Nareszcie spokojnie moge w pełni się wypowiedzieć, choć miął blisko rok
Jednak temat jak najbrdziej aktualny.
Po koleji... Kacperek do 3,5 roku stworzył sobie swój własny język, mówił w nim całymi zdaniami a świetnie rozmumiał to co się do niego mówi. Chodziłam z nim po logopedach od drugiego roku życia, wszędzie twierdzono że za wcześnie trzeba czekać, czekać i czekac... tylko na co?
W końcu trafiłam na panią logopedę z CZMP, która powiedziała, że szkodaże Kacper ma juz 3,5 roku, że nie przyszłam z nim wcześnij
Zajęła się synkiem, Kacper ciocię uwielbia i z nią chętnie się "bawi". Zaprowadziłam też Kacperka do foniatry, psychologa i audiologa. W końcu zajęłam się nim kompleksowo i nie mogę sobie darować, że nie zrobiłam tak 1,5 roku wcześniej, tylko słuchałam głupiej logopedki
z pewnej łódzkiej przychodni.
I tak audilog wykluczył uszkodzenie i jakie kolwiek wady słuchu, foniatra współpracje z logopedą( to druga wspaniał dziewczyna w naszym życiu, która ma mnóstwo cierpliwości do mojego synka).
Pani psycholog ( genialna , kobieta, ktora bardzo nam pomaga) obserwuje właśnie Kacperka w kierunku ADHD, ale tylko obserwuje, bo właśnie zdjagnozować można dopiero po 7 roku życia. ADHD podejrzewa również pani foniatra, która widzi moje dziecko raz na 3 miesiące - Kacper wpada do jej gabinetu i udaje na przykład, że jeździ na łyżwach
W ciągu minuty zadaje jej 1000 pytań i oczekuje odpowiedzi, równie szybkich, ale jednocześnie jak najbardziej szczegółowych i dokładnych. Dodatkowo nigdy nie jest wstanie usiedzić na krzeełku, na którym go sadza, aby zbadać. Dookoła jest przecież tyle niesamowitych i nieznannych rzeczy...
Kacperek tak jak u foniatry zachowuje się prawie wszędzie, wszędzie czuje się doskonale i chyba nikt nie jest w stanie go z peszyć.
Czasami jednak reaguje bardzo emocjonalnie. Np zwracam mu o cos uwagę a on pyta "jestem głupi?"
tłumaczę mu wtedy, że jest najwspanialszym i najgenialniejszym dzieckiem na świecie (pani psycholog dodatkowo stwierdziła, u niego bardzo wysoki iloraz inteligencji, potwierdzaliśmy to jeszcze na badaniu u innej psycholożki a ostatnio byliśmy też u psychiatry, która również potwierdziła. Tylko pani psychiatra chciałaby Kacpra leczyć farmakologicznie, co mnie już się nie podoba
). Czasami zamyka siÄ™ w sobie i siada taka kuleczka
Ostatnio ćwiczenia logopedyczne to nie tylko juz zabawa, ale prawdziwe ćwiczenia, powtarzanie. Jak Kacperciowi coś się nie uda, to traci wiarę w siebie "na pewno się nie uda" i płacze
Kacperek dodatkowo jest leworęczny. Pięknie rysuje i buduje przedziwne konstrukcje z klocków. Tak może bawić się godzinami. A jazdy na rowerze nie mogę go nauczyc, własciwie wie co i jak, ale przejedzie tylko kawałek, rzadko patrząc dokąd (wszystko dookoła ciekawsze) i woła jedź rowerku
Może to nasza wina, bo pierwszym jego sprzętem jeżdżącym był skuter akumultorówy, który uwielbiał, później autko. Rowerki miał przez cały ten okres ale najciekawsze w nich były "dzwonki"