CYTAT(Lutnia @ Thu, 05 Jun 2014 - 14:52)
do czasu... Przepraszam, że tak wprost, ale znam dziesiątki historii o tym, jak kot sobie świetnie radził do czasu aż spadł i się zabił /sparaliżowało go/ połamał/ powiesił i udusił na uchylonym od góry oknie...
Dlatego właśnie prawdziwy hodowca nigdy nie sprzeda kota do domu bez zabezpieczeń - chodzi o życie kota.
Moja koty sa juz bezpieczne, bo teraz mieszkamy w domu, balkonow brak. W mieszkaniu mialy balkon od strony wysokiego parteru i trawe pod spodem, wiec tez nie powinny byly chyba zrobic sobie krzywdy.
Jedynym problemem teraz sa kocie spacery na druga strone ulicy ale to temat na inny watek.