mała też się pręży, zaciska piąstki, czerwienieje i prostuje rączki i nóżki. Jak zobaczyła to moja mama zaczęła się śmiać, że taki nerwusek jak ja.
Po czasie to przechodzi samo.
Co do tego pobierania moczu, to może z chłopcami jest łatwiej, bo jak ja założyłam ten woreczek małej, przykryłam pieluszką, po chwili zajżałam i siku było - ale wyleciało, a założyłam dobrze, na oczyszczoną skórę... Mam nadzieję, że nie będę musiała już więcej "łapać" moczu.