Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Jeśli ktoras z was miala podobne przypadki to opiszcie je ja aktualnie leze w szpitalu lekarza wykonali sporo badan i nic wszystkie wyniki sa prawdlowe a ja mam caly czas goraczke 40 stopni juz od kilku dni. podaja mi jakies silne antybiotyki ale narazie bez skutku... nie wiem za bardzo co moze byc tego przyczyna i nie wiem co mam robic...
Jeśli ktoras z was miala podobne przypadki to opiszcie je ja aktualnie leze w szpitalu lekarza wykonali sporo badan i nic wszystkie wyniki sa prawdlowe a ja mam caly czas goraczke 40 stopni juz od kilku dni. podaja mi jakies silne antybiotyki ale narazie bez skutku... nie wiem za bardzo co moze byc tego przyczyna i nie wiem co mam robic...
Porod odbył sie zwyczajnie bez znieczulenia. polozne nawet pochwalily mnie za porod czyli zrozumialam ze wszystko odbylo sie sprawnie. jesli czhodzi o piersi to wszystko jest w porzadku regularnie odciagam pokarm i sa w porzadku. gdy spytalam lekarzy o fragment pozostawionego lozyska to wrecz mnie wysmiali bo powiedzieli ze takie rzeczy nie zdarzaja sie u nich w szpitalu i nawet gdyby tak bylo to niemialabym od tego tak wysokiej goraczki. szczerze szpital i caly personel wydaje mi sie dosc dobry - leze w szpitalu na solcu w warszwie. zrobili mi morfologie krwi, posiew i badanie ogolne moczu, roentgena klatki piersiowej, osluchali mnie, ginekolog mnie badal i nic. mnie nic nie boli mam tylko goraczke... jedynie wczoraj poprosilam zeby obejrzeli jeszcze raz szwy bo mnie cos pieklo troche i dzis jeszcze bede miala badanie na fotelu. rozmawialam z pewna polozna i powiedziala ze to moze byc wstrzas organizmu (szok) w wyniku tak duzego spadku masy...
Porod odbył sie zwyczajnie bez znieczulenia. polozne nawet pochwalily mnie za porod czyli zrozumialam ze wszystko odbylo sie sprawnie. jesli czhodzi o piersi to wszystko jest w porzadku regularnie odciagam pokarm i sa w porzadku. gdy spytalam lekarzy o fragment pozostawionego lozyska to wrecz mnie wysmiali bo powiedzieli ze takie rzeczy nie zdarzaja sie u nich w szpitalu i nawet gdyby tak bylo to niemialabym od tego tak wysokiej goraczki. szczerze szpital i caly personel wydaje mi sie dosc dobry - leze w szpitalu na solcu w warszwie. zrobili mi morfologie krwi, posiew i badanie ogolne moczu, roentgena klatki piersiowej, osluchali mnie, ginekolog mnie badal i nic. mnie nic nie boli mam tylko goraczke... jedynie wczoraj poprosilam zeby obejrzeli jeszcze raz szwy bo mnie cos pieklo troche i dzis jeszcze bede miala badanie na fotelu. rozmawialam z pewna polozna i powiedziala ze to moze byc wstrzas organizmu (szok) w wyniku tak duzego spadku masy...
Drynio, ja po porodzie miałam temperaturę prawie 40 st przez miesiąc. Przez pierwsze dni przyczyna była sepsa, ale antybiotyki rozprawiły się z bakterią i temperatura spadła na chwilę. Po kilku dnach wróciła i okazało się, że pozostała resztka łożyska. ne wiem czy pozostała po porodzie (oczywiście lekarze twierdzą, że wszystko "urodziłam") czy w wyniku przyjmowana leków coś we mnie się zatrzymało. Zrobili mi łyżeczkowanie i po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. Powinnaś mieć zrobione usg, żeby sprawdzić czy na pewno nic w środku nie zostało. TO zbyt niebezpiczne i lekarze nie mogą upierać się, że tam nic nie ma. Od resztek jak najbardziej może być wysoka temperatura!!!!!!!! Poza tym badania, również posiew krwi i moczu. Mi robili również echo serca, dokładne usg jamy brzusznej i prześwietlenie płuc.
Drynio, ja po porodzie miałam temperaturę prawie 40 st przez miesiąc. Przez pierwsze dni przyczyna była sepsa, ale antybiotyki rozprawiły się z bakterią i temperatura spadła na chwilę. Po kilku dnach wróciła i okazało się, że pozostała resztka łożyska. ne wiem czy pozostała po porodzie (oczywiście lekarze twierdzą, że wszystko "urodziłam") czy w wyniku przyjmowana leków coś we mnie się zatrzymało. Zrobili mi łyżeczkowanie i po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. Powinnaś mieć zrobione usg, żeby sprawdzić czy na pewno nic w środku nie zostało. TO zbyt niebezpiczne i lekarze nie mogą upierać się, że tam nic nie ma. Od resztek jak najbardziej może być wysoka temperatura!!!!!!!! Poza tym badania, również posiew krwi i moczu. Mi robili również echo serca, dokładne usg jamy brzusznej i prześwietlenie płuc.
Drynio, jeśli podają ci antybiotyki to sprawdź czy możesz karmić piersią. Mi w szpitalu mówili, że mogę, później okazało się, że nie powinnam (mój pediatra pokazał mi informację od producenta).
Drynio, jeśli podają ci antybiotyki to sprawdź czy możesz karmić piersią. Mi w szpitalu mówili, że mogę, później okazało się, że nie powinnam (mój pediatra pokazał mi informację od producenta).
mialam wlasnie dzis rano badanie ginekologiczne i okazalo sie ze zrobil sie ropien (jednym slowem w szpitalu nie bylo zbyt sterylnie) juz jestem po zabiegu co prawda temperatura jeszcze sie utrzymuje ale to raczej oczywiste ze to byla przyczyna. dam wam znac jeszcze czy wszystko w porzadku w kazdym razie dziekuje wam ze bylyscie ze mna...
mialam wlasnie dzis rano badanie ginekologiczne i okazalo sie ze zrobil sie ropien (jednym slowem w szpitalu nie bylo zbyt sterylnie) juz jestem po zabiegu co prawda temperatura jeszcze sie utrzymuje ale to raczej oczywiste ze to byla przyczyna. dam wam znac jeszcze czy wszystko w porzadku w kazdym razie dziekuje wam ze bylyscie ze mna...
Też miałam taką wysoką, niezbijalną temperaturę. Diagnoza - zapalenie macicy. Prawdopodobnie ujście zamknęło się zbyt szybko, zanim macica zdołała się oczyścić. Choć niewykluczam, czy nie było fragmentów łożyska... Syna karmiłam cały czas, był ze mną w szpitalu.
Też miałam taką wysoką, niezbijalną temperaturę. Diagnoza - zapalenie macicy. Prawdopodobnie ujście zamknęło się zbyt szybko, zanim macica zdołała się oczyścić. Choć niewykluczam, czy nie było fragmentów łożyska... Syna karmiłam cały czas, był ze mną w szpitalu.