Iza> Ty juz zbierasz zdjecia, a ja nadal walczę aby dali kasę. Jest katastrofa! Mam tylko 7 wpłat i to po 2 przypomnieniach osobistych, gdzie ostatnio część wręcz wyśmiała mi się w twarz. Jedni przyznali, ze nie dali rodzicom nigdy żadnej informacji ode mnie i nie dadzą, a ich rodzice nie przychodzą na zebrania, wiec nie mam z nimi żadnego kontaktu. Ostatnio nastraszyłam, że będę dzwonić do rodziców ale przestraszyło się tylko 3 uczniów
. Reszta ma dalej w nosie. Najgorsze, ze oni mnie nie traktują poważnie. Po moim wyjściu, podobno zaczęli się śmiać, wywracać oczami i mówić, że straszna jestem, zrzędliwa i współczuć Dominice takiej matki
. Przykro jej było.
Zastanawiam się, ze skoro większość rodziców nie przychodzi na zebrania, nie mają kontaktu z dziećmi, w zwiazku z czym ja nie mogłam od nich wziąć nr tel ani maila, to czy wychowawczyni udostępniłaby mi do nich nr-y tel? Jestem w Trójce klasowej, to raczej problemu nie powinno być, ale z drugiej strony -podobno- bez ich zgody nie może udostępniać obcym nr tel. Jak to jest, wie ktoś?
Samo straszenie, że będę dzwonić, chodzić po domach, po nich spływa. Musze to naprawdę zrobić. Skoro uzbieranie kasy od nich jest takim strasznym problemem, to jak ja od nich wyciągnę te zdjęcia i wpisy pamiątkowe?? Graniczy to z cudem.